sylwia0406

Ewelka,teraz beta to zwykla formalnośc:)Będzie dobrze:) Irenn Ty nie kombinuj;)Sama napisałaś ,że w Polmedzie się dziwili,że bierzesz pod uwagę ten wynik;na pewno wzięli pod uwage całość wyników i skoro kazali robić powtórkę to widzą szansę na pozytywny finał. Czeka Cię kilka dni nerwówki i musisz to wytrzymać;taka rada odemnie nie wsłuchuj się już tak intensywnie w reakcje organizmu i nie doszukuj się objawów ,bo zwariujesz...zrobisz wynik i będzie wszystko jasne, a teraz to się relaksuj i spokojnie wyczekaj do soboty.

Irenn wg tych informacji to Twój wynik był wogóle niemiarodajny. Mam nadzieję,że pośpieszyłaś się smutasku i jak zrobisz teraz betę to będzie pozytywna:) Teraz to ja już nikogo nie będę pocieszała zanim nie będzie 100% pewności.Jak po 14 dniach beta będzie niska to wiadomo,że jest lipa,ale wcześniej to się trzeba w język ugryzć. Trzymam kciuki:) Kiedy powtarzasz?

Ewelka o której będzie wynik???

Ja robiłam kolejne weryfikacje dla własnego świętego spokoju,nie wytrzymałabym czekać do wizyty tyle dni bez badania hcg.Przynajmniej byłam spokojna,że beta rośnie jak powinna.

Ja nie jestem ekspertem ,ale o wielu dziwnych przypadkach już slyszałam,dziwnych w sensie,że ta beta rosła pózniej niż by się oczekiwało, ale było wszystko w porządku:)Jest ładny przyrost od ostatniego pomiaru,jesli nadal tak będzie to nie ma co rozliczać tego czy to 13 czy inny dzień po transferze,najważniejsze żeby rosła:) Będziesz jeszcze powtarzać prawda???trzymam więc kciuki za piękne cyferki:)

Anka a jednak się udało:)Ale przyrost,wcześniej tak leniwie a teraz rozkrętka na maxa;)Super,bardzo bardzo Ci gratuluję:)

Arita Irenn bardzo Wam współczuję.Szczerze wierzyłam ,że się udało...Nie znajde takich słów,które ukoją Wasz ból i rozczarowanie,jednak będę Was wspierać w Waszych decyzjach i dalszej walce. Pozdrawiam i ściskam.

Cześć:) Oj Szczęściara Ty nie narzekej,jeszcze zatęsknisz za taką domową nudą i spokojem;)Także celebruj te chwile:) Liska przypadła Ci rola uświadamiania nas i zapoznawania z dolegliwościami związanymi z ciążą;Ty od mamusiek, a my od Ciebie zbieramy info:) Dziewczyny mam do Was pytanie,dobrze sypiacie???Bo ja od bardzo długiego czasu nie przespałam spokojnie całej nocy.Budzę się w środku nocy i przewracam z boku na bok przez 2-3 godziny i dopiero wczesnym rankiem zasypiam i śpię do 9-10.

Dziewczynki czekam niecierpliwie na Wasze wyniki z zaciśniętymi kciukasami:)Powodzenia:)

Arita wielokrotnie słyszalam,że sikańce kłamią;jak masz niskie stężenie hcg to domowy test może jeszcze nie wykryć,tym bardziej jeśli robiłaś test po południu.Realny wynik to będzie ten z krwii,moim zdaniem powinnaś jutro jechać na betę. pozdrawiam i nadal mocno kibicuję

Nie ma za co:) Dokladnie tak,pierwsza jest zazwyczaj po 5 niach,a potem właśnie co 2-3 dni.Ilość wizyt zależy od długości stymulacji.

już wiem jaki:)

A wózek ABC design zoom biało- czarny?

Iwona,na wizycie lekarz dobierze Ci leki,biorąc pod uwage wcześniejszy wywiad i twoje wyniki. Ja byłam stymulowana gonalem i menopurem i powiem Ci jakie są ceny tych leków:gonal 1200zł za pen/900 jednostek/oraz menopur 100 zł/ampułka.Leki miałam z Polmedu. Jak zaczniesz stymulację to pierwszą wizytę masz po ok.5 dniach i musisz się na nią zgłosić z wynikiem estradiolu zrobionym w tym samym dniu,lekarz robi usg,ocenia jak się stymulujesz i decyduje czy zmienić dawki czy nie.Takich wizyt masz ok 4-5 podczas stymulacji i kazda wygląda tak samo,zawsze rano estradiol a potem wizyta i badanie usg. Pozdrawiam

Ewelka superowe wiadomości:)Piękna betka i życzę Ci aby nadal tak pięknie przyrastała:)Jesteś kolejną cięzaróweczką polmedową:)Gratuluję:)

Dzidziuś rośnie zdrowo,ale jest bardzo tajemniczy,bo nie chce się zdradzić z płcią;)Termin mam na 10 pazdziernika,teraz jestem 18 tydzień i 2 dni:)

Tak szczerze powiedziawszy to po transferze wógole,albo już nie pamiętam żeby bolały;zaczęły najbardziej doskwierać po pozytywnej becie/chyba 2 weryfikacji/.

Tak,zamrożonego mam 5 dniowego.

Anulka przykro mi bardzo, trzymaj się dzielnie kochana. Anka Ty jeszcze się nie poddawaj,bo choć beta minimalnie podskoczyła to zawsze jest cień nadzieji,że się rozkręci.Trzymam kciuki za poniedziałkowy wynik:) Arita,Ewelka Wam również kibicuję:) Irenn,mnie po zastrzyku też rozbolał brzuch jak po punkcji i wiesz jak to się skończyło:)Mocno wierzę:)

Hejka wszystkim:) Dziewczynki oglądałam Wasze brzuszki:)Margi Ty to pobiłaś wszelkie rekordy;)Ja widziałam wiele cięzaróweczek,ale takiego zgrabnego brzusia w 9 msc to jeszcze nie widziałam;)Też bym chciała przytyć tylko 14 kg,ale raczej się na to nie zanosi.Już mam 7,5 kg na plus a jestem w 18/2.Bedę szczęśliwa jak nie przekroczę 20 kg. Liska Ty teraz wystrzeliłaś z brzuszkiem,masz taki fajny okrąglutki jak piłeczka,no a wagowo to wg mnie nie przytyłaś dużo,jakoś po Tobie nie widać tej "dychy";) Szczęściara Twój brzusio też już sporawy jest:)Zobaczysz teraz to z dnia na dzień będzie się powiększał.Masz mało kilosów na + jak na blizniaczą ciążę,ale teraz to Ci waga poszybuje,bo będziesz w domku odpoczywała i człowiek bardziej na pokusy narażony jest;) Pózniej zrobię fotki i wrzucę swój" bembzonek" do galerii:)

Wiecie co, tak myślę cały czas o Monch...obiecała się odezwać po wizycie ale cisza!kilka dni już minęło,nawoływałam ją i inne dziewczyny również,ale bez rezultatu.Nie daje mi to spokoju,bo same wiecie jaki jej przypadek dziwny był...czy coś złego przypadkiem się nie stało...ehhh może ja przewrażliwiona jestem.

Anulka faktycznie przegięli!kurde i to jeszcze w takiej sprawie,nie mają zrozumienia no!A Ty się nie denerwuj,bo to Ci tylko zaszkodzić może,trudno będziesz musiala wykazać wiele cierpliwości;my zresztą też bo bardzo czekamy na wynik,ale musimy jakoś wytrzymać do piątku.

Liska przypomniało mi sie coś,dostałam radę od pani dr ,że jak coąś mi siądzie na żolądku to na colę sobie można pozwoilić,bo działa odkażająco i uzupełnia elektrolity i cukier,poczujesz sie lepiej:)

Liska ja dziś tez miałam slabszy dzień ,to chyba wina tej paskudnej pogody/znaczy fajnie że jest slonecznie ale takie temperatury w miescie to zabójstwo/,jechalam w aucie ,było wychłodzone i klima na maxa działała ,a mimo to zrobilo mi się słabo,dobrze że siedziałam bo jakbym stała to pewnie bym się przewróciła.Może to jakieś chwilowe dolegliwosci żołądkowe. W każdym razie będzie nam lepiej ,bo u mnie już słychać grzmoty i wieje coraz silniejszy wiatr/to info z południowych granic miasta/,zaraz pewnie niezle lunie to troszke ochłodzi powietrze. Margi mam nadzieję,że pozegnałaś wstręciucha raz na zawsze. Zbieraj siły ,bo wielki dzień się zbliża:) Pozdrawiam

Ewelka,beta dwucyfrowa to już coś:)Pozostałe cyfry też wysoki.Jeśli beta przyrośnie będzie potwierdzeniem,że się udało. Arita,u Ciebie ta beta troche niska;ale może nie przesądza jeszcze o niepowodzeniu także czekamy na kolejny wynik i wtedy będzie wszystko wiadomo.Trzymam kciuki,żeby się rozkręciła:) Mała,pęcherzyki pękły i to oba więc czekamy na efekty:)powodzenia:)