Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

chucky44

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez chucky44

  1. aha no i Anita- bardzo sie ciesze,mam nadzieje,ze bedziesz z nim szczesliwa :):)
  2. czesc Wam ja dopiero wrocilam,wyjechalam na weekend do kolezanki i troche imprezowalysmy:) a tak to,bez zmian,moze z nastrojem lepiej,bo jakos mniej o nim mysle.. zuzia i aaa-ale masakra,ja nie kumam tego i oni mowia,ze kobiety jest ciezko zrozumiec a sami co??bez sensu..sami nie wiedza czego chca,udusilabym jednego z drugim,grr!!
  3. Anita- no nie dziwie sie,uslyszec cos takiego,o jaa:D bajka :D
  4. wlasnie chcialam zauwazyc,ze wszystki wypowiedzi tej osoby sa jasne i za kazdym razem on/ona mowi,ze my cos zle zrozumialysmy..moze wypada udac sie do polonisty i zasiegnac porady jak poprawnie ubierac swoje mysli w slowa,bo poki,co caly czas piszesz cos innego a potem sie okazuje,ze miales/as na mysli co innego..
  5. Anita- o rany tak sie ciesze!!:D:Djak fajnie czytac takie posty i sluchac takich szczesliwych ludzi,jejku normalnie az milo:D fakt,dlugo to trwalo u Ciebie,ponad rok,no,ale jednak to prawda,ze prawdziwe uczucie przetrwa wszystko ( blue-pamietaj o tym:)) a powiedz Anita- przez ten caly czas,spotykaliscie sie mieliscie kontakt ze soba czy nic??i czy mieliscie kogos i ty i on??sory za wscibstwo,ale kazda Wasza historia dziewczyny,jest mi bardzo bliska i jestem ciekawa jak to sie wszystko potoczylo:)
  6. dzieki blue:) a wiesz co,a props wlasnie afirmacji,ja wlasnie jak to stosowalam jakis miesiac temu i skupilam bardzo swoje mysli na tym,ze on do mnie dzwoni,bo wiem,ze trzeba sobie cos wyobrazac w czasie terazniejszym,no wiec,skupilam sie na tym maksymanie tak przez kilka dni..i potem jak z nim rozmawialam to mi powiedzial tak sam z siebie,ze przez ostatnie pare dni mial takie dziwne uczucie,ze powinien sie do mnie odezwac,ze cos sie dzieje ..i dlatego uwazam,ze to dziala:) tyle,ze po prostu nie mam silnej woli i dlatego do konca mi to nie wychodzi..no i do tego slomiany zapal:/
  7. o super,to dawaj: madzienka44@wp.pl ,podaje,bo nie pamietam,czy juz go mialas czy nie
  8. wiesz,w porownaniu z Trojmiastem to tych ciekawych miejsc za wiele tu nie ma..:/ ale na starowke zawsze mozna skoczyc:)a potem sie zobaczy,hihi:P
  9. blue- co chca uzyskac??sklocic nas i miec z tego radoche...:) ja trzymam kciuki i chyba tez sprobuje jeszcze raz,bo to podobno naprawde pomaga..moze wreszcie sie uspokoje,chociaz nie wiem,czy to mozliwe w moim przypadku..ehh..fajnie,ze bedziemy mogly juz niedlugo normalnie pogadac na zywo:)
  10. to,ze jest chlopcem a nie mezczyzna to ja wiem..jest tak..ale to,zeby o nim zupelnie zapomniec to juz nie jest takie proste jakby sie komus moglo wydawac..i tyle w tej kwestii..
  11. panna muszka- no dokaldnie,przelamalam sie i teraz on powinien,jesli oczywiscie bedzie chcial...bo jesli nie to pozostakje mi sie tylko z tym pogodzic,przeciez juz nic wiecej nie zrobie..nie bede mu sie narzucac..tyle,ze mi przykro,ze to tak sie skonczylo..od rozstanie byly jego imieniny i dzien chlopaka i normalnie wyslalam mu zyczenia,dla mnie to naturalne...ale po tym jak sie teraz w ogole nie odzywa,to nie wiem,czy dalej to ma sens...zobaczymy..jedno musze mu przyznac:jest konsekwentny,powiedzial,ze jak sie odezwie to bedzie wiedzial na bank,ze kocha i chce wrocic...tylko czy ja wtedy bede jeszcze chciala to inna kwestia...bo pewnie,zeby wrocic do przyjazni to musi uplynac duzo wody...wmawiam sobie to wszystko ale i tak mi go brakuje,nie jest latwo wykreslic ze swojego zycia osoby,ktora miala w nim honorowe miejsce:(
  12. przeczytajcie moje wczesniejsze wpisy,ja sie wlasnie odezwalam...i mysle,ze w wystraczajacy sposob okazalam,ze chce kontaktu...
  13. panna muszka- bo odezwalam sie miesiac temu...napisalam sms,bardzo duzo mnie to kosztowalo..potem gadalismy na gg dlugo i bylo dobrze,fajnie sie czulam po tym i myslalam,ze od tego momentu on juz bedzie sie odzywal..i nic,glucha cisza..przeciez nie bede ciagle pierwsza wyciagac reki,zwlaszcza,ze to on mnie zostawil..tyle,ze sie dowiedzialam,ze nie wie co dalej i mu ciezko i mysli ciagle o tym..ale od tej pory nic..
  14. dokladnie Malgora:) na bank bym wypisywala jakie rzeczy a potem tego zalowala...wkurza mnie tylko to,ze tak ciagle bedzie,mam juz tego dosyc...tesknie za nim ogromnie...tesknie za moim przyjacielem,pomijam w tym momencie wszystkie kwestie zwiazkowe...naprawde,brakuje mi przyjaciela..ale skoro on tego nie chce,to wiadomo,ze nie moge go zmusic do niczego..i nie chce przeciez...ale kurwa boli :(
  15. co porabialam..hm,obecnie jestem pijana z deczka,bo sobie wlasnie z kolezanka i kolega popilismy:P i tradycyjnie musialam oddac telefon kolezance,bo juz mialam ochote napisac lub zadzwonic...poza tym nic sie nie wydarzylo,on sie nie odzywa,ja sie nie odzywam,standard...pewnie tak zostanie:(:( brakuje mi go jak cholera,ale co z tego,skoro on ma to w dupie....takie to zycie chujowe i tyle...
  16. nie zniknelam,caly czas tu jestem i czytam,tylko wiecie...czasem po prostu szkoda slow,zeby cos tu pisac,jak wlasnie w takich przypadkach...ale juz nie wytrzymalam:) dajcie sobie na luz i tyle...to forum jest po to,zebysmy mogly sobie ulzyc,ale nie,zeby wymyslac kolejny powod do stresu i nerwow..malo mamy jeszcze tego teraz w zyciu??
  17. dziewczyny,przeciez to golym okiem widac,zektos bruzdzi,bo chce nas sklocic i tylko o to chodzi...
  18. kurde ,nie wiem ,co Ci doradzic..ja osobiscie to bym nie poszla,bo nie moglabym na nich patrzec razem,wystarczylo mi ich zdjecie na nk,zebym sie posypala, a co dopiero na zywo..pewnie by mi hamulce puscily chociaz bym zakladala,ze nic nie zrobie..ale to Twoja dezycja,jesli sie dobrze przygotujesz do tego,to w sumie mozesz isc i ich troche podenerwowac:P ale to trudne moze byc
  19. haha,to chyba mierzy wszystkich jej miara..Ty jestes kobieta z klasa i jak na taka przystalo zachowujesz sie z godnoscia i juz raz to pokazalas:) a na takie fladry jak tamta to nawet szkoda sobie paznokci lamac:P
  20. blue - ja sie dolaczam na bank..przenocujesz u Malgory i w sobote sie spotykamy :D a kiedy bedziesz wiedziala na 100%?
  21. lezko- tak szczerze to ja nie rozumiem tego Twojego,przeciez juz sie spotkaliscie na tamtej imprezie i zachowywalas sie normanie, o co mu chodzi z ta szopka i w ogole..i ze niby specjalnie znalazlas prace kolo niego..pff..moze ta nowa mu takie glupoty nakladla do glowy,bo na pewno tez sie bedzie bala tych urodzin i spotkania z Toba...
  22. ja jestem blue...wlasnie modyfikuje sobie cv i szukam nowej pracy..i postanowilam,ze bede szukac tez w Trojmiescie..dlaczego mam sie ukrywac przed bylym skoro chcialabym tam pracowac?malo tego,usiadlam i zabralam sie za szukanie i dokladnie w tym samym momencie kolega wyslal mi super fajna oferte w Gdansku:D jestem wniebowzieta i juz wysylam:)
×