Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasik08

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasik08

  1. Mam jeszcze jedno pytanko do mam :) czy lulacie swoje pociechy do snu czy zasypiają same w łóżeczku. chodzi mi głównie a spanie nocne:)
  2. Bettykor Widzę, że Twój Jasiek to niezły głodomorek, faktycznie wagowo to kwalifikuje się na 6 miesięczne dziecko:) Fajnie że u Was tak wszystko gładko idzie:) U nas to nie zawsze. Też bym chciała żeby mała chodziła spać o 21 ale niestety narazie chyba nie do wykonania:( Moja sobie wymyśliła że wieczorkiem robi sobie dwie małe drzemki pół godziny i czasami jak zaśnie o 21 to zaraz się budzi i nie idzie jej uśpić, więc trzeba przeczekać aż znowu będzie zmęczona i tak nam schodzi do 23 a czasami dłużej. A co najlepsze że w ciągu dnia to nie jest w satnie wytrzymać dłużej bez spania jak 1,5 godziny i odlatuje a przychodzi wieczór to potrafi szaleć 2,5 godziny. Nim zaczeła mieć problemy z brzuszkiem to ładnie spała w dzień i w nocy a przez biegunki które miała prawie przez miesiąc to wszystko jej się rozregulowało. My dzisiaj byliśmy u lekarza i dalej nic dokładnie nie wiadomo, miła robione badanie krwi czy ma alergię na mleko i na białko kurze na całe szczęście wyszło że nie, w czwartek będą robić jej testy alergologiczne na skórze i wtedy zobaczą co i jak,jeśli one też wyjdą negatywne to pewnie trzeba będzie pójść do gastrologa. Więc jak narazie wciążnie mamy potwierdzenia czy to skaza białkowa czy coś innego. A co najlepsze że Olivka nie wygląda na chorą, jest uśmiechnięta, zadowolona tylko kupki brzydkie robi. Oj ale się rozpisałam:) kończę i pozdrawiam wszystkich:)
  3. betii79 a jaką odżywką karmisz? moja je nutramigen ale niestety muszę ją dosładzać bo jest tak obrzydliwa że nie chce jej pić bez cukru, ja jak to spróbowałam to myślałam że zwymiotuję. ja też karmię co 4 godziny i wypija jakieś 120 ml. ja narazie nie wiem jak długo będziemy ja tym karmić, robiliśmy badania na alergię ale jeszcze nie mam wyników, mam nadzieję tylko że po jakiś 3 miesiącach karmienia tym świństwem minie jej wszystko i bedzie mogła jeść zwykłe mleko.
  4. haneczka to forum jest dla dziewczyn w ciąży po in vitro, nie tylko dla tych które zaczynają tutaj dziewczyny zaczynały swoje ciąże i tutaj je kończą szczęśliwymi rozwiązaniami
  5. Daga Serdeczne GRATULACJE!!!!!!!! Dostałaś cudowny prezent na święta, nic lepszego nie mógł Mikołaj przynieść:) Buziaki i uściski dla Was :) Wracaj szybko do sił:)
  6. izabella04 pozatym ten progesteron wcale nie jest taki niski bynajmniej mi się tak wydaje znalazłam że do 12 tyg ciąży może być 47ng/ml więc twój jest wyższy i z tego co wiem dziewczyny miały niższe i wszystko było dobrze
  7. izabella04 to może nie czekaj tylko zacznij brać luteinę podjęzykową, a może jest ci potrzebny zastrzyk z progesteronu, zadzwoń do lekarza niech coś robi a nie czeka aż stanie się coś złego. a jak dalej ci będzie kazał czekać to ja bym poszła do zwykłego ginekologa i poprosiła o receptę. mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i że nic złego się nie stanie a progesteron urośnie tzrymaj się pozdrawiam
  8. Dosia30 z twojego opisu wynika że masz już skurcze. jeśli są bolesne i dość silnie je odczuwasz powinnaś wybrać się na ktg żeby sprawdzić ich częstotliwość i siłę. bo częste i mocne mogą zwiastować poród szczególnie że piszesz że brzuszek ci już opadł. trzymam kciuki żeby nic się nie wydarzyło do końca roku uważaj na siebie, dużo odpoczywaj pozdrawiam
  9. Lilia Wodna Serdeczne GRATULACJE!!! :D:D:DWspaniałe wieści, cieszę się że dzieciaczki zdrowe, bo to najważniesze. Zyczę Waszej trójeczce dużo zdrówka niech pociechy chowają się zdrowo. Btii79 Kochana moje GRATULACJE!!!:D:D:D Czekałam na wieści i bardzo się cieszę, że wszystko poszło dobrze:) Przesyłam moc uścisków i buziaków dla Was:D:D Jak masz ochotę i trochę czasu podaję maila napisz co u Ciebie: linda80@gg.pl
  10. Daga Mam nadzieję, że mała się wkońcu przestawi sama, bo jednak jest trochę cieżko, mój M to ledwo co wsytaje do pracy bo niestety się nie wysypia, ja to sobie odeśpię wciągu dnia ale on... Ja wciąż karmię piersią mniejwięcej co 3 godziny czasami częściej jak się domaga. Co do jedzenia, to ja nie stosowałam żednej diety dla karmiącej. Od samego początku jadłam tak samo jak w ciąży czy przed ciążą. Jak narazie do tej pory unikam kapusty i fasoli. Piszą żeby nie jeść kalaforu, ja jem oczywiście w ograniczonych ilościach, jem czekoladę nawet jadłam truskawki. Jak do tej pory mała nie miała ani kolek ani uczulenia. Jednak za każdym razem jak zjem coś co może uczulać albo wywoływać wzdęcia to obserwują ją czy nic jej nie dolega i czy nic się nie pojawia na jej skórze. Od początku też jadłam potrawy smażone, gotowane, pieczone. Jem też dużo owoców, cytrusowych też. Moja położna powiedziała mi że mogę jeść wszytko tylko w rozsądnych ilościach, i zdrowo, bo wiadomo jak się najesz np. fasolki po bretońsku to nawet samemu się ma wzdęcia i gazy a co dopiero takie małe maleństwo. Więc może wszytko wprowadzać stopniowo w małych ilościach , obserwując swoje maleństwo a wtedy wszystko powinno być dobrze i nie trzeba będzie rezygnować z ulubionych rzeczy. pozdrawiam:)
  11. Witajcie:) Gratuluje wszystkim nowym przyszłym mamom pozytywnych testów. Życzę dużo zdrówka i radości podczas ciąży:) Daga Moja droga oj to już niedługo a będziesz tulić Swojego synka:) Dosia Ty też wiedzę wielkimi krokami się zbliżasz to terminu:) Cieszę się że wszystko jest u Was dobrze:) U nas wszystko dobrze. Mała dzisiaj skończyła 8 tyg, rośnie i z dnia na dzień jest coraz fajniejsza:) Nasz jedyny problem to wieczorne zasypianie:( Mała chodzi spać najczęściej ok 24 i to z wielkim płaczem, nie wiem jak ją przestawić aby chodziła trochę wcześniej. W ciągu dnia aniołek a od 20 zaczyna rajcować potem z przemęczenia nie może zasnąć(bynajmniej tak mi się wydaje) a potem wielki płacz. I tak mam praktycznie codziennie. Człowiek się trochę denerwuje bo ciężko słuchać jak dziecko płacze aż mi serce pęka, ale wystarczy że rano wstanie z pięknym uśmiechem to odrazu zapomoinam że dała nam w kość. Jest cudnym dziecaczkiem i kocham ją nad życie:) Ale już niedługo dziewczyny same się przekonacie jak to jest :) cudowne uczucie:) Pozdrawiam serdecznie i wciąż trzymam za Was kciuki. A i pamiętajcie nie martwcie się małymi problemami zdrowotnymi w ciąży one zawsze się zdarzają. Cieszcie się tym stanem bo to cudowny okres. Dla mnie też był cudowny mimo iż połowę ciąży musiałam leżeć ale i tak wszystko dobrze wspminam:) A mam pytanko już do mam z dzieciaczkami, może jakaś rada na mojego aniołka co mogę zrobić żeby lepiej spała wieczorem. podaje adres e-mail jeśli nie checie pisać na forum: linda80@gg.pl Buziaczki
  12. zaniepokojona widzę, ze strasznie przeżywasz tą ciążę i odliczasz jej każdy dzień. ale dziewczyny mają trochę rację. nie mozesz się tak stresować, bo to robi wiekszą szkodę tobie i maleństwu. szczególnie że twoja ciaża przebiega bez problemów i naprawdę nie masz powodów do zmartwień. a nawet lekkie odchylenia wyników badań to jak widac nic narazie groźnego, sama pisałaś że z tą krzywą cukrową to jeszcze nie wiadomo. pozatym jesteś pod opieką lekarza on napewno sobie nie zbagatelizuje objawów i nie pozwoli narażać ciebie i dziecka. spróbuj się trochę wyluzować i wkońcu cieszyć ciążą
  13. betii79 fajnie że się odezwałaś, czekałam na jakieś wieści od Ciebie. widzę, że już niedługo będziesz tulić Swoje maleństwa, dobrze że jeszcze są w brzuszku i czekają na szczęśliwe rozwiązanie:) będę trzymać kciuki żeby wszytko poszło dobrze. mam nadzieję, że się odezwiesz na forum jak będziesz już w domu i napiszesz coś o Swoich pociechach:) pozdrawiam serdecznie uściski i buziaki:)
  14. Daga u mnie z wagą nie jest źle. Ja w ciąży nie przytyłam wiele bo tylko 11kg, i obecnie zostało mi do zrzucenia ok 3kg więc chyba nie jest źle. Spodnie z przed ciąży zapiełam po 2 tyg od porodu. Został mi jeszcze mały brzuszek taki trochę flaczek ale naprawdę jest dobrze, szczerze mówiąc to myślałam że będzie gorzej. Wszyscy mnie się pytają kto to dziecko urodził bo nie widać żebym była w ciąży:) Więc myślę, że wagą to nie ma co się przejmować bo naprawdę szybko spada, zobaczysz mały wszytko wyciągnie z Ciebie :) Aha ja jeszcze po porodzie nosiłam taki pas poporodowy, więc on też trochę ściąga. Z tego co pamiętam to Bettykor pisała o nim. Więc ja też polecam.
  15. Dziewczyny ja napewno będę Was podczytywać. Jeśli będziecie miały jakieś pytania a ja będę mogła w czymś pomóc to napewno odpiszę. Jak narazie z obowiązkami nie jest tak źle i jakoś znajduję trochę czasu żeby zajrzeć na farum. Więc tak do końca Was nie opuszczam tylko trochę zchodzę na bok:)
  16. Witajcie :) Widzę, że pomału zmykają z forum mamuśki już rozpakowana. Ale może to i czas żeby już się z Wami pożegnać:( U nas wszytko dobrze Olivia rośnie i ładnie przybiera na wadze, zmienia się z dnia na dzień :) Czasami zdarzają nam się gorsze dni, że mała trochę popłacze ale jakoś daję radę. Mała wciąż jest na cycusiu, karmienie co 3 godzinki również w nocy. Narazie chyba nie mogę marzyć że będzie przesypiała większość nocy i jeszcze na to muszę trochę poczekać :P Pytacie dziewczyny o karmienie piersią i jedzenie. Nie wiem jak reszta dziewczyn ale ja jem praktycznie wszystko i moja kuchnia niewiele się zmieniła, jedynie ostrożnie podchodzę do potraw wzdymających, kapusty nie jadam wogóle a reszta to tak z umiarem. Nabiał jem normalnie. Położna która przychodziła do mnie po porodzie powiedziała,że mogę jeść wszytko, aby było zdrowo i różnorodnie. Ale do końca nie mam do tego przekonania więc jednak trochę uważam. I jak narazie nie zauważylam żeby moje jedzenie wpływało na małą, a za każdym razem zwracam uwagę na nią, jeśli zjem coś co mogło by ją uczulać albo wywołać wzdęcia. Co do podpasek po porodzie, ja na szczęście nie musiałam kupować tylko dostałam wszytko w szpitalu, i przez ok 4 dni używałam takich dużych jak pieluchy, więc jeśli można takie kupić to polecam. Potem już używałam zwykłych cienkich podpasek tylko że bawełnianych. Któraś z Was pisała o zgadze i o rosnących włskach u dziecka. I muszę powiedzieć, że kto wie może to i prawda:) Ja mialam straszną zgagę i malutka urodziła się z taką czuprynką, że chej:) wszyscy się śmieją, że już kokardki mogę zakładać:) Więc kto wie, może coś w tym jest:) Kończę te swoje wywody. Pozdrawiam Was serdecznie Napewno będę tutaj zaglądać i Was podczywtywać no i czekać na kolejne wspaniałe wiadomości o kolejnych ciążach i kolejnych porodach:) Trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamy. Tak sobie czasami myślę, że fanie by było kiedyś się zobaczyć na żywo z naszymi pociechami, ale to chyba raczej nie realne. Mam jeszcze pytanko, gdzie się podziewa Betii79? Kochana gdzie się podziałaś, mam nadzieję że u Ciebie wszystko dobrze. Odezwij się i napisz co u Ciebie. Całusy :)
  17. ala82 moje GRATULACJE!!! :) Niech Kubuś rośnie zdrowo:) Tobie życzę szybkiego powrotu do formy. Pozdrawiam:)
  18. Misia72 ja nie miałam rozstępów do końca, po porodzie też mi się nie pojawiły. ja jak byłam może na początku 8m-ca to znajoma mi powiedziała, że jak do tej pory mi się nie zrobiły to już nie powinny. ale tak naprawdę to nie wiem jak to jest. bettykor fajnie że Jasiek rośnie:) moja mała to je co 3 godz czasami zdarza się że co 2. niestety nie zdarzyło jej się spać dlużej jak 3 godzinki, więc jak narazie pobudkę w nocy nam dosyć często. ja też przez 2 tyg nosiłam pas ciążowy i też już wchodzę w spodenki:) hura , z czego się bardzo cieszę, oczywiście brzuszek jeszcze troszkę mam i jak narazie jest taki mięciutki:( ale cóż to dopiero 3 tyg cudów nie oczekuję i cierpliwie czekam, kiedyś napewno zniknie:) buziaczki
  19. do mamy córeczki napiszę tylko to co ja słyszałam, ale nie dotyczy to tylko in vitro ale także ciąż naturalnych podczas karmienia wytwarza się oksytocyna, która między innymi powoduje skurcze macicy. mi osobiście się wydaje że to może mieć wpływ na zagnieżdzenie się zarodka, ale oczywiście lekarzem nie jestem. to jest link do artykułu właśnie między innymi na ten temat. http://dziecko.onet.pl/47765,5,7,ciaza_po_ciazy_dasz_rade,artykul.html ja osobiście chyba bym odstawiła dziecko od piersi przed kolejnym podejściem, szczególnie że jak mówisz ma już rok ale oczywiście decyzja należy do ciebie życzę powodzenia prz kolejnym transferze:)
  20. justys83 wiem co czujesz, i chyba wszystkie na tym forum wiedzą. my z M też czekaliśmy na swoje maleństwo bardzo długo. ja straciłam 3 ciąże, całą procedurę z in vitro zaczeliśmy rok temu i udało się dopiero za 3 razem. każda z nas ma za sobą jakąś historię i każda z nas przeszła przez te głupie pytania ludzi z boku. teraz najważniejsza jesteś ty i to maleństwo więc musisz spróbować myśleć pozytywnie. co do piersi to nie koniecznie muszą cię boleć, mnie bolały tylko sutki ale są tu dziewczyny które nie miały na początku żadnych objawów nawet bolących piersi. więc narazie się tym nie sugeruj. odpoczywaj, poczytaj fajną książkę lub obejrzyj sobie filmik i spróbuj się nie martwić na zapas. będzie dobrze tak trzeba myśleć:) pozdrawiam Cię serdecznie
  21. justys83 spokojnie nie denerwuj się. te dwi kreski to bardzo dobry znak:) i to jeszcze jak na 10dpt teraz spokojnie poczekaj jeszcze z 4 dni i zrób test z krwi będzie najbardziej wiarygodny. teraz odpoczywaj i spróbuj się nie denerwować trzymam kciuki zobaczysz będzie dobrze. trzeba myśleć pozytywnie:)
  22. aga28lbn witaj:) trzymam kciuki, żeby wszystko poszło dobrze. życzę owocnej stymulacji i pozytywnych rezultatów:)
  23. witajcie:) u nas wszytko jest dobrze:) nadzieja dziekuję, że pytasz:) mała rośnie i mimo swojej małej wagi urodzeniowej bardzo ładnie przybiera. cycusia ciągnie, że czasami nie moge jej oderwać:) większość czasu jeszcze przesypia ale już zauważyłam że jak się rozbudzi to wodzi oczkami za moim głosem i zaczyna z ciekawaścią rozglądać na wszytkie strony:) wciąż karmię co 3 godziny, nocki ogólnie mamy dobre, mała ładnie śpi a tym samym ja też się wysypiam. oczywiście zdarzają nam się gorsze dni i mała tak ok godziny 24 do 1 w nocy nie śpi i marudzi bo jej się nudzi, tak też miała w brzuszku to była jej pora na fikołki i jeszcze jej zostało:) jedyne co jest w tym dobrego że nie płacze tylko się wierci i wygina:) battykor super że jesteś zadowolona ze Swojej pociechy, mimo czasami ciężkich nocek:) mi też jest czasami ciężko jak mała nie chce nam spać w nocy ale i tak to największe szczęście więc też jestem zadowolona:) piszesz o pryszczach, więc powiem żebyś się nie przejmowła, moja mała urodziła się też z takimi pryszczami i mi powiedziel,i że to tak zwane pryszcze hormonalne po porodzie i żeby ich nie ruszać one same zniknął, powiedzieli mi że ok 6 tyg może być ich jeszcze więcej. a co do hormonów w naszy ciele to ja też miałam uderzenia gorąca, pociłam się jak ruda mysz, do tej pory zdarza mi się, że w nocy budzę się cała mokra. pozdrawiam serdecznie wszytkie mamuśki i Wasze małe pociechy, te w brzuszku też:) Buziaczki
  24. lala79 podobało mi się to co napisałaś :) masz rację, nie ma to jak nasza cudowna polska, raj na ziemi. kraj dla idealnych ludzi, bez wad, niczym u hitlera haha Daga kochana jeśli się martwisz o swoje maleństwo to zadzwoń do lekarza, po co masz się stresować. mi zawsze powtarzali że jeśli czuję że coś jest nie tak i się martwię że ruchy są słabsze to żeby się kontaktować z lekarzem oni będą sprawdzać.
  25. dziękujemy że mimo wielu przeciwników in vitro znajdują się osoby które popierają nasze decyzje i kibicują nam. no i przedewszystkim nas nie krytykują. moja córeczka też jest zdrową dziewczynką i nie rozumiem skąd to stwierdzenie że dzieci z in vitro rodzą się chore. co do chorób jest takie samo ryzyko jak przy naturalnym poczęciu. widać piszą to ludzie którzy nic na ten temat nie wiedzą. lala popieram, ja też mam w dupie co myślą inni naten temat. i wcale się nie wstydzę tego w jaki sposób zostało poczete moje dziecko. jest najwspanialsze na świecie i żadna opinia tego nie zmieni.
×