Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sylwia0406

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sylwia0406

  1. Szczęścaro cieszę się z dobrych wiadomości po wizycie:)Duże te Twoje maluchy i fajnie że tak równomiernie rosną:)Widzisz ,jakoś im Twoja dieta sluży,no i Tobie przy okazji.Jak Ci idzie kłucie? Ja w czwartek zobaczę swoją małą,już nie moge się doczekać... Odebrałam wyniki morfologii i niestety ale mam sukcesywny spadek hemoglobiny od jakiegoś czasu;wczesniej nic na to nie dostałam,ale teraz chyba trzeba mnie wspomóc mam 10,7 przy normach od 12-16,do tego niedobór erytrocytów,hemokratytu i eozynofili. Robiłam też badania moczu i wynik mnie nie zdziwił,bo znowu liczne nabłonki płaskie,pasma sluzu i bardzo liczne bakterie;ja się chyba od tego nie uwolnię,to jak walka z wiatrakami;) Co do kosmetyków to ja mam to co Liska.
  2. Semb gdzieś Ty zaginęła???Co tam u Ciebie?
  3. Hej:) Pewnie za pozno na info ale tak: Baby max jest otwarty /na Bielanach wrocławskich/ , w Renomie masz Mothercare i Smyka i pewnie jeszcze Magnolia/tam na 1 piętrze sklepy dla maluchów/
  4. Wrocławianko ja miałam wizytę o 13:30 i tez sobie tak po cichu myslałam czy może jesteś wśrod tych czekajacych;) Co do wyniku wymazu to jesteś pewna,że to z pochwy?Pytam,bo ja bym nie odczuła że miałam pobierane z kanalu tylko mi dr mówiła,ona tak delikatnie robi wszystko,że uwierzcie na słowo ja nie wiem kiedy mam te wzierniki zakładane...tylko "dziękuję" jest dla mnie sygnałem,że to już po wszystkim. Miejmy nadzieję,że nic groznego Ci tam nie urośnie:( Szczęściaro,Barberka pisała o płynie do mycia butelek,ale czy on do wyparzania słuzy to sprawdzę z ciekawości co jest na opakowaniu i napiszę jutro. Dobrze ,że wyniki masz w porządku:) Pozdrawiam Was:)
  5. Wrocławianko,dokładnie tak,robiłam wymaz w Medfeminie / próbka z kanału/,to było w poniedziałekj a wczoraj miałam wiadomośc,że wynik już czeka,zadzwoniłam i zapytałam czy nie wymaga konsultacji i nie więc odebrałam sobie dziś ,bo oddawałam krew i mocz do badania. Może zadzwoń i zapytaj?wiesz,oni starają sie powiadamiać pacjentki na bieżąco,ale czasem może im się zdarzyć zapomnieć więc po co masz się denerwować.Daj znac jak wyniki. "Ja butelki"dzięki za dobre słowo:) Mnie ten upał wykańcza,odrazu mam wyższe ciśnienie i zle się czuję:(Zaszyłam się w domu,wszystkie okna szczelnie zasłoniłam i wspomagam się wiatrakiem...czekam sobie do wieczora,bo dopiero wtedy mogę nosa z domu wynużyć. Emek ma mi dostarczyć krushera z kfc to się troszkę schłodzę,ostatnio codziennie muszę jednego wciągnąć;)pychotka,ale tylko latte,bo reszta taka sobie:) Liska,dokarmiasz te swoje lalunie co,na szpitalnym cateringu nie urosną,ale pizza mniam mniam,na pewno im będzie smakować i przy okazji masy nabiją;)
  6. Medela to najlepszy wybór,słyszałam same dobre rzeczy o tym laktatorze.Sprzedawca w sklepie gdzie często robie zakupy dla małej też to potwierdził,nie ma wogóle reklamacji na niego,a na tommeego miał i to nie raz.Żałuję,że wczesniej nie mialam takiej wiedzy,bo na pewno kupiłabym medelę,no ale jak się okaże że tommee nie spełnia swojej funkcji a pokarm mam to bez wahania kupię medelę. Co do sterylizatora to Liska kiedys pisala,ze Jej koleżance nawalił tommee więc kupiłam najtańszy a dobry,w sumie z polecenia w zaprzyjażnionym sklepie,był w promocji i kosztowal ok80 zł,jak się zepsuje żalu nie będzie/mam elektryczny/.
  7. Hej, Ja już mam jedno i drugie;laktator elektr. tommee ,ale na pewno medela jest lepsza z tym,że ja się o tym dowiedziałam pózniej,natomiast sterylizator elektr. mam canpola.
  8. Hej dziewczynki:) Kalinka,ja Ci przypomne tą tęsknotę do dużego brzuszka za kilka miesięcy jak Ci zaczną plecy doskwierać;) jakby co jestem chętna do zamiany z Tobą na brzuszki;) Szczęściaro,ja też mam wizyte w nastepnym tygodniu,a dokładniej w czwartek 2 sierpnia mam to trzecie ważne usg.Wczoraj robilam powtórkę wymazu i czekam na wynik,mam nadzieję że jest poprawa.
  9. Wrocławianko,lepiej faktycznie nie czytaj nic w necie,bo można osiwieć od tych historii;ja tam wierzę,że wszystko będzie dobrze,tym bardziej,że Twoja dr to potwierdza.To że spotkało to Twoje koleżanki to nie znaczy,że Ciebie też.Dzidzia ma sie dobrze i to jest najważniejsze:) wiesz co powiem Ci jedno na pocieszenie,my tu z tej małej forumowej społeczności wszystkie miałysmy/mamy jakieś" przeboje",ale zawsze wszystko dobrze się kończy i Ciebie też się to tyczy:) Magda,tak jak mówi Wrocławianka,pewnie Twój lekarz ma w tym dniu dyżur i zabierze Cie na oddział na 3 piętro na usg także bądz jak kazał na 8 rano na izbie przyjęć.
  10. Wrocławianko,te bakterie w moczu to zmora ciężarówek.Łykaj żuravit i na pewno wyniki się poprawią.Ja szczerze mówiąc już się przyzwyczaiłam do takiego stanu i staram się tym nie stresować,bo wiem że i tak jak wytepię bakterie w moczu to w kolejnym wyniku znowu się pojawią. Zmartwiłaś mnie tym łożyskiem,nie znam się za bardzo na tym ,ale mam nadzieję,że nic złego to nie wróży.Trzymam kciuki żeby się sytuacja unormowała.jak dzidziuś???A chodzisz dalej do Medfeminy? Jesli chodzi o badania na Borowskiej to ja nie miałam tam połówkowego,to była kontrola serduszka w Dziale Szybkiej Diagnostyki Premnatalnej a to zupełnie co innego jak Poradnia Prenatalna.Ja miałam to badanie wykonanywane na oddziale na 3 piętrze,a Poradnia Prenatalna jest na parterze. Właściwiwe przy okazji zrobiono mi usg szczegółowe,bo miałam w papierach adnotację o pępowinie dwunaczyniowej/o podejrzeniu które już zostało zweryfikowane/. Magda musisz napisać gdzie dokładnie masz skierowanie,bo napisałas ,że na Izbę przyjęć,a ona jest czynna od 7:30,natomiast Poradnia prenatalna jest czynna od 8:00.
  11. Margi,fajnie że u Was wszystko dobrze:)Masz sztab ludzi do pomocy przy Amelce to przynajmniej troszke sobie odetchniesz:)No a pogoda nas nie rozpieszcza,też mnie martwią te nadciągające upały,ale musimy jakoś przetrwać. Pozdrawiam Was
  12. Czekająca,ja nie miałam takiej sytuacji,ale skoro w Polmedzie powiedzieli,że tak może sie zdarzyć to nie wpadaj w panikę.Ja wiem,ze wszelkie objawy,które nie są normalne nas niepokoją,ale spokojnie kochana spokojnie,maluch też sie denerwuje kiedy Ty masz jakiegos stresa także pomyśl o nim i spróbuj opanować niepokój. Masz dziś akurat wizytę to porozmawiasz z dr E i wszystko się wyjaśni. Powodzenia i trzymam kciuki,a po wizycie napisz koniecznie co i jak. pozdrawiam
  13. Hej:) Czy ja robię zakupy???hmmm ciągle;)A tak poważnie to już prawie prawie skończyliśmy pokój dla małej,czekamy tylko na łożeczko ale już w przyszłym tygodniu będzie więc się cieszę ,bo wszystko będzie na tip top:) Dzisiaj jadę do sklepu odebrać pościel,bo zamówiłam i właśnie dzwonili,że jest do odbioru.Chcę dokupić jeszcze prześcieradełko nieprzemakalne i takie zwykłe na gumce,poduszeczkę pod materac taką 15 stopni no i chcę zobaczyć czy mają śpiworki do wózka na zimę,bo do fotelika mam już dwa.Pewnie kolejny raz się skuszę na jakąś maskotkę,bo brakuje mi kilka do całej kolekcji (jejku czy ja napisałam ,że "MI" brakuje???to ma być dla córki,a chyba większą radochę ja mam z tych pluszaków;) Może jeszcze coś kupię spoza listy jak mi wpadnie w oko;) Jeśli chodzi o wage to ja mam +15!!!Chyba tyję z powietrza,bo ostatnimi czasy to moje jedzenie kończy się o 16-17. Na pewno mam bardzo dużo zatrzymanej wody,bo widzę po swoich nogach;stopy nadal spuchniete,a po nocy wcale nie jest lepiej;są ciężkie i bolą jakbym je miała stłuczone:(
  14. Lenka,cieszę się że wczorajsza wizyta udana:) na genetycznym zobaczycie swojego maluszka jeszcze dokładniej,dr E ma w gabincie super sprzęt.Z tym przesunięciem terminu wizyty to nawet dobrze wyszło,bo wszystko będzie lepiej widać a to ważne,ja wiem że Ty najchętniej chciałabyś już ale uwierz mi cierpliwość popłaca:) Czekająca,w takim razie Ty pierwsza będziesz nam relacjonować szczegóły badania genetycznego.Trzymam kciuki:) Wrocławianko co u Ciebie? Kalinko a Ty jak się masz?
  15. No straszne straszne:(To aż ciężko uwierzyć,że kobieta tak czeka na dziecko,a potem nie potrafi go przytulić:(
  16. Szczęściaro,ta Twoja dietka nie jest taka zła,ogólnie to samo zdrowie;)Mnnie też by się taka przydała,ale jak ja nie czuję bata nad sobą to sięgam po wszystko na co mam ochotę;)prawdziwą mobilizację wykażę pewnie po porodzie,bo będę chciała jak najszybciej stracić nabrane kilosy;) A Ty jesteś bardzo dzielna,szczerze podziwiam:) Liska,sprawdziłam sobie co to za choroba...ło matko,my baby to mamy przechlapane:(Nie dośc,że w ciaży nastroje zmienne,burza hormonów to jeszcze potem takie cuś:(Mam nadzieję,że mnie takie coś nie dopadnie...choć zauważyłam,że całe przygotowania do ivf odbiły się na mojej psychice i nie jestem juz taką twardzielką jak kiedyś i dlatego mogłabym być bardziej podatna na takie zmieny;oby nie oby nie!
  17. Ewelka no to przynosisz bardzo pozytywne wiadomości:)Super,więc może nie jest tak zle jak myslałaś,trzymam kciuki za malucha. Bądz dobrej myśli i niech te dni do porodu upłyną Ci w spokoju i zdrowiu.Trzymam kciuki i pozdrawiam. Szczęściaro,jak wizyta u diabetologa?Pochwalil Cie;)A powiedz,bo jestem ciekawa co np.jadasz na sniadanka i obiady?Ciągnie Cie do slodkiego?Jakies owocki jesz?
  18. Kamkrzem bardzo się cieszę,że badanie wypadło pomyślnie. Pierwsze ważne usg masz już za sobą,nie było tak strasznie nie?a zawsze wszystkie się tak denerwujemy;)Najważniejsze,że maleństwo przebadane od stóp do głów i wszystkie parametry są prawidłowe:) Jak Wasz dzidziuś taki wstydliwy to kto wie czy za miesiąc zdradzi kim jest,może potrzyma Was dłużej w niepewności;) Pozdrawiam
  19. Ja mocno ściskam kciuki za pomyślne wyniki usg:)
  20. hej, jak to narazie...to znaczy ,że może jeszcze wyjdziesz zanim urodzisz? miałaś jeszcze jakies badania?jak się czujesz? A tak wogóle to czemu tu tak głucho???gdzie się wszystkie podziałyście?
  21. Hej, Lence i Majce nie udało się jeszcze sforsować drzwi na ten świat,niech siedzą grzecznie w brzuszku i czekają na właściwy moment;) Jutro pewnie wiele się u Ciebie wyjaśni,bo jak dr wraca to będziesz miała okazję z nim wszystko ustalić.Jestem ciekawa co zdecyduje,pisz jak będziesz coś wiedziała.
  22. No wreszcie napisałaś,a ja juz myślałam ,że może Cie pociachali. Kiedy Twój doktorek wraca z urlopu?jestem ciekawa co zdecyduje. Co do paciorkowca,to niestety nie daje żadnych objawów;u mnie wykryto go przypadkowo,bo mam infekcje pochwy i dr pobrała wymaz żeby wiedzieć jakiego rodzaju bakterie to spowodowały,no i wyszły mi jakieś drożdżaki+ to dziadostwo paciorkowiec.
  23. Dzięki dziewczyny:) Dostałam antybiotyk w postaci globulek,zrobili mi je na zamówienie w aptece i całe szczęście,że udało mi się znalezć aptekę /może sie komuś przyda-apteka na Joanitów/,która zrobiła je na wczorajszy wieczór,bo jak pytałam w kilku to oferowali dopiero na poniedziałek.Wzięłam pierwszą globulke na noc i jakoś tak lepiej mi sie zrobilo psychicznie,że już zaczęłam leczenie i powoili ta kolonia paciorkowca będzie niszczona. Poczytałm troszke w necie o tym paciorkowcu i wynika,że kazda kobieta w 34-36 tygodniu powinna być badana pod tym kątem,więc jakby co pamiętajcie żeby się upomnieć. Wrocławianko napisałaś,że Twoja koleżanka urodziła wcześniej przez tą bakterię,no i dokładnie to samo mówiła mi pani dr i tego się bała dlatego wdrożyła leczenie.Mało tego,opowiadała mi, że miała pacjentke ,która dolatywała z Londynu na wizyty,bo choć tam miała lopieke to co jakiś czas przylatywała na usg do niej i też załapala tą bakterię.Tam nie wdrożyli jej leczenia i niestety stała się tragedia,bo straciła dziecko,a była już w dość wysokiej ciąży,bo to było chwile po badaniu połówkowym. No i jak tu nie chcieć przyjąć leczenia skoro tyle argumentów wskazuje na TAK??Wiadomo,że antybiotyków trzeba unikać,ale dla mnie ta sytuacja jest wyjątkowa i ani przez chwilę się nie wahałam. Mam nadzieję,że pomogą na jakiś dłuższy czas pozbyć się wrednego paciorkowca,obym tylko do terminu porodu wyczekała w spokoju a potem niech sobie nawracają,mi one nie zaszkodzą. Szczęściaro to dobrze ,że działasz już z glukometrem:)Sytuacja opanowana i to jest najważniejsze:) Coś nakupiła,opowiadaj??? Liska,a Ciebie co tu tak mało?rano się odezwałaś, a potem cisza...wypuścili Cię???no bo mam nadzieję,że jeszcze jesteście w trio...
  24. Moja dr przyjmuje w klinice Medfemina na Kukuczki /tj.na przeciwko szpitala na Borowskiej/.Ja też byłam zadowolona z dr Siejkowskiego,ale jednak wolałam lekarza, który pracuje w szpitalu.Poza tym wizyty jakie mam u swojej dr to zupełnie inna bajka,ona ma super sprzęt i poświęca ciężarnej naprawde sporo czasu,zawsze schodzi mi przynajmniej 40 minut na wizycie.
×