Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

styczniowa Malwa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez styczniowa Malwa

  1. dziewczyny,lepiej mieć przygotowaną kasę na zoo,ja odkładałam kilka miesięcy.Może nie będzie konieczne,ale pewniej i bezpieczniej będę się czuła i koniecznie uprzedźcie wcześniej swojego lekarza i położną,że będziecie chciały mieć zoo,żeby potem nie było niespodzianki,że nie ma kto podać znieczulenia.Lepiej weźcie numer na komórkę do Waszego lekarza,w razie draki zadzwonicie po niego....jak ja rodziłam żadnego lekarza nie było na oddziale,same piguły.Jak urodziłam,dwóch od razu przyszło.Ale jak moja kumpela rodziła,nie było nawet lekarza po porodzie,żeby jej krocze zeszył.Położne jej zszywały,co zeszyły,to nici im pękały i szyły od nowa,to był horror,zwłaszcza po ciężkim porodzie
  2. u mnie w szpitalu jest wywieszka że porodówka posiada aparat do usmierzania bólu porodowego,że kobieta może sobie dozować jak tylko chce i ile chce.Tak naprawdę to nikt tego aparatu jeszcze na oczy nie widział.Swoją drogą co to może byc?Gaz rozweselający?chachacha.Zapytam na szkole rodzenia,ale dopiero w listopadzie w moim szpitalu to ściemę walą na porodówce od lat.Ja płaciłam 200 zł za obecność męża przy porodzie,za to miałam obiecaną osobną salę z sofą i telewizorem.Na czas porodu miałam do dyspozycji wspólny korytarz i takie pomieszczenie jakby socjalne,gdzie piguły paliły papierosy.Po porodzie zawiozły mnie na wspólną sale,tylko patrzyłam gdzie ten telewizor,a lekarz opierniczył męża,że jeszcze jest w szpitalu,poród się skończył to ma iść do domu
  3. zoo to znieczulenie zewnątrz oponowe,podaje je lekarz w kręgosłup
  4. no,tak myślałam,że spaprali sprawę,bo za darmo.Ja Wam coś powiem dziewczyny,właśnie zauważyłam że opłacanie położnej gówno daje,ona jest potrzebna tylko jak poród jest bez żadnych komplikacji.Ja już tak myslałam,że lepiej lekarzowi dać kasę i z lekarzem wszystko ustalic,bo tak naprawdę to lekarz może wszystko
  5. jak to dali Ci za późno,majóweczka,a płaciłaś za to?
  6. jest odpłatne,podobno od 500 do 800 zł.Lepiej uprzedzić lekarza że będzie się chciało je mieć,bo podobno anastazjologów brakuje.lepiej nie liczyć na to,że dadzą znieczulenie jak będzie bardzo bolało,moga nie dac i tyle( za darmo )Ja mam zamiar uprzedzić lekarza i zapytać przy okazji ile zapłacę
  7. ja też z bananem szłam,bo nie wiedziałam jak to smakuje i nie słuchałam żadnych rad ani żadnych opowieści.Swoją drogą ból był tak samo odczuwalny jak wtedy kiedy miałam kamień w nerce
  8. tylko że jak dzidzia ma ponad 4 kg to i tak poród zakończy się cesarką,prawie zawsze,ale lekarze każą najpierw próbować urodzić,męczy się więc kobietka 10 godzin,po czym ląduje na cesarce,bo dziecko sie zaklinuje w kanale rodnym.Gorszych rzeczy juz Wam nie napiszę.Też bym chciała urodzić bez problemów,sprawnie i szybko,ale bohaterką nie jestem,jakby co wolę nie ryzykować
  9. poczytajcie topik o karmieniu piersią,zabawny jest
  10. fasola,to super,że mężuś ma poczucie humoru,zobaczysz,jak Ci to pomoże,będziesz się śmiała i się rozluźnisz.My też z mężem rzartowaliśmy ile sie dało,ale momentami byłam niemiła,powiedziałm: " więcej ci nie dam,to przez ciebie "Teraz wolę zabulić za zoo.Dziewczynki,ale jak się okaże że mały ma 4 kg,to idę po skierowanie na cesarkę,gówno mnie obchodzi,przysięgam.Nasłuchałam sie o takich porodach,gdzie dzidzia ważyła ponad 4kg.Tylko nie wiem,kiedy mam zrobić ostatnie USG bo ktos mi powiedział że w 9 miesiącu obraz na usg jest niewyraźny
  11. najważniejsze żeby to był ktoś bliski,do kogo masz zaufanie.Ja pamiętam jak mąż się wahał,jak usłyszał że będziemy płacic za pród rodzinny.Powiedziałm wtedy: " jak mnie tu zostawisz samą,to uciekne " Nie chciałam zostać sama z obcymi pielęgniarkami, w obcym miejscu,nie ufałam nikomu,nie wiedziałm co będą ze mą robić.Powiem Wam też,że jak ni jesteści same,to personel lepiej Was traktuje,są mili,bo ktoś im na ręce patrzy
  12. powiem Wam z własnego doświadczenia i z tego co przeczytałam,że obecność bliskiej osoby w czasie porodu skraca i ułatwia poród.Nie skupiacie się tak na bólu,jesteście zajęte rozmową,nie musicie latać ze wszystkim do personelu,mąż to za Was robi.NIGDY NIE ZAPOMNE SŁÓW MOJEGO MĘŻA,GDY DOSTAŁAM SKURCZE PARTE- " NO,TERAZ TO JUŻ RAZ DWA I BEDZIESZ MIAŁA TO Z GŁOWY " Od razu przestałam się bać,dwa parcia i dzidzia wyskoczyła
  13. przejdzie,przejdzie,ja też myślałam,że skoro panikuje od początku,to później chyba oszaleję...Czytałam że w szóstym miesiącu kobieta staje się pewna siebie,spokojna i zdecydowana.U mnie to się sprawdziło,z początku bałam sie własnego cienia,teraz nie boję sie nawet porodu,a tego bałam się najgożej
  14. ciekawska mam- później właśnie Ci przejdzie,ja panikowałam dokładnie d 5 miesiąca,po nocach mi się poród śnił.Teraz myślę tylko o tym,żeby mieć juz syneczka przy sobie,całować jego rozkoszne ciałeczko,wyobrażam sobie jak go wożę w wózku,w takim błękitnym kombinezoniku Dziąsła krwawią mi od 4 miesiąca.Dentystka mi powiedziała,że mimo stosowania płukanek i specjalnej pasty,mogą i tak krwawić,bo to od hormonów
  15. to wyszło właśnie jak żal,jakby mi było strasznie przykro.Nie wiem,czy im zrobi się głupio,oni są trochę prymitywni,wstydu nie mają raczej.Jednak nic więcej nie zrobię w tej kwestii,bo wiem,że jakbym roztrząsała ten temat,to szwagierka miałby satysfakcję.Wiecie,mi jest podwójnie przykro,bo mąż chciał cichy ślub,a to ja go przekonałam,że trzeba rodzinę zaprosić,że to jednak są jego siostry,że tak nie można się zachować,że będzie im przykro.Myślałam też że to fajnie że obie jesteśmy w ciąży,że teraz to pewnie się zaprzyjaźnimy,że będzie super,bedziemy miały wspólne tematy... Wiecie,ona chciała mi ciuszki odkładać,bo pierwsza rodzi,ale usłyszałam jej opowieść o tym,jak komuś dała łóżeczko,potem ta osoba nie oddała.Nazwała tę dziewczynę suką.Wyzwała ją.Jak ja to usłyszałam,postanowiłam że nie będę nic brała,bo i mnie spotka jakaś przykrość,widocznie ona lubi konflikty.JAK JA SIĘ TERAZ CIESZĘ ŻE NIC OD NIEJ NIE WZIĘŁAM.NA PEWNO CHCIAŁABY ZWROTU,A I TYŁEK BYM MIAŁA OBSMAROWANY
  16. dziewczyny,muszę Wam to napisać,po prostu muszę-spotkałam przed chwilą najlepszą koleżankę siostry mojego męża,tej starszej.Zapytałam ją,kto w sobotę brał ślub,bo tak do końca,to nie wiem,potwierdziła,że Ania(szwagierka,młodsza siostra mojego męża).Więc ja na to,że jestem w szoku,że nikt nas nie powiadomił.Ona na to,że widziała,jak mój mąż był u nich w sobotę i jak wyszedł i sama była zdziwiona,więc zapytała dlaczego poszedł,czy Ania go nie zaprosiła.Na to starsza siostra powiedziała że ona się w to nie wtrąca. Powiedziałam tej znajomej,że ja pretensji do nikogo nie mam,tylko jestem zdziwiona,że nikt nas nie powiadomił,zawsze chcieliśmy iść na jej ślub z kwiatami,tym bardziej że ona była na naszym ślubie,dodałam że mój mąż nie chciał wierzyć że to ona ślubuje,że by go nie powiadomiła. Na 200% moja wypowiedź zostanie przekazana rodzince i bardzo dobrze.Teraz mogę zacząć ich olewać na całej linii,bo oficjalnie już wiem.
  17. ja byłam przekonana,że będzie dziewczynka,a mąż powtarzał że na pewno chłopiec.Nawet się dąsałam na niego.Jak lekarz mi powiedziałże chłopiec,nie mogłam w to uwierzyć.Moja córcia już odkładała lalki dla siostry,ale się ucieszyła że będzie miała brata,może bała się konkurencji.Teraz się cieszę bardzo że jednak będę miała syna,jestem wręcz dumna z tego.A szwagierka jaka wkurzona była,byłyśmy razem na usg,ona chciała chłopca,a będzie dziewczynka
  18. wypij kawę,ja tak zrobiłam,mały nawet pokazał,jak nóżkami fika i paluszki kolejno pokazywał
  19. ja jestem zdziwiona tymi cyckami,bo w pierwszej ciąży mi tak dużo nie urosły.A brodawki to mam takie wielkie,że mnie to obrzydza,zawsze się boję że mąż coś powie na ten temat,w dodatku jedna jest większa niż ta druga.Otoczki tez jakieś takie nierówne. Baba na allegro mnie wkurzyła,zamówiłam spodnie 21 dni temu,ona nie doczytała zamówienia,wyraźnie jej napisałam,że zmieniłam adres,podałam nowy,a ona wysłała na stary,musiałam dzwonić do ludzi co się wprowadzili na moje mieszkanie,latałam na pocztę,szukałam tej paczki...pisałam tej babie,a ona że jaki e-mail,że nic nie wie.Ani słowa przeprosin,nic.Na niektóre maile w ogóle nie odpisała.Dziś jej napisałam,że jak w tym tyg.spodnie do mnie nie dotrą,ma mi zwrócić kasę,kupię sobie inne.Przez to musze w dresach chodzić
  20. nałozyłam sobie farbę na włosy,ale się namęczyłam,włosy coraz dłuższe i gęste..Nic mnie nie interesuje,następnym razem kupię farbę i pójdę do fryzjerki żeby mi nałożyła.Henne na brwi sobie nałożyłam,ale z rzęsami nie dałam rady,oko mi się samo otwierało,hehe,chyba lepiej jak zrobi to fryzjerka
  21. hej,hej.Już na nogach?Moja córcia do szkoły zaraz wychodzi.Dziewczyny,dwa tyg.temu kupiłam stanik i wczoraj już tak ciasny był,że dziś muszę iść po nowy.Jak tak dalej pójdzie,to cycek będzie większy od głowy synusia jak się urodzi,żeby się nie wystraszył.Powiedziałam to wczoraj mężowi,śmiał się
  22. zuzanna,brzuszek może Cię boleć z nerwów.Ja się pośliznęłam w wannie kilka tyg,temu,jak wychodziłam z wanny,też nic się nie stało,ale krzyczałam na cały dom,chacha
  23. dziewczyny,jaka u Was pogoda? u mnie pierwszy dzień się tak zimno zrobiło,aż mam zimny nos
  24. Sylwia,ja w pierwszej ciąży poczułam ruchy dopiero w siódmym miesiącu i były bardzo sporadyczne,też się martwiłam. Teraz już w 18tyg.zaczął kopać.Podobno chłopcy bardziej dokazują,ale pewne jest to że w drugiej ciąży szybciej odczuwa się ruchy
  25. dziewczynki,lenia w dupie to ja mam od początku ciąży,ale już jest coraz lepiej.Zmieniłam tylko nastawienie,doszłam do wniosku że dom to nie muzeum,lśnić nie musi,wolę posiedzieć w wannie,albo włoski pofarbować. Zrezygnowałam ze słodyczy,zastąpiłam je bananami,winogronami.Jem na zmianę z jabłkami.Lody możecie jeść podobno nie tuczą
×