Edzia Durniak
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Edzia Durniak dołączył do społeczności
-
"Autorko, jedyne co można Ci sensownego poradzić to weź się w garść, kopnij swojego mężulka w otwór odbytowy, zacznij szukać pracy, wyprowadź sie, olej go totalnie...." i to byłoby najlepsze zakończenia tej całej farsy. Miałaś autorko pecha - trafiłaś na wybrakowany egzemplarz a teraz musisz wziąć swoje życie we własne ręce i nie spodziewać się wiele po kimś tak wydelikaconym i zapatrzonym we własne ego. Ten facet nie ma kompletnie czym zaimponować a ty chciałabyś z kims takim spędzić życie? Chcesz partnera, czy drugie dziecko, którym trzeba będzie się opiekować, chuchać, dmuchać nie licząc na jakąkolwiek wzajemność. Cała ta sprawa robi się żałosna, bo dwoje dorosłych ludzi chowa głowy w piasek i każde boi się pchnąć sprawy, tak naprawdę i mocno, do przodu.
-
kaśka nie postępuje ani z klasą, ani bez klasy próbuje się jedynie dostosować jak najlepiej do sytuacji tak naprawdę minęło niewiele czasu, bo to wszystko działo się dość szybko nie sposób spraw tak szybko ogarnąć a jest wiele i do myślenia, i do załatwiania a przede wszystkim jest zbyt wiele niewiadomych trzeba to wszystko również w sobie poukładać, złapać drugi oddech myślę też, że należy pomyśleć jak z całego zamieszania wyjść z podniesionym czołem, bo to ważne dla autorki na przyszłość rozstać się kulturalnie nie znaczy godzić się w milczeniu na wszystko, bo taką na razie taktykę ma autorka jednak nie popędzajmy, nie krytykujmy, nie bluzgajmy Kasia musi sama się w tym wszystkim odnaleźć To mądra kobieta, choć w chwili obecnej nieco zgubiona. ale to chyba wszyscy potrafimy zrozumieć, prawda?
-
to nie jego kochasz tylko wyobrażenie jakie o nim miałaś teraz nie potrafisz pogodzić się z faktem, że on nijak do tego wyobrażenia nie przystaje często bywa, że tak naprawdę nie ludzie nas zawodzą, tylko my sami idealizujemy ich w naszych głowach a potem wściekamy się, że nie są tacy, że nie postępują tak jakbyśmy się po nich tego spodziewali ten facet, którego masz w głowie i w sercu nie istnieje obdarowałaś go w wyobrażeniach pięknymi cechami, ale to ty je tak naprawę wymyśliłaś patrząc na niego przez pryzmat miłości z tamtych jego czułych słów, gestów, pieszczot utkałaś pajęczynę wyobrażeń nieświadomie dodając własne projekcje jego osoby i mieszając to wszystko w obraz, który teraz ciężko wyklarować, bo gdzie tak naprawdę kończy się on rzeczywisty a zaczyna się on mieszkający tylko w twojej głowie...?
-
nie demonizujmy nie są to żadne zakompleksione szczyle tylko ludzie są zwyczajnie różni, różne mają systemy wartości wyniesione z domu i swoje własne, gdzieś tam przyswojone po drodze życia mężczyźni borykają się również z pierwotnym instynktem, jaki dała mu natura (zapładnianie i te rzeczy) wyposażając jednocześnie w potrzebne cechy - bycie wzrokowcem, reagowanie podnieceniem na widok seksownej i atrakcyjnej dla niego kobiety teraz od osobowości mężczyzny i jego wartości zależy, czy będzie pokusom ulegał, czy nie ja twierdzę, że w dzisiejszym świecie, z szybkim tempem życia, szybkim zaspokajaniem własnych zachcianek (co w dużej mierze ułatwia postęp techniczny), wszechobecnymi aluzjami nawiązującymi do seksu (vide: prasa, internet, film, reklam, video-clipy), upadkiem (jednak) norm moralnych, mężczyźni mają coraz mniej hamulców, coraz mniej przemawia do nich wzór uczciwego męża-ojca....chcą przyjemności szybkiej, łatwej i bez zobowiązań to bardzo powszechne i aż nadto widoczne - wystarczy sie rozejrzeć dookoła siebie...
-
może był u rodziców i go pogonili a dziś przyjechali sprwadzić co jest grane a on zjawił się wiedząc, że rodzice przyjadą (?)