Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sylwia0406

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sylwia0406

  1. Dzięki Liska:)Wiem,że mam jutro być o suchym pysku,dlatego dzis zajadam różne smakołyki;) Udanej wycieczki życzę:) super,że się Babcia zadeklarowała do pomocy,teraz to luz blus Cie czeka;)
  2. Dzięki Nisia:) Nie mówmy hop,do wieczora jeszcze duzo czasu,a do jutra jeszcze więcej więc nie przesądzajmy:)Może Twój synek nagle zapragnie byc już po tej stronie;)
  3. Czekam do popołudnia,aż zacznie dyżur:)Nie piszę za wiele szczegółów ,bo znacie sytuację i wieicie o co kaman;)Wszystko jest top secret;) Pamiętam,że masz jutro połówkowe i Czekająca też także będę trzymała kciuki za Was i Wasze dzieciaczki:)
  4. Dziękuję Ci kochana:) Tak,jutro wieczorem będzie już "po" /cc/. Dzisiaj się zatem relaksuję i zbieram siły,emek też odetchnął;)
  5. Hej:) Ja jestem jeszcze w domku,bo niestety na patologii nie ma pół miejsca, jadę jutro" z marszu". Cieszę się,bo nie miałam ochoty spedzać dzisiejszego dnia w szpitalu,a w domku jednak mniejsze nerwy.
  6. Nisia,ja mam od kilku tygodni dojrzałośc łożyska III stopnia,ale przepływy mam w porzadku więc ok. Ty też miałaś problemy ze skokami ciśnienia i stad te złogi wapnia mogą być,a łożysko na tym etapie ma prawo być już stare.Jeśli Ci badali przepływy i lekarza nic nie zaniepokoiło to Ty też się nie martw.
  7. Liska już jesteś coraz bliżej tych 3 miesięcy,potem będzie już lepiej:) Mam nadzieję,że znajdziesz odpowiednią nianie, bo jednak ciężko jest dobrać sobie kogoś kto będzie pomocny i do tego jeszcze nie będzie działał na nerwy;) Szczęsciaro to dobrze,że już się lepiej czujesz.Uważaj na siebie,a jakby co to się nie wahaj tylko uderzaj do szpitala.Dzieciaczki Ci sie już układają do wyjścia,bo ja mam takie same odczucia bólu i tarcia o kość miednicy i dr podczas usg mi mówiła,że to efekt tego ,że mała jest już bardzo nisko. Nisia,podrósł Ci synuś:)Widzisz nie taki doktor-facet straszny;) Co do czopa,to jak sie zaczyna wypadanie to może być tak,że urodzisz już albo za tydzień...także masz małą bombę w sobie i nie wiadomo kiedy wybuchnie;)Ale emocje!!!
  8. Witajcie:) Ja jak zwykle ranny ptaszek;) Dziewczynki trzymam kciuki za Wasze wizyty.Starsznie jestem ciekawa jak Wasze dzieciaczki sie mają więc pamiętajcie żeby się z nami wrażeniami podzielić:)Ewelka jakoś przeżyjesz spotkanie z glukozą,najważniejsze żeby wszystko dobrze w badaniu wyszło. No tak,ja i Szczęsciara i Nisia to teraz mamy gorący czas,nie wspominając już o naszych emkach;)
  9. A ile masz tych skurczy w ciągu dnia? boleśniejsze niż wcześniej?
  10. Oj Szczęściaro czeka Cie znowu kilka dni niepewności.No trudno,czekamy do wtorku ale mimo wszystko bądz czujna i jakby co to w auto i do szpitala. Liska,oby katarek u Majeczki to tylko chwilowy problem ,a nie początek choroby.Korzystasz z fridy? Co do @ no cóż,nic przyjemnego...ale za to jak juz sobie pójdzie to będzie przyjemnie;)Emek już pewnie nóżkami przebiera;) Ja bym bardzo chciała się z Wami wszystkimi spotkać i tak jak Ty jestem bardzo ciekawa wrażeń z porodów i potem tych pierwszych dni w domu z maluchami.Niezła zgraja nam sie szykuje na ten świat:)Będziemy Cie zamęczać pytaniami także szykuj się;) Kalinko ze spaniem Ci się poprawi,pamiętam że na takim etapie to miałam problemy,potem spałam bardzo dobrze no i teraz znowu na końcówce mam problemy.Poza tym idzie jesień i pogoda będzie sprzyjać lepszemu sypianiu. Nisia jak się masz???
  11. Oho!!! Szczęsciaro powiem Ci,że u mnie to samo,nawet kilka dni temu Wam pisałam ,że nie mogłam się dzwignąc z łózka ,bo bym się przewróciła.To objawy zbliżającego sie porodu. Ja przed chwilą miałam znowy skok ciśnienia,fatalnie to znoszę,nie wiem wtedy co się dzieje dookoła...emek zrobił mi melisę i jakoś dochodze do siebie.Też sobie myslę,że dobrze by było być już w szpitalu,tam przynajmniej pomoga w takiej sytuacji. Czekam na wieści:)
  12. Hej:) U mnie też słonecznie,przynajmniej pranie szybciej wyschnie;) Czekająca witaj w klubie pluszowej glisty;) Co u Was? Ja nie przesypiam ostatnio żadnej nocki,a potem w dzień snuje się taka nieprzytomna. Chyba nie mam już szans na normalny 8 godzinny sen w najbliższym czasie;) Mała napiera mi już na kości miednicy,bo z dnia na dzień coraz bardziej mi dokucza ból właśnie w tej okolicy.Dziwne to uczucie.
  13. Nisiu zerknęłam na receptę i mam taki wpis: Engerix B in amp. 0,5 ml Fajnie,że masz poukładane z położną ,to jednak bardzo ważne i daje poczucie bezpieczeństwa.Tak z doskoku to róznie można trafić, sam poród bardzo stresujacy więc fajnie mieć przy sobie osobę,ktorą się zna i która da wsparcie,bo niektóre panie położne to chyba za kare pracują i lepiej na taką nie trafić. Wrocławianko miałam Cie ścigać jakbyś się dziś nie odezwała;) Jeśli chodzi o rogala to muszę go bronić,nie wiem jakiego Ty masz ale mój jest miekki jak maskotka i bardzo plastyczny.Można go rozłożyc i jest wtedy prawie tak dlugi jak ja ,albo związać końce i robi za rogalika;)Nie wkładam go pod głowe,bo w takiej pozycji to na pewno bym nie zasnęła.Ja go rozkładam jak węża i mam oplecione nogi wokół niego i jego koniec mam tuz pod brodą, a spię na ulubionej poduszce.Hmmm jakby to jaśniej zobrazować... przytulam go do siebie jak faceta;) Teraz mi sie przypomniało coś śmiesznego...jak pierwszy raz wzięłam do łóżka rogala to mój emek mało zawału w nocy nie dostał.Przebudził się i jak zobaczył "taką wielką glistę" między nami to wstał na równe nogi z kołdrą w rękach, otworzył drzwi na taras i wyskoczył przerażony na zewnatrz...ja się wybudziłam jak się poderwał i myślałam,że się uduszę ze śmiechu;widok niezapomniany,stary koń a się rogala wystraszył:) Miał jakies koszmary i sie wybudził,a tu w łózku z nami jakiś"obcy",masakra ja się nawet teraz sama do siebie smieję na myśl o tym;))) Czekająca to Ty masz piękne ciśnienie,przynajmniej unikniesz tych wszystkich niemiłych dolegliwości jakie dają skoki ciśnienia.Takie jak Twoje stresowe to ja mam na codzień;) No a bólami sie nie przejmuj,teraz dziecko bardzo szybko rośnie i potzrebuje coraz więcej miejsca wiec bedziesz odczuwala taki dyskomfort.Dużo odpoczywaj w te bolesne dni. Liska fajnie,że masz taki sztab specjalistów pod domem,w przysłowiowych kapciach możesz śmigac na wizyty z dziewczynkami;) Ja zabieram getry na te dni "przed",a potem to wiadomo,że żadne gumki nie wskazane więc trzeba będzie się z koszulą przeprosić;)
  14. Tak Nisiu,recepte wypisala mi moja ginekolog.Ta szczepionka wystepuje w dwoch dawkach,dla doroslych i dla dzieci,ja mam wypisana ta dawke 0,5 czyli dla dzieciaczkow.W szpitalu po porodzie pediatra pyta o zgode na szczepienie i wredy trzeba powiedziec,ze ma sie swoja szczepionke i nie wyraza sie zgody na szczepienie ta szpitalna.Nie robia problemow z tego powodu.
  15. Jak będę miała dobre ciśnienie to idę w niedzielę,a jak będą problemy to w piątek.Muszę się więc wyciszyć i odpoczywać,zaparzyłam sobie meliskę i będę okupować kanapę;) Kalinko,mam juz recepte na szczepionkę,ale jeszcze nie wykupiłam jej także napisze Ci przy okazji ile to dokładnie kosztuje.
  16. Szkoda,że mi jeszcze kilka razy nie powieliło tekstu:( Sorki,ale to forum coś szwankuje!
  17. Jestem po wizycie.Mała już jest bardzo nisko ułożona,ale nadal ma dużo miejsca w brzuszku,ja się śmiałam że zajęła w pojedynkę 5-osobowy namiot;)Waży 2940,no ale zawsze jest granica błędu wiec tak naprawde zobaczymy po porodzie ile tych gram jest faktycznie. Mam problem z cisnieniem,w tym tygodniu miałam już dwa razy skok powyżej 140/90,a dziś to już 155/95,chyba ze stresu juz mi tak szaleje:( Poza tym jest dobrze,hemoglobina 11,9,wyniki moczu całkiem dobre tylko ten pacior mi miesza w papierach. Reszta na naszej poczcie.
  18. Jestem po wizycie.Mała już jest bardzo nisko ułożona,ale nadal ma dużo miejsca w brzuszku,ja się śmiałam że zajęła w pojedynkę 5-osobowy namiot;)Waży 2940,no ale zawsze jest granica błędu wiec tak naprawde zobaczymy po porodzie ile tych gram jest faktycznie. Mam problem z cisnieniem,w tym tygodniu miałam już dwa razy skok powyżej 140/90,a dziś to już 155/95,chyba ze stresu juz mi tak szaleje:( Poza tym jest dobrze,hemoglobina 11,9,wyniki moczu całkiem dobre tylko ten pacior mi miesza w papierach. Reszta na naszej poczcie.
  19. Jestem po wizycie.Mała już jest bardzo nisko ułożona,ale nadal ma dużo miejsca w brzuszku,ja się śmiałam że zajęła w pojedynkę 5-osobowy namiot;)Waży 2940,no ale zawsze jest granica błędu wiec tak naprawde zobaczymy po porodzie ile tych gram jest faktycznie. Mam problem z cisnieniem,w tym tygodniu miałam już dwa razy skok powyżej 140/90,a dziś to już 155/95,chyba ze stresu juz mi tak szaleje:( Poza tym jest dobrze,hemoglobina 11,9,wyniki moczu całkiem dobre tylko ten pacior mi miesza w papierach. Reszta na naszej poczcie.
  20. Jestem po wizycie.Mała już jest bardzo nisko ułożona,ale nadal ma dużo miejsca w brzuszku,ja się śmiałam że zajęła w pojedynkę 5-osobowy namiot;)Waży 2940,no ale zawsze jest granica błędu wiec tak naprawde zobaczymy po porodzie ile tych gram jest faktycznie. Mam problem z cisnieniem,w tym tygodniu miałam już dwa razy skok powyżej 140/90,a dziś to już 155/95,chyba ze stresu juz mi tak szaleje:( Poza tym jest dobrze,hemoglobina 11,9,wyniki moczu całkiem dobre tylko ten pacior mi miesza w papierach. Reszta na naszej poczcie.
  21. Jestem po wizycie.Mała już jest bardzo nisko ułożona,ale nadal ma dużo miejsca w brzuszku,ja się śmiałam że zajęła w pojedynkę 5-osobowy namiot;)Waży 2940,no ale zawsze jest granica błędu wiec tak naprawde zobaczymy po porodzie ile tych gram jest faktycznie. Mam problem z cisnieniem,w tym tygodniu miałam już dwa razy skok powyżej 140/90,a dziś to już 155/95,chyba ze stresu juz mi tak szaleje:( Poza tym jest dobrze,hemoglobina 11,9,wyniki moczu całkiem dobre tylko ten pacior mi miesza w papierach. Reszta na naszej poczcie.
  22. Aha ,zapomniałam napisać,że zabieram ze sobą tableta do szpitala i bedę cały czas na łączach także relacje będą na bieżąco;)
  23. Napiszę Ci wszystko po wizycie,bo mam plan z panią dr,żeby iść do szpitala w niedzielę;nie chcę leżeć caly weekend i sie stresować,w domku to w domku, zawsze czas inaczej leci;) Naszykowałam sobie getry i jakieś bluzeczki do chodzenia w dzień,bo ja nie znosze koszul nocnych;)
  24. Hej:) Pogoda dziś iście barowa,tylko co z tego jak nam alkoholu nie można;)Trzeba sie herbatką zadowolić;) Ja powoli szykuję sie na wizytę,ostatnią już a szkoda,bo całkiem miło było czekac na kolejne usg.No ale niedługo będę miała ten obrazek z monitora na codzień i przez 24 h na dobę;) Szczęściaro,mam nadzieję że Cie nie położą w piątek,bo może się okazać ,że się miniemy.Mam nadzieję,że nie zabawie długo w szpitalu,a juz na pewno nie chcialabym zostawać na kolejny weekend;pamietam jak Liska pisała,ze tam w sobotę i niedzielę to tylko handel kwitnie,a badań żadnych nie ma więc wolałabym z Lenką w domu odpoczywać. Liska,jak po wizycie? Co z kolkami,to był fałszywy alarm???
×