pi razy drzwi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pi razy drzwi
-
jako ze mam przymusowe odwyk.. :P http://www.youtube.com/watch?v=4rtqjQZp02k tak>> po jakiemu to, po czesku?? skad znasz ten jezyk??:)
-
no tak, racja. moj tez ma to do siebie, ze nie jest wylewny w rozmowach tel. przez smsy tez niezbyt, ale juz bardziej:) w oogle nie jest wylewny, ale na brak czulosci nie narzekam, odpukac:P to dobrze ze Twoj sie juz odzywa:) ze juz nie milczy. to bardzo dobrze:) jutro sie odezwe:* dobranoc Jego Pani, dobranoc wszystkim
-
ja niedlugo ide w sumie. dzien jak codzien, nic nowego :) dalej slucham A-ha. JP> jak rozmowa z chlopakiem?
-
:D jednak sie z Toba nie pokloce, Jego Pani nie mam czasu :* musze uciekac tak. >> skad znasz czeski?:)
-
ja sie chetnie pokloce jakas nabuzowana jestem:>
-
u mnie sloneczko swieci, jestem z Wybrzeza:)
-
ja tez nigdy nie pamietam, jak to jest calowac sie z moim.. mimo, ze to robimy niemal codziennie. jest to tak magiczne, ze mam potem wrazenie, ze to sie nie dzialo naprawde. wiem, glupie. ale takie mam dziwne odczucia. Jego Pani>>> a dzis sie odzywal cosik? Jejku, jak Ty to wytrzymujesz, to jego milczenie ;/ ja bym pewnie sobie dala spokoj z facetem, ktory nie potrafi wygospodarowac czasu na telefon do mnie albo sms. Ja rozumiem zajecie (moj potrafil napisac smsa o 7rano a potem sie nie odzywac caly dzien i napisac dopiero po robocie, o 19), ale potem jeszcze napisal cos na dobranoc albo wszedl na gg. nie wyobrazam sobie sytuacji, zebysmy nie mieli kazdego dnia chociaz chwilowego kontaktu. Podziwiam CIe za Twoja wytrzymalosc
-
http://www.youtube.com/watch?v=riGnAOUINao&feature=related tego http://www.youtube.com/watch?v=_4Iie4CqeW4&NR=1 tego
-
Sa, sa. moj eks nie byl swiety, potem zreszta, jak sie rozstalismy, tez sie nie popisal, ale:> wiedzial czego chcial. raz odwalil mi numer (nie zdrade), ale wiecej sie to juz nie zdarzalo. I nie kazal nam robic zadnych przerw ani nic w tym stylu. Moj obecny jest wspanialym facetem (mam nadzieje, ze jak przeczytam ten wpis za jakis czas to to samo powiem:P) :) sa sytuacje, w ktorych nie czuje sie sto procent komfortowo, ale generalnie szybko sie przekonuje, ze nie bylo czego sie spinac :D sa normalni, dobrzy faceci. ja tez kiedys zwatpilam w to, ze sa, ale poprzednie i obecne doswiadczenie przywraca mi wiare w facetow. dodam, ze moj obecny ma 25 lat:) wiec nie jest to jakas starsza generacja
-
hej dziewczyny, ja w takim nastroju dosc dziwnym, dosc melancholijnym, wiec i muzyka taka http://www.youtube.com/watch?v=zQX4HqPYA_g brunetka>> pokrecony ten Twoj facet:/
-
tak>>> to czemu jestes w zwiazku, w ktorym jestes osamotniona? ja bylam tylko pol roku w zwiazku, w ktorym musialam sie w kolko martwic i zastanawiac, jak zalagodzic kolejny konflikt. w ktorym czulam sie osamotniona, bo ok, moglam z nim pogadac jak z przyjacielem nieraz, ale bywalo, ze po jakims czasie moje slabosci wyciagal w trakcie jakiejs klotni i z nich szydzil :) moglam byc w tym dluzej, bo on chcial byc juz ze mna, juz na dluzej, byc moze zawsze, ale to by sie i tak rozpadlo, czy za rok czy za dwa, po prostu bardzo sie co do niego pomylilam. zreszta potem mi powiedzial, ze ja udawalam:P w tym zwiazku kogos kim nie bylam.
-
ja w piatek chyba:P
-
wielka tragedia;/
-
ok, zgodze sie, ze moje niektore wypowiedzi byly niekoniecznie tolerancyjne, ale nic nie poradze, ze niektore tu udzielane rady podzialaly na mnie jak plachta na byka:P ja z moim sie dzis spotkalam i cala randka byla przespana:P bo on byl zmeczony po robocie a jak na niego popatrzylam spiacego to mi sie tez spac zachcialo i tak kimalismy przytuleni:P
-
to ja, mentosssss;) mialam tu kiedys staly nick, ale malo sie udzielalam. pomyslalam, ze nie bede w kolko mentosem, bo mam tu juz cos swojego:P :) dziewczyny, wszystko sie ulozy pomalu, czas to pokaze. wiem, ze bywam czasem niemila, ale to dlatego, ze czasem brak mi tolerancji dla drugiej osoby i dla jej odmiennosci. Widze sprawe taka jaka ona wyglada dla mnie, ale zapominam troche, ze ktos moze miec na cos inne spojrzenie.