Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nynula

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam. Tutaj Dorota. Moja mamcia 31 maja złamała sobie samoistnie nogę, w kości biodrowej. Miała operację. Lekarze dociekali co jest przyczyną tego złamania. Po wszelkich badaniach ( prześwietleniu płuc itd. ) okazało się, że ma nowotwora płaskonabłonkowego płuca prawego. Przyczyną złamania nogi był naciek na kość udową. W kwietniu leżała w szpitalu z powodu złego samopoczucia, gdzie też miała robione prześwietlenie płuc, i nic wcześniej nie wykryto ( żadnych zmian w płucach ) . Obecnie ma przerzuty do węzłów chłonnych nadobojczykowych. Była na radioterapii, a wczoraj również na chemioterapii, po której się źle czuje, ponieważ ma nudności ,wymioty i nasilił jej się kaszel, który wcześniej był w dużo mniejszym stopniu. Jestem zła na lekarza prowadzącego, który powiedział mi, że chemia jej zdrowia nie powróci, tylko przedłuży życie. Przepisał mamci Doltard 100 mg i Sevredol, oraz mleczko Megalia . Pomóżcie co robić. Nie mam już siły,a pomocy znikąd.
×