linoletka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez linoletka
-
moze nie teskni tylko tak mowi
-
dziewczyny bylyscie moze na przerwanych objeciach almodowara?
-
witajcie, ja wczoeraj bylam na urodzinach, dzis ide na babski wieczor :) bez mojego jak nazwa wskazuje.. :) bo z synem zostaje bo jego ex na konferencje znowu wyjechala..wstyd jej sie przyznac chyba ze kogos ma.. bo szkolenia z banku w weekend heh smieszne ;) poza tym musze sie na egzamin umowic a nie chce mi sie tak to jest jak bata sie nie ma nad głową..
-
hejka dziewczyny, w koncu podlaczyli mi dzis internet , jak ja sie ciesze w koncu bede miala normalny kontakt...
-
hejka, ja ni ebywam bo mam problemy z netem, musze isc podpisac nowa umowe z kablowka jak mi podlacza to juz bede regularnie.. moj na szkoleniu.. jutro wraca, jutro ide na zajecia eh na 8 rano.. nie wiem jak ja wstane w srodku nocy ;)
-
jutro jutro szczegóły, ale jak czytaliście początkowe wpisy, to na razie tylko powiem ze jest tak jak było kiedys.tak dobrze i normalnie. jestem bardzo z tego powodu szczesliwa, mam nadzieje ze to nie chwilowe, ze bedzie tak dobrze juz, do jutra i kolorowej nocy
-
witajcie kochani, wybaczcie ze nie pisalam ale nie mialam jak moj internet szaleje, u mnie uklada sie wspaniale jest ogromna poprawa..opisze dokladnie jutro co i jak i mam nadzieje ze jutro pogadamy buziakiiii
-
o 14.30 mam autobus... jej jak mi si enie chce 4 godzin siedziec na tylku :(
-
dzien dobry! nadaje do was z lozka, gdyz pies wyprowadzil sie z moim tata.. ;) ale pora i tak wstac pozbierac rzeczy po 14 wyjezdzam.. wiecie co mam nadzieje ze dzis nie bede miala jak z wami popisac ;) eh
-
dobranoc, do jutra !
-
myslisz ze kapcieje..tragedia.. ps ale w łóżku nie kapcieje
-
wlasnie nie jest za powazny..czasem jego zarciki mnie denerwuja i przywoluje go do porzadku.. czasem mowi ze on juz sie paru rzeczy na bledach nauczyl..truche moralizuje czasem. on chce spokojnego zycia. mi sie wydaje ze tez, nie ogranicza mnie nie zakazuje imprez z checia chodzi razem ze mna.. sa plusy i minusy.. oj jakbym miala tu opisywac to zajeloby mi to cala noc
-
nom czasem mnie lapie ze to ta roznica wieku itp..
-
a jak nie zrobi nic.. to sie chyba rozczaruje znowu..no ale jest w koncu jakis postep chociaz w tych smsach..czesciej i milej..
-
na razie nie zaproponowal ze po mnie wyjedzie..
-
ja tam jestem za tym zeby sie starac caly czas.. nie dzien w dzien, ale nie doprowadzac do stalej monotonii, teraz to wiem po poprzednim jeszcze zwiazku.. licze na to ze wygospodaruje sobie caly wieczor i noc tylko dla mnie.. obym sie nei rozczarowala
-
oj po kazdym zwiazku czlowiek sie czegos uczy, ja tylko sie martwie ze z kazdym zwiazkiem ciezej mi sie zakochac tak szalenczo
-
sun znam to zero czynow i duzo gadania doskonale to rozumiem, dol jak cholera..
-
psycho a co ty masz z tym kompulsywnym jedzeniem ?
-
heh to juz nie powiem jakie to dolujace jak masz faceta a nie spedzasz z nim wieczoru bo cos tam.. po prostu..
-
aj u mnie tez juz wiekszosc pozareczana czesc po slubie.. dla nie to troche za szybko jak na slub.. tak mi sie wydaje . sun a przeciez ty wiesz jakie on ma wady ten twoj ex - ciesz sie ze to nie ty je znosic musisz. gdzies jest ten kto da ci szczescie czytalam wiele topikow na forum i tak dziewczyny opowiadajac swoje historie troche napalaly mnie optymizmem.. najgorsze historie zyciowe doprowadzaly wczesniej czy pozniej do wiekszego szczescia..
-
eh ja tez nie potrafie byc sama.. u mnie to zazwyczaj tak ze jak juz jest beznadziejnie to pojawia sie cos ktos n ahoryzoncie.. to takei w sumie beznadziejne ale latwiej sie odchodzi.. ale w sumie tak bylo wczesniej jak bylam mlodsza.. teraz jakos chce walczyc o zwiazek chociaz ten zwiazek niesie ze soba tyle problemow.. np wiecie ze tak na prawde nie latwo sie pogodzic z tym ze nie bedzie sie mialo slubu koscielnego..
-
juz jestem, sun wypędz tego doła prosze..
-
schodze na dol do rodziny bede za poł godziny ;)
-
;) no ba.. grzebie na allegro chcialabym znalezc jakies orginalne bluzeczki ale lipnie mi idzie...