Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

chucky44

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez chucky44

  1. noo data cudowna po prostu..kiedy sie konczy ten okropny listopad,juz mam dosyc!! do tego od jutra mam urlop az do 24go,masakra po prostu,nie wiem co ja bede robila przez tyle czasu..do rodzicow nie pojade,bo bede miec wiekszego dola jeszcze..najbardziej bym chciala do niego:(
  2. czesc wszystkim! ale mi dzis smutno,juz dawno sie tak nie czulam,jak jechalam do pracy w autobusie to mi lzy polecialy,zupelnie jak na poczatku zaraz po zerwaniu..strasznie tesknie za nim:( to chyba przez to,ze zbliza sie rocznica,to juz w poniedzialek,nie wiem jak ja to przezyje:(:(:(
  3. tez mi sie tak wydaje..bo tak sobie pomyslalam,ze przeciez przez ten czas ja tez moglam kogos miec i na pewno nie chcialabym mu o tym opowiadac..wiadomo,ze to co innego,bo ich laski sa powodem rozstania..ale to jest tylko rozdrapywanie ran..przeciez nie musze sie godzic na powrot,bo sama z siebie tego n ie zaakceptuje,ale jesli juz sie zgodze,to raczej nie bede pytac..
  4. załamka- no nie moge,co post to lepszy,naprawde dobrze sie Ciebie czyta,musze sobie to wszystko,co piszesz powtarzac..bo wczoraj duzo rozmawialam, z przyjaciolkami na ten temat wlasnie czy jak on wroci,to mam prawo zapytac,czy spal z ta laska,przeciez nie jestesmy juz razem..tak sie zastanawiam nad tym i Ty piszesz ,zeby nie pytac i chyba to naprawde jest duzo lepsze niz babranie sie w tym wszystkim..duzo mi to dalo do myslenia:) i popieram,zostan z nami!!:D
  5. podobno to jest najczestsze,ze oni wracaja,jak sie juz zapomni...kurcze chcialabym wejsc na to forum np za rok,czy wiecej i zobaczyc,jak to sie ulozylo kazdej z Was...mam nadzieje,ze bedziecie pisaly ciagle tutaj,bo ja tak:)
  6. Black- wiesz co ja nie moge tego powiedziec,dopoki go nie zobacze...mysle,ze wtedy bym stwierdzila,czy jeszcze cos do niego czuje,bo tak to nie wiem nic..jednego dnia chce,zeby wrocil,drugiego wydaje mi sie,ze go juz nie kocham..poza tym gdybysmy sie spotkali to ja bym tylko sluchala,koniec z pretensjami ,zalami i gadaniem moim ciaglym,ja juz wszystko,co chcialam powiedzialam...po prostu bym usiadla i sluchala i wtedy moglabym cos stwierdzic
  7. załamka_ech- bardzo mi sie podoba to co napisalas,az mam ochote to sobie wydrukowac:) naprawde:)
  8. ja tez i dlatego musimy zajac sie soba i pokochac siebie,tak,zeby moc na siebie liczyc i dobrze sie czuc z tym...ale do tego potrzeba ogromnych pokladow sily..mam nadzieje,ze kiedy bede na tyle silna,ze dam sobie rade sama w kazdej sytuacji i tego tez Wam zycze!!
  9. wczoraj mi przyjaciolka powiedziala,ze czlowiek tak naprawde zawsze jest sam ze soba..nawet jak ma kogos,to jest to tylko tu i teraz i na chwile,bo ludzie przychodza i odchodza a my zostajemy sami...cos w tym jest
  10. ja czasem sie czuje jak taka dziewczynka mala brutalnie wepchnieta w doroslosc,jestem przerazona,ale powoli sie z tym oswajam i wydaje mi sie,ze tylko ja nie mam tych klapek na oczach...troche mi szkoda tego zycia przed tym wszystkim, bo to byla taka beztroska i wiara w ludzi a teraz..szkoda slow..mysle to samo,jak widze pare: moze za kilka miesiecy,moze za kilka lat,albo juz duzo pozniej, z dziecmi - ale rozejdziecie sie na pewno...okropne prawda?
  11. Black- dokladnie to samo mysle jak widze pare i juz sie balam,ze stalam sie strasznie cyniczna,ale widze,ze nie tylko ja tak mam:)
  12. MALGORA- wlasnie wczoraj z kolezankami rozmawaialysmy o takich sytuacjach jak Twoja...nie wyobrazam sobie czegos takiego,dla mnie to jest jakas masakra..kryzys wieku sredniego,dokladnie,jak mowi Zgniotka,ale ta laska jego nowa to brak slow..a macie kontakt jakis ze soba??
  13. MALGORA Twoj mail to : rgoska_goska@o2.pl ?? ok sprobuje jeszcze raz,ale mi sie wyswietlilo,ze poszlo.ok to wysylam jeszcze raz.
  14. Black- wiesz co czasem mi sie wydaje,ze milosc to tylko zludzenie i tak naprawde nie ma czegos takiego,ze najpierw to chemia a potem przyzwyczajenie i wybor,ze wolimy byc z kims niz sami..nie wiem juz sama,ale tyle sie nasluchalam w przeciagu ostatnich kilku miesiecy o rozstaniach i to takie pary,o ktorych bym nigdy nie pomyslala..wiec gdzie jest ta wielka milosc,ktora pokona wszystko??
  15. pewnie,ze podam,napisz maila to przesle,bo nie chce tak tutaj na forum..ja ide 17go,we wtorek
  16. ja teraz mam takie myslenie,ze jesli taki facet jak moj byly oszukal mnie jednak,to kazdy inny na pewno tez to zrobi..wiecie ja go nie idealizuje,ale jednak bylam z nim 3 lata i zdazylam go poznac i naprawde nie znam nikogo kto bylby tak szczery i dobry jak on i kto umialby tak kochac... a jednak nawet on sklamal..wiec jak ja mam dalej wierzyc w ludzi??
  17. na pewno Wam tu opisze cala moja wrozbe i w ogole ja sobie zapisze i zachowam,zeby sprawdzac potem czy sie sprawdzilo...wiesz,ja tez juz nie wierze facetom,mimo tego,ze moj byly nie zdradzil mnie,ale oklamal mnie pod koniec w jednej waznej sprawie i strasznie sie na nim wtedy zawiodlam..teraz juz to troche we mnie ostyglo,ale i tak wiem,ze za bardzo mu ufalam i wierzylam w jego bezgraniczne uczucie..i podejrzewam,ze podswiadomie wyprobowywalam ile wytrzyma..az doczekalam sie
  18. MALGORA- mam wrozbite polecona przez jedna z dziewczyn z forum,podobno prawie wszystko sie sprawdzilo..z reszta niczego nie strace,a juz dawno mialam ochote na to,wiec czemu nie sprobowac??nie wiem,jakie zle nowiny moglabym jeszcze uslyszec,po tym co przezylam w tym roku to juz nic mnie nie zdziwi..nie mowie tylko o tym rozstaniu,to bylo tylko przypieczetowanie tego okropnego roku :(
  19. ja chyba jeszcze nie dojrzalam do takiej postawy,bo chce wiedziec wszystko,jesli ktos ma o nim informacje jakies..bo wole fakty niz domysly..ale jesli nie moge tego wiedziec,to po prostu staram sie o tym nie myslec..
  20. no a tak poza tym to juz we wtorek mam wizyte u wrozbity:D nie moge sie juz doczekac:)
  21. Black- tylko tyle,ze wczoraj ta kolezanka mi powiedziala,ze bylego jednak nie bylo tydzien temu na tej imprezie,co jest bardzo dziwne,bo to byla impreza pozegnalna jego bliskiej kolezanki,ktora wyjezdza do Stanow na dluzszy okres..szczerze sie zdziwilam,ze nie pojechal..nie wiem,co tam u niego,ale mam nadzieje,ze wszystko dobrze i nie popadl w jakas depresje,bo wtedy bylby zupelnie sam..albo po prostu spotyka sie juz z ta nowa i dlatego nie ma czasu dla starych znajomych..powoli zaczynam sie z tym oswajac i wybijac go sobie z glowy,chce tylko,zeby byl szczesliwy i on i ja tez
  22. witajcie! nie bylo mnie wczoraj,ale juz nadrobilam,widze ostrzejsza wymiana zdan,hehe.no i przede wszytkim - lezka!!- kurcze,strasznie czekalam na Twoja relacje z tych urodzin,bardzo sie niecierpliwilam:)wiem,ze niby nic takiego sie nie wydarzylo,ale samo to,ze go zoabaczylas...o ja,na pewno milo Ci bylo,jak ja bym spotkala mojego to tez bym sie tak czula,pomijajac wszystko co sie zdarzylo miedzy nami..po prostu zobaczyc go znowu,uslyszec jego glos.. a z tym podaniem reki to lepiej nie robic sobie nadziei i wiem,ze Ty tez zdajesz sobie z tego sprawe,ale sam fakt..wiem jak mozesz sie czuc..w ogole cale to wydarzenie to wielkie emocje..ale szacun dla Ciebie,ze sie nie rozplakalas ani nic innego,jestem z Ciebie dumna!!:):* zgniotko- nie wolno absolutnie pod zadnym pretekstem do niego jechac!!pomysl,ze po czyms takim bedziesz jeszcze gorzej czula niz teraz!!za kazdym razem jak Cie najdzie taka ochota,to od razu tu pisz
×