ainaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ainaa
-
Popijam kawe i czekam, czekam... bezczynnie, a przed 15 pewnie jakaś armia sie mi zwali ma głowę i nie bede wiadziała za co się zabrać. Kurcze :/
-
Jabłko+herbata=mało zgrany duet:)
-
ehh moja waga w miejscu- choć też wierzyć się nie chce. Sama widze, ze brzuch mi spadł i rzeczy luźniejsze są więc nie wiem o co kaman... Ciągle to przekląte 60, a zaczełam naprawdę mniej jeść i codziennie coś tam ćwiczę (20 min) i herbaty czerwonej chyba litr wypijam
-
Ludzie jak mi się nie chce już siedzieć w pracy!!!! Zaraz bym uciekła, no ale jeszcze 15 min muszę być :)
-
Pomarańcze i kawka. Dużo tego już zjadła, ale chyba nie miało to zbyt wielu kalorii- mam nadzieje ;(
-
Mała tylko, że ja chyba przeoczyłam ten moment "leci w dół" :(
-
Cisza tu straszna- jeszcze nas usuna;)
-
Ja nie mogę zejść z tych piep... 60 kg!!!!!!
-
cześć, 2 razowce ok. 200 kalorii. Mam jeszcze jabłko, pomarańczę i jogurta.
-
Ja bardziej popołudniu tak mam:/ Niestety kawę zbożową wypiłam z odrobiną cukru i mleka.
-
Zalatana jestem w pracy, ze o jedzeniu nie mam czasu myśleć choc już naprawdę głodna jestem. Jestem tak padnięta, że nie chce mi się o żadnej diecie myśleć i ćwiczeniach- ale mam nadzieje, ze w domu mi przejdzie i nie poddam się pokusom i moim słabościom;) Toa gratuluję:)
-
Chyba nie:( Cos tam zjadłam cos wypiłam. Chyba nie jest źle (pod tym wzgledem)
-
Hej, widze, ze w wiekszości poszło nam dobrze przez weekend. Jak na razie razowiec i herbata zielona:)
-
Świetnie, że nowa osóbka do nas dołańcza:) Dziś co prawda bez ćwiczeń, ale i też nie zjadłam zbyt wiele:) Jestem zadowolona:)
-
to miłego weekendu (ja jutro szkoła):(
-
Oj Ilonka pamiętam jak tu zaglądałaś i świetnie Ci szło więc jestem pewna, że teraz będzie tak samo:) Ja niestety dopiero zaczyman troszkę utrzymywać rygor. Dziś po razowcach jestem i jogurcie naturalnym oraz 2 kawy i herbata. Na razie wsio. Zobaczymy co dalej. A i znów zaczełam popijac czerwoną herbatkę- oby mi to choć ciut ciut pomogło:)
-
Hej wczoraj też troszkę grzeszków miałam- kawałeczek ciasta i drink. Nie ćwiczyłam :(
-
No tak nadajemy jak katarynki;) Ja też nie wiem czy dam radę dziś ćwiczyć z moją dolegliwością:(
-
no moze z moim tępem to nie za miesiąc;( ale muszę się wyrobić do kwietnia:)
-
a nie bo wiem, że nie mam 100 kg :) ale czuje się przeokrutnie!!!
-
No mała naprawdę Ci zazdroszczę. Mnie już ssie, ale muszę jeszcze troszkę poczekać, żeby rozłożyć te posiłki jakoś racjonalnie w czasie. Teraz popiajm herbatkę zielono - miętowa;)
-
Kolejna osoba mnie zawstydza z tym swoim menu(aga) ;( Wczoraj nie było szaleństwa poza małym grzeszkiem- kawałek czekolady:(, ale ćwiczonka były więc mam nadzieje, że ją spaliłam. A dziś już razowiec za mną, mam jeszcze jeden i jogurt naturalny na wszelki wypadek;)
-
A ja głodna jestem;( niedługo do domku idę:) ale nie przesadzę z jedzeniem;)
-
Wczorajszy dzień wypadł średnio nie najgorzej, ale... zawsze może być lepiej. Ćwiczyłam 20 min na steperze + ten trening interaktywny. Dziś jeszcze nie jadłam. Mam dwa razowce i jogurt light do trzeciej to chyba nie jest aż tak dużo:) Mała jak każdej z nas tak i tobie może przytrafić się słabszy dzień. Ale taki malutki wybryk nie powinien zaraz wpłynąć na Twoją wagę:) Jestem przed okresem i dziwię się, że jeszcze nie rzuciłam się na jedzenie- nawet słodycze odmawiam bez problemu:D
-
Dokłądnie Mała- niedawno wróciłam. Swoje razowce zjadłam już. I jeszcze troszkę i koniec pracy... na dziś