MARAKUJA 29

AGNIECHA79-dziekuje za buziaki dla Natanielka :) wycalowalam go calego,takie malenstawa slicznie pachna i maja taka mieciutka i delikatna skore..ze moglabym sie o niego przytulac caly czas

DORIANA-sciskam cié mocno i przesylam pozytywne fluidy :) jesli jest ci ciezko ...pomysl o mnie i mojej piáteczce :) daje rade...wiec i ty dasz :)

WITAM MAMUSIE..te starsze :P i te nowe :) wlasnie znow nadrabiam zaległosci i poruszyłyscie temat uniewaznienia małezenstwa przez kosciół..tez o tym myslałam i bardzo bym chciała ale jakos nierealne mi sie to wydawało :( ja brałam slub w brdzo młodym wieku bo mając niecłe 19 lat i wtedy juz miałam syna na swiecie,co prawda bardzo kochałam swojego męza i wyszłam za niego z miłosci ,tak było do dnia slubu :( bo taki amant mi sie trafił ze w dniu naszego slubu zdrdził mnie z moja najlepszą przyjaciółką :0 w jednym dniu straciłam dwie dla mnie najwazniejsze osoby i chyba nie musze wam pisac co czułam... jak pojechali dzien wczesniej do sklepu razem to wrócili nad ranem o 6 (on pijany) a slub o 12 pod wpływem mojej mamy dla swietego spokoju przesuneli slub na 14 i popełniłam najwiekszy bład ze poszłam,ale widocznie tak musiało byc.. stał sie dla mnie w minucie obcym człowiekiem i juz mu nie potrafiłam ufac...wszystko prysneło jak banka mydlana,a on zadnej skruchy nie okzał :( wiec moje małzenstwo to wielka pomyłka była i niedorosła jak na nasz wiek decyzja u nas czas szybko leci,malutki przybiera na wadze..ciagnie cyca (teraz to jego najwiekszy przyjaciel) i jest grzeczniutki :) jeszcze troszke i bede musiała pomyslec o dobrej antykoncepcji bo na Natanielku chce juz poprzestac ;) niestety nie zrobili mi sterylizacji bo cesarka była nagła a robią to tylko w zaplanowanej :( AMBROZJA ja tez o Tobie pamietam moja droga :) DORIANA tak jak Ty sie o mnie martwiłas tak teraz ja o Ciebie :( gdzie jestes? mam nadzieje ze czujesz sie dobrze :)

agal67 dziekuje bardzo :) jest tam wiecej zdjec tylko musisz chyba kliknac na ikonke ze zdjeciami pod moim loginem..ewulitka123 i powinny sie otworzyc :)

WITAJCIE KOCHANE MAMUSIE :) mam troszke do nadrobienia,ale zaraz wszystko poczytam co mnie omineło :) u nas wszystko dobrze ,malutki jest bardzo grzeczny,jak narazie nie daje nam popalic ale jeszcze wszystko przed nami :P jedyny problem jaki jest to ropiejące oczka,ale mam nadzieje ze to nic groznego.. ja czuje sie coraz lepiej i juz nawet 3 dni temu przeszłam sie do sklepu na małe zakupy.. dokuczaja mi tylko bóle głowy (prawie codziennie) ale mysle ze to moze byc skutek uboczny znieczulenia.. mama zostaje jeszcze u nas na miesiac wiec pomoc mam duzą gotowanie obiadków mnie nie obchodzi :) a teraz poczytam co u was...bo troszke mnie nnie było.. pozdrawiam wszystkie mamusie

WITAJCIE MAMUSIE :) DORIANA ..synka wycałowałam z wszystkich stron :) powiem wam ze z imieniem mielismy duzy problem ..jakos nie moglismy znalezsc takiego co bym nam razem przypadło do gustu... :o noi tak na koniec przystało na moim :) i tak zostało, co do drugiego imienia daje tatusiowi wolną reke :P przepraszam ze sie nie udzielam na topiku ale chyba wybaczycie moje braki..jednak czytam was uwaznie i sledze :) jeszcze do konca nienajlepeij sie czuje,jutro dzieciaki zaczynają szkołe wiec tez przygotowania ..cały czas na wszystko brakuje czasu..ale myslami jestem z wami miłej i spokojnej nocki

chciałam tylko zmienic stopke :)

KOCHANE jestem juz w domu :) i sama jestem jeszcze w szoku ..raz ze juz urodziłam a dwa ze tak szybko w domu.. zrobili mi cc o 5 nad ranem bo znów dostałam skurczy ale juz z bolami,po badaniu przez połozną miałam 3 cm rozwarcia połozna powiedziała ze głowka jest jeszcze wysoko,co pozniej niedowierzali bo pierwsze co wyszło to nózki ,wiec niewiem gdzie ona głowke badała :o cc była z komplikacjami bo trwała drugie tyle co powinna,lekarka była w szoku co oni mi w polsce zrobili...nie mogli sie dostac do dziecka i troche sie nameczyli zeby go wyciagnąc...ja tez widziałam ze cos jest nie tak bo duzo czasu leciało a oni go nie wyciągali :( po 45 min dopiero sie pojawił ...było kilka problemów ale tylko na samym poczatku teraz jest ok noi waga tez nie taka jaką mówili...bo jest malutki malutki jest słodki...ja jeszcze obolała..ale jakos sie trzymam :) troszke bolą mnie plecy i rana ciągnie ale to dopiero 2 dzien to chyba ma prawo doriana...miałas racje z tą datą urodzin...czy to jakies przezneczanie? :) jeszcze raz dziekuje za gratulacje...

kochane dziekuje za wszystkie zyczenia z calego serca.... ja czekam na mojego K kiedy przywiezie nam ubrania bo dzis wychodzimy...troche mnie to zdziwilo ze tak szybko,bo przeciez wczoraj mialam cc no ale wszystko ok...wic ide napisze wicej juz z domu

kochane....pisze ze szpitala...o 5 nad ranem urodzilam synka...wazyl tylko 3.020 maluski mialam juz 3 cm rozwarcia i skurcze pod koniec co 2 min..mialam cc bylo troszke komplikacji ,trwalo to 1 godz i 35 min ja jestem szczesliwa ze juz po..... trzymajcie sie

przepraszam Was kochane ale nie mam weny do pisania :( ale czytam was uwaznie :) jakos opadłam z sił :o jutro mam wizyte w szpitalu i usg ..ciekawa jestem czy mój pływak sie juz ustawił do porodu bo to juz jutro 37 tydz sie zacznie wiec chyba najwyzsza pora martwie sie bo termin cc mam tylko 6 dni przed normalny terminem a niewiem czy wytrzymam do tego czesu...nie chciałabym miec cc na szybkiego(za duzy stres) jeszcze niewiem czy to ten czop mi nie odszedł 2 dni temu bo tak własnie podejrzewam plamienia delikatne mam nadal,kilka skurczy dziennie a do tego opadłam z sił ZYCZE WAM SZAMPANSKIEJ ZABAWY DO RANA :)

przepraszam Was kochane ale nie mam weny do pisania :( ale czytam was uwaznie :) jakos opadłam z sił :o jutro mam wizyte w szpitalu i usg ..ciekawa jestem czy mój pływak sie juz ustawił do porodu bo to juz jutro 37 tydz sie zacznie wiec chyba najwyzsza pora martwie sie bo termin cc mam tylko 6 dni przed normalny terminem a niewiem czy wytrzymam do tego czesu...nie chciałabym miec cc na szybkiego(za duzy stres) jeszcze niewiem czy to ten czop mi nie odszedł 2 dni temu bo tak własnie podejrzewam plamienia delikatne mam nadal,kilka skurczy dziennie a do tego opadłam z sił ZYCZE WAM SZAMPANSKIEJ ZABAWY DO RANA :)

ja nie moge wejsc na to forum wyskakuje mi komunikat ze podana strona nie istenieje :(

ja nie moge wejsc na to forum wyskakuje mi komunikat ze podana strona nie istenieje :(

kashia-GRATULACJE KOCHANA!!! Jak znajdziesz czas to napisz jak przezyłas poród napewno wszystkie jestesmy ciekawe...napewno jestes szczesliwa:) daj znac kochana jak sie czujecie?

goba 1 -nie przejmuj sie kochana..hamskosc ludzka nie zna granic!! teraz w ciązy odbieramy takie komentarze duzo gorzej wiec olej ją i jej gadanie a najlepeij nie chodz wiecej do niej teraz mysl o sobie i malenstwu...najlepeij połóż sie i odpoczywaj...stres ci tylko zaszkodzi,przez głupią babe :O tutaj gdzie mieszkam nikt by ci takich rzeczy nie pwiedział to jest niedopuszczalne... trzymaj sie kochana ja tez mam schize bo moja dzidzia tez sie mało rusza..a raczej przeciąga i tez sie martwie :(

MARAKUJA 29 witajcie kochane mamusie...i usciski dla nowej mamusi ...bardzo serdecznie Cie witamy widze ze mamy wieksze grono podczytujących nas :P was tez pozdrawiam DORIANA-co u Cibie moja Droga ? nic ostatnio nie piszesz? ja nadal w stresie czekam...:O pewnie jak to moja mama mówi i terminu doczekam :P

Moje chodzą do szkoły angielskiej wiec mówią w dwóch językach,córka chodzi na tance towarzyskie w poniedziałki a w srody na hip-hop :) najstarszy Maks gra od 6 miesiecy na gitarze i udziela sie w polskim kosciele na scholi ..razem z gabi spiewają i on od niedawna tez gra :) mała idzie od 11 stycznia do szkoły (takie przygotowanie na 3 godzinki dziennie) i bardzo sie z tego cieszy :) ja zresztą tez:P ja mam nadal lenia..dobrze ze mama jest to mam duzą pomoc..tata z bratem dzis wyjechali do polski... co ja bym dała zeby było juz po wszystkim i zebym była juz w domu..

daj znac co z tobą? jestem bardzo ciekawa jak sie czujesz?

patinka 26-sliczne masz dzieciaczki :) takie radosne :) tez mam corcie z 2000 roku

ja mam dzis kochane jakiegos doła..nic mi sie nie chce :( nic mnie nie cieszy...tylko siadac i płakac :O w domu po sietach bałagan ale jakos mi to dzis nie przeszkadza... dzis weszłam w 9 miesiac i tak sie zastanawiam czy czasem aby nie donosze do terminu :P martwie sie tylko ze synus cos ostatnio spokojniejszy i mało sie rusza

ja mam skurcze i plamienia od 6 dni..i jak narazie czekam ..u mnie to 36 tydz ale juz mnie szykowali na cc bo skurcze miałam na 60%pod ktg ale na szczescie po 3 godz spadły na 40% wyszłam po 2 dniach do domu ale plamienia mam nadal.. martwie sie czy jesli teraz dzidzius sie urodzi nie bedzie miał objaw wczesniactwa...za 3 dni zacznie sie 37 tydz

agamiku-Ty to juz masz termin lada dzien...wiec badz przygotowana kochana :) mnie dzis bardzo boli głowa i chyba wezme tabletke u mnie do terminu jeszcze 4 tyg ale 5 dni temu niezłego miałam stracha jak mnie na cc przygotowywali... teraz juz jestem troszke spokojniejsza bo kazdy dzien jest bardzo wazny dzisiaj przepakowalam torbe do szpitala po ostatniej wizycie i mam nadzieje ze wszystko mam :) juz bym chciała synusia z nami...i zeby było po wszystkim...

WITAJCIE MAMUSIE :) Ja na szczscie swieta spędziłam w domu,a tak sie bałam ze nie wytrzymam,,,u nas swieta były bardzo udane...mase gosci,spiewanie kolęd do póznej nocy,masa prezentów..pyszne jedzonko..;epszych swiat chyba nie mogłam sobie wymarzyc :) szkoda ze u was wszystkich takie one nie mogły byc :( agal67-przykro mi ze nie spedziłas swiat tak jak chciałas...ale nie martw sie ,tak czasami sie zdarza,za rok napewno bedą duzo lepsze :) wiem to po sobie :) i nie smutaj sie wiecej... three1983-po twoim opisie widze ze swieta przebiegły wesoło i radosnie...:) ciesze sie bardzo doriana-ja dostałam taki sam prezent jak ty (ramke) od brata i tez jestem bardzo zadowolona ..prezent trafiony w 10...mam bzika co do zdjec :P sdee79-u ciebie swięta tez mile spędzone...noi ten wozeczek przyniósł troszke szczescia:) po swiętach sie przyda gotówka :) patinka26 GRATULACJE!!!1 ambrozja-napisz jak swięta u ciebie...jak rodzina przyjeła wiadomosc :) mam nadzieje ze wszystko przebiegło po twojej mysli..odezwij sie a ja dzis nawet sie na małe zakupy wybrałam ..a teraz leze w łózeczku bo mi sie dzidzia buntuje :) skurcze mam juz rzadziej ale plamienia są nadal...naszczescie brązowe martwi mnie tylko ze dzidzia cos ostatnio spokojniejsza i nie kopie mnie juz jak kiedys...jak dlugo sie nie rusza to juz mnie strach łapie..na szczescie to juz koncówka

Widze kochane ze wszystkie w kuchni urzedujecie i juz czuje zapachy jakie tam musza byc :) u mnie w domu wszyscy podspiewują sobie pod nosem kolędy :) a jutro to juz pewnie cały dom sie rozspiewa...mnie omineły przygotowania wszystkich potraw bo teraz mama jest królową kuchni i niezle sobie radzi a tato ją wspiera...podjadając :) ja sie ciesze z kazdej godziny minionej i martwie sie zeby do jutra mi sie nic nie przytrafiło bo bym sie chyba załamała jak bym miała wigilie spedzic w szpitalu...nadal mam plamienia(tylko brazowe) i skurcze od czasu do czasu...wszyscy znajomi chyba tez sie bradzo zmartwili bo co chwilke ktos dzwoni i pyta jak sie czuje i czy to juz :) ja tez powinnam przystopowac ale jakos nie potrafie bo od zawsze mam problem z tym ze sie duzo za duzo zamartwiam i rozczulam nad sobą...staram sie byc twarda... pozdrawiam was gorąco i nie przemeczaajcie sie za bardzo zeby pozniej miec siły na jutro ..rozpakowywac prezenty :)