Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

anulka24703

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez anulka24703

  1. anulka24703

    Torbiel włosowa

    Do bobas84: Widzisz tak jak pisałam wcześniej, że choroba ta sama ale każdy jest inny i nie każdemu da się tak szybko wyleczyć te dziadostwo jak Tobie. Jestem pod opieką naprawdę dobrych lekarzy a to i tak wraca. teraz wycięli mi pół tyłka na głębokość 8 cm, goi się na otwarto, ani jednego szwa mi nie założyli. Podejrzewam że miesiąc i będę miała to z głowy do końca życia ale żaden lekarz nie daje gwarancji że się nie odnowi. Może się uaktywnić nawet po 6 latach jak to u mnie było i to nie jest wina złego lekarza tylko tego nieprzewidywalnego świństwa. Może i za ostro Ci napisałam poprzednio więc przepraszam i życzę żeby i Tobie torbiel dała spokój, bo chyba wszyscy wiemy jak to potrafi dopiec. Pozdrawiam Ciebie i Wszystkich. Trzymajcie się cieplutko.
  2. anulka24703

    Torbiel włosowa

    do bobas84: sorki ale zachowujesz się jakbyś był wszechwiedzący! Skąd możesz wiedzieć i zapewniać kogoś jak będzie ktoś czuł się po operacji, bo choroba ta sama ale każdy przypadek jest inny! mnie na przykład po operacji nie polecał lekarz nasiadówek w korze dębu ze względu na moją inną chorobę, a Ty proponujesz ją ludziom. Takie rzeczy mogą się tylko dowiedzieć i stosować pod okiem lekarza. Ja choruję na to dziadostwo już prawie 10 lat( chyba z Was najdłużej) i też bym mogła coś doradzić ale nie mam takiego prawa! tak jak Ty! A mam pytanie: jaki był wynik Waszych badań histopatologicznych? bo każdy z torbielą po operacji takie badania ma wykonywane.pozdrawiam
  3. anulka24703

    Torbiel włosowa

    Do Vanilias, Kochana raczej będziesz musiała znaleźć czas na operację, bo to Ci raczej spokoju nie da;/. Ja właśnie za tydzień mam drugą już operację na torbiel pilonidalną, ponieważ po pierwszej operacji, którą miałam 2 lata temu odnowiło mi się;((Ten "wrzód na dupie" którego mam już 9 lat nie daje mi spokoju i psuje mi skutecznie niektóre plany;/. Lekarze powiedzieli, że jestem pierwszą osobą której po wycięciu się to odnowiło;/.A może komuś z Was jeszcze się odnowiło ( chodzi mi tu o odnowienie się pooperacyjne, bo po zabiegu " doraźnym", czyli nacięciu i założeniu sączków( nic w życiu bardziej nie bolało) wiadomo że się odnowi)?? pozdrawiam wszystkich borykających się z "obcym" na dupie;).Trzymajcie się cieplutko a "obcy" niech idzie do piekła!!! ( za to co nam zrobił)
×