Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kot w kozakach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kot w kozakach

  1. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    u nas wesele tylko na 60 osób. A terminy już na 2012 podobno są zajmowane powoli ;) co do tego co się wydarzy ... wiadomo że nawet na tydzien przed slubem może dojasc do katastrofy. A my nie 5 minut razem jesteśmy no i raczej nic sie nam nie odmieni. A i fotograf i muzycy mają mało wolnych terminów to trzeba załatwiac dużo wcześniej.
  2. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    Witam :) ślub za rok - niby kupa czasu ale tyle załatwiania że głowa boli. Pozdrawiam wszystkie kurki :D
  3. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    u nas danie super extra mniam na co dzień :P A ja się realizuję nie tylko w kuchni ;) U nas po świętach kilka kilo więcej ;) Jutro Sylwester!! Udanej zabawy :)
  4. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    ja ostatnio zabiegana, robię pierniki i ogarniam dom ;) Mąż pracuje więc wszystko na mojej głowie. Wesele chwilowo poszło w odstawkę. Pozdrawiam gorąco :)
  5. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    cicho tu ostatnio :( jak przygotowania świąteczne? Ja niedługo (tzn. za pare dni) będę pierogi lepić.
  6. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    Dzięki Emmi :D Jakoś mi humor dopisuje ostatnio - szkoda ze nie przekłada się na porządki w domu :(
  7. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    ja to dziś wszystkich rozśmieszam :D
  8. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    bywalczyni - ślub w 2011. Już planujemy bo i koszty spore i ludzi jakiś szał ogarnia z weselami. Znalazłam salę gdzie na 2011 pozostały tylko pojedyncze terminy!! Paranoja... Więc zawzięcie szukamy sali a później dj a resztę zostawimy sobie na później. Jeszcze mnie coś jak na złość znów rozkłada :(
  9. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    kot się znalazł :) O drugiej w nocy :o
  10. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    joela - już bym chciał być po tym całym szaleństwie :( Głodna jestem jak wilk. Pozdrawiam Was dziewczyny ciepło. Piszcie więcej bo jakoś cicho tu u nas ostatnio.
  11. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    cześć dziewczyny - długo mnie nie było! Aktualnie mam szał szukania sali na wesele - o zgrozo nic nie możemy znaleźć fajnego! Ja na szczęście na wigilie do mamy jadę, w kolejne dni do teściów. Tylko pewnie cos upiekę.
  12. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    ashia - ja też coś chora jestem :(
  13. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    wiek? no nie wiem. Moim zdaniem to raczej zależy od charakteru człowieka :)
  14. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    to może warto namówić na badanie inne panie w rodzinie?
  15. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    U mnie też dziś prasowanie :( nie znoszę tego :( miałam jechać do skarbówki i zus'u ale pojadę jutro z "mężem".
  16. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    Bywalczyni - ja też nie umiem kupować prezentów :( Emmi - pierwszy raz wstaje ok 6 30 z "mężem", robię kawę i kanapki. A później zwykle do łóżeczka i odsypiam trochę, chyba że muszę gdzieś jechać/wyjść. Joela - a moje uda i biodra są nie odchudzalne. Za to góra i tak już drobna - przy odchudzaniu leci pierwsza
  17. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    czyli chciałby Ciebie więcej w domu ;)
  18. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    ashia - dzięki :) i nie martw się. Mój mi czasem w żartach zarzuca że siedzę w domu a nie posprzątane :( a później przyłazi do domu i mi obwieszcza np. że dokupił mi więcej kanałów na kablówce i szybszy Internet abym sie nie nudziła :D
  19. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    ja się grzałam do 14 :) Na szczęście wczoraj zrobiłam krokiety i dziś mam obiad z głowy. Ja uwielbiam wyprzedaż i zaraziłam tym "męża" ;) Podobno jestem demonem zakupów - a na wyprzedażach mam szanse nie zrujnować naszego budżetu.
  20. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    ashia - dzięki :) Ja też lubię sałatkę "z zupką" ;)
  21. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    ja jutro nie jadę na groby :( Jestem okropnie chora. Wstrętny katar przez który nie mogę oddychać i kaszel jak u gruźlika. A mieliśmy dziś iść na imprezę :( chyba będę musiała zostać w domu.
  22. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    joela - my kuchnie też meblowaliśmy niedawno (mieliśmy na zamówienie robioną nie Ikeowską ale stamtąd mam inne meble i sobie chwale) i właśnie muszę stwierdzić że piekarnik wysoko do którego nie trzeba się schylać jest świetny ;) Wybywam niedługo więc życzę wszystkim miłego dnia :) Mam nadzieję że się nie doprawię i nie wyląduję w łóżku na tydzień.
  23. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    a propos niewracających "mężów" to mój nadal siedzi w pracy :o nawet mi sie już denerwować na niego nie chce :( Dobranoc dziewczyny
  24. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    u mnie też jak się kończy to wszystko :( Na szczęście dźwigać nie muszę bo zawsze na duże zakupy jeździmy razem. Mój dzień dziś zaczął się koszmarnie - korki, korki i jeszcze raz korki!! Opóźnione autobusy - mój miał ledwie 50 min opóźnienia do tego ścisk i deszcz ale skończył sie .... w każdym bądź razie data ślubu prawie ustalona :D Pozdrawiam dziewczyny i sto lat dla solenizantki
  25. kot w kozakach

    lubie byc kurą domową

    bywalczyni - mój "mąż" (nie)stety prawie do 30stki mieszkał z rodzicami - wiadomo, mama gotowała, robiła kanapeczki i nawet herbatę pod nos podstawiała. Jedyne co potrafi to jajecznice zrobić - chociaż tyle dobrze. Teraz raczej też gotować się nie naumie bo: a) czasu brak b) ja jestem w domu więc nie ma potrzeby nauczyć sie gotować :( Mnie też życie zmusiło do nauki gotowania. Nie wyprowadziłam się wcześnie z domu, ale praca mamy spowodowała że to na mnie spadł obowiązek przygotowywania posiłków - jestem więc absolutnym samoukiem ;) Kiedyś miałam żal że moje koleżanki po szkole mają obiad podstawiany pod nos a ja zwykle dopiero muszę go sobie zrobić - ale teraz doceniam to że nie jestem bezradna w kuchni. Mam koleżankę w moim wieku której do tej pory mama do łóżka rano przynosi herbatę bo ona inaczej nie wstanie - o gotowaniu oczywiście mowy nie ma :) Dlatego zawsze sobie obiecuje że z moich dzieci takich "kalek" nie zrobię... A propos przepisów - wczoraj mój mąż zakupił mi 3 płyty DVD z przepisami Nigelli :) i 19 (!!) książek z przepisami z różnych stron świata :D Będę mogła eksperymentować :P
×