sylwia0406

Margi,super wiadomości:)Widzisz niby Amelka taka malutka miała byc a tu proszę jak ładnie ostatnio przybrała na wadze:)Bedzie z niej kawał dziewuszki wiec lepiej nie kupuj ubranek w najmniejszym rozmiarze;) Takie zakupy to musi być sama przyjemność...ja też nie mogę się doczekać jak się wybiorę na takie zakupowe szaleństwo dla swojego malucha:) Pozdrawiam

Szczęściara a gdzie Ty się podziewasz????Pisz co tam u Ciebie i maluchów!!!:)

Nisia,Ty masz dziś usg więc nie zapomnij o mnie i napisz co i jak. Powodzenia:)

Jak się czujesz?kiedy kolejna wizyta? mam pytanko:do niedzieli mam brać luteinę no i nie wiem czy sobie już powoli zmniejszać dawkę,czy odstawić po prostu tak z dnai na dzień?

Wcinam owoce,ale czekoladką muszę poprawić;) Zauważyłam,że mam fazy...na poczatku jadłam po kilka jabłek dziennie,teraz mnie odrzucilo i zjadam po kilka pomarańczy...ważne żeby było kwaśne w smaku;)Aha,ale do ogórków kiszonych jakoś nie mam ciągotek choć kwaśne;)Ciekawi mnie na co zamienię pomarańcze;) Tak poważnie to odstawiam słodycze,bo żadnej wartości nie mają a wpływaja niekorzystnie na moją wagę no i psychikę;) najwiekszy apetyt to ja mam wieczorkiem,kiedy to siadam przed tv...wtedy mam ochotę na jakieś niezdrowe przekąski i dopada mnie wilczy głód;no ale obiecałam pracować nad sobą i żegnam te wszystkie "śmieciuszki";)

Pogoda będzie piękna,nie martw się:)Wreszcie wiosna do nas zawitała:) Widzisz ,oświeciłaś mnie;)Ja też tuż przed transferem rzuciłam palenie /po 10 latach!!!/ i pewnie dlatego jestem taka łakaoma,a posądzam maluszka o wilczy apetyt;) Fakt,że po rzuceniu fajeczek czlowiek ma wiekszy apetyt,wcześniej to ja głod paieroskiem zatykałam i nie musiałam miec w domu batoników czy czekolady,a teraz w szafce jest zapas no bo jak mi się zachce to siły nie ma;ale nic muszę się zacząc ruszać,bo od siedzenia na kanapie czy przy kompie to jeszcze nikomu nie ubyło;)

Mnie ten kalkulator zmobilizował;przesadziłam troszkę z jedzeniem w ostatnim czasie no i muszę przystopować.Moj emek się śmieje,że w brzuszku mam małego żarłoka;) Tak jak przypuszczałam waga mi szła w górę,bo też za mało piłam.Ostatnie dni to miniumum 2 literki wody no i jest już 1 kg na minusie;latam do kibelka co pół godziny,no i nawet w nocy muszę wstawać,a wcześniej to 3-4 razy na dobę.Mam wielkie postanowienie,od jutra wskakuję na orbitreka,żeby krążenie poprawić,takie delikatne ćwiczenia dobrze robią na samopoczucie;) Ogólnie to ja się czuję bardzo dobrze,objawów żadnych nie było i nie ma;)Ja się czasem zastanawiam czy oby napewno jestem w ciąży;)No tylko mały ból głowy czasem męczy,ale to raczej z powodu przesilenia,no i spanie w dzień mnie jeszcze łamie. Czekam niecierpliwie na usg genetyczne,nie ukrywam denerwuję się troszkę ale wierzę,że będzie dobry wynik no i też mamy nadzieję,że może będziemy wiedzieć co???;)Czytalam różne fora i dziewczyny pisały,że dowiadywały się w 12,13 tygodniu... Aha,pewnie zaraz mnie" pomarańczka" pojedzie ,ale mam to gdzieś;wybrałam wózek:)Jane rider pobił wszystkie,najlepszy z tych co miałam możliwość oglądać:) A jak u Was?jak Wasze pocieszki?

Margi bardzo mało przytyłaś:)Ja czuję,że u mnie tak pięknie nie będzie;już mam 5 kg na plusie od czasu stymulacji.W sumie to ja nie wiem czemu ja się dziwię...apetytu mi nie brakuje,ostatnimi dniami na kolację serwuję sobie miskę makaronu z truskawkami i smietaną;) No i przestałam się ruszać,ale skoro taka piękna pogoda u nas zagościła to muszę się zmobilizować i uskuteczniać intensywne spacery,bo chyba mi metabolizm zwolnił do zera;) no a swoją droga to sobie zaszkodziłam tym ,że mało wody piję,raczej piłam bo od kilku dni nadrabiam...tak myslę,że mi organizm dużo wody zatrzymał ,bo mu nie dostarczałam.

Hej, Znalazłam fajną stronę z przelicznikiem przyrostu wagi dla poszczególnych tygodni ciąży /dla ciąż blizniaczych również/;) tutaj link:http://viggo.pl/ciaza-i-polog/art/kalkulator-wagi-w-ciazy/

Zapomniałam Ci wczoraj napisać,żebyś sobie darowała picie soczków w duzych ilościach:Ja dostałam lekki opiernicz od doktorka,że za mało wody piję no i teraz emek mnie pilnuje;) Soczki dobre ,ale szklaneczka a tak to woda woda woda:)

Dobre newsy:)Maluchy rosną jak na drożdżach;) Dostałas coś na złe wyniki moczu?

Szczęściara jak tam wizyta???

Podobno w ciazy takie wyniki czesto sie zdarzaja.Dostalam antybiotyk o nazwieMonural i mam wziac dzisiaj przed snem [rozpuscic saszetke i lyknac sobie]:-)

No to szybko:) W takim razie w okolicach weekendu majowego powinnam coś wiedzieć;)no a na wakacje to już pewnie pojedziemy w określonym składzie;)

Jeszcze jakąś chwilę bedę wierzyła w takie przepowiednie,ale jak już usg pokaże to wszystko będzie jasne:) Mi jest naprawde obojatne czy to chłopiec czy dziewczynka,ale coś mi wewnętrznie cały czas podpowiada,że jednak pierwszym moim dzieckiem będzie chłopiec:)

Jeszcze mi się coś przypomniało;jak mnie pani embriolog zobaczyła to sama powiedziala,że wyglądam jakbym miała mieć chłopca:) Czyli to nie tylko moje odczucia;) Zaraz wrzucę fotki maluszka mojego kochanego:)

Wracam z galerii...ale słodziaczki:)Superowe fotki,a dzieciaczki już takie duże:) też mam takie odczucie,że o ile na monitorze jeszcze coś widać to już na wydrukach jest mniej wyraznie...no ale niewazne ,ja tam mam obraz mojego maluszka w głowie zapisany:)

Liska,bardzo dobre wiadomości:)Najważniejsze,że dzieciaczki są zdrowe i dobrze im tam w brzuszku:)No a tajemnica jak widać nadal jest tajemnicą;)Widocznie dzieciaczki jeszcze nie chcą Wam jej zdradzić:) Jestem po wizycie:) Z maluchem wszystko dobrze,rośnie zdowy i duży;ma już prawie 34 mm ,a dwa tygodnie temu mial 15 mm. Jak dr robił mi usg to dzidziulek słodko spał,ale go obudziliśmy specjalnie żeby się nam pokazał dokladniej i wiecie że skubaniec przekręcił się z jednego boku na drugi,pomachał raczką i nóżką i znowu zasnął:)Wygladało to tak jakby sie zdenerwowal,że go obudziliśmy...no jak śmielismy mu przeszkadzać;) Ale to fajny widok,emek nie mógł odejśc od monitora:) Powiem Wam,że tak naprawde to dopiero dziś na usg było widać ,że to mały człowieczek,kształt taki jak dzieciaczka,bo wcześniej to taka plamka była:)))) Dostałam lek na te moje złe wyniki moczu,a luteinę biorę tylko do 25!!!Hurra,wreszcie żeganm to cholerstwo;)

Liska,Barbera :) Jak wrócę po wizycie to zeskanuję te zdjęcia co mam oraz dzisiejsze i wrzucę do naszej galerii:) Liska,Twoje słodziaczki też chcemy zobaczyć:)

Na 13:)

Mówisz,że gondola mała?Mi się wydawała,że jest raczej taka pośrednia,ani mała ani duża... No to teraz już wogóle mam mętlik i nie wiem co kupić,w takim razie moja lista jest pusta:( Ty masz buzz3 z tego co pamiętam,jak się sprawuje, bo te 3 kołowe to jakoś tak niestabilne mi się wydają...

hej dziewczynki:) Byłam dzisiaj w Askocie na Braniborskiej i oglądałam wózki.Ja nie wiem czy ja jakaś wybredna jestem czy co ,ale nic konkretnego nie wybrałam.Jak fajny z wygądu to zle się prowadzi,albo ma malutka spacerówkę i nie nadaje się dla 2-3 latniego dziecka... Najładniejszy jest wózek Stokke i bardzo fajnie sie prowadzi,ale wykonanie jak na ta cenę fatalne;wózek stał na wystawiie, a już miał spore odpryski na rączce,ta farba imitująca tytan odłazi platami,ja nie wiem jak ten wózek wygląda po codziennym użytkowaniu przez 3 lata:( Kolejny,który mi się podobał to Recaro babyzen i takowy był w Askocie,ale jak go obejrzałam to spacerówka fajna, a gondola nic specjalnego...no i cena wraz z fotelikiem znowu przyprawia o zawrót głowy. Po obejrzeniu wielu modeli stwierdzam,że jednak 4 kołowe biją na głowę 3 kołowe;zdecydowanie lepiej się prowadzą i są stabilniejsze,choć moze mniej atrakcyjne z wyglądu. Ostatnią do testowania jest dla mnie Jane Rider,no ale nigdzie nie widziałam go na wystawce żebym mogła naocznie ocenić czy spełni moje oczekiwania czy nie.Naczytałam się o nim bardzo dobrych opinii no i cena nie jest taka porażająca.No a jedyny model,który w tej chwili mamy na liscie to chicco I move i jak nie znajdę nic innego to kupujemy ten w wersji czarno- szarej. Wybór wózka to jednak bardzo trudna sprawa,nie sztuka kupić a potem się wściekać;)Całe szczęście ,że zaczęłam się już rozgladać,do czasu narodzin na pewno coś wybiorę;) Szczęsciara,ja jutro mam wizyte więc ciekawa jestem co na wyniki powie dr.Co do tych kolorowych soczków to ogladałam kiedyś mądry program i tam mówili,że lepiej zjeść pomarańczę niż wypić tylko sok.Inna sprawa to soczki z marchewki,no ale nie te sklepowe z kartonu/ tylko jednodniowe są ok/,tylko te własnej roboty z sokowirówki,to jest samo zdrowie:)Jednak nic nie zastąpi picia wody,2 literki dziennie trzeba wypić no a do tego ewentualnie jakiś soczek ,ale nigdy zamiast:) Nisia,czekam na wrażenia z usg:)Własnie się zastanawiałam czy brać z płytką czy nie ,ale chyba jednak wezmę z płytką,zawsze to fajna pamiątka:) Emilka,już znasz cenę:150+50 za nagranie.

Ostatnio często mnie bolały plecy na dole po obu stronach kręgoslupa,ale myślalam i nadal myślę,że to może z powodu ciąży...no ale teraz tak pomyslałam,że te złe wyniki moczu mają coś z tym wspolnego i bolą mnie nerkiEh,teraz to mam rebus,no bo po co wszystko ma byc dobrze:( Zobaczymy co lekarz na to...

Jutro więc jadę pobuszować na maminym stoisku;) Ja własnie kolację spożywam,mialo być zdrowo i jest;)talerz warzyw i kiełbasa z patelni;)ha ha ha:) Czytałam o lutce,że odstawia się stopniowo...nie wiem jak zaleci doktorek,ale jeszcze 2 tygodnie i powinnam pożegnac to swiństewko;)

Barbera,nie wiedziałam że miałaś dwa maluszki w brzuszku:( Najważniejsze,że córcia śliczna i zdrowa:)