Droga Autorko topiku,
Chcąc odpowiedzieć sobie na pytanie które zadałaś w temacie powinnaś najpierw odpowiedziec na pytania:
-Czy chcesz do końca życia tkwić w takim toksycznym tworze jakim jest życie z Twoim małżonkiem?
-Czy podstawowe potrzeby w Twoim małżenstwie -jak bezpieczeństwo,czułość,bliskość,miłość,poszanowanie uczuc i szacunek sa Ci w waszym zwiazku zapewnione?
-Czy nie jesteś z meżem dla wygodnictwa,zarabianych przez niego pieniędzy i poczucia normalności (że masz partnera)? Czy uważasz,że kobieta samotna nie ma szansy na poznanie kogoś, szacunek i szczęście?
-Czy zrobisz wszystko żeby Twoje dzieci były szczęśliwe i żeby dać im dobry start w życie?
-Czy Twoja rodzina,znajomi żyja na co dzień z Twoim meżem,że zajmuja stanowisko odnośnie tego czy powinniscie byc razem? Czy nie czujesz się czasami tak jakby wpychali Cie na siłę w jego ramiona tylko dlatego,zeby im było wygodniej i żeby nie czuć wstydu przed otoczeniem,że będziesz rozwódką?
-Jak długo będziesz w stanie życ w takim położeniu własnej psychiki jak w tej chwili? Bo sytuacja wyglada na patową i nic nie wróży u Was zmiany.
Stoisz przed trudnym zadaniem dlatego musisz byc pewna tego co zrobisz. Jeśli postanowicie dać sobie szansę rozpocznijcie wspólnie terapię u psychologa,inaczej nic wam nie wyjdzie i wasz zwiazek rozpadnie się z wielkim hukiem.
Powodzenia droga Olu i samych trafnych decyzji.