Chcialam sie dowiedziec, czy ktos tez ma taki problem albo mnie chociaz rozumie.
Mam 18lat i jestem w kl maturalnej LO. Ucze sie ang (rozszezony) i niem (podstawowy), poniewaz ang mam od 3kl podstawowki niemiecki od liceum.
u mnie w szkole musisz chodzic na jeden jezyk rozszerzony. niemieckiego nie lubie ale jest na poziomie podstawowym to jakos daje rade.
Ale Angielskiego nienawidze!! chodze na korki od 6kl podstawowki, a nie umie zdania pow po ang. Babka mnie piluje, bo matura w tym roku. jestem na profilu mat fiz i nnigdy nie mialam problemow z nauka. w podst czy gim zawsze mialam ta 5 albo 4ke z ang bo wystarczalo sie na spr nauczyc tzn wkuc gramatyke, a w liceum ledwo na dwa wyciagalam. Boje sie ang:( nie chce mi sie przez niego chodzic do szkoly:(
Jak sie nauczyc tego ang?? co zrobic zeby go tak bardzo nie nienawidziec? (babka mi nie ulatwia tego)
Nie chce repetować? nie jestem tumanem;/ ale Jezyk mi nie wchodzi jak powiem ze nie mam talentu do jezykow to ktos mnie wysmieje zaraz:(
Pomozcie:(:(