Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

trebuh

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez trebuh

  1. Ok...to przywitają Was dwie duże ,jedna z gipsem na nosie a druga z średnim nosem...
  2. Miejsc jest sporo,więc się nie martw.Jak przywozisz sobie chłopa to może dodaj jeszcze dwóch i będzie całkiem miło:))))))))
  3. Kochane moje nosaczki.Gips miałam ściągany dziś rano i co zobaczyłam.....piękny mały prosty nosalek,oczywiście obrzęk jest bo to norma w końcu to tylko zmiana gipsu,ściąganie we wtorek ale jest zajebiście:)))Docent fajny człowiek.Miły,wesoły i delikatny.Powiem dla tych co są przed i się boją....Na pytanie czy mogłabym przejść przez to jeszcze raz...Bez problemu tak.Operacja luz a pobyt tu i gojenie to spacery,śmiech,wieczorki przy małej lampce wina,głupotki w głowie,hihi itd. i itp.Pozytywne nastawienie i radość z życia a reszta przejdzie nie zauważalnie...Buziaki dla tych przed i po******
  4. Nosek ok ,swędzi:)Dzisiaj zmiana gipsu:)))Zobaczymy co docent tam wyrzeżbił za arcydzieło...jak mi się nie będzie podobał to pod młotek:)))Jutro sobota,dookoła pełno imprez,głupio tak siedzieć w domu...może na jakiś bal maskowy się załapię:)
  5. Miód pitny,oscyllococinum i jesteś nowo narodzona...no może na gardło bioparox i pukanie wodą utlenioną.Ja poszłam na zabieg z katarem,który dostałam rano przed zabiegam ale siedziałam cicho:) To Ty rozmawiałaś ze mną i tak się bałaś????Nic się nie bój bo nie warto...ja chciałam zrezygnować ale na bank żałowałabym do końca życia.Miliony ludzi na świecie robi to dziennie...Ja czekam.Też przyjechałam pociągiem,,,taka pogoda a połączenie jest fajne.Z Wrocławia taksówką 300zł.Buzka i trzymaj się:)
  6. aganorka Czekamy i spokojne.Ja się bardzo bałam w piątek a w sobotę już nie:)))Całą niedzielę w oknie przesiedzę i będę Cię wypatrywać:)Dzielna dziewczynka jesteś...
  7. Hehehe Ok łóżka tworzą już jedną całóść,są połączone tzw.małżeńskie...i nic się nie martw o nos...
  8. Hehehe Ty urwisie!!!! Nudzi się Tobie:::)Mówię dawaj do nas.W niedzielkę na obiadek wyskoczymy a potem winko w pokoiku spijemy::))Dwa łóżka stoją wolne:)))
  9. Agnorka Ja to bałam sie jak cholera a okazało się,że po operacji sobie zatańczyłam ze szczęścia.NIIIIC się nie bój bo to naprawdę nie boli.Jest dyskomfort w oddychaniu po samej operacji to tylko tyle.Ja wyglądam jak terminator:)))Cała twarz sina i obrzęk jak chomik zmutowany z arbuzem :)))Dziewczyny po operacji mają małe plamki pod oczkami i tyle więc indywidualizm totalny.Czekam na Ciebie!!!!Wino w lodówce....chrzest musisz przejść:))))))
  10. Nooo kochani,ja już po:)))Było fajnie.Nic nie boli,nic się nie dzieje i naprawdę strach ma duże oczy.Ja nie odczówam totalnie nic....Jest fajowo...taki relaksik:)))Pozdrawiam
  11. Ja sobie tą maske pierdyknę na twarz i będę w niej przez rok popierdalać:)))A jak sam docent Wójcicki,spoko człowiek...bo powiem opinie o nim jesli chodzi o pacjentów to jest takie sobie....
  12. No mnie też:)))Ale szczerze?? nie żałujesz???
  13. coś mi się tu pierdziulka...pewnie nerwy:(((
  14. No cos Ty???To może ja coś lepszego przywiozę:)Jak po obiadku???
  15. No coś Ty....to ja może coś lepszego przywiozę???Jak po obiadku??Hehehe powiedz mi szczerze...jest si e czego bać czy nie ma tragediiiiii...:(
  16. Kochani trzymajcie kciuki...Ruszam o świcie...mam nadzieję,że dotrę:)))Boję się jak cholera:(((Co za pech urodzić się z taką knagą na twarzy:(())...Myślę,że w przyszłym roku zrobimy sobie spotkanie nosaczy w Polanicy i szczęśliwi z decyzji i efektu ostro to opijemy:)))
  17. Hehehe Maska rewelacja i nie jest to przesada bo mam takie dzieci,że wiszą na mnie 24h ,skaczemy i wariujemy.Jak wrócę to nie da się zmienić wszystkiego.Życie życiem,zresztą ja też należę do osób które nie mogą usiedzieć...Jak zmiana opatrunku czy gipsu....Ja dzisiaj mam chwile zwątpienia...jechać czy dać spokój....Boję się....
  18. Wszysko pięknie ale mam małe dzieci i jak im wytłumaczyć,żeby uważały na nos.Zobaczymy,nie ja jedyna mama z maluchami operuję nosek:))A co z mężem :))))))Pól roku abstynencji!!!Bez wstrząsów:))))Ciekawe czy są jakies ochraniacze na nos ???Kask hokejowy:)))A czy robiłyście makijaż???Cleopatra widziałam,że tak...i jak z oczyszczaniem:)Ja tu chyba jestem największą pytająco-panikującą w dziejach kafeteri...ale chyba to Wam nie przeszkadza:))) Ciekawe jak Hehehe ...mam zmieniany opatrunek i zobaczy nosek...echhh
  19. Kasieńko Mam pytanie???:)Na co trzeba bardzo uważać przez cały okres gojenia się noska.Wiadomo nie uderzyć ....i?Pozdrawiam i buziaki dla noska:))
  20. Ok...już o nic nie pytam:)Trzymajcie się...Do niedzieli...ale i tak się boję i zajrzę tu czy nie ma nowych wiadomości...i czy nic się nie stało...i czy jesteście szczęśliwi...i czy nikt nie umarł:)))):( i ogólnie jak się macie:)
  21. Hehehe!!! Żyjesz!!!Ufff:)))Wino spakowane:)takie z bąbelkami,żeby do noska bardziej uderzyło,hehehe.A jak przemiły moment usówania setonów...Jak nos???Fajny?:)Boli???
  22. Jola...przujeżdżam w niedzielę.Umieram ze strachu...:(
×