ainaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ainaa
-
No, no kurcze gwiazda jakaś mam się szykuje:)
-
Paulla Tobie naprawde dobrze szło z tym spisywaniem- pamiętam że Ci nawet zazdrościłam, że się w to bawisz. Skoro widziałaś, że to pomaga to może wróć do tego. Joostynka mamy prawie podobną sytuację- ja jestem tylko o 3 cm wyższa i mam kilogram mniej- marzy mi się 54-52... Dziś byłam na takim beznadziejnym szkoleniu 1,5 h. Na przeciwko mnie wisiał ogromny kalendarz, a na nim prawie naga kobeta (w umie naga- skrawek stringów miała), ale zaczełam jej zazdrościć, że tak świetnie wygląda,że ma taką super figurę- szczupłe uda i biodra i żadnej fałdy na brzuchu... och. I tak na tym nudnym szkoleniu myślałam jak ona świetnie wygląda i jak ja beznadziejnie:( Chyba mnie to troszkę zmotywowało i się bardziej przyłożę.
-
dziś doszłam do wniosku, że mam okropne ciało. Patrzę na siebie z obrzydzeniem. Co prawda nie przytyłam, ale i nie schudłam:( Mam cellulit, grube uda, szeroki biodra i flaczasty brzuch bbbllleeeee.... Jest mi z tego powodu przykro, a najbardziej z tego, że to tylko i wyłącznie moja wina:(
-
heh nie zdałam wieczorem relacji z całego dnia, bo poprostu cały przeleżałam- kobieca spóźniona dolegliwość mnie chwyciła:( . Na szczęście nie objadłam sie z przesadą:) Sympatic, co u Ciebie? Nie zostawiaj mnie i nico ;) Miłego dnia
-
Jeśli chodzi o ćwiczenia to też kiepściutko. Wczoraj widziałam mój steperek na strychu- patrzył na mnie niewinnie, że aż mnie sumienie ruszyło. Dziś go MUSZĘ uruchomić. Jak na razie kanapka z pomidorem i sałatą, choć takie połączenie chyba tylko wzmaga apetyt:(. Dziś wieczorem zdam dumnie relacje z dnia;) Mam nadzieję dziewczyny, że ta powódź Was nie dotyczy:(, choć jak pamętam wiele z Was pisało, że jest właśnie z tamtych okolic. Wytrwałości życzę.
-
Hej, jestem p orazowcu z pomidorem, kolejny na mnie czeka. Waga bez zmian ciągle się kręci w okolicach 60 i nawet do tych 59,9 ni cholery nie spada!:/
-
Teściowa- to już coś;) Pogoda coraz bardziej dołująca. Ciągle leje.
-
O diecie na razie się nie wypowiadam. Nigdzie więcej nie udzielam się.
-
Myślałam, że tylko mi odchudzanie przesłania cały świat. Mała takie coś rzeczywiście motywuje, a mi ostatnio powiedziano, że jak schudnę to bedę źle wyglądać, no i masz szlak moją motywację. Z jedzeniem na dziś koniec- ewentualnie jabłko. Później rower choć pogoda coś mi zaczyna się psuć. Oby nie padało. 16.05 impreza rodzinna to obecnie mój największy motywator:)
-
No to mamy ten sam staż:(
-
och jak Ci zazdroszczę:(
-
Ja też już sartuję. Na koncie razowiec z sałatą, szczypiorkiem i łyżeczką serka wiejskiego. Brak ćwiczeń+brak czasu:( Miłego dnia
-
Poprawa już jest- obowiązkowo, w końcu poniedziałek;) Pokuta wieczorem- ostre ćwiczonka:(
-
Faktycznie ceny przed "sezonem ogródkowym" potrafią zaskoczyć:( ale już nie długo:)
-
Jadę dziś na polowanie- nakupię sobie warzywek i będe je zajadać:)- nowa strategia:)
-
Wiekszy wstyd jak wyladujesz w szpitalu z wycieczenia. Wtedy to dopiero będą gadać o Tobie na imprezie;)
-
Wracam po weekendzie, Sympatick tylko gratulować:0 ja co do ruchu też nie moge narzekać, rower, spacery itd. ale wczoraj ciut za duża kolacja i dziś pokuta- na razie nie jadłam. Miłego dnia:)
-
Cieszę się ,że jesteś. Ja już nie jęczę- dziś godzina na rowerze. Pogoda super więc mam na swoim koncie jakieś 14 km:) Podobnie jak Ty stwierdzam, że więcej ruchu to jedyny ratunek dla mnie.
-
Sympatic muszę brać przykład z Ciebie:)
-
Cześć dziewczyny, ja już po śniadaniu- razowiec z pomidorem i ogórkiem:) Sympatic jak idzie głodówka?
-
Hej dziewczyny, ja niestety nie ważyłam się, ale raczej tragedii nie ma. Już po świętach a lato tuż tuż więc nie ma się co ociągać:) Sympatic trzymam kciuki:) Paulla, Toa, Ilona, Aga- co u Was dziewczyny?
-
Cześć dziewczynki, dopiro początek wielkiego obrzerstwa, a ja już mam doś. Na szczęści przy śniadaniu zachowałąm zdrowy rozsądek i nie uległam wszystkim pokusom jakie na stole były:) Wesołych świąt Wam życzę:)
-
Po świętach może się tu tłok zrobi:)
-
Hej, będę pisanć na razie sama z sobą, gdyby któraś chciała wrócić to przynajmniej będzie gdzie:) Na razie na moim koncie herbata i kawa czarna:) Miłego dnia
-
Przestój tu jakiś- mam nadzieję, że to przez święta. Ja dopiero po śniadaniu. Teraz popijam miętową herbotę:)