Magdakate: też trzy tygodnie? No to mam podejrzenia, że w karcie ciąży miałyśmy wpisane UWAGA! Polki! W razie intensywnego marudzenia przebadać dokładniej 3 tygodnie przed porodem ;-)
Na szczęście opieka w szpitalu zrekompensowała mi wcześniejsze przeżycia. Najważniejsze, że już po :-D
Agnioletto: lecę 20 grudnia luksusowymi liniami lotniczymi Ryanair ;-) W tych liniach nie przysługuje bagaż rejestrowany bądź podręczny dla niemowlaka. Z tego co słyszałam od doświadczonych mam, nikt nie czepia się torby umieszczonej na wózku, więc oprócz bagażu podręcznego też ją oczywiście biorę. Nie wiem dokładnie co można wziąć, dopiero zamierzam się wczytać. Puszki z mlekiem to na pewno. Na pewno jest ograniczenie co do płynów (w tym kosmetyki). Generalna zasada jest taka, że jak się leci do Polski, to nikt specjalnie się nie czepia tego co masz w bagażu podręcznym, koleżanka podróżująca z dziećmi miała np dużego Kubusia w butelce i nikt nie zwrócił jej na to uwagi. Z powrotem niestety jest inaczej, na polskim lotnisku trzeba się przygotować na czepianie się do wszystkiego, ale to pewnie wiesz. W samolocie można poprosić o przegotowaną ciepłą wodę dla dziecka, lub jak masz swoją wodę - o podgrzanie. Jak lecisz sama, to na pewno wygodniej będzie wziąć plecak. Warto też wykupić wejście z pierwszeństwem, bez tego sobie nie wyobrażam podróżowania z małym dzieckiem. Jak też lecisz Ryanairem, to mogę podesłać link z zasadami podróżowania z dzieckiem. A poza tym - nie odchodź z forum :-)
Pozdrawiam wszystkich i lecę na spacer z Polą, póki jeszcze nie pada :-)