Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sylwia0406

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sylwia0406

  1. hej, jak to narazie...to znaczy ,że może jeszcze wyjdziesz zanim urodzisz? miałaś jeszcze jakies badania?jak się czujesz? A tak wogóle to czemu tu tak głucho???gdzie się wszystkie podziałyście?
  2. Irewen,ja nawet nie mam pojecia co to jest ten cleanxe;) Słuchaj,jeśli mówisz,że to jest to samo co acard to spytaj w Polmedzie czy mogłabyś to stosować zamiast tych zastrzyków,sama raczej nie podejmuj takiej decyzji.
  3. Mała,bierze się luteinę,acard i progynovę.Najdłuzej aplikuje się luteinę,bo praktycznie do końca I trymestru,tamte dwa leki odtstawia się wcześniej,ale kiedy dokladnie to nie pamiętam.
  4. Hej, Lence i Majce nie udało się jeszcze sforsować drzwi na ten świat,niech siedzą grzecznie w brzuszku i czekają na właściwy moment;) Jutro pewnie wiele się u Ciebie wyjaśni,bo jak dr wraca to będziesz miała okazję z nim wszystko ustalić.Jestem ciekawa co zdecyduje,pisz jak będziesz coś wiedziała.
  5. Witajcie:) Mania,bardzo mi przykro:(jeszcze będziesz miała swój czas,uwierz w to.Ściskam Cie. Mała,fajnie że zawsze pamiętasz o nas ciężarówkach i pytasz co słychać:)U mnie tak sobie,znaczy czuję się całkiem dobrze choć już mi ciężko,no i jak są upały to dostaję w kość;jestem troszke podłamana ,bo wykryto u mnie paciorkowca,a on niebezpieczny dla dziecka jest także bede miala stresa do porodu.Wprawdzie biore już antybiotyk ,ale ta cholera lubi nawracać:(Tak wogóle to jestem już w III trymestrze,a moja Lenka waży już ponad 1 kg i wszystko jest u niej" książkowe":) Widzę,że się ostro szykujesz:)Jesli możesz to bierz urlop i poświęć ten czas na odpoczynek,przyda się po transferze.Powodzenia i pozdrowienia;)
  6. Przy jakich badaniach coś wyjdzie nie tak? Przecież teraz badasz tylko estradiol;ja też myślałam,że skoro tak kiepsko mi idzie stymulacja to nic z tego nie będzie...miałam chwile załamania,ale mimo wszystko wierzyłam i udało mi się.
  7. Będzie dobrze:)Jest sporo dziewczyn,którym inseminacja się nie udała ,a ivf tak i teraz są w ciąży:) A jaka u Was przyczyna niepłodności jesli mogę spytać?
  8. Trzeba wierzyć,że się uda:) A to pierwsze podejście?
  9. Wszystkie zaczynałysmy od niskiego estradiolu,przecież o to chodzi,żeby najpierw wyciszyc jajniki ,a potem pobudzić do produkcji i wzrostu komórki jajowe. Zaczynałam od 10,37 skończyłam na 2846.
  10. Spokojnie,nerwy Ci w niczym nie pomogą,po prostu trzeba przez to przejśc i tyle. Jesteś na początku drogi więc zachowaj spokój,a będzie dobrze:)Powodzenia.
  11. U mnie dośc dlugo ,bo w sumie chyba 15 lub 16 dni,no i muszę Ci powiedzieć,że brałam spore dawki gonalu;zaczynałam od 150,potem 187,5 a najwięcej to 262,5.Słabo reagowałam na leki,ale jak widac nie przeszkodziło mi to w szczęsciu:) Sporo masz już tych pęcherzyków i dlatego tak delikatnie Cie stymulują,mają sobie spokojnie rosnąc i dojrzewać. W czwartek jak zrobisz kolejny estradiol to będzie wiadomo czy ta dawka jest dobra czy powinni zwiększyć.
  12. Słuchaj,nie sugeruj sie dawkami jakie braly inne dziewczyny.Lekarze dobierają dawkę na podstawie wyników Twoich badań,wywiadu,aspektów fizycznych i wieku także jesli masz zaczac od 37,5 to widocznie tak jest w twoim przypadku najlepiej. Być może na kolejnej wizycie zmienią Ci dawkę jak będzie słaba odpowiedz organizmu,ale dzisiaj sobie tym głowy nie zawracaj tylko się kłuj;)
  13. Pamiętam,;lipa u Ciebie z tym pobieraniem krwii:( Najpewniejszy to wynik bety byłby,bo z tymi testami różnie bywa,pokazują jak chcą i tylko nerwów przysparzają. Mi przy dośc wysokiej już becie wyszedł test domowy z bladą kreseczką,także uważaj z tym.najlepiej kup jakies extra czułe i rób z porannego moczu.Trzymam kciuki i wysyłam na "zielona wyspę'' fluidki ciążowe:)Pozdrawiam
  14. No to zaszalałaś;)3 blastki...hmmm trzymam więc zaciśnięte kciuki,musi się udać:) Kiedy będziesz testować?będziesz robic betę czy zwykłego sikańca?
  15. No wreszcie napisałaś,a ja juz myślałam ,że może Cie pociachali. Kiedy Twój doktorek wraca z urlopu?jestem ciekawa co zdecyduje. Co do paciorkowca,to niestety nie daje żadnych objawów;u mnie wykryto go przypadkowo,bo mam infekcje pochwy i dr pobrała wymaz żeby wiedzieć jakiego rodzaju bakterie to spowodowały,no i wyszły mi jakieś drożdżaki+ to dziadostwo paciorkowiec.
  16. Irewen,czemu nie napisałaś ,że będziesz miała transfer,bo trzymałabym kciuki.Za to trzymam mocno kciuki teraz,oby tescik był pozytywny:) Opowiadaj jak tam,ile zarodków Ci podali i kiedy testujesz?Jak się czujesz? Pozdrawiam Was wszystkie:)
  17. Dzięki dziewczyny:) Dostałam antybiotyk w postaci globulek,zrobili mi je na zamówienie w aptece i całe szczęście,że udało mi się znalezć aptekę /może sie komuś przyda-apteka na Joanitów/,która zrobiła je na wczorajszy wieczór,bo jak pytałam w kilku to oferowali dopiero na poniedziałek.Wzięłam pierwszą globulke na noc i jakoś tak lepiej mi sie zrobilo psychicznie,że już zaczęłam leczenie i powoili ta kolonia paciorkowca będzie niszczona. Poczytałm troszke w necie o tym paciorkowcu i wynika,że kazda kobieta w 34-36 tygodniu powinna być badana pod tym kątem,więc jakby co pamiętajcie żeby się upomnieć. Wrocławianko napisałaś,że Twoja koleżanka urodziła wcześniej przez tą bakterię,no i dokładnie to samo mówiła mi pani dr i tego się bała dlatego wdrożyła leczenie.Mało tego,opowiadała mi, że miała pacjentke ,która dolatywała z Londynu na wizyty,bo choć tam miała lopieke to co jakiś czas przylatywała na usg do niej i też załapala tą bakterię.Tam nie wdrożyli jej leczenia i niestety stała się tragedia,bo straciła dziecko,a była już w dość wysokiej ciąży,bo to było chwile po badaniu połówkowym. No i jak tu nie chcieć przyjąć leczenia skoro tyle argumentów wskazuje na TAK??Wiadomo,że antybiotyków trzeba unikać,ale dla mnie ta sytuacja jest wyjątkowa i ani przez chwilę się nie wahałam. Mam nadzieję,że pomogą na jakiś dłuższy czas pozbyć się wrednego paciorkowca,obym tylko do terminu porodu wyczekała w spokoju a potem niech sobie nawracają,mi one nie zaszkodzą. Szczęściaro to dobrze ,że działasz już z glukometrem:)Sytuacja opanowana i to jest najważniejsze:) Coś nakupiła,opowiadaj??? Liska,a Ciebie co tu tak mało?rano się odezwałaś, a potem cisza...wypuścili Cię???no bo mam nadzieję,że jeszcze jesteście w trio...
  18. M84,hormony lepiej zrób na świezo,bo wiesz ,że ich poziom lubi się zmieniać. Dziękuję ,że pytasz:) Ja weszłam już w trzeci trymest,brzucholek duży i ciągle rośnie .Mamy się całkiem dobrze tylko mi się paciorkowiec teraz przyplątał,jestem na antybiotyku i martwię się,żeby z Lenką było wszystko dobrze.
  19. Witajcie:) M84 jeśli jesteście zdecydowani na ivf to możesz zrobić badania.Wiekszość z nich jest ważna 3-6 miesięcy więc spokojnie wystarczy Wam czasu,żeby się przygotować do całej procedury. Napiszę Ci jakie badania wymagali odemnie: Dla kobiety: -badanie grupy krwii -cytologia ważna 3 lata -morfologia+płytki,czas APTT ważne 3 miesiace -ekg ważne 3 miesiace jednak najlepiej mieć świeże -przeciwciała w kierunku różyczki IgG ważne 3 miesiące -przeciwciała w kierunku toksoplazmozy IgG i IgM ważne 6 miesiecy -przeciwciała w kierunku cytomegalii IgG i IgM ważne 6 miesiecy Dla meżczyzny: badanie nasienia Dla obojga-ważne 6 miesiecy -HIV przeciwciała Hbs antygen oraz przeciwciała -WR -HCV badanie hormonów FSH LH TSH PRL wykonane między 1-3 dniem cyklu
  20. Moja dr przyjmuje w klinice Medfemina na Kukuczki /tj.na przeciwko szpitala na Borowskiej/.Ja też byłam zadowolona z dr Siejkowskiego,ale jednak wolałam lekarza, który pracuje w szpitalu.Poza tym wizyty jakie mam u swojej dr to zupełnie inna bajka,ona ma super sprzęt i poświęca ciężarnej naprawde sporo czasu,zawsze schodzi mi przynajmniej 40 minut na wizycie.
  21. Witaj grudzień:) Widzisz Nisia,tak to bywa,nie chcą nas oszczędzić choróbska:(Bardzo się cieszę,że u Ciebie jest wszystko dobrze,też się strachu najadłaś z tą toxo. Słuchaj,a czemu napisałaś,,że 30 lipca masz ostatnie badanie usg 3 d?no i wybacz jesli zadaje głupie pytania ,ale wiele rzeczy do ,nie teraz słabiej dociera,bo chodze jak struta.
  22. Z tego wszystkiego zapomniałam napisać ,że ładne imionka dla dzieciaczków wybraliście:)udanych zakupów dla Szymusia:)
  23. Dzięki Lenka za dobre słowo:) Trzymam kciuki za Ciebie i dzidziusia i żeby wyniki genetycznego były dobre:) Co do swojej pani dr to powiem Ci,że ja dziekuje losowi,ze ją spotkalam na swojej drodze.Bardzo emocjonalnie podchodzi do wszelkich moich problemów,zawsze mogę na nia liczyć;jest nie tylko lekarzem ,ale przede wszystkim człowiekiem,bardzo dobrym i ciepłym człowiekiem.Ufam jej na 100%,bo zawsze dobrze mi doradza. Powiem Ci,że jak mi dziś opowiadala jak zareagowala jak otworzyła koperte z wynikami to mi się jakoś tak milo na sercu zrobiło,że tak się martwi o mnie i o córeczkę.Doceniam to,że mimo że jej koledzy by to skrytykowali to ona mnie namawiała na leczenie antybiotykiem juz teraz,że nie działa stereotypowo tylko szuka najlepszych rozwiązań.
  24. Hej, Liska ja myslałam o torbie z serii mylo,jest fajnie mocowana na wózku i z tego co widzę po zdjęciach to dosc praktyczna.Ostatecznie jednak jeszcze nie zdecydowałam i nadal szukam.W tym sklepie 3 kiwi mają kilka toreb całkiem niegłupich więc może ewentualnie cos tam wybiore ,bo to zawsze inaczej jak sobie coś pomacam;) Czekająca,na pewno genetyczne wyjdzie dobrze,bedę trzymała kciuki:)Jesli chodzi o test PAPPA to ja robiłam takowy,bo też jestem po 30 i dr Elias mi zaproponowała.Także jak chcesz mieć większą pewnosc to jak najbardziej polecam dla spokoju psychicznego:) Dziewczyny,muszę sie pożalić:(Miałam dziś alarmową wizytę u swojej lekarki,bo przyszedł wynik wymazu i wezwała mnie.Niestety wyszło mi,że mam paciorkowca:(Przypałętalo mi się to świnstewko i teraz martwię sie o małą. Rozmawiałam z nią,co robimy w kwestii leczenia,bo teraz standardy sa takie ,że czeka się z tym do porodu i w ostatniej chili podaje dozylnie antybiottk,a po porodzie dziecko jest szczegółowo badane i też aplikuje mu się leki.Jednak ona wiedząc,co ja już w zyciu przeszłam poradziła mi od serca wdrożyć terapię antybiotykami już teraz,bo lepiej żeby nie doszło do przedwczesnego porodu ani innych komplikacji.Tłumaczyła,że inni lekarze by skrytykowali taki plan działania,ale ona ma gdzieś standardy,bo woli teraz zadziałać niż czekać z załozonymi rekami ,że może akurat nic się nie stanie. Dzisiaj zaczynam kurację i tak przez 20 dni,po 10 dniach brania leku bedę miała kolejny wymaz w kierunku tej bakterii,oby leki zadziałały. Widzicie jak to jest,wczoraj dobrze dziś juz nie,juz do porodu spokoju nie zaznam,ale to nic chciałabym tylko,żeby mojej córeczce nic się nie stało:(W tej sytuacji chyba zdecyduję się na cesarke,aby dodatkowo małej nie narażać na kontakt z bakteriami.
×