Yvaine
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Yvaine
-
to jest w tym wszystkim wlasnie najgorsze- odleglosc od kliniki. po operacji to najpierw jedzie sie na zmiane opatrunkow czy cos, a potem na przyciecie szwow. bo ich sie chyba nie zdejmuje tylko przycina koncowki a reszta sie rozpuszcza. wiem to od dziewczyny ktora byla operowana u szczyta w listopadzie. czyli trzeba albo zostac na poltora tyg albo zaliczyc 3 wycieczki do warszawy. ja doszlam do wniosku ze po operacji wole byc w domu. bo przynajmniej ktos sie mna zajmie badz mi wlosy umyje bo z tym to raczej ciezko zeby sobie samemu po operacji robic. ja do wawy jade jutro ze swoim chlopakiem, a nocujemy w jakims prywatnym apartamencie na grzybowskiej 6 czyli na przeciwko kliniki:) duzo jest takich noclegow na necie i sa w bardzo roznych cenach.
-
do marteczka- z rzeszowa to faktycznie dosc daleko. ja tez nie mam blisko, ok 220 km i ciezko mi wszytsko ogarnac. zwlaszcza ze musze zaangazowac druga osobe do tego aby ze mna pojechala, odebrala mnie etc. ja mysle ze jesli chcesz sie operowac u tego lekarza to warto jechac na koslutacje. ja mialam swoja 9 kwietnia 2010, a operacje teraz w srode. takze na terminy sie dlugo czeka. ja czekalam 9 mies. oczywiscie mozesz sie z kims zamienic ale powiem ci ze po konsultacji ma sie taka spokojniejsza glowe. ja sie zbieralam zeby sie zapisac na konsultacje jakies 6 mies. sledzilam forum, itd, ale dopiero po kosultacji odetchnelam, i wiedzialam ze juz moge tylko na spokojnie czekac. chociaz teraz popadam ze skrajnosci w skrajnosc- na zmiane mam euforie ze to juz w srode, a za chwile placze ze to juz w srode. ehhh
-
justina, napisze wszytsko tylko prosze nie krzycz tymi wykrzyknikami:) nawet nie bylas jeszcze na kosultacji wiec opanuj sie troche, bo co maja powiedziec ci ktorzy sa przed zabiegiem i probuja sie jakos opanowac? a nie jest latwo.. konsultacje mialam w tamtym roku, 9 kwietnia. lekarz zrobil na mnie bardzo dobre wrazenie. byl uprzejmy, odpowiadal na wszystkie pytania, sam z siebie pokazywal mi zdjecia innych pacjentek, i te ze strony internetowej jak rowniez z albumu. dal wykaz badan jakie nalezy zrobic. dostalam rowniez wykaz zalecen przed operacja. co do rozmiaru to ja mam 70 h, czasami 65 hh, zalezy od biustonosza. a co do raozmiaru po operacji to nie da sie ustalic przed operacja. wiadomo ze lekarz probuje zrobic jak najmniejszy ale to kwestia indywidualna. bo np ja mam duzy biust, ale przez to ze mam duzo gruczolu. nie jest tez jakos bardzo obwisly , jest po prostu duuuzy! i w takim przypadku nie da sie zrobic bardzo malego. ja mam nadzieje ze po operacji bede miec d. zreszta lekarz powiedzial ze na mniejszy nie mam nawet co liczyc. poza tym to tak, operacja kosztuje mnie 10 tys. wplacilam tysiac zaliczki juz w dniu konsultacji. lekarz do tego nie namawia, mowi by sie zastanowic etc ale ja jestem w goracej wodzie kapana wiec wplacilam od razu. za wizyte zaplacilam 300 zl. zabieg bede miec robiony metoda lemujer czy jakos tak, czyli ze nie bedzie ciecia pod piersia. zeby bylo mniej blizn i mniej ran do gojenia. a jesli chodzi o brodawki to bedzie na szypule co jest lepsze niz wolny przeszczep bo co oczywiste wtedy zrywa sie wszytskie polaczenia nerwowe krwionosne czy inne i trudniej wraca czucie. na szypule podobno jest mniejsze ryzyko. na chwile obecna moge ci tyle napisac. ja sie az do wczoraj jakos niespecjalnie denerwowalam. ale od dzis to juz mam straszny stres. boje sie. boje sie ze spanikuje i nie zrobie zabiegu. boje sie ze nie bede zadowolona z efektu. mam generalnie rozne glupie mysli. ale staram sie jakos trzymac. jeszcze trzy dni a moze wreszcie uda mi sie byc pewniejsza siebie, malo-sredniobiusciasta dziewczyna:)
-
tak, operacje mam juz w srode i trzese sie jak osika:(
-
do lakilak- a u kogo ty masz operacje? bo pewnie pisalas ale nie doczytalam. powiem ci ze tez staram sie nie myslec o tym ze to juz tak blisko. ale to nie takie latwe. ja raczej naleze do odwaznych osob i jak wiem ze musze cos zrobic to to robie, ale boje sie rezultatu. zwlaszcza ze ja mam jakas tendencje do sincow, brzydkich blizn nawet po ugryzieniu komara:( i tego sie boje. niestety mam tez problemy jak wszytsko pogodzic, bo mam i prace, i praktyki i zajecia i juz od miesiaca kombinuje jak tu wsyztsko ogarnac:( bo kazde zajecie jest w innym miescie:/ a przeciez chce siedziec na tylku przez 2 tyg po operacji. spedza mi to sen z powiek. ja w klinice mam sie stawic juz o 9.15. i wtedy chyba dopiero sie dowiem o ktorej godzinie konkretnie mnie beda operowac. musimy byc silne. i obys nie dostala tego okresu!
-
witam, powiem wam moje drogie ze termin mojej operacji juz 26 stycznia. i zaczynam sie stresowac:( zrobilam badania, wyszlo wszytsko w normie, dzwonili juz do mnie z kliniki jak sie przygotowac do zabiegu etc i teraz juz naprawde zaczynam odliczac dni. nie ukrywam , troche sie boje:( narkozy, efektu operacji, jak bede dochodzic potem do siebie, jak pogodze to wszytsko z innymi obowiazkami:( boje sie ze na dzien przed operacja to dopiero bede panikowac:/
-
do justina81- ja mam operacje u dr szczyta zaplanowana na 26 stycznia. co prawda probuje ja przelozyc o 2 tyg (na poczatek lutego) ale narazie nie ma chetnego. jezeli chodzi o wizyte to zalezy w jaki czas sie "wstrzelisz". bo ja np czekalam na konsultacje ponad ... dwa miesiace. mialam konsultacje 9 kwietnia 2010 r, a termin operacji 9 mies pozniej czyli wlasnie teraz 26 stycznia. jedyne co ci moge poradzic to nie czekaj na nic tylko dzwon, umawiaj sie, i wplacaj zaliczke 1 tys zl bo i tak na operacje bedziesz czekac dluuuugo, chyba ze zamienisz sie z kims terminem. niestety, oni w klinice nie zamieniaja, i trzeba radzic sobie samemu przez roznego rodzaju fora wlasnie.
-
do biaziczka- kochana prosze cie odezwij sie na forum, badz podaj maila. mam mnostwo pytan do ciebie. za rowny miesiac moja operacja, u tego samego lekarza wiec rozumiesz ze jestes dla mnie swego rodzaju "wyrocznia" i chcialabym cie zapytac o kilka spraw. bo zaczynam panikowac teraz i potrzebuje jakiegos menatlnego wsparcia i odpowiedzi na kilka pytan by sie uspokoic i pozbierac w sobie.
-
zycze wszytskim by w przyszlym roku cieszyly sie malymi biustami:)))) spokojnych swiat dziewczyny:)
-
dzieki asienia. wlasnie o to mi chodzilo. czyli tez sobie musze zalatwic od innego lekarza. kurde:/
-
no wiem ze niby dostane ale chodzilo mi o to czy na takim zwolnieniu widnieje ze dostalam od lekarza chirurgi plastycznej? bo ja nigdy taego zwolnienia na oczy nie widzialam i sie zastanwiam jak to wyglada. bo nie chcialabym aby moj pracodawca wiedzial ze poszlam na zwolnienie bo mialam operacje plastyczna:( dlatego tak kombinuje i pytam.
-
hej. mam takie pytanie do dziewczyn ktore juz przeszly operacje. powiedzcie mi jak wyglada kwestia zwolnienia lekarskiego? bo wiem ze dr wystawia takie zwolnienie prawda? chodzi mi glownie o te osoby ktore operowaly sie prywtanie. bo jak bylo z waszymi zwolnieniemi? normalnie przedstawilyscie pracodawcy zwolnienie wystawione z kliniki chirurgi plastycznej? bo ja jakos sobie tego nie wyobrazam. nie chcialabym nikogo o tym informowac. ani narazac sie na jakies glupie domysly, komentarze itp. rozpoczelam niedawno swoja pierwsza prace i nie bardzo jeszcze orientuje sie w tym wsyztskim. bo to jest normalnie takie l4 prawda czy jak?
-
stokrotka- ja wiem co czujesz bo ja mam tez duzy problem z tym oczekiwaniem. od stycznia moje zycie zmienia sie diametralnie, bo bede musiala jezdzic miedzy 3 miastami tygodniowo, do tego od stycznia bede na stazu , tylko ze akurat w tej pracy nie toleruja czegos takiego jak zwolnienia czy chorobowe! i nie wiem co zrobie z tym faktem ze bede 3 tyg na stazu i juz bede musiala wziac zwolenie. i nie bedzie mnie nie tylko w pracy, ale rowniez na innych praktykach i zajeciach! nie wiem jak to wszystko ogarne. zwlaszcza ze przez 2 tyg chcialabym siedziec w jednym miesjcu a nie ciorac sie miedzy 3 miastami:( dlatego myslalam o tym by przeniesc operacje na luty, zeby chcoiaz posiedziec na stazu ten miesiac, poltora i dopiero wziac zwolnienie. a nie tak od razu. ale jestem juz tak zdesperowana ze stwierdzilam ze jesli nikt sie nie zamieni na luty to pojde w styczniu i zobaczymy co bedzie. wiem ze nie wytrzymam dluzej. od mojej konsultacji do zabiegu jest 9 mies, wiec mysle ze wystarczajaco sie naczekalam. do tego mam coraz wieksze problemy z kregoslupem. licze ze wszytsko sie jakos ulozy. ale wiem ze mimo wszystko nie chcialabym zmienci lekarza. zwlaszcza ze biaziczka jest po operacji i jest zadowolona. czekam niecierpliwie na zdjecia od niej i staram sie myslec pozytywnie.
-
do biaziczka- nie powiem ale tez bym chetnie zobaczyla zdjecia twojego biustu po operacji. zwlaszcza ze operowac mnie bedzie przeciez ten sam lekarz.... ostatnio mysle tylko o tym. jak juz dojdziesz troche do siebie to moze przeslesz jakies zdjecia?
-
ja bylam szczepiona w szkole. wiec teraz dostalam tylko jedna dawke.
-
biziczka-trzymaj sie dzielnie!:) trzymam za ciebie mocno kciuki i wierze ze wszytsko bedzie dobrze:) czekam tez z niecierpliwoscia na pierwsze wrazenia pooperacyjne. a powiedz mi-oni cie na ta koslutacje sami wezwali? bo ja myslalam ze ta konslutacja to jest w dzien zabiegu.
-
do stokrotka- do kliniki bede dzownic w tym tyg i zapytam wszytsko, co i jak. zapewne jest tak ze moge sobie przesunac zabieg na najblizszy mozliwy termin czyli pewnie wlasnie czerwiec badz dalej, a jesli bede chciala na luty to musze sie z kims zamienic. jezeli nie uda mi sie tego zrobic to chyba bede musiala zrobic zabieg tak jak mam wyznaczony. co niestety koliduje mi z tym ze od stycznia zaczynam aplikacje, i glupio mi po 2-3 tyg brac od razu zwolnienie. bo moze to miec niezbyt dobre konsekwencje dla mnie. a chcialabym zrobic to troche na spokojnie kiedy wszytsko sie wyklaruje i w ogole. zalezy mi natomiast na tym by zabieg zrobic maksymalnie do marca. zreszta kiedys czytalam nawet ze wszelkiego rodzaju operacje najlpeiej planowac na jesien, zime i wiosne bo wtedy sie wsyztsko lepiej goi i w ogole. takze tez dobrze jesli planujesz na wrzesien. zapewne to lepsze niz upalne letnie miesiace. ale z tego co wiem to biaziczka bedzie miec operacje u dr szczyta juz 28 pazdziernika. wiec licze ze ona pierwsza zda relacje:)
-
witam, mam tutaj taka prosbe. wiem ze sa tez dziewczyny ktore planuja robic operacje u dr szczyta tak jak ja. moj zabieg jest wyznaczony na 26 stycznia 2011. jednakze nie moge zrobic wtedy tego zabiegu, i chetnie zamienilabym sie z kims kto ma wyznaczony termin u tegoz doktora w lutym. jesli ktos bylby chetny przesunac swoj zabieg o miesiac to ja jestem chetna:)
-
do biaziczka-super ze udalo ci sie zamienic termin. mnie by sie i tak nie udalo bo mnie pasowalo w zasadzie jedynie tylko kwiecien-lipiec tego roku, styczen nie bardzo bo zaczynam wtedy aplikacje ale to akurat jeszcze jedyny termin gdzie moge sie wcisnac na operacje i wykombinowac jakies zwolnienie. i to jeszcze mam nadzieje ze nie bede musiala odwolac. tez sie boje, bo tez nigdy nie mialam operacji, nie bylam w szpitalu ani nic. niecierpie zastrzykow a przy pobieraniu krwi mam zawroty glowy. ale mysle ze musimy jakos sie wziac w garsc. takze trzymam za ciebie mocno mocno kciuki. i naprawde licze na twoje wrazenia i opinie po operacji. bo w koncu tez sam lekarz i ta sama klinika. takze jestem z toba!:)
-
do biaziczka- z tego co pamietam to ty chyba planowalas zabieg u dr szczyta w wawie? zgadza sie? jakim cudem udalo ci sie zamienic termin?! jestem pelna podziwu. ale opowiedz jak tego dokonalas bo to bardzo ciekawe:) a poza tym byloby super, bo to tuz tuz a ja mam date na 26 stycznia zatem bylabys dla mnie swietnym zrodlem inf co do dr, jesli to ten o ktorym mysle:)
-
do stokrotka kilka stron wczesniej opislam dokladnie jak przebiegala wizyta u dr sczyta, bo bylam na niej w kwietniu wiec to juz dawno bylo. ja wlasnie od razu wplacilam zaliczke i zabukowalam termin na 26 stycznia. i mam nadzieje ze uda mi sie zoperowac bo generalnie duzo mam teraz zawirowan w zyciu i nie wiem jak wsyztsko pogodze ale mysle ze dam rade. ale przede wsyztskim powiem wam jedno, ja sie na operacje zdecydowalam jakis rok temu. miedzy innymi dzieki temu forum. ale oczywiscie tez bylam pelna watpliwosci. i nadal jestem. ale od dwoch miesiecy stalo sie cos co zmienia zuplenie moje podejscie do tego. zawsze bolaly mnie plecy. ale niestety od niedawna wsyztsko bardzo sie nasililo i teraz bywa tak ze nie jestem wstanie podniesc sie rano z lozka z bolu. mialam robione zdjecie, mam skolioze, lordoze, i niestety problemy z kregami w odcinku piersiowym. chodze na masaze lecznicze i cwicze. mam nawet przpeisane masci na recepte. ale od kazdego rehabilitanta slysze jedno- no tak biust obciaza kregolsup wiec caly czas tak bedzie. w zyciu nie czulam takiego bolu ktory nie pozwala mi normalnie funkcjonowac. wydaje fortune na masaze i na wszytsko zeby bylo troche lepiej. nie chce tak zyc. chce miec mniejszy biust, nie czuc bolu i normalnie zyc.
-
do kasis- tak bylam u dr szczyta prywatnie na ulicy grzybowskiej w warszawie:) wsyztsko sie zgadza:)
-
oczywiscie ze w brytyjskiej rozmiarowce:(
-
ja napewno bede na forum wiernie trwac az do operacji a zapewne tez i dlugo po niej bo tu jest kopalnia informacji dotyczaca samego przygotowania sie do zabiegu jak rowniez pielegnacji piersi potem. ja mam 70 h badz 65 hh w zaleznosci od tego czy stanik jest rozciagliwy badz tez nie. lekarz mnie oczywiscie uprzedzil ze u mnie jest duzo gruczolu a nie samej tkanki tluszcozwej dlatego po zabiegu moge oczekiwac rozmairu D badz E. ale dla mnie rozmiar d to spelnienie marzen:) jak bylam na konsultacji u dr szczyta to przede mna byly dwie dziewczyny w poczekalni. kolezanki. i wlasnie jedna miala u niego powiekszany biust i przyszla z kolezanka ktora wlasnie tez zdecydowala sie na niego i na powiekszanie po tym jak zobaczyla efekty u kolezanki. a gdy z gabinetu wyszla inna dziewczyna to okazalo sie ze miala robiony jeden zabieg u niego w tamtym roku i zdecydowala sie na drugi bo byla zadowolona z tego pierwszego. takze nastroilo mnie to optymistycznie:) grunt to wybrac dobrego lekarza ktory ma dobre opinie i do ktorego nabierzemy zaufania. mysle ze to najwazniejsze. i nie wazne czy robimy prywtanie czy na nfz. trzymajcie sie dziewczyny:)
-
hej:) dlugo mnie tu nie bylo ale nadrobilam wszytskie zaleglosci. do biaziczka- ja studiowalam w lodzi (teraz jestem zaledwie od miesiaca magistrem ale nadal mieszkam w lodzi) i tez myslalam o lodzkim i dr bratosiu. ale... weszlam na froum znany lekarz i jeszcze jakies (nie pamietam juz jakie) i wyczytalam niepochlebne opinie o lekarzu. poza tym na tatrzanskiej gdzie lekarz ma gabinet ostatnio bylam u stomatologa robic zeba i szczerze mowiac nie zdecydowalabym sie robic tam operacji! odrzuca sam wyglad, nawet jesli sala operacyjna jest super to jednak reszta odrzuca. zwlaszcza ze tam jest po prostu wszytsko. stomatolog, masazysta, rehabilitacja i nawet ... fryzjer! takie skupisko. zdecydowalam sie zatem na dr szczyta. i powiem tak, jesli chodzi o szczepienie przeciwko zoltaczce to lekarz nie moze tego ci nakazac! bo nie ma takich regulacji prawnych. to jest natomiast wskazane w twoim interesie. i wiadomo ze lepiej zrobic. tak mi zreszta powiedzial dr szczyt. co do usg, to zleca sie napewno pacjentkom po 35 roku zycia (czy jakos tak), natomiast wczesniej niekoniecznie. jednakze, lepiej sobie zrobic dla swojego swietgeo spokoju. ponadto, jesli okaze sie ze cos jest nie tak, np jest jakas cysta czy cos to lekarz moze to wtedy usunac w czasie zabiegu zmniejszenia piersi. to rowniez wiem od dr szczyta. oczywiscie mowie jak jest w prywatnych klinikach. bo jesli robi sie na nfz to jest zuplenie inaczej. oni wtedy robia ci wszytskie badania. u dr szczyta zabieg wyniesie mnie 10 tys, w tym jestes jedna dobe w klinice i dostajesz stanik. poza tym sama klinika wyglada naprawde dobrze. wiadomo, maja kase to moga zainwestowac. ja na konslutacje umawialam sie w lutym. mialam ja 9 kwietnia a zabieg mam 26 stycznia 2011. tez zalezalo mi bardzo na pazdzierniku badz listopadzie bo wiem ze potem bedzie mi ciezko wsyztsko sobie zorganizowac ale niestety wczesniej nie da rady. ale pocieszam sie tym ze jest juz czerwiec i ze zostaje coraz mniej czasu do zabiegu. jak narazie moje checi nie maleja a wrecz rosna jak widze siebie w letnich ciuchach i ze malo co na mnie pasuje:( jesli macie jeszcze jakies pytania to piszcie:) chcociaz narazie moge niewiele napisac bo jestem jedynie po konsultacji. aha. co dla mnie wazne bylo to aby miec zabieg wykonywany metoda lejour czyli bez blizny pod biustem. zawsze to o dwie blizny mniej. poza tym pytalam lekarza o laser i powiedzial ze to bardzo dobry pomysl, tak mniej wiecej najlepiej ok 2 mies po zabiegu. bo jak juz mam zmniejszyc biust to chce by wygladal jak najlepiej:)