haniaa80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez haniaa80
-
nebraska jak zobacze jakąś kobiete w czerwonym szlafroczku bede krzyczec NEBRASKA!!!!:)...a kto wie moze sie spotkamy:)
-
Hejka! Sebeek Ja do Gliwic jade 13-go stycznia szkoda ze nie zdąże przeczytac o przebiegu twojej wizyty, bo tez jestem ciekawa na czym bedzie polegac...zwłaszcza ze bede jechac z Gdańska:0 a swoją drogą skoro dzwoniłam tydzien przed Tobą to czemu jedziesz przede mną? heh :)) Cyryluś nic sie nie martw kobito co prawda nie wiem jak Ci pomóc..ale chyba tak troszke jest ze jak ma sie duzo wolnego to zaraz sie mysli o najgorszym.....a powiem wam ze dzisiaj spotkałam jedną z opiekunek w żłobku, której juz od dłuższego czasu nie widziałam, powiedziała mi ze miała straszne bóle głowy okazało sie ze nowotwór jest po operacji i czeka ją chemia nie mogła wiecej mówic bo łzy miała w oczach a i ze względu na moją córkę z którą akurat byłam...a ta babka zawsze wydawała mi sie taka wesoła mój mateusz na początku jak płakał to tylko do niej szedł sie przytulić.....wiec jak sobie tak pomyslałam o jej problemach to ten mój brodawkowy wydał mi sie niczym...czasami naprawde posłucha sie problemów innych to swoje od razu wydaja sie duzo mniejsze.... Ja dzisiaj odebrałam wynik histo lewego płata i jest ok tz są jakies guzy mały torbiel ale nic groźnego, szkła tez zabrałam. To tzrymajcie sie cieplutko pozdrawiam papa
-
Nebraska cudu nie dokonałam i jeszcze długa droga przede mną....marzy mi sie ze daje mu buzi mówie papa przymykam drzwi i ide do duzego pokoju a on ładnie sam zasypia ....taki mam cichy plan:)), ale nie rezygnuje, wczoraj dla zachety kupiłam mu jeszcze posciel ze speidermenem wiec sie cieszył siedze przy jego łóżku az zasnie w nocy jescze sie obudzi ale wystarczy ze podejde pogłaszcze po głowce i potem gdfzies około 6 rano przychodzi wtedy wiadomo juz mu pozwalam wejsc:)...ogólnie mysle ze nie jest to takie trudne...pamietam jak odstawiłam go od cyca z dnia na dzien krótkie cięcie ja na persenie a on luz....widac on był na to bardziej gotowy niz ja.... Evikshe- dobrze ze juz ci lepiej:), a z moja starsza córką 8 lat tez nie miałam nigdy problemów zawsze spała w swoim łóżku:)) A jak twoja blizna bo powiem wam ze jestem zdumiona mam jeszcze kawałeczek małego strupka a tak wszystko zeszło i cieniutka linia...nie było to dla mnie najwazniejsze ale jestem w szoku...ktos sie chyba postarał i bardzo ładnie mnie zszył:) jutro jade odebrac cały kompletny wynik histo i szkiełka Cyryla mnie chyba juz dopada niedoczynnosc narazie objawia sie tym ze moja waga drgneła cholera w góre:(, dobrze ze biore juz te hormony i mam nadzieje ze sie unormuje.....choc tak sobie tłumacze ze to niedoczynnosc ale analizując ile ja dzisiaj zjadłam to chyba mega nadczynnosc by nie pomogła:) dobrze ze jutro poniedziałek i sie wyjdzie z domu a dzisiejszy mój ruch to tylko do lodówki. oki spadam mój syn mnie wzywa poraz tysięczny bede mu rysowała ciuchcie:( papap pozdrawiam aha Ivangos ja bym wycieła tarczyce:)
-
dzien dobry:) Cyryla ja mam takie oznaczenie pT1NXMX tylko brak tych literek a lub b :), tyle ze ja znalazłam troche inny opis ale twój wydaje sie bardziej wiarygodny.(na moim było ze T1-guz poniżej 2 cm) Evikshe mam nadzieje ze juz Ci choc troche lepiej-trzym sie mocno:) Wiecie podjełam sie ogromnego wyzwania:) Odzwyczajam mojego synka 2,6 roku od spania z nami...nie jest lekko ale sie nie poddam....robie wszystko co mówiła super niania no prawie wszystko, heh...juz jest mały sukces bo zasypia u siebie, w 1 noc po godzinie był u nas, w drugo po 3 w czwartą robił awantury ale nie przyszedł:) w 5 spadł z łózka i musiałam go wziąść bo płakał a dzisiaj przyszedł dopiero o 6 rano:))....musi sie udac bo w 3 to juz naprawde ciasno, heh:) no dobra ide połączyć przyjemne z pozytecznym, prysznic i mycie kabiny prysznicowej:) to do napisania później papap
-
Sebek Czytaj uwaznie:) to nie ja pisałam ze puchnie i ze boli:) U mnie to chyba jak na psie wszystko sie goji:)) Staram sie normalnie funkcjonowac i robie to w miare mozliwosci. jedni czują sie gorzej inni lepiej...chyba naleze do tych drugich( bynajmniej na razie:)))-oby tak zostało-choc nie ukrywam ze ten tydzien był mocno aktywny ale na szczescie jest juz piatek a jutro cały dzionek w domku:)) A słuchajcie co sie dzieje z Guzkowatą?? Czy cos przeoczyłam? Pozdrawiam
-
dzień dobry kobiety i sebeek:)) juz mi euforia przeszła do 14 jest ok potem padam, wczoraj to juz nie wiedziałam jak sie nazywam, jeszcze mój młodszy takiego focha zrobił jak go odbierałam ze złobka ze szok..miałam ochote go udusić..ubzdurał sobie (albo mu tak powiedziały panie) ze mam dla niego lizaka i afera bo nie miałam..ajjjj Wczoraj odebrałam wyniki tsh i wapna, wapno mam minimalnie ponad norme:), ale tsh mam 9,8 a norma 0,270 do 4,2 wiec kicha ale udało mi sie dzisiaj pokazac te wyniki endo i kazała mi jutro wziąsc juz euthoryxu 50 i tak przez dwa dni potem znowu zwiekszyc do 75 potem wyniki i 23 grudnia do niej na kontrole a wapno powiedziała ze to i dobrze ze jest wysokie nebraska zmartwiłas mnie tymi licznymi wizytami w gliwicach, jestem z gdańska wiec jest to nie mała wyprawa, no ale z drugiej strony chodzi o zdrowie..wiec jak trzeba to trzeba.
-
cyryla juz wiem co to oznacza guz nie wiekszy niz 2 cm nx-węzły nie mogą byc ocenione mx-brak możliwości oceny przerzutów odległych...a to dlatego ze najprawdopodobniej węzłó mi nie wycieli a to oznacza ze tych centralnych nie miałam:( -a co to oznacza nie wiem ale te wszystkie pytania i wątpliwości sobie zapisze i zadam w Gliwicach dobra dam wam odpocząć ode mnie...ale tylko chwile, na poprawe nastroju kupiłam sonie napoleonke i serniczek..mniam..mniam
-
CYRYLA!!!! cos znalazłam pT1NXMX?????????????????
-
lalinka, seebek moja "praca" polega na siedzeniu pisaniu do was i czasami obsługiwaniu klientów:)..wiec naprawde luz..bynajmniej narazie a teraz znowu prosba:) dzisiaj byłam na zdjeciu szwów, i poszłam odebrac te moje szkiełka od razu z wynikiem histo..juz było (ale pewnie dlatego ze na miejscu mają laboratorium patomorfologii klinicznej) wiec sory ale wszytko wam napisze...aha...okazało sie ze klinika chirurgii etapami wysłałam moją tarczyce:) najierw prawy płat i cieśn a lewy potem , lewy bedzie na jutro:) napisze wam rozpoznanie ostateczne i prosze o interpretacje Carcinoma papillare glandulae thyroideae(A) (nie wiem co oznacza ten drugi człon) Nowotwór otorebkowany, ograniczony do miąższu tarczycy, wycięty doszczętnie. pozostały miąższ tarczycy z wykładnikami struma colloides (C,D) oraz ogniskowym włóknieniem (B) jeszcze mam opis makroskopowy ale to wam juz podaruje:) dajcie znac czy to cos grożnego czy nie..wiem ze to brodawkowaty ale co oznacza ten drugi człon pozdrawiam
-
cyryla- to fakt farta miałam.....ale mój optymizm poranny zgasł moze to są już skutki braku hormonów no ale od jutra zaczne brac Sebek Mi dzisiaj endo kazała dzwonic do gliwic nie mając jeszcze wyniku histo bo powiedziała ze skoro śródoperacyjne potwierdziło raka brodawkowatego to zeby dzwonic i sie umówic nie musze miec w reku histo...no i tak tez zrobiłam i jestem umówiona na wizyte 13 stycznia obym tylko do tego czasu miała ten wynik:)) No dobra a teraz OGROMNA OGROMNA PROŚba!!! Przesledziłam wyrywkowo forum to i starsze ale jakos nie trafiłam opiszcie mi chociac w skrócie jak wygląda 1 wizyta w gliwicach ile wszystko trwa, czego sie spodziewać jesli ktos nie chce tutaj to podaje meila olhania1@poczta.onet.pl Z GÓRY DZIEKUJE uciekam i czekam papa
-
Maju-54 bardzo mi przykro...chociaz gdyby Ci od razu powiedzieli a nie do ostatniej chwili trzymaja w niepewności...hmmm...moze spójrz na to z drugiej strony...bynajmniej w swieta bedziesz sprawna i nieobolała...ale tez bym sie wsciekła...także rozumiem Cię w 100% Trzymaj sie dzielnie Evikshe czuje sie bardzo dobrze...choc przed mezem troche marudze..a co niech sie poużala nad żoną:))...ale powaznie..naprawde jest ok..własciwie wszystko robie co robiłam przed operacją..jestem na wychowawczym ale mąż prowadzi sklep i jak jest na robotach to ja w nim siedze i od wczoraj własnie obsługuje klientów coprawda tylko 3-4 godzinny dziennie:)...młodszego nawet podnosze a wazy 15 kilo oczywiscie nie chodze z nim na rekach ale podsadzam go czy do toalety itd....gardło boli juz minimalnie ale mam uczucie jakby ktos mnie dusił -pewnie przez opuchlizne pooperacyjną........ Lalinka 54 i jak zwykle masz racje:))....fartem mąż instalował kocioł u faceta którego zona jest endokrynologiem:) i kazał mi natychmiast przyjechac bo mnie przyjmie (całe szczescie ze miałam juz makijaż hehe) ale do rzeczy..endokrynolog była w szoku ze wypuscili mnie ze szpitala bez leków (hormonów) od razu zapisała, narazie mam brac 1x1 tabl euthyrox 25 a po 3 dniach zwiekszyc do 1,5 tabletki potem tsh i pewnie znowu zwiekszy dawke, kazała jeszcze dzisiaj dzwonic do gliwic i tylko ich sie słuchac, mówi niech pani odbierze wynik histo ze szkiełkami i juz wógóle z chirurgami nie dyskutowac:)...jestem cała szczesliwa ze sie do niej dostałam a okazało sie ze mój endo który mnie kierował na zabieg to jej asystent, takze lalinka słuchałam jej i myslałam o Tobie:)) Sebek jak juz pisałam moje dziecko jiuz podnosze wazy 15 kilo a dzisiaj musiałam jeszcze podbiec do autobusu-to dopiero był wysiłek fizyczny:) jak usiadłam to myslałam ze padne zwłaszcza ze jedyne wolne miejsce było koło włączonego nawiewu, kierowca włączył ogrzewanie:(, +piec stopni a oni grzeją..ehh. oki to wam zrelacjonowałam i ide umyc podłoge w sklepie bo mąż totalnie zaniedbał:)) Pozdrawiam mocno
-
witam Lalinko po wnikliwych studiowaniach forum, w szpitalu kazdego lekarza który przychodził na obchód pytałam sie o te hormonyi kazdy mówił ze dostane recepte przy wypisie, dopiero ostatniego dnia przyszedł profesor i go tez sie o to spytałam..on wpierw sie zawachał poczym powiedział że wyniki mam dobre ale ze przepiszą...a jak przyszedł inny lekarz dac wypis i recepte to powiedział ze zalecenia sa takie ze bez hormonu..wiec kurde co miałam sie o nie bic :)) moze trzeba było, hehe...no nic bede sie starała przyspieszyc wizyte u endo...a mu juz nie odpuszcze.. Evikshe u mnie byli zdziwieni ze juz do domu wypisują ale ciebie to wogóle błyskawicznie:) Cyryla no całe szczescie ze mostka nie ruszali:)) i ze dali rade a ciecie mam naprawde małe..bo moja ciotka ma na pół szyji ale operacje miała 15 lat temu:) Maju54 Trzymam za ciebie kciuki zeby cie przyjeli No dobra ide troche poogarniac w chacie to pozdrawiam wszystkich
-
oki juz poczytałam w necie o tej limfadenektomii:)) pytanie wycofuje:)) Ide polezec poki jestem sama bez szkodników:)) PAPAP
-
No to jestem:)) Wróciłam wczoraj popołudniu...ale zaczne od początku O 10 rano 1-go grudnia mnie operowali..operacja sie przedłuzyła trwała około 4 godzin, badanie sródoperacyjne potwierdziło ze rak brodawkowaty..wiec ten cały profesor zdecydował sie usunąc całą tarczyce i pojawił sie problem bo była tak wielka i tak schowana głęboko za mostkiem...ze w pewnym momencie chcieli już mostek ciąć (tak mi bynajmniej mówił) wkońcu ją wyjał i sie zdiwił bo nie ma wężłów chłonnych ...mówi ze bardzo nie typowa sytuacja bo al;bo ich pani nie ma albo siedziały w tej tarczycy..wiec kazał mi koniecznie zgłosic sie do niego jak bede miała wynik histo bo jest bardzo ciekawy..hmm...ogólnie byli pewni ze uszkodzili mi struny głosowe, tak sie na szczescie nie stało i głos od razu miałam normalny..co tez byli w szoku..chyba nie wierza we własne możliwosci:))..po wybudzeniu czułam sie okropnie wymiotowałam i bardzo ciezko mi sie oddychało teraz sobie mysle ze moze profesor zaparł sie o moją klatke piersiową zeby wyszarpac tarczyce..hehe bo tak boli..podali mi tlen i chyba 2 godziny byłam na sali tzw wybudzeniowej...dopiero potem dobe spediłam na pooperacyjnej..cały czas było mistrasznie nie dobrze...wyniki wapna mam bardzo dobre..ale mimo to podali i w kropłowce a potem ten cały calperos i alfakalcidol i cały czas mam to brac ale wypisyali mnie bez hormonów i tym sie troche martwie..powiedzieli ze tarczyca nagromadziła taki zapas ze wystarczy do stycznia (bo wtedy mam wiozyte u endo) mam nadzieje ze wiedza co robia we wtorek ide zrobic wyniki i bede sie starac dostac szybciej do endo...Ogólnie cały czas bardzo mnie boli gardło i klatka piersiowa i czasami głowa ale pewnie ma jeszcze prawo... powiem wam ze mialam wczesniej tylko 1 operacja jak usówali mi ciąże pozamaciczną to wówczas czułam sie duzo lepiej niz teraz.... A teraz pytanie do mądrzejszych:)) Na wypisie mam tak napisane:całkowite wycięcie tarczycy z limfadenektomią centralną- oczywiscie nie wiem co to znaczy... oki to tyle jesli chodzi o mnie... Pozdrawiam was mocno
-
Witam Kurcze pare dni nie zaglądałam a tu tyle nowych wpisów ....szok... OKi poraz kolejny zegnam sie:)) Do 3 razy sztuka, heh mam nadzieje ze tym razem sie uda....a jaksie uda to operacje bede miała 1-go grudnia akurat w 2 rocznice ślubu, hehe...No dobra to trzymajcie za mnie kciuki, znowu...hihi. Oby nie do jutra papapa
-
Guzkowata Mi taki podział tez sie nie podoba, ja mam szczescie bo mój zakład pracy podpisał umowę z medicoverem i kazdy pracownik otrzymał karte upoważniającą do korzystania z okreslonych usług placówki....wiec ja korzystam z tego....a poniewaz jestem na urlopie wychowawczym a na maksa korzystam z tej karty to obawiam sie ze mój pracodawca chyba mnie zwolni...bo póki co jestem jednym wielkim kosztem dla nich... ale fakt ze wczesniej tez korzystałam głównie z usług medycznych nie publicznych ...ale widzicie jak juz chce cos z NFZ to oni kasy nie mają....i koło sie zamyka dobra ide czytac książke ostatnio porywają mnie sensacje, heheh
-
iwonagos hmm, to troche dziwne...ale niech sie wypowiedzą w tej kwestii bardziej doswiadczone:) a pytałaś sie lekarza czemu bez USG?? Ja Iwona czekam na operacje usunięcia tarczycy bo w biopsji wyszło podejrzenie brodawkowatego skubańca :( Bunia -hmm pobudzenie to chyba nie jest takie złe...mój mąż pewnie byłby zadowolony jakbym miała obniżone TSH hihi. Pozdrawiam
-
iwonagos apropo twojej biopsji...może mają usg na kółkach:)) wiesz zeby przewozić z gabinetu do gabinetu, taki mieli u mnie w szpitalu tam gdzie rodziłam :)))
-
hello!! Maju_54 a myslałam o Tobie kto wie, która z nas pierwsza pójdzie pod skalpel:)) Iwonagos Biopsje miałam robioną pod kontrolą usg. A co do tycia to właśnie pożarłam 20 krówek i mnie zemdliło:(( chyba teraz czas na cos ostrzejszego .... Ja tez przy karmieniu cycem schudłam, potem jak odstawiłam małego to żałowałam ze nie utrzymałam laktacji figura by była i niezly cyc, hehe no i oszczedność na nabiale hihi fujjj.... A teraz 3 kg przytyłam tylko jakos nie uchodzi juz zwalać na hormony bo jeszcze ich nie biore wiec juz sie boje co bedzie jak zaczne:))) to póki co trzymajta sie papapa
-
Sebek Wiem...tylko te czekanie...szlak trafia....a ponadto mam poumawiane wizyty lekarskie z moim synkiem na które dość długo trzeba czekać i nie chciałabym ich przesówac.... Mam nadzieje ze będzie to ostatni tydzien czekania na operacje:) Pozdrawiam
-
HEJ Juz wróciłam:(( Pojechałam spakowana i okazało sie że profesor (szef chirurgii), który chciał mnie operować sie rozchorował i mam czekac na tel od nich...poprostu swietnie.....plany poprzesówane, pół rodziny zaangazowane do opieki na dzieciakami....a najgorsze jest to ze gdybym nie poszła prywatnie do tego profesora na konsultacje to by mnie operoweał ten docent z który mnie zapisywał....a tak masz...no ale jak trza to trza....powiedzieli czy mogę byc zwarta i gotowa bo moze zadzwonią w czwartek moze w piątek ale mysle ze to sie przesunie na przyszły tydzien...kazali tez samej dzwonic i sie dowiadywać...a co tam jestem to podkreślają ze z tym rozpoznaniem trzeba szybko działać.....mam tylko nadzieje ze Profesor nie złapał świńskiej grypy....to tyle moich żalów... Mimo wszystko dziekuje za ciepłe słowa, Nebraska Mam nadzieje ze u ciebie jest wszystko ok Pozdrawiam wszystkich:))
-
Witam wszystkich Trzymajcie za mnie kciuki...mam nadzieje ze juz w czwartek do was napisze:)) (ide pakować torbę...najwiecej miejsca zajmuje kosmetyczka):)) Nebraska!! Powodzenia jutro:) Pozdrawiam wszystkich
-
Lalino!!! Wybacz ten okropny błąd ortograficzny oczywiście Życzę...ale mi wstyd:((
-
Lalinka Czyli nie jest ze mną tak źle, bo już myślałam ze ten TK sobie wymyśliłam....oby oczywiście było tak jak mówisz czego ci rzycze:)) a do mnie dzwonili z AM i potwierdzili termin przyjęcia czyli 16.11 ide do szpitala operacja 17-go a do domu jak wszystko dobrze pójdzie to podobno czwartek:))... Poszłam sobie dzisiaj na solarium bo po operacji to pewnie przez jakis czas nie wolno...jutro mam fryca ...ale próźna jestem :) Zamiast martwic sie i stresowac to ja sie bzdurami zajmuje evikshe u mnie w biopsji jest podejrzenie brodawkowatego..tez mam dzieci 2,5 i 8 lat ale wychodze z założenia ze wytną i po kłopocie..oby:)) A ja widze jeden plus pobytu w szpitalu ...wyśpie sie bynajmniej i nikt nie bedzie mnie kopał w plecy:) Mój synek co noc do nas przychodzi i spi złożony w pół:( Najgorsze jest czekanie na operacje ale 2 grudnia to juz tuz tuz..wiec wszystko bedzie dobrze.. Pozdrawiam wszystkich
-
NEBRASKA To nie wiem skąd mi ten TK przyszedł do głowy, sorrki.....To pewnie czeka cie powtórka z rozrywki, trzymaj sie, i bądź dzielna ja będe:))