Hej!
Ja też jestem nowa na forum. Ja na pomysł zakupu orbitreka wpadłam na koniec sierpnia (chcę zrzucić 10 kg i ogólnie wyrobić sobie kondycję, bo mam 25 lat a kondycję jak staruszka) i na poczatku września ten pomysł zrealizowałam. Mój pierwszy orbitrek był totalnym niewypałem - chińska taniocha, rozleciał się po 3 dniach (na szczęście oddali mi kasę) - i w tym miejscu potwierdzam wszystkie wypowiedzi że nie warto kupować tych najtańszych modeli. Wczoraj dostałam nowy model Thorn 410 (fajnie wygląda i ma 12 kg koło zamachowe, dzięki czemu ćwiczy się płynnie).
POLECAM orbitreka każdemu. Pierwszego dnia tez miałam dość po 2 minutach i nie wyobrażałam sobie jak można ćwiczyć godzinę, ale następnym razem zacisnełam zęby i wytrzymałam 15 minut, potem 20. Wczoraj, po 2 tygodniowej przerwie (związanej z reklamacją sprzętu) wytrzymałam 25 minut.
Tak więc zachęcam tych, którzy nie mają odwagi bo warto
:)