Witam wszystkich samotnych rodziców! Jestem samotną mamusią, wychowuję przeuroczego 8-miesięcznego synka. Tydzień po porodzie mój "cudowny mężuś" oświadczył, że ma kogoś i odchodzi. Powiem, że było mi bardzo ciężko, ale dałam radę. Cieszę się każdą chwilą z moim słodkim skarbem, który nadał sens mojemu życiu. Pozdrawiam wszystkich, którzy tak jak ja samotnie wychowują swoje pociechy:)