Captain Eo

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/kultura/this-is-it--michael-jackson---nowe-fragmenty-filmu-%28wideo%29,47465,1

Cześć wszystkim!!! Zastanawiam się nad ty, co powiedziała La Toya ? Nigdy jakoś nie miałam przekonania do Jacksons family, ale jako siostra mogłaby wiedzieć lub przypuszczać co mogłoby się MJ podobać a co nie i z czego byłby zadowolony. Tylko teraz już naprawdę nie wiem czy pójśc na ten film. Całkiem nie dawno twardo upierałam się, że pójdę, ale teraz, jeszcze po wypowiedzi La Toyi ...??? Część zysków ze sprzedaży biletów i płyt ma zasilić konto rodziny, więc może gdyby zależało jej tylko na pieniądzach nie mówiłaby w sposób odradzający ludziom pójścia do kin. Lub można podtrzymać teorię spiskową i przyjąć, że celowo odsuwają fanów od obejrzenia This... ponieważ mogliby na nim zobaczyć "to coś" bądź nie zobaczyć "tego czegoś" Co Wy na to?

Cześć wszystkim. Po akcji z tym "drugim" raportem od koronera, nie oglądam i nie czytam już niczego po za naszym forum. Teraz jeszcze te wczorajsze Wiadomości. o których dyskutowały Ajajajax i dorota---------------:-( Jak oni mogą coś podawać bez sprawdzenia czy to real? Chociaż czasami Wiadomości wcale nie różnią się od Pudla czy innego plotkarskiego portalu. Wystarczy zmieszać 0,5l Faktu z 0,25l Pudla lub Kozaczka, dodać 100g likieru i posypać TMZ. Czasem zamiast TMZ użyją CNN i powiedzą coś rozsądnego. Zdarza się, że nie mam już siły myśleć o tym wszystkim, to jest dla mnie chyba zbyt skomplikowane, ale z drugiej strony gdyby udało mi się choć odrobinkę domyślać prawdy, to byłaby to dla mnie największa nagroda. Na razie czekam na film, choć przyznam się, że zaczynam powątpiewać czy pójść.

dorota----------- ja także dziękuję, ściągnęłam sobie i mam już dzwonek w telefonie:-)

To chyba już kiedyś tutaj było. Ktoś dobrze dobrał piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=R8Q8_KO9qeU Co do This..po prostu czysty, świeży letni poranek- tak poczułam się po jej wysłuchaniu.

Ja też nie bardzo zrozumiałam o czym Oni mówili. To spodobało mi się http://www.youtube.com/watch?v=WEE2iiSt-SM&feature=related http://www.youtube.com/watch?v=L95EkNS4TBk&feature=related

Dzisiaj mam dzień przemyśleń. Staram się nie słuchać i nie czytać tego co wypisują o MJ, bo szlag mnie trafia, kiedy sobie pomyślę z jaką fantazją można o kimś kłamać. Nie wierzę też za bardzo w posty na różnych forach lub blogach. Ci wszyscy ludzie twierdzący, że go znali i/lub przyjaźnili się z nim, dlaczego dopiero teraz o tym mówią. Jeśli wiedzieli i widzieli co się z nim dzieje, jeśli wiedzieli, że potrzebuje pomocy dlaczego nie zareagowali wcześniej? Nie to, żeby wzięli go za rękę i zaprowadzili do specjalisty (chociaż może właśnie takiej pomocy potrzebował), ale wszystko to, co mówią i piszą teraz powinni zrobić dużo, dużo wcześniej. Nie rozumiem dlaczego tak właśnie nie zrobili. Dopiero po fakcie. Czasem, żeby coś uratować trzeba najpierw coś poświęcić. W tym przypadku poświęceniem byłoby wcześniejsze ujawnienie się tych osób. Ale jeśli naprawdę zależało im na Michaelu bez wahania powinni byli to zrobić. A z resztą sama już nie wiem. Napiszcie coś. Bo chyba już bredzę.

Fanko nic się nie stało, w końcu nie wiemy kto jest po drugiej stronie kabla:-D

Zapomniałam o tym forum. Tu na pierwszej stronie jest zaledwie kilka zdjęć z Wrocławskiego lotniska, na którym byłam aby zobaczyć Michaela w 1996r. Niesamowite, kiedy twój idol jest tak blisko ciebie:-) Pamiętam, że musiałam wtedy urwać się z praktyk i ochrona ściągała mnie z ogrodzenia, ale warto było. http://www.forum.mjpolishteam.pl/viewtopic.php?t=1303&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=f6e462a84885e637149b263f853d3c06

Fanka Michaela, może faktycznie w poprzednim poście źle sprecyzowałam swoje określenie. Ale uważam, że fan wielkiej wiary nie powinien w chwili obecnej zajmować się takimi sprawami, aczkolwiek nie mówię, że nie popieram tej petycji. W końcu chociaż po śmierci media mogłyby uszanować jego imię jeżeli w ogóle wiedzą co znaczy szacunek?! Jak najbardziej wpiszę się tam. Jednak w chwili obecnej bardziej zależy mi na tym, aby zagadka jego śmierci i wszystkie nie pewne i nie potwierdzone sprawy zostały wyjaśnione, a media i świry na całym świecie, wypisujący bzdury na różnych portalach dały mu wreszcie odpocząć.

Ja nie myślę, że On był łamagą. Sadzę i wiem, że był bardzo inteligentnym człowiekiem, wręcz geniuszem, ale pod wpływem leków, które mógł brać i wcale o tym nie wiedzieć jego zachowanie i kontrola nad ciałem i umysłem na pewno były osłabione. Pewnego razu zorientował się co jest grane i postanowił z tym skończyć i właśnie to mogło się komuś nie spodobać.

Ja od wczoraj mam doła. Na niczym nie mogę się skupić. Ale zaraz idę trochę popracować. Moluś Ty jako przyszła mama nie pozwól na zbyt gwałtowne zmiany nastroju.

Czy moja naiwność jest oznaką głupoty?

Właśnie ja też nie mogę tego przeboleć. Jak można było tak zrobić. W imię czego??? Pieniędzy, sławy, zazdrości, zemsty a może ze strachu? Tylko przed czym lub przed kim? Jakie to wszystko trudne i zagmatwane. Te reportaże, wywiady z rodziną i znajomymi MJ-a, nagrania z pogrzebu... i wiele innych i tym podobnych rzeczy, co one mają znaczyć? W jakim celu jest to robione? Po to, jak twierdzi rodzina, aby nie zapomnieć o nim, aby walczyć o to, o co On walczył i aby prawda o jego śmierci ujrzała światło dzienne? Nie wiem, im bardziej zastanawiam się nad całą sprawą, tym bardziej jestem rozbita. Kiedy już znajdę odpowiedź na jedno pytanie, zaskakuje mnie drugie. Sądzę, że większość tego co czytamy i oglądamy na różnych portalach jest "bogato przyozdobione". Wydaje mi się również, że ktoś bardzo stara się ukryć fakt zabójstwa Mj-a. A z moich prywatnych przemyśleń wyszło mi, że Michael mógł mieć w końcu własne zdanie, poddać się odwykowi i robić to co dla niego i jego rodziny byłoby najlepsze, a właśnie takie zachowanie mogło nie spodobać tym, którzy korzystali na jego braku własnej woli. I przyznam się do naiwnego pragnienia, że strasznie chciałabym aby kiedyś było prawdą, to o czym świat już nie mówi czyli Mj is alive. :-

dnskajhdiuw, a czemu ma służyć? Nie zastanawiałam się nad tym, czy przeszkadza mi nazywanie MJ-a Jacko.

2tygodnie przed śiercią wydaje mi się, że w tym jest sporo prawdy.

O.S.T.R_a najszczersze gratulacje!!! Życzę Ci wytrwałości w zdobywaniu kolejnego tytułu:-)

Ja mam kiepsko, bo mój mąż nigdy nie był fanem MJ-a. Do kina zawze chodzimy razem wybierając wspólnie filmy. Ja teraz koniecznie chcę pójść, a On nie. I tu mam dylemat czy aby tak niby nie chcący i zganiając na siłę wyższą, będzie musiał zostawać dłużej w pracy przez dwa tygodnie. To byłoby nic gdybyśmy nie mieli małych "gangren" czyli dzieci, które same nie mogą zostać w domu, bo mamusia musi pójść do kina. Ale 26,10 mam urodziny więc może potraktuje to jako prezent:-/

P.Y.T. moim skromnym zdaniem powinnaś pójść i obejrzeć ten film. Później możesz żałować, tym bardziej, że za ledwie przez dwa tygodnie mają go puszczać. Nie wiadomo kiedy znowu będzie okazja zobaczenia go. Najwyżej poryczysz się, ale sądzę, że nie byłabyś jedyna.

O.S.T.R_a trzymam kciuki. Po obronie stawiasz:-)

Matko, ale gafa i to tutaj. Strasznie mi wstyd, że popieprzyły mi się miesiące.:-( A taka byłam szczęśliwa, że to już. Tak to bywa, kiedy tylko z doskoku i nie dokładnie czyta się posty. Sorki jeszcze raz!!! Ale jedno wiem na pewno, że w Stanach i na świecie (oprócz Ameryki Południowej) This... wychodzi 26.10, a to są moje urodziny. Zrobię sobie prezent:-)