Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewa0505

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewa0505

  1. Witam kochane my właśnie przymierzamy się do szczepienia i zdecydowałam wykupić 6w1. Wrzuciłam na pocztę zdjęcia mojego brzdąca.
  2. Ja też chyba 6w1 ale u mnie się co minutę zmienia ;)
  3. Joanna jeśli nie wiesz czy potrzebna konsultacja u pediatry to zadaj pytanie na tej stronie - tylko trzeba się zalogować - odpowiedź jest po 15-20 minutach. Tam są pediatrzy na 24h na dobę to podpowiedzą ci czy musisz iść czy nie. Ja już kilka razy się konsultowałam. Daj znać jak już będziesz wiedziała. Pozdrawiam. http://www.dziecko24.pl/
  4. Dziewczyny chciałam was zapytać odnośnie spacerów - czy wychodzicie zawsze o stałych porach?
  5. Witam dziewczyny, jeśli chodzi o pieluchy to mój Wojtek jest uczulony na Pampersy więc 2 paczki musieliśmy oddać - bo by się zmarnowały. Do tej pory używałam Dada z Biedronki i mam ich jeszcze 1,5 paczki - nawet się sprawdziły, byłam z nich zadowolona - tylko czasami przeciekają. Teraz spróbowałam pieluchy z Kauflandu - Wickies i są rewelacyjne - mięciutkie i nic z nich nie przecieka. Dla mnie mają jakość Pampersów - tylko nie uczulają małego i są tańsze. Jeśli chodzi o chusteczki to używam cały czas Dady i jak dla mnie super.
  6. Lapia powiem ci że my tez kilka nocy się do tego przybieraliśmy ;) - z reguły kończyło sie tak jak u ciebie. :) ale w końcu sie udało ;) My na szczepienie idziemy w przyszły czwartek a ja nadal nie wiem jak szczepić. U nas szczepionki kupuje się w przychodni i 5w1 kosztuje 100 zł a 6w1 160 zł. Kurcze mam taki mętlki w głowie co do tych szczepień że szok. My właśnie przybieramy się do chrzcin. Wczoraj byłam u księdza i Wojtuś zostanie ochrzczony 5 lutego. Kupiłam już sobie specjalnie na tą okazję nowe ubranka - w stare się jeszcze nie mieszczę - i pewnie się nie zmieszczę. Muszę wymieniać całą garderobę :( bo u mnie po porodzie zostało +10kg - tylko kiedy? Jeśli chodzi o okres to na razie tylko plamię ale boję się jak chol...a, bo do tej pory to miałam tak bolące, że mdlałam z bólu. Na dodatek prawie cały dzień jestem sama z maluszkiem w domu i nie ma komu mi pomóc w razie czego. Mam nadzieję że po porodzie nie będzie tak bolało. W razie czego mam Ketonal100.
  7. Mój maluszek też już uśmiecha się na całego - czasem nawet na głos. Kilka dni temu jak trzymałam małego na rękach i mąż siedział obok to Wojtek zaczął go zaczepiać swoim "aguu" i uśmiechać się do niego. Później razem tak szaleli że od śmiechu prawie się zanosił i musiałam przerwać zabawę. Fajne jest też to że jak się do niego mówi to on próbuje naśladować i tak śmiesznie składa usteczka i wydaje dużo różnych dzwieków. Ostatnio bardzo mu się podoba muszenie krówki bo śmieje się strasznie jak tylko to usłyszy i za chwilę sam mówi MUU. Nie wiem czy świadomie czy to przypadek po prostu. Nauczył się też krzyczeć jak nikt nie zwraca na niego uwagi. Kurczę dużo można by o tym pisać :) My dzisiaj znów byliśmy u pediatry bo nadal ropieje mu oczko. Przepisał kropelki i jak nie przejdzie po 3-4 dniach to mam iść do okulisty - tylko że najbliższy okulista dziecięcy jest w Białymstoku - i to jest ok. 120 km od nas. Nie wiem jak my się wybierzemy. Dziewczyny czy to możliwe że dostałam już okres? W sumie pewnie tak, bo minęło już 6 tyg. Musze się wam pochwalić że jesli chodzi o sex to my już raz próbowaliśmy. Przyznac musze że dla mnie było nawet lepiej niż przed ciążą. Teraz przymusowa przerwa aż okres się skończy. Na wizytę u gina właśnie się wybierałam ale muszę poczekać.
  8. Laqpia mój maluszek miał straszne kolki. Potrafił wyć przez bite 6 h i nic nie pomagało. :( Przeszliśmy na nutramigen i po 2 tyg. nie mamy ich wogóle. Czasem tylko Wojtuś stęka ale nie płacze jak idzie kupka. Nutramigen jest właśnie dla dzieci kolkowych. My mieliśmy być na Bebilonie Pepti ale jak lekarz się dowiedział że ma kolki to nam tego nie przepisywał. Dziewczyny ja mam inny problem i nie wiem co robić. Doradzcie proszę. Wojtek wczoraj zrobił jedną kupkę ze śluzem a później drugą bardzo rzadką z grudkami niestrawionego pokarmu (zresztą z tymi grudkami robi zawsze). Podaliśmy mu dicoflor 30 i problem ustał. Dzisiaj zrobił ładną kupkę - musztardową bez grudek. Póżniej poszła znowu wodnista z grudkami. czy to biegunka? Zaznaczam że on robi tylko 1-2 kupki na dzień i te wodniste nie są czesto.
  9. Dziewczyny znalazłam fajną stronkę z poradami od pediatrów. Ponoć odpowiadają na pytanie w ciągu godziny. Może się komuś przyda - trzeba sie zarejestrować. http://www.dziecko24.pl/
  10. Jeśli chodzi o kupkę to mój maluszek załatwia się przynajmniej raz dziennie. Zwykle pierwszy raz robi między 5 a 6 rano. Właśnie teraz stęka - to pewnie coś tam produkuje ;) Na razie nie płacze (i zwykle tak jest) więc staram się w to nie ingerować. Od kiedy zmieniliśmy mleczko na Nutramigen kolki ustały. Dzięki Bogu bo wcześniej to była masakra. Potrafił płakać przez bite 6 h a ja byłam bezradna bo nic nie działało.
  11. Mój maluszek też ma to samo. Najpierw kilka kropeczek czerwonych a później cała buźka usłana tymi krostami. Smaruję malutkiemu kremem Oilatum soft i jest już poprawa, tzn. zaczynają blednąć i nowych już nie ma. Mam nadzieję że pójdą precz na stałe :)
  12. Natalia, Bettinka ja miałam to samo i szczerze powiedziawszy poddałam się zaraz po tym jak lekarz zakazał mi picia bawarki (dzięki której miałam jeszcze jako tako pokarmu) i wogóle zastosować dietę bezmleczną. Teraz mój mały jest tylko na butli. Bardzo mocno tego żałuję i ciągle jeszcze mam wyrzuty sumienia z tego powodu dlatego wy się nie poddawajcie.
  13. Witam kochane ja tak szybciutko chciałam was zapytać jak długo i czy często śpią wasze maluszki i czy mają stałe pory snu? Mój maluch czasem prześpi cały dzień, innym razem nie śpi 6-7 godzin. Ile taki maluch powinien spać? Usypiać go czy pozwolić żeby sam wybierał kiedy ma spać?
  14. Bettinka87 jak mój już zacznie robić kupkę ale cos mu za bardzo nie idzie to ja też czasem go rozbieram i jak zaczynam myć tyłek po tym co zdążył naprodukować ;) to wtedy muszę zdążyć łapać resztę ;) Z tym podgrzewaniem brzuszka to bym musiała spróbować jak będzie bardzo mocno się męczył. Dzięki za podpowiedź :)
  15. Witam was kochane co do rozstępów to ja w ciąży miałam tylko kilka na brzuszku - można było dosłownie policzyc na palcach u ręki - teraz niestety wszystko wyłazi i mam ich trochę więcej - dodatkowo mam po kilkanaście malutkich na udach. U mnie brzuch już coraz mniejszy ale najbardziej wkurza mnie ta wisząca skóra. Kupiłam sobie gorset na allegro i właśnie czekam na niego. Mam nadzieję że pomoże szybciej się skórze skurczyć :) U mojego maluszka też raz nie zrobił kupki przez 3 dni i ten ostatni dzień to był koszmar. Później znów było to samo. Akurat byłam na wizycie u lekarza i potwierdził to co mówiła położna żeby podać chociaż troszeczkę herbatki koperkowej jak będę widziała że dzidziuś się męczy. U mnie to działa. Nie podaję codziennie ale za to codziennie są prezenty dla mnie ;) od synka. Dzisiaj rano przez godzinę stękał tak strasznie że było mi go szkoda ale nie płakał więc postanowiłam się nie wtrącać i dać mu się skupić na tej czynności. ;)
  16. Boże Natalka ale ci współczuję, mojemu maluszkowi też cały czas oczko ropieje. Niestety lekarz nadal kazał przemywać solą fizjologiczną i antybiotyku żadnego nie dał. My nadal walczymy z katarkiem. Całe szczęście Wojtek wcale przy tym nie płacze - tylko muszę najpierw pokazać mu te kropelki do noska i aspirator i wytłumaczyć co będę mu robiła. I tak mnie nie rozumie ale... na razie pomaga. Swoją drogą kiedy to się skończy? Mam tylko nadzieję że go nie zarażę (też się pochorowałam i jestem na antybiotyku) ale staram się jak najczęściej myć ręce - robię to dosłownie co minutę i jakiegoś uczulenia na rękach dostałam - pewnie od mydła.
  17. Witam was kochane. Ostatnio jak zwykle nie miałam czasu do was zaglądać ale od czasu do czasu (jak mi się uda) was podczytuję i oczywiście trzymam za was kciuki. Sikorka naprawdę strasznie mi przykro że musiałaś przez to wszystko przechodzić - zresztą pewnie nadal jest Ci ciężko. Wiem doskonale co czujesz ale zobaczysz uda ci się następnym razem. Mnie się udało i dzisiaj mogę tulić swojego Wojtusia. Dzastina nie przejmuj się tymi wynikami bo najważniejsze że wiesz o tym. Na wszystko są sposoby leczenia - tylko trzeba o tym wiedzieć. Pomyśl co by było gdybyś tak wcześnie tego nie wykryła. A propo badań w ciąży - chciałam wam napisać żebyście po 34tc. dopilnowały żeby zrobić wymaz na paciorkowca, bo czasem lekarze tego nie robią a jest to duże ryzyko dla maluszków, które mogą skończyć się nawet przebiciem pęcherza płodowego i zakażeniem dzieciaczków. U mnie niestety była ta bakteria i miałam podawany podczas porodu antybiotyk dożylnie i dzięki Bogu Wojtuś urodził się zdrowy. Buziam was wszystkie i trzymam kciuki.
  18. Dziewczyny ja też niedawno panikowałam i szukałam inf. w necie odnośnie odczynu po szczepieniu p. gruźlicy, bo u mojego maluszka niczego nie zauważyłam na lewym ramieniu i zaczęłam się z tego powodu denerwować. Z tego co udało mi się znaleźć to w razie jakby się nie przyjęła to nie powtarzają tego szczepienia z uwagi na małe ryzyko zachorowania - ale ile w tym prawdy nie wiem, bo na innej stronie wyczytałam że trzeba powtórzyć więc już sama nie wiem. U mojego Wojtka właśnie ok. 3-4 tygodnia pojawiła się na ramieniu czerwona plamka - na razie nie zauważyłam żeby ropiała zresztą zobaczymy. Jak pójdziemy na szczepienia po 6 tyg. to od razu zapytam. Jeśli chodzi o szczepionki - to sama nie wiem czy wykupywać te skojarzone i jak tak to jakie. Czasu coraz mniej a ja sama nie wiem. Co osoba to inna opinia. Ostatnio pytałam cioci swojego męża - bo ona pracuje w laboratorium w szpitalu, więc miałam nadzieję że mi doradzi - czy szczepić normalnie czy skojarzonymi i ona powiedziała mi że ona to by szczepiła normalnie.
  19. Witajcie kochane, Byłam dzisiaj znowu u lekarza z Wojtkiem (to już 4 raz a mały niedługo skończy dopiero miesiąc). Niedługo wystarczy ze zadzwonię i nie będę musiała podawać nazwiska, bo będą poznawać mnie po głosie ;) Ale co tam, wolę to niż gdybym coś poważnego przeoczyła. Zaczęło się od tego że maluszek opuścił jedno karmienie nocne, tzn. spał 6h bez przerwy (zwykle 3h to dla niego za dużo) i musiałam go wybudzać żeby troszkę pojadł i zmienić pieluszkę. Później spał 4,5h. Wydało mi się to podejrzane więc zmierzyłam temperaturę i miał 37,3. Dodatkowo tak mu się ciężko oddychało i słychać było że ma zatkany nosek. Całe szczęście to tylko katar - za to ja totalnie się rozłożyłam i dostałam antybiotyk. Boję się że zarażę małego. Niestety nie mam nikogo kto mógłby pomóc mi zająć się małym, kiedy mąż w pracy więc muszę sobie radzić - nawet z temperaturą 39. Własnie usuwaliśmy katarek z noska i mój maluszek ani razu nie zapłakał. Dzielna Dzidzia.
  20. Pampusia współczuję ci z całego serca. Mój Wojtuś raz nie wypróżniał się przez 3 dni i to był koszmar. Cały czas płakał i się prężył. Akurat miałam wizytę w domu połoznej i poradziła mi podawać herbatkę koperkową z hippa. Dla Wojtusia pomogło. Kupkę robi przynajmniej raz dziennie - chociaż niewiele tej herbatki wypija.
  21. Agawa pisałaś wcześniej że twój maluszek zaliczył już katar. Nie wiem może za bardzo schizuję ale oboje z mężem troszkę sie pochorowaliśmy i boję się że malutkiego też coś bierze. Mam wrażenie jakby dostał kataru, bo tak chrząka przez sen i często się wybudza. Mogłabyś napisać po czym poznałaś że to katar i jak leczyliście. Ostatnio jak narobiłam paniki że mały ma temperaturę to każdy podchodzi do mnie jak do histeryczki, bo okazało się że wcale nie ma - tylko ja jakaś taka przewrażliwiona jestem może i tym razem tak jest.
  22. Natalia Niania u mojego maluszka też ropieją oczka i to strasznie. U mnie położna mówiła żeby wpuszczać sól fizjologiczną - robiłam tak ale to efekt dosłownie na chwilę. Teraz biorę się za rumianek - jak nie pomoże to została jeszcze czarna herbata (położna też to radziła). Boję się żeby mój maluszek nie zaraził się od męża, bo ten zachorował. Nie wiem może na siłę dopatruję się u Wojtusia objawów choroby ale od wczoraj zrobił się jakiś taki śpiący. Wczoraj wieczorem podczas kąpieli (co wcześniej kończyło się potwornym płaczem z zanoszeniem i brak snu do północy) maluszek nie płakał. Ładnie zjadł mleczko o 20.30 a później spał - UWAGA!!! do 2.00. a później obudził się o 5.30. Wcześniej nie było to do pomyślenia. Ja chyba schizuję bo co rusz sprawdzam mu główkę czy nie gorąca. Ale może to tylko jednorazowe zachowanie?
  23. Lapia współczuję Ci kochana i doskonale wiem co przeżywacie. Ja mam tak samo. Wczoraj to myślałam że zwariuję. Też chciałam go wziąć na przetrzymanie. Nawet sobie uszy zatkałam ale zrezygnowałam bo z płaczu zaczął mi się zanosić i nie mógł powietrza złapać. Jeśli chodzi o szczepionki to my zdecydujemy się na skojarzoną i nic poza tym.
  24. Ale się naryczałam przy tej piosence :) Ostatnio jakaś wrażliwa się zrobiłam :) http://www.tekstowo.pl/piosenka,krystyna_pro_ko,tam_bylo_ci_najlepiej.html
×