Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nebraska135

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez nebraska135

  1. nebraska135

    guz tarczycy3

    Powiem Wam kochane w formie anegdoty, ze ojciec mojej córeczki wczoraj strzelił mi wykład jak to powinnam się "rozruszać"- dobrze mi to zrobi :-D Jak się domyślacie nie byłam w stanie się wysilić na jakąś szybką , ciętą ripostę. W sumie, to wczoraj była na dużych zakupach, z małą na spacerze i placu zabaw, załatwic badania i formalności do kolonii, zrobiłam porządki, obiad, przyjecie urodzinowe córki( kończyła wczoraj 8 lat)z tsh takim jakie mam. Chyba spowolnione myślenie ma w ty wypadku jakis sens. jeszcze się uczylam i walczyłam z bólem pleców.
  2. nebraska135

    guz tarczycy3

    Dzięki dziewczyny :-) wczorajszy wynik tsh 185,7 ( pomiar z poniedziałku). Czyli ok, przyrasta już wolniej.Właściwie nie byłoby tak najgorzej, gdyby nie ten ból pleców.Funkcjonuję w miarę normalnie tyle, ze wolniej i z większym trudem.Niestety nie wszyscy w moim otoczeniu rozumieją, że nie jestem teraz wyczynowcem.
  3. nebraska135

    guz tarczycy3

    Też dobrze znoszę niskie TSH. Może sam moment za każdym razem zwiększania dawki powoduje u mnie dyskomfort, ale po ok. tygodniu przyzwyczajałam się i było git. Oczywiście nerwowość, poty, drżenia rąk, takie tam- ale mijało i czułam się ok. Niestety nie wiem czemu nie chudnę, szczerze powiem,ze ta cała historia z tarczycą spowodowała ,iz w ciągu ok 2,5 lat przytyłam ponad 26 kg.Nie podoba mi się to a teraz na odstawieniu... eh. Może po diagnostyce coś się ruszy w drugą stronę. Weekend przeleżałam pod kocem, przykryta po uszy, za zimno było i usiłowałam się uczyć. Mułowata jestem jednak...W dalszym ciągu bolą mnie plecy, wieczorami już tak bardzo, ze chce mi się płakać. Obrzęki mega- ale to wiadome.Pozdrawiam moje kochane, marzę już o moich tabletkach, ciekawe jak długo będę się wspinac na optymalny poziom mocy.
  4. nebraska135

    guz tarczycy3

    aska, ja się leczę w Gliwicach ;-)
  5. nebraska135

    guz tarczycy3

    Aska -na dużym jodzie tez miałam tyrogen bez odstawienia. teraz przy diagnostyce sie tego nie praktykuje. Po to dają niby cynomel. Na goło jestem dwa tyg plus pierwszy z cynomelem. Dziewczyny , ale mnie boli, jak nie wiem co... powiedzcie,ze tak ma być, to wszystko zniose, ajaj...
  6. nebraska135

    guz tarczycy3

    Wróciłam po operacji po dwóch tygodniach- czułam się dobrze. Juz wcześniej dochodziłam na chwilke chociaz. A przechodziłam teżyczkę. Lalinka!!! Ale mnie plecy bolą, chyba się rozpadam!!! tak ma być?
  7. nebraska135

    guz tarczycy3

    Lalinka- Kochana jak to leci? "bez walki nie ma postępu", czyż nie tak? wiec walczę, ciężko jest... dwa egzaminy już przełożyłam na wrzesień, zaliczam jak mi wyjdzie, a w poprzednim semestrze miałam stypendium.Teraz już pewnie nie :-( . Bardziej jednak odczuwam fizyczną niemoc. Teraz np tak mnie bolaplecy, ze nie wiem jak mam usiasc... chyba sobie cichutko popłaczę, bo mnie szlag trafia. do natstrasz: jesli chodzi o pecha- to dobrze trafiłaś ;-) ja sie załapałam na pierwszy dzień miesiaczki, operowana byłam w drugim terminie w Bielsku- Bialej i tam nie było problemu. Ale pierwszy termin miałam wyznaczony własnie w szpitalu klinicznym w Bytomiu i wiem, ze tam akurat jest to problem...dostosowywał mi lekarz termin właśnie do cyklu.W Bielsku bardziej problemem był ból gardłą i stan podgorączkowy dzień przed. Ale to było dwa lata temu, więc moze i Bytom zmiękł?
  8. nebraska135

    guz tarczycy3

    Ja miałam miec "tylko operację" bo milion biopsji jednoznacznie wskazywało na zmiany spore acz łagodne, jednakże okazało się inaczej :dwa ogniska raka ale nie w guzach, tylko w miąższu. Wiec jodoterapia, teraz diagnostyka z niespodzianką ( nie wiem czy nie dostanę dużego jodu- nikt nic nie wie :-/ ). Aska - nie wiem czemu-bo ja zawsze mam wszystko " jakoś nie tak". Po co mam mieć lepiej jak mogę mieć przecież gorzej. Po tygodniu brania cynomelu dostałam mega ciśnienia, wylewów krwawych do gałek ocznych, jakiś palpitacji. Nie było wiadomo czy to z powodu nagłego odstawienia mega-dawki eutyroxu jaką dostawałam, czy sam cynomel tak zadziałał. Cynomelu nie ma- w/w objawyteż przepadły, więc kierunek chyba okazał się dobry. A, ze samopoczucie do bani, no cóż... jutro dalsze egzaminy, jak nie zasnę będzie git.
  9. nebraska135

    guz tarczycy3

    aska42- no tak jest problem: mi dano cynomel już w IO listopadzie. Ale udało mi się wziać tylko kilka tabletek i nie mogę go brać, zmiana decyzji i odstawka. chyba nie jest najgorzej i mam nadzieję, że tak już pozostanie. Tylko te obrzęki, jestem mułowata, nie zaprzeczam. NIe spotkałam sie nawet z tłumaczeniem ulotki cynomelu z francuskiego. pozdrawiam
  10. nebraska135

    guz tarczycy3

    Ewakul - oj będziesz kochana,oj będziesz opuchnieta jak potwór- ja przynajmniej jestem :-) . Napisałam w weekend skargę na katechetkę córki do dyrekcji szkoly i do parafii- dobrze,że nie zdążyłam do kuratorium w takim razie :-D .Dziś doszłam na działkę, zaległam w namiocie małej, nogi mi tylko wystawały i na prawdę poraz pierwszy poczułam tak na prawdę do głębi, ze nie dam rady się ruszyć, że już nigdy nie dam rady się podnieść. potem sie zwlokłam, dalej było lepiej, ale takie momenty są ciężkie. Jeśli dalej będzie ich więcej, to... dobrze,że małą wyjeżdzą. jestem sama dla siebie i sama ze sobą. I dla was Buziaki! Przejdźmy to jak test!
  11. nebraska135

    guz tarczycy3

    Lalinka z tego co doszukałam się miałas 2-kilkanaście- nooo, nie powiem dobry wynik. fiu fiu. może na poczatku tylko tak zawojowałam, a teraz może dynamika wzrostu będzie mniejsza? Zobaczymy ;-)
  12. nebraska135

    guz tarczycy3

    Witam, też się dziwię, też dalej biorę calperos(ostatnio zwiększono mi tężyczkę) do 3 i alfadiol 1,25. Jeden egzamin w sobotę położyłam pozostałe zdałam,czyli git! Dziś rano miałam kontrolę w ZUS-ie u orzecznika, popatrzyl na kartę, wypis ,wynik( TSH 175), popisał, pouciskał, pożegnał mnie. Czyli chyba przeszlam komisję,co? otepiała trochę jestem chyba. Zresztą gały i resztę mam tak popuchnięte, ze dziw ,ze się nie spytał czy mnie osy napadły. Zresztą same wiecie. Lekarki w rejonie mam takie fajne, urlopują się na zmianę, ale takie... fajne.Nie widzi im się takie TSH, bo nawet nie minął półmetek . Najchętniej już by mnie wykopały do szpitala :-D . Elka- ja mialam chorobowe po operacji chyba jakoś dwa tyg po szpitalu + tydzień w szpitalu. Ale czułam się bardzo dobrze mimo powikłań tężyczkowych. Laski, a co Wy na to TSH? Obiecałam,ze skonsultuje sie ze "specjalistami"- to się pytam :-D Moze takie być po 2i pół tyg bez hormonu?
  13. nebraska135

    guz tarczycy3

    Malinko- gratuluję!To jest nagroda za wysiłek Pani magister! :-) Moja droga jeszcze daleka :-( Dziś mam dwa egzaminy, jutro też dwa. Potrzymajcie za mnie kciuki. Kurcze, ciężko się uczyć bez hormonu.Nic mi nie wchodzi prawdę mówiąc do głowy, ale się staram nie stresować zbyt mocno, bo wtedy na bank położę każdy z tych egzaminów. Co do odstawienia: puchnę, puchnę, puchnę... a poza tym nie za bardzo umiem sie ruszać, ale przypuszczalnie zamieszany w to znów jest ten wapń. Pozdrawiam kobietki!
  14. nebraska135

    guz tarczycy3

    Rany, dziewczyny, dzięki!Chyba teraz to mi nie wypada nie poczuć się lepiej. ;-) . Załapałam doła, bo pierwszy raz mnie cos takiego spotkało, sama utrzymuje siebie i córkę, nie mam bufora- męża, więc nie mogę nie przepracować ani jednego dnia. Kiepsko,że tak mi się to zbiegło razem, jeszcze małej ukradli komórkę, spaliła się elektryka w mieszkaniu, chyba uwalę jeden egzamin i ta cholerna praca. Idę w takim razie w poniedziałek na L4. I w nosie mam ich wszystkich. Wiecie co? zauważyłam jedną rzecz. Skonfrontujmy to. Wiem,ze dobiegając 40-stki ma prawo tak być,ale farbuję się normalnie na popielaty blond, ostatnio miałam lekki odrost i zauważyłam jak niesamowicie posiwiałam, zaczeło tak się dziac po duzym jodzie, a teraz praktycznie powoli mi sie odrost zlewa z farbą.Masakra! Moi rodzice nie są tak siwi jak ja.A czuję się faktycznie nie najlepiej.Nie biorę cynomelu, bo to po nim miałam taki trzepot w klacie i ból głowy. Więc nie biorę teraz nic i .. nie wiem sama co lepsze.Może to przez te duże dawki eutyroxu. Dosyć mam juz tego wszystkiego chyba... Pozdrawiam ciążowe mamusie :-) i resztę naszej tarczycowej paczki. Dobranoc!
  15. nebraska135

    guz tarczycy3

    Haniu- gratuluję i zazdroszczę! wygrzewajcie się ślicznie w słonku Egiptu. Dla mnie w jakiś dziwny sposób worek z nieszczęściami się rozsypał. Mam nadzieję, ze to już koniec. Dziewczyny- padło mi w pracy na redukcję. Dostałam wypowiedzenie, na którym szczerze mówiąc nie mam ochoty już być w pracy.Tym bardziej,że odstawiłam hormony, mam doła, martwię się synem,eh...Powiedzcie kochane, czy jest szansa bym dostała teraz L-4? Nie chcę wykorzystywać urlopu prawdę mówiąc.!5-go lipca idę na diagnostykę i od tygodnia nie biorę hormonu. Czy jest uzasadnione L4? Pomyślicie,że zwariowałam , bo po operacji polazłam do pracy drugiego dnia po powrocie ze szpitala po raz pierwszy, ale teraz naprawdę nie mam weny by się poświęcać. Weteranki diagnostyczne dajcie znak co i jak.Pozdrawiam
  16. nebraska135

    guz tarczycy3

    Lalinka :-) nie skończyłam studiów, jeszcze mi dużo zostało, właśnie najbliższą sesję łapię w czasie odstawienia hormonu. Akurat chyba Ciebie najlepiej pamietam z forum, jak się słabo czułaś i jak wysokie miałaś TSH. No, ja dalej mam euthyrox 225, ale szczerze, to w dalszym ciągu tsh za wysokie w stosunku do oczekiwanego. W marcu miałam przy tej mojej kosmicznej dawce 1,03, a zalecane mam 0,1-0,4. Całkiem możliwe, ze po małym jodzie czeka mnie podwyższenie dawki- ponoć " niektórzy tak mają" cyt. dr Puch z Gliwic. Nie łamię się póki czuję sie ok. Powiedz tylko, czy jak się bierze cynomel, to jest jakoś lepiej niż bez? Pozdrawiam i ściskam
  17. nebraska135

    guz tarczycy3

    witam, mam pytanie do Was kochane. Ile kilo średnio Wam się dostało przy odstawianiu eutyro? Pół roku temu dostalam 9 kg z okazji rzucania palenia, wcześniej tez co nie co po operacji... Teraz biorę cały czas 225 eutyroxu to powinnam byc cieńka jak patyk, no a nie jestem. Boję się ,że zamienię się w małego słonika . Pozdrawiam!
  18. nebraska135

    guz tarczycy3

    Kochani,robiłam przed chwilką kawkę w kuchni i usłyszałam jak pięknie ptaszydła spiewają- poczułam się tak wiosennie, chociaż same widzicie jak szaro za oknem.W moim sercu zapanowała wiosna, jeszcze drobiazg dwa egzaminy w sesji( dziś do zdania :-) ) , Jokerku! dziękuję za opis, daj znaka jak się czujesz, czy szybko wracasz do formy? z lękiem podchodzę do odstawienia tableteczki....Jak pamiętam jak Lalinka przechodziła odstawienie i ty i jeszcze parę innych-wolałabym dać sobie chyba ponownie wyciąć tarczycę, której nie mam :-D. Muszę wcześniej obniżyć wagę, bo od 3 miesięcy nie palę i co nie co mi przybyło. Ja u ciebie Jkerku z wagą? Lalinka- możesz się wysypiać? ( tak przypuszczam), nie musisz się spieszyć?masz kontakt ze światem ( internet) :-D - Odpoczywaj kochana!Jak koleżanki są różańcowe, to ciesz się, ze wyjechały ;-) .
  19. nebraska135

    guz tarczycy3

    iwonagos- gratulacje! mam dwójkę dzieci, przy każdym teście uczucia miałam mieszane!Syn za wcześnie, córka za poźno- a teraz , chociaż od lat jestesmy sami- to jest fajnie :-) . Będzie dobrze, poleci hurtem po ostatnim maluchu! Jokerku- strasznie mnie martwi co piszesz, ja odstawiam hormony w czasie sesji letniej- tu już czuję smak porażki! a tu jeszcze praca.... ajaj... trzymaj się kobito jakos, nie zasypiaj za kierownicą, a jak z puchnięciem i tyciem? teraz mam dawkę 225 eutyroxu- jak miałam niedoczynność przy 150 to codziennie busziłam się ze spuchniętą twarzą. Pozdrawiam gorąco!
  20. nebraska135

    guz tarczycy3

    joker 1979- będę z ogromną uwagą śledzić twoje samopoczucie, bo też czeka mnie odstawienie za parę miesięcy. Z tego co wielu tu pisało wynika, że o ten okres nie należy do najłatwiejszych. Więc pisz, kochana, pisz! Dostałaś cynomel? mój już leży w szufladzie. Elcia- gratuluję dobrego wyniku!!A hormony jakoś się ustabilizują, zobaczysz! Daj sobie czas! Pozdrawiam!
  21. nebraska135

    guz tarczycy3

    slavo- Sa tu raczki i brodawkowe i pęcherzykowe i takie dziwactwa jak mieszańce tych obu( koczeladka i ja :-) ). każde z nas ma pewnie inne doświadczenia. Jestem ponad rok po operacji i prawie rok po jodowaniu, mam się ogólnie nieźle, wkurza mnie najbardziej niedoczynnosć przytarczyc- oby to cię ominęło.Myślę, ze Lalinka potwierdzi jakie to wstrętne. Wznowa czy jest w sumie nie wiem-w Gliwicach lekarze nie należą do wylewnych- węzeł chłonny podejrzany, w lipcu mam ponowne jodowanie.Czyli jak widac czas w tej chorobie nie jest jakimś wyznacznikiem, choroba rozwija się wolno, praktycznie bezobjawowo.Po jakims czasie na pewno czeka cię izotop, pytaj o wszystko, zresztą nasze fora są skarbnicą rad praktycznych. Trzymam za ciebie kciuki, mieszkam w gliwicach, więc jadąc codziennie do pracy koło IO pomyślę sobie o tobie ciepło, żeby wszytko było ok. Od razu widac, ze facet :-D , kobietki pytają czy boli, jak będzie, co z blizną, a facet to chce znać konkrety :-D Pozdrawiam
  22. nebraska135

    guz tarczycy3

    Hehe- witaj julkakoszulka! Wiem,ze pamiętasz, stałyśmy wtedy po jednej stronie barykady! :-D Dostałam zalamki lekkiej po ostatniej wizycie na onko( węzeł podejrzany), ale ja się z takich załamek szybko podnoszę, wiec czekam już na moje jodowanie.Nic przecież zamartwianiem nie zdziałam.Ściskam Cię mocno! Buziole
  23. nebraska135

    guz tarczycy3

    elcia 77- nie łam się ! codziennie po troszku będziesz dochodzić do siebie. Ja byłam zdziwiona ,ze to tak fajnie idzie. Jakieś 2 tyg. po operacji , przy jednoczesnym braniu hormonu, zauważyłam u siebie przypływ doskonałego samopoczucia, wręcz fantastycznie się czułam. Myślę, ze nie tylko ja coś takiego miałam. Moc, chęci do robienia czegokolwiek,dobry nastrój- mam nadzieję, ze Ty też tego doświadczysz. Co prawda potem to trochę ulega zmianie, ale nic się nie martw. Pozdrawiam, trzymam za ciebie kciuki
  24. nebraska135

    guz tarczycy3

    elcia77- gardło mnie bolało tylko kilka dni po operacji, jakoś podobnie jak przy anginie-ale to od intubacji. Może kochana faktycznie musisz odpocząć sobie po tym wszystkim? Ja dostałam -jak wiele z nas leki juz drugiego dnia po wycince w szpitalu. Początkowo czułam sie tak sobie, jeszcze miałam przejścia z tężyczką, ale już wkrótce po powrocie czułam się FENOMENALNIE!!! jak sobie przypomnę, miła odmiana, bardzo dobrze widocznie znoszę wysokie stany hormonu. Nie wiem elcia, czy coś ci zostawili, czy ciachnęli wszystko, ale był tu kiedyś gorący spór zwolenników przyjmowania hormonu i przeciwników. ( greystonka to pewnie pamięta :-D )- ja należę do gorących zwolenników- po co czekać, aż będziesz czuła się jak ameba i podobnie będziesz też wyglądać. Sił od braku hormonów raczej ni przybędzie, a lekarze chirurdzy często pomijają tę kwestie i zostawiają ją pacjentowi na głowie. Moze czas odwiedzic jakiegos endo? Trzymaj się, każdego dnia będziesz sie czuła coraz to lepiej- pozdrawiam
  25. nebraska135

    guz tarczycy3

    alka45 Z jakiego powodu masz mieć operację? Bo jeśli rak, to w gliwicach, bo i tak tam trafisz, a jeśli nie rak, to bytom ma świetnie wprawiony zespół w tym temacie. Ja byłam operowana w bielsku, w małym szpitalu prywatnym( na fundusz). Osobiście polecam, nie wyobrażałam sobie tak świetnej opieki- wręcz wzorcowa. Koala- też miałam brzydka grubą bliznę przez długie miesiące, kiedy porównywałam na jodowaniu z innymi- to wypadała zdecydowanie gorej niz u innych. Nie smarowałam niczym, może tylko tymi kremami co normalnie twarz i dekold ;-). Obecnie prawie nic nie widać, a minął rok i 3 m-ce. Blizna jest cienka, blada i płaska, a do tego mam ją w miejscu naturalnego załamania, więc jest ok. Może musisz wiec tylko dać się jej zagoić. Życzę Ci tego.
×