Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sylwia0406

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sylwia0406

  1. Z tymi zarodkami to od wczoraj troche sie zmieniło;rokowały 3 na A i 2 na B,a w efekcie mam 2 A,1 B,2C.Za wczesnie się cieszyłam,że takie piekniutkie. Fakt,w dniu punkcji stawiano na transfer w 5 dobie,ale czas zweryfikował wszystko i wyszło jak wyszło.Podano mi zarodki w 3 dobie/morule/.
  2. Kurcze chciałabym Ci cos doradzić,ale nie bardzo mam pojecie jak to jest z podejsciami na cyklu naturalnym;za mało mam doswiadczenia w tej kwestii więc lepiej zebym nie zabierala głosu i głupot nie gadala.
  3. Tak sobie myślę czy ja Ciebie Natszo mogła widzieć...widziałaś mnie przed transferem czy juz po,jak zbieralismy się do domku? Właściwie to ja niewiele pamietam,bo straszny tłok był dzisiaj no i wiadomo gdzie ja byłam myślami;)
  4. Natasza,a widac jakis dominujący pęcherzyk,czy ten jajnik znowu zabawił się w chowanego? Być może cykl sie rozregulował i owulacja przyjdzie pózniej? Jeśli chodzi o zarodki to masz dobre,z tego co mi tłumaczyli to jest większa szansa,że przeżyją odmrożenie te 5 dniowe niz te 3 dniowe. Także nie smuć się:)
  5. Nie wiem o kogo Ci dokładnie chodzi,ale jak miałam punkcję to była taka szczupła blondyneczka z brzuszkiem na recepcji,a po zabiegu zajmowała się mną pani Kasia.
  6. Ja to taka bruneta;) Ja sama do wczoraj nie wiedziałam czy bedę miała transfer w 3 czy 5 dobie,ale zapadła decyzja ,że jednak w 3,no i dziś właśnie jest 3 dzień po punkcji/środa/. Po debacie z dr.E stwierdziliśmy,ze czekamy z zamrożeniem tych co przeżyją do poniedzialku czyli 5 doby.
  7. Jeśli będziesz miała zamrożone zarodki to koszt podejścia do crio bedzie dużo mniejszy,no ale jak nie bedziesz miała mrozaczków to wtedy zaczynasz wszystko od nowa i płacisz niestety sporo.
  8. Hejka!!! Już jestem w domku z 2 maluszkami:) Oj,powiem Wam że było ciężko...tzn.do samego końca wahaliśmy się czy 2 czy 3. Ostatecznie miałam podane 2 zarodki klasy 8A M. Sytuacja z zarodkami wyglada tak,2 były klasy A,jeden klasy B i 2 klasy C...nienajgorzej ,ale poczatkowo zapowiadały się na zdecydowanie lepsze jakościowo.Dlatego też do końca nie wiedzielismy co robić,bo Pani dr. proponowała 2 lub 3,Pani biolog 3-/2 klasy A i 1 klasy C/,no ja juz byłam skłonna się zgodzić na 3 ale mężu podszedł do tematu bardziej racjonalnie. Będę się bardzo cieszyła z blizniaków:)))) Aha,jeszcze o temacie mrozenia-zdecydowalismy,że czekamy do 5 doby i te co przetrwaja to będą zamrożone.Zostały takie słabsze więc boję się ,że nie przeżyłyby rozmrożenia,a tak będę wiedziała na czym stoję. Test za 14 dni:)
  9. Zdecydowaliśmy się na dwa:)Zresztą tak nam też doradzali w Polmedzie. Mam nadzieję,że zostaną z nami:)
  10. Iren,dzięki za kciukasy;) Masz rację,lepiej na spokojnie do tematu podejść.Zobacz jakie pozytywne zmiany u Ciebie zaszły..myślę,że nie skończy się tylko na lepszej pracy:))))oby to był poczatek pasma sukcesów:)Tego Ci bardzo życzę!!! Dziękuję wszystkim za dobre słowo:)))Pozdrawiam
  11. Ja w listopadzie płaciłam za hsg 450 zł/u dr.Wojciechowskiego/. Ostatecznie mam 5 zarodków,z tego co wiem to 3 bardzo dobre, a 2 ciutke gorszej jakości.Jutro będę znała więcej szczegółów,bo jestem tak podekscytowana,że nie zakodowałm wszystkich informacji podczas rozmowy z Polmedem. Z tego co wiem to w pierwszej kolejności będę miała podawane te z naturalnego/bo tu jest jeden super,a drugi dobry ;choć jest szansa ,że do jutra nabierze mocy i też będzie taki super jak ten pierwszy/,a jeśli nie to będzie mix-czyli jeden natural a drugi ICSI. Ogólnie mówiąc mam 2 z naturalnego i 3 z ICSI.Cieszę się z wyniku,bo choć zostało mi 5 z 7 to i tak mam co zamrozić:)
  12. Dzięki Dziewczyny:):):) Czekam na telefon w sprawie transferu... Dzisiaj już mniej brzuch boli,przynajmniej mogę normalnie chodzić ,bo wcześniej to snułam się po domu zgjęta w pół;)
  13. Iren,superancko,ze Ci się udało z pracą:) Natasza,chciałabym Ci coś doradzić ,ale nigdy nie używałam testów owulacyjnych, ani nie monitorowałam cyklu,szłam na żywioł;) Czytałam jednak sporo na ten temat i wiem,ze dziewczyny bardzo sobie chwaliły te testy,że są skuteczne i dzięki temu udalo się im zaciążyc.Faktycznie może byc tak,że tego dominującego pęcherzyka nie widac,bo jest akurat w tym jajniku,który nie chce się ujawnić.Za dużo argumentów za tym przemawia,odczuwasz ból owulacyjny,masz pozytywny wynik testu. Nikol,będę z Tobą szczera,mnie bolało jak cholera,zasłabłam podczas tego badania,ale nie martw się nie wszystkim się to zdarza.Mi lekarz po badaniu powiedział,że boli jak ma się niedrożne jajowody,bo kontrast jest wpuszczany pod sporym cisnieniem i nie może się rozejść. Byłam 4 w kolejce do badania i dziewczyny które wychodziły były usmiechnięte i mówiły,że nic nie boli;u nich jednak było wszystko ok,a u mnie nie. Na szczęście to badanie trwa kilka minut i można wytrzymać;ja szybko zapomniałam o bólu fizycznym,trudniej mi jednak było uprorac się z bólem psychicznym jak dowiedziałam się ,ze mam niedrożne jajowody.
  14. Wzięłam rano jedną,bo myślałm,że nie ma znaczenia, ale teraz po Waszych instrukcjach szybko wzięłam kolejną tabletkę;od jutra już będę wiedziała,że trzeba dwie naraz. Właściwie to ja sama do końca nie wiem o co chodzi z tym określeniem naturalnie;Pani Embriolog tłumaczyła,że chcą spróbować i takiej metody,bo mąż ma bardzo dobre nasienie i szkoda by było tego nie wykorzystac;myślę,że chodzi o to że komórka i jakaś częśc nasienia jest pozostawiana do naturalnego procesu,tzn.żeby plemniki same próbowały się z ta komórką połaczyć.
  15. Cieszę się i to bardzo:) Czekam na telefon z informacją czy będzie to sobota czy poniedziałek. Cieszę się,że mam 2 szt z naruralnego zapłodnienia,bo podobno są mocniejsze no i w pierwszej kolejnosci będę miała właśnie je podawane:) Mam na rozpisce leków progynove 2 tabl. dziennie,jak myslicie czy brać 2 odrazu czy rozdzielić na 2 razy/rano i w poludnie/?
  16. Już wiem co i jak:) Z 7 szt zapłodniło się 5,a może będzie 6/oby/. Z 4 szt metodą ICSI-jest 3 Z 3 szt naturalnie-jest 2,ale ta trzecia komórka jest dojrzała więc próbują jeszcze metodą ICSI.
  17. Dzięki za wsparcie:) Nocka była ciężka:(Budził mnie ból brzucha, dziś wciąż czuję takie ciągnięcie na dole,wszystko mam tak spuchnięte tam w środku,że aplikowanie luteiny nie nalezy do przyjemności,wrrr. Niedlugo będę dzwonić do Polmedu:) Iren,jeśli chodzi o moją niedrożność jajowodów to własciwie nie znam 100% odpowiedzi.W przeszłości miałam trzy łyżeczkowania i moja ginka powiedziała,że to mogło spowodować taki stan rzeczy. 11 lat temu poronilam i jak trafiłam do szpitala to miałam łyżeczkowanie;kilka lat pozniej trafilam do szpitala z niewyjasnionym krwawieniem i kolejny raz mnie łyżeczkowali;trzecie łyżeczkowanie miałam przy okazji pobierania wycinków do badania histopatologicznego jak miałam złą cytologię. Lekarka tlumaczyła mi,że przy tych zabiegach luzna tkanka z wyskrobin mogła sie odkładac w jajowodach no i w efekcie stały się całkowicie niedrożne. Mogłam też mieć jakiś stan zapalny,ale ja sobie nie przypominam, a pewnie nie umknęłoby to mojej uwadze,chociaż wszystko jest możliwe i mogłam po prostu zignorować objawy. Powiedzcie mi,kiedy Wam sie polepszyło z bólem brzucha po punkcji?Czy do dnia transferu wszystko sie unormuje,bo jak narazie to mam tak spuchniete tam w środku,że palec z trudem wchodzi no i troche boli?/sorki za takie szczegółowe opisy/
  18. Hejka, Jestem już po punkcji.Miałam 7 komórek z czego 3 do zapłodnienia naturalnego i 4 metodą ICSI;jutro rano mam dzwonić i będzie wiadomo co i jak. Sama punkcja bezproblemowo,tylko problem był z założeniem wenflonu,najpierw strzeliła jedna żyła potem kolejna i dopiero przy trzecim wkłuciu sukces.To chyba najmniej miłe doświadczenie z całego zabiegu.Tak mi się dobrze spało w czasie narkozy,że nie chciałm się obudzić. W domku przespałam całe popołudnie.Saopoczucie nienajgorsze,boli mnie podbrzusze tzn.bardzo ciągnie,no i łapki bolą, bo całe spuchnięte od tych wkłuć,a tak poza tym to jest ok.
  19. Iren,dzieki za dobre słowo...ale i tak jestem leciutko wystarszona;)Narkozy sie nie boje,bo juz to przerabiałam dwa razy...mysle jak pójdzie ta punkcja i jaki będzie efekt jajeczkowy:) Myszka,w Polmedzie wszyscy lekarze są fajni i dobrze się Wami zajmą.Do dr.Polaka bardzo trudno sie dostać,długo czeka się na wizytę;ja sie leczę u dr.Siejkowskiego i jestem zadowolona. Nikol,masz dwie opcje-oddanie nasienia na miejscu lub dowóz w czasie do 30 minut.Mój mąż chwalił sobie warunki,bardzo kameralnie i intymnie;są gazetki,sam pokój klimatyczny takze ma miłe wrażenia.Wcześniej badał w innym laboratorium i nie bylo zle,ale stwierdził juz by ponownie nie skorzystał. trzeba zadzwonic i ustalic termin,na wyniki czeka się okolo tygodnia.
  20. Hej Dziewczyny:) Iren powodzenie na rozmowie...hmmm pewnie już po rozmowie,ale mimo wszystko;) Jeśli chodzi o wyciszacza to ja dostałam 19 dnia /1 grudnia zaczęłam tabletki,a 19 grudnia na wizycie dostałam diphereline/. Natasza,ja też nie przepadam za winem,ale dla lepszego endo warto się zmusić;)Zdecydowanie lepsze piwko albo kolorowe driny,no ale jak sie nie ma co się lubi to sie lubi co sie ma;) Liska dobrze ,że u Ciebie i dzieciaczków wszystko ok;pij herbatke z cytryną i miodem albo z soczkiem malinowym,a to dziadowskie przeziebienie na pewno minie.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia:) Byłam rano na badaniach,a pózniej w Polmedzie.Mam ustaloną datę punkcji-środa 10:40.Estradiol dziś zaszalał,ponad 2900!!!Byłam w szoku,bo liczyłam na okolice 2 tysi,no ale menopur w podwójnej dawce zrobił swoje.Pęcherzyki juz ponad 20 mm,podobno ładne i pękate. W nocy jade na pogotowie na zastzryki pregnylu no i pozostaje mi czekać na punkcję.Boję się:(
  21. Już po wizycie.Estardiol ponad 900 ale nie pamiętam dokładnie ile. Punkcje mam w środę.W poniedziałek jeszcze muszę zrobić estradiol i progesteron,po południu wizyta. Pęcherzyki mają 15-19 mm. Zmieniono mi dawke leków,biore mniej gonlu, a wiecej menopuru/2 ampułki/;jutro ostatnie kłucie.
  22. Myszko, a czy oprócz badań hormonów miałas też jakieś inne badania diagnostyczne robione /badanie drozności jajowodów,histerokopia/?
  23. hejka wszystkiem:) Myszko witaj wśród nas:) Z ciekawości sprawdziłam na paragonie ile pregnyl kosztował;za dwie ampulki zapłaciłam po zniżce 15,48 zł i chyba jednak coś się zmieniło ,bo ja mam właśnie takie w pojedyńczych opakowaniach i zapłaciłam tylko 30% ceny z wyjściwej/51,60 zł/. Myszko,na wszystkie Twoje pytania bardzo szczegółowo odpowiedziała Ci Liska,zgadzam się z Jej zdaniem,że najlepiej będzie jak umówisz się na wizytę wstępną do Polmedu i przedstawicie lekarzowi swoje badania,dalej już Was pokieruja i doradzą. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego. Ja jutro rano jadę na badanie krwi i potem do Polmedu,ciekawa jestem czy już jutro się wyjaśni kiedy punkcja...zaczynam się stresować lekko.
  24. Leki zakupione,nie było problemu,wszystko mieli na stanie. Liska,dostalam receptę na pregnyl,widocznie nie mieli w klinice i dlatego dr.S. wystawił mi receptę.Zlecenia jeszcze nie mam,pewnie w sobotę dostanę,bo punkcja ma byc w poniedziałek lub we wtorek. Zadowolona jestem z poziomu estradiolu,dobrze że wreszcie ruszyło do góry,no ale po takiej dawce leków i długości stymulacji to chyba innej opcji nie bylo;)Tak w formie żartu powiem,ze malo ekonomiczna jestem;) jeszcze takie pytanie,czy w dniu punkcji też bada się estradiol?
×