Witam serdecznie...
3 miesiące temu rozstałam się z partnerem po 5,5 -letnim związku, zostawił mnie dla innej. Będę szczera: przeżyłam to bardzo, moje życie polegało tylko na: budzeniu się, jechaniu do pracy, jedzeniu w niewielkich ilościach, toalecie i spaniu.. Proszę, wytłumaczcie mi jego zachowanie: tydzien po rozstaniu pisał mi sms-t o tresci: przepraszam. Po tyg. zaczeły się sms-y w stylu: że bardzo tego żałuję i że popełnił bład swojego życia. ja nie reagowałam na to, z mojej strony cisza... 2 miesiące po rozstaniu wyszedł z inicjatywą spotkania, gdy się zgodziłam odwrócił kota ogonem i stwierdził,że lepiej będzie jak zostanie tak jak jest... Na drugi dzień wysłałam jemu sms-a , w którym napisałam jak dla mnie jest ważny i ile znaczy dla mnie ten związek.. (PS.żałuję teraz bardzo,że wysłałam tego sms-a)... a on napisał coś na odczepnego... Teraz miesiąc ciszy z mojej strony, on zadzwonił pod byle pretekstem, pyta się znajomych co tam u mnie, czy mam kogoś, odwiedza na n-k... ostatnio jak mnie zobaczył napisał sms-a" ładnie wyglądasz. Po co on to robi????? :(