Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiula1983

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiula1983

  1. zolinka trzeba wyciagnąć średnią z ostatnich kilku cykli :) Radosna u mnie tez tak bywa z tymi testami owulacyjnymi, skok jest a na testacj I krecha i tez nie wiem o co chodzi hehe
  2. witam Was:) ja też expertem nie jestem ale duzo moich koleżanek kupuje właśnie w H&M.
  3. mój mąż wyżywa się na mnie odkąd straciłam pracę. Ma być wszystko pod jego dyktando inaczej manipuluje mną mówiąc, że jestem egoistką i , że myślę tylko o sobie. Jak wypełnię jego rozkaz to jest kochany, a jak nie to nie mam spokoju...Identycznie było jak mieszkałam z mamą. Ona też mnie kochała i kocha warunkowo. Jak pracowałam zawodowo to miał dla mnie szacunek a teraz...a jesteśmy dopiero rok po ślubie. Jak mu mówię, co mnie boli to słyszę: marudzisz bądź przesadzasz bądź znów stroisz fochy. Myśli o sobie, że jeste najwspanialszy bo: cięzko pracuje, bo takiego faceta to ze świecą szukać,uwaga!: powinnam go na rękach nosić itd. Myslałam,że z nim mi będzie lepiej niż w mojej patologicznej rodzinie ale chyba wpadłam z deszczy pod rynnę...
  4. jestem rok po slubie. od pół roku nie pracuję i mąż ma dla mnie mniej szacunku niż kiedys. próbuje wprowadzać swoje rządy w domu. jest cudnie jak zrobie coś po jego myśli - jak nie to koszmar... Kocha mnie warunkowo - tak jak kochała mnie moja matka kiedy z nią mieszkałam. Obydwoje mnie kochają wtedy kiedy zrobię coś co mi każą, jak nie to się na mnie wyzywają. Chyba wpadłam z deszczu pod rynnę, tak bardzo się chciałam wyrwać z rodzinnego domu, z tej cholernej patologii a wpadłam w następną... Jak pracowałam zawodowo to mnie szanował... Nie da się z nim o tym porozmawiać bo słyszę :marudzisz albo przesadzasz. Niechcę tak zyć. Moja teściowa ma to samo ze swoim mężem od 30 lat. Wprawdzie mój M jeszcze mi nie mówi, że jestem tępa, ciemna i głupia ale to nadejdzie...
  5. u mnie moja mama pracuje więc odpada a teściowa ma 52 lata, nie pracuje aleeee......no właśnie, jest pewne ale :) moje dziecko byłoby wychuchane, wydmuchane i bojaźliwe jakby z nią dłużej przebywało. Także zdecydowanie odpada hehe
  6. no Tysia powiem Ci, że łatwo nie jest hehe bo ja sama nie jestem potulna jak baranek więc pewnie minie trochę czasu zanim się dotrzemy :)
  7. mój M jest bardzo dobrym człowiekiem z tymże za bardzo samodzielnym. Już jako 12latek zostawał sam w domu bo rodzice jechali za graniće na kilka miesięcy zarabiać pieniążki bo było ciężko i musiał radzić sobie sam. Dlatego teraz nie za bardzo potrafi współpracować:) ale to dopiero rok po ślubie, wierzę, że się nauczy :)
  8. moja szwagierka jak wychodziła za mąż 11 lat temu to chciała iśc na studia ale mąż ją namówił, żeby pracowała u niego. No to się zgodziła dziewczyna. Po kilku latach zaszła w ciążę i już 6 lat siedzi w domu i jest sfrustrowaną, młodą i śliczną babką. Zaznaczam, że jej praca polegała na księgowości w firmie męża. I teraz owszem, ma 2 kochane córeczki ale też poczucie, że coś straciła. Bo mogła iść na te studia, bo po urodzeniu dzieci wróciła by do pracy( nie mówię tu o księgowości bo ona dalej robi w 4 ścianach swojego domu), do ludzi i byłaby szczęśliwsza. Taki czasy nastały, że kobiety walczą o tą niezależność...
  9. najbardziej mnie wkurza to , że mój M chce mieć dziecko, owszem, ale dla zasady. No bo jak to nie mieć dziecka? Przeciez wszyscy koledzy i kuzyni już mają. Mężczyzna nie ma instynktu tacierzyńskiego, no chyba wtedy jak już zobaczy maleństwo na własne oczy to są dwie opcje: albo się prtzestraszy odpowiedzialności albo zwariuje na punkcie tego dziecka. No własnie przez to ,że mój mąż chce dziecko dla zasady to się boję... bo on nie myśli o odpowiedzialności tylko o tym by jak najszybciej obdzwonić cała rodzinkę i wszystkich znajomych i obwieścić, że Kasia jest w ciąży...
  10. ale u mnie to jest to też związane z tym, że nie mam pracy - tzn pracuje u męża ale to nie to samo co mieć coś swojego. Nie lubię być od niego uzależniona, tak naprawdę to jestem na jego utrzymaniu i strasznie mi to nie pasuje :/ jakby jeszcze dzidziuś przyszedł to klapa na kolejne kilka lat, a mój mąż, niestety przejął pewne zachowania po swoim ojcu i zbytnio nie szanuje pod pewnymi względami swojej żonki - ma pewne teksty , które mnie strasznie wnerwiają - nie wiem czy wy też tak macie ze swoimi czy tylko ja tak trafiłam? w każdym bąź razie chciałabym się najpierw uniezależnić finansowo. Ale z drugiej strony są momenty, kiedy baardzo pragnę dziecka...ehh
  11. moja teściowa to traktuje mnie jeszcze jak dziecko :) jak kiedyś było podejrzenie, że jestem w ciązy to stwierdziła, że to niemożliwe hehe a co to my białym małżeństwem jesteśmy czy co?:D
  12. super bratka, gratuluję synusia :) Mój M to by chciał pierwszą dziewczynke:) a moim teściowie pewnie wnuka bo juz 2 wnuczki mają hehe Dla chłopczyka podobają mi się 2 imiona Krystian i Krzysztof a dla dziewczynki imiona na M ale nie wiem , które konkretnie :)
  13. ja w Poznaniu jeszcze nigdy nie byłam :) A teraz pójdę sobie po pizzę, wprawdzie daleko jej do rogala ale trzeba wrzucić coś na ruszt :)
  14. a jest coś w środku w tym rogaliku? bo ja się piszę :D ale musisz mi wysłać priorytetem hehe
  15. AAAA coraz to więcej rzeczy się dowiadujemy od Ciebie hehe najpierw gzik a teraz rogal mar coś tam coś tam :D w każdym bądz razie nazwa ładnie brzmi - smakowicie ;)
  16. Emi my się staramy 2 lata i też nam nie wychodzi :) byłaś już na jakichś badaniach? bo ja już sobie postanowiłam, że w tym cyklu już obowiązkowo idę z moim problemem do gin...
  17. wiecie co? karmię mojego M promenem, tymi tabletkami na wzmocnienie hehe i już po 2 tabletkach sobie ubzdurał, że ma powera jak nigdy, że mógłby 5 razy dziennie hehe oj faceci faceci :D
  18. tak tak aneczkam wołaj męża bo to już czas :D Kwiatuszkowa Emi witaj :)
  19. a jaki masz śluz? jak masz go dużo to pewnie jajnik Cię bolał przez ow.
  20. cześć wszystkim :) Cholercia nie ma nic gorszego niż przemoczone buty :/ ale przyn ajmniej cieplej niż wczoraj:)
  21. ehh nic się nie chce na taką pogodę :( pada śnieg jakby był środek zimy... rano jak się obudziłam to byłam przekonana, że to takie ogromne mgły są ( mieszkam na 4 piętrze i jak się budzę to widzę niebo ) a tu mi mąż mówi, ze snieg... a tu ani butów zimowych ani kurtki - nic.
  22. madaa o jakim dp licha ty słoneczku mówisz???? raanyyy, u nas jest ziąb taki, że szkoda gadać, wiatr huczy i śwista hehe
  23. no to już raczej nie ma wątpliwości, że się udało :) super :)
×