Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

chucky44

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez chucky44

  1. no jasne,wszystko Wam tu opisze,chociaz,watpie,ze cos sie wyjasni,bo jak ja nie zapytam,to on pewnie mi nic nie powie..ale zobaczymy,tak jak pisze BLue,nastawiam sie optymistycznie:)
  2. animo- a propos Twojego wzrostu to ja mam 184,wiec nie wiem czy nie powinenes sie bac jednak nas,bo ja tez moze przyjade,hehe :P
  3. wlasnie to jest ten szkopul..mi sie wydaje,ze on sie nia zauroczyl:( mysle,ze gdyby jej nie bylo to bylaby duza szansa,bo po tej miesiecznej przerwie on przyjechal do mnie niby z mysla o zerwanie,ale jak mnie zobaczyl to zaczal zmieniac front,przepraszac i powiedzial,ze chce powalczyc...i prawie sie pogodzilismy..i wtedy wyszlo przypadkiem,ze pomimo obietnic,ze tego nie zrobi,spotkal sie z nia i sie z nia calowal i ja wtedy sie strasznie wkurwilam i wywalilam go z domu...i to bylo nasze ostatnie spotkanie,potem tylko rozmowa na gg bardzo przyjacielska i mila,bo juz emocje opadly..no ale on sam sie nigdy nie odezwal,zawsze to ja robilam..wiec nie wiem,co mam myslec
  4. moja historia jest na stronie 47 jak Ci sie chce czytac:)
  5. u mnie bylo to samo,chcial przerwy a ja go meczylam caly wrzesien,zeby sie jakos zdeklarowal..ostatecznie stanelo na tym,ze nie wie czy mnie kocha i ze chce czasu...
  6. melamela- mam dokladnie tak samo i baardzo staram sie nie myslec o innej,tylko,ze u mnie to bardzo prawdopodobne,bo ona byla w polowie przyczyna rozstania:( na poczatku jak sobie ich wyobrazalam to naprawde nie mialam ochoty zyc,to bylo najgorsze co przezylam do tej pory w zyciu a mam 25 lat..bylismy razem 3 lata a ja nie bylam pewna czy to ten na zawsze,zaczal sie lekki kryzys przeze mnie..i on wtedy poznal ja i na poczatku wrzesnia zerwal....czy sa razem nie wiem do tej pory,bo nie mamy kontaktu,dopiero dzis z nim pogadam,ale i tak sie tego pewnie nie dowiem,ehh..wiem,ze na pewno oficjalnie w domu jej nie przedstawial i ze tez sa z innych miast i to mnie troche pociesza..jestem z Toba kochana!!:***
  7. no wlasnie Blue dobrze mowi,powiedzial Ci,ze nie kocha?no i czy ma kogos to tez wazne..ja bym mu powiedziala,bo to naprawde jest dobry pretekst,ale moze dziewczyny trzezwiej na to patrza,nie wiem..
  8. o rany melamela masz calkiem podobna sytuacje do mojej,tzn oprocz slubu:) tez mieszkamy w innych miastach,tez chce sie przyjaznic,ale sam z siebie sie nie odzywa,dopiero jak ja sie odezwe,nie widzielismy sie juz ponad 2 miesiace..hmm,a spotyka sie z kims??mysle,ze gdybym byla pewna,ze nikogo nie ma,to bym zaproponowala mu to,sama sie kiedys zastanawialam nad taka sytuacja,bo mamy wspolna kolezanke,ktora w razie czego zaprosilaby nas oboje na wesele.. no a ja gadalam z moim chwile,ale byl w pracy i nie mogl rozmawiac i umowilismy sie,ze dzis wieczorem pogadamy dluzej:)
  9. myslicie,ze jakbedziemy gadac to moge sie go zapytac,czy jest z nia,czy lepiej neutralnie rozmawiac?tylko z drugiej strony wtedy niczego sie nie dowiem,ale tez nie chce na sile nic wyciagac od niego,bo wolalbym,zeby bylo symaptycznie..ehh nie wiem jak sie zachowac:/
  10. zadzwonilam po tym sygnale,ale tak jak myslalam,nie moze teraz gadac i umowilismy sie na wieczor na gg lub telefon,bo powiedzial,ze codziennie siedzi do 2 w nocy,bo robi sprawozdania na zajecia (widze go na gg do pozna i myslalam,ze tak zapalczywie z tamta gada)...uff,troche mi ulzylo,teraz zobaczymy wieczorem..ale mily bylo:) jejku uslyszalam jego glos wreszcie:D to byla pierwsza rzecz w jakiej sie zakochalam,ma cudowny glos :) ale ok nie moge sie nastawiac..chociaz w sumie jak mowi BLue moze sie nasatwic optymistycznie??
  11. zapytalam co u niego i jak sie trzyma i czy mozemy jakos dluzej pogadac jak bedzie mial chwile czasu.nie wiem,chyba tak w miare neutralnie...teraz cala sie trzese,matko!!
  12. jak to dobrze,ze moge Wam tu sie wyzalic,bo na obecnym etapie to moi znajomi juz by chyba tego nie zrozumieli...oni uwazaja,ze powinnam go olac..ale Wy wiecie co ja czuje :**
  13. a jak mi powie,ze jest sam,ale dalej nie wie,co do mnie czuje i znowu nie bedzie sie odzywal w ogole?? jejku,jakie to beznadziejne..wkurza mnie tez,ze tak daleko mieszkamy,bo tak to bym sie z nim umowila na jakies spotkanie..a tak to nici,300km nas dzieli:(
  14. zgniotka- tak myslisz??dzis myslalam, o tym,zeby zadzwonic,ale boje sie ,ze sie rozkleje,nie slyszalam jego glosu od ponad 2 miesiecy...nie wiem,jak zaregauje,gdy go uslysze,wiec moze lepszy sposobem bedzie sms..tylko,ze wszyscy mnie powstrzymuja i dlatego tak sie waham..ale nie widze innego sposobu,zeby sie dowiedziec co i jak,eh zazdroszcze Ci,ze juz powoli z tego wychodzisz,ja mialam tylko takie fale dobrego humoru a teraz znowu to samo :/
  15. zgniotka- dzieki bardzo za zaproszenie,czytalam wlasnie jak sie zgadalyscie juz z dziewczynami:) ja sie musze jeszcze zastanowic,bo nie wiem,czy ten weekend mi pasuje,ale dam znac jak cos
  16. aaa - a nie mieliscie zupelnie zadnego kontaktu i on sie pierwszy odezwal?? ja sie boje,ze on nawet jak kocha to sie nie odezwie,bo sie bedzie bal,ze jeszcze bardziej mnie zrani i spieprzy to..i tak mi zal,ze mozemy cos zmarnowac przez nasza glupote i zaciecie...a jesli powodem milczenia jest to,ze on kogos ma to tez chce o tym wiedziec!!
  17. Bikini- ja wiem jakie to okropne slyszec takie rzeczy,ale ja naprawde chce sie dowiedziec czegokolowiek,mam czekac na niego,czy ma juz kogos czy nie kocha,czy chce sie przyjaznic..nie wiem,cokolwiek..mowil,ze sie bedzie odzywal i dupa a ja juz tak dluzej nie moge..i wiem,ze byloby mi lepiej gdybysmy rozmawiali,tak zwyczajnie, po prostu..kolezanki mowia,zeby dac mu czas,tylko ile??tylko,ze pewnie to pojecie czasu jest wzgledne,bo podejrzewam,ze dla niego on inaczej uplywa i nie dluzy sie tak jak mi...
  18. w weekend mija 3 miesiace od rozstania,1.5 miesiaca od braku kontaktu a ja co?? piszac te slowa dalej placze:( kurwa brakuje mi go caly czas tak samo!!!
  19. chce sie go zapytac,czy mam jeszcze na co i po co czekac??wiem,ze mi to odradzicie pewnie...ale jesli on podjal jakas decyzje to ja musze ja poznac,bo zakatuje sie tym mysleniem..
  20. czesc Wam! ja tez juz w pracy po chorobie...wczoraj mialam dobry humor a dzis znowu czarne mysli...dalej brak kontaktu,niby postanowilam,ze czekam do swiat,czy wysle mi zyczenia,ale nie wiem czy wytrzymam:( mam chec odezwac sie i zapytac,czy on nie chce zadnego kontaktu i jesli nie to niech mi to powie,bo ja myslalam naprawde,ze bedziemy sie przyjaznic i bardzo tego chce,jesli on juz wie,ze mnie nie kocha...moglabym nawet do niego pojechac,zeby po prostu szczerze porozmawiac,bo juz nie wiem...:(
  21. andriej- walcz i pamietaj,ze zaufanie odbudowuje sie bardzo malymi kroczkami..musisz byc cierpliwy,bo jak ja zawiodles i Ci nie ufa to nie bedzie takie proste...ale jesli wiesz,ze ja kochasz to rob wszystko i nie zrazaj sie!!
  22. aaa- lepiej nie wiedziec i miec czysta karte,bo tak to sie tylko sugerujesz tym co uslyszalas,uwierz mi..ja staram sie o tym nie myslec i nie wierze w to,ale jak sie cos zacznie spelniac,to wtedy bedzie jazda..ale wiem,ze kazdy musi sam sie przekonac o tym,ja tez bardzo chcialam pojsc no to mam..
×