bergamotka 81
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Witam już z synusiem w domku. Urodził sie 27.04. Jest zdrowy i przecudny. A co do cesarki to największy koszmar jaki przeżyłam. Każdy mówi o tym, ze nie ma bóli porodowych, że super bo zaplanowana itp, ale nikt nie wspomina co sie dzieje po cieciu. Nie mozna chodzić przez dwa dni, a kiedy każą Ci wstać to umierasz. Najgorszemu wrogowi nie życzę takiego bólu. Ale najważniejsze, ze juz mam synka i teraz tylko trzeba dojść do siebie. Proszę o wpisanie do tabelki - 27.04. syn Kacper 3650g 40tc
-
Broneczka25 - ale mnie teraz przestraszyłaś tym pęknięciem po cc. Super. Ja jednak nie mam wyboru. Synek ma focha. Główka u góry i koniec. Mam jednak nadzieje, ze będzie ok. Muszę być dobrej myśli, bo inaczej zwariuje. Myślę tylko o tym, że już jutro będę mieć dzidziusia przy sobie.
-
zielone szkiełko - tu masz cały artykuł o bólu spojenia łonowego. Ja dopiero po przeczytaniu tego tekstu stwierdziłam co mi jest i postanowiłam udać się do lekarza, bo moja super gin mi tego nie wyjaśniła: http://www.forumginekologiczne.pl/specjalista/ep,111,Ból%20spojenia%20łonowego Dziewczynki- trzymajcie za mnie kciuki - Jutro raniutko cc!!!!!!!!!!!!! Ściskam Was mocno i napisze po wszystkim jak juz wróce do domku. Może któras tez w tym czasie się rozpakuje:-)
-
zielone szkiełko- ja polecam Ci tego lekarza u którego byłam we wtorek. Jest zastępcą ordynatora na Ujastku. Przyjmuje prywatnie - Centrum A 12. Wizyta z usg kosztuje 150zł. Jakby co to mogę Ci podać jego nr tel. Tylko nie wiem w jakie dni przyjmuje, ale chyba tylko we wtorki i czwartki. Ja jestem bardzo zadowolona z wizyty u niego. Zasypałam go tysiącem pytań, na które grzecznie i wyczerpująco odpowiadał. Broneczka25 - a ja 27.04 mam 9 rocznicę związku (drugą rocznicę ślubu dopiero 28 czerwca). Więc super by było gdybyśmy dostały taki prezent od losu. Życzę powodzenia i trzymam kciuki za wtorek. Może akurat się uda.
-
Witam w cudownie słonecznym dniu. Przez dwa dni miałam awarie kompa - wchodzę dzisiaj, a tu kilka stron do nadrobienia. Ale macie kopa:-) Olusia - ogromne gratulacje. Zdrówka i spokoju życzę:-) Seta - najlepsze życzenia urodzinowe. Szczęśliwego i szybkiego porodu. Zielone szkiełko - ja po wizycie u tego ginekologa bardzo sie uspokoiłam. Super facet. Jeśli kogoś boli spojenie łonowe to może dojść do jego rozejścia i to jest niebezpieczne przy porodzie naturalnym, ale ja mam na szczęście cesarkę. Moje dziecko waży już 4 kg. Trochę wielki jest:-) Rodzę na Ujastku. Dużo osób polecało mi ten szpital. A Ty jaki wybrałaś? A co się tyczy Kosiby to nie polecam. Może wiedzę ma dużą, ale miewa okropne humorki i wysokie mniemanie o sobie. gryfnofrela - ja tez mam mnóstwo telefonów w sprawie mojego porodu. Też juz niektórych ie odbieram. Każdy zna mój termin porodu, więc niech cierpliwie czekają na wiadomości. Jak pomyślę, ze poród już we wtorek to strach mnie paraliżuje. Życzę miłego i słonecznego dnia. W Krakowie jest przecudownie;-)
-
niezapominajka1101 - ja się wkurzyłam i stwierdziłam, że nie będę cierpiała i sie martwiła. Ide dzisiaj prywatnie do ginekologa ( zastępca ordynatora szpitala w którym bede rodzić). Lekarz bierze za wizytę z usg 150 zł (troche drogo), ale ja nie wytrzymam jeszcze tygodnia w bólach. Chcę sie upewnić, że po porodzie mi sie całkowicie to spojenie nie rozejdzie i że dzidzus nie będzie mial mamy w gipsie. Moją koleżankę, która miała rozejscie sie spojenia łonowego po porodzie wsadzili w gips.
-
Gratuluję dziewczynki!!!! Super,ze dzieci zdrowe, a mamusie szczęśliwe. Ja tez już nie mogę się doczekać, ale jeszcze tydzień muszę wytrzymać (27.04). Bardzo się boje tej cesarki, ale przynajmniej uniknę niespodzianek i bólu porodowego. Trzymam kciuki za was wszystkie!!! Już powoli się zaczyna. Oby tylko dzieci były zdrowe, a mamusie zadowolone.
-
Nie Tobie oceniać innych. Każdy ma prawo do przezywania tragedii tak jak czuje. Nikt nie dał Ci prawa komentować zachowania innych. Po co tu wchodzisz i czytasz o pierdołach skoro nie masz do tego głowy? A robienie z siebie takiej uciśnionej i atakowanej jest żałosne. Robisz z siebie na siłę biedną ofiarę. Piszesz głupoty, a potem żalisz się jaka to jesteś atakowana. Masochizm?? Nie podobają Ci się tematy na forum? Nie wchodź i nie czytaj. Łatwo jest oceniać innych, ale trudniej spojrzeć na siebie.Tyle z mojej strony.
-
Myślę droga pomarańczowa dziewczynko, że Twoje wywody w dniu tak wielkiej tragedii narodowej są nie na miejscu. I to o Tobie źle świadczy, a nie o nas. To nie jest moment do dyskusji o tym, kto ma prawo, a kto nie do pisania na forum majówek. Lepiej się pomódl w ciszy za ofiary katastrofy.
-
Dzięki za słowa otuchy. Wiem, że zaraz jakaś pomarańczowa mnie zwyzywa, ale mało mnie to obchodzi. Może mam małe wyrzuty sumienia, że tak postanowiłam, ale wydaje mi się to słuszną decyzją. Nika - nie chcę karmić piersią, bo nie czuję takiej potrzeby. Może to się wyda dziwne, ale nie chcę się uniezależnić od dzidziusia na 100%. Boję się ciągłego trzymania przy cycku, problemów z laktacją, obolałymi sutkami. Poza tym chcę szybko wrócić do pracy. Wiem, że mleko matki jest najzdrowsze, ale mleko sztuczne tez jest teraz rewelacyjne. No i jeszcze po cesarce trudniej jest o pokarm naturalny. Zabiorą mi dzidziusia po porodzie i przez dwie doby będą karmić butelką. Agnes- mnie bardzo swędziała skóra na początku ciąży i jedyne co mi pomogło to oliwka Penaten. Dla mnie jest rewelacyjna. No i zwiększyłam ilość wypijanych płynów.
-
wi82 - moja koleżanka z pracy urodziła się z dwoma ząbkami:-) Nie ma się czym martwić. Myślę, ze po porodzie pediatra cie uspokoi i rozwieje Twoje obawy. Tak czasem się zdarza.
-
A co myślicie o karmieniu dziecka od początku butelką? Ja będę miała tą nieszczęsna cesarkę i przemyślałam sobie wszystko - nie chcę karmić piersią. Myślicie, że zapowiadam się na wyrodną matkę? Kocham swoja kluseczkę, ale na myśl o karmieniu piersią robi mi się słabo. Znam wiele dzieci karmionych tylko butelką i są zdrowe, dobrze się rozwijają. Jestem już zdecydowana na 99%.
-
A u mnie krótka piłka. Po konsultacji w szpitalu mam wyznaczony termin porodu na 27 kwiecień. Cesarka. Dzidziuś nadal jest pupką w dół. Takiego porodu sobie nie wyobrażałam. Życzę wszystkim Wesołych Świąt spędzonych w gronie najbliższych. Mnóstwa pyszności na stołach i zdrowych brzuszków:-)
-
Ja tez się trochę podłamałam, bo po wizycie u mojej gin dowiedziałam się, że synek jednak się nie obrócił główka w dół. Ma ułożenie pośladkowe i niestety będę miała cesarkę. W tym tyg jadę na konsultacje do ordynatora szpitala w którym rodzę i zobaczymy co dalej. Najprawdopodobniej cc będzie zaplanowane kilka dni przed terminem porodu, żeby dzidziuś nie zaczął się rodzic nóżkami. Cały czas myślę jaka jest przyczyna tego, ze on się nie obrócił. Skoro mi nie wykryli żadnych wad w budowie macicy, nie mam łożyska przodującego itp. to czy z dzidziusiem jest wszystko w porządku. Mam termin na 1 maja i jak mnie pociachają wcześniej to już nie będę majówka tylko kwietniówką:-( Jeśli chodzi o kupowanie rzeczy dla dziecka to ja kilka razy na usg miałam potwierdzonego chłopca i zaopatrzyłam się we wszystko dla chłopca. Firanki w autka, nibiesko-granatowy wózek, niebieskie, granatowe, zielone ubranka. Najwyżej jak będzie niespodzianka i okaże się, ze to dziewczynka to będzie ślicznie wyglądała w sportowych chłopięcych dresikach:-) Trudno.
-
Mam pytanko - ile kupujecie pieluch tetrowych? Ja czasem w lecie chciałabym nakładać dzidziusiowi też takie pieluchy, a nie tylko pampersy. Jednak nie wiem ile wystarczy. Nie chcę przesadzić z ilością. Myślałam o 30 szt.