Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Basiek11

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Mazia a Ty kiedy do szpitala się udajesz?? Ja jutro z rana więc pewnie napisze do Was jak już będzie po wszytskim masakra jakaś
  2. Nio 4sz4 będe też myśleć o Tobie jak będą mnie na oddział ładowali :( Ja z tych nerwów przypaliłam dziś ziemniaki ( !!!! ) i mieso. Garnek po ziemniakach się raczej nie nadaje do niczego :( Mięso uratowane :) Tyle siedziałam na necie i sie jak głupia nakręcałam o porodach że nie czułam jak się pali. Dziewczyneczki które już urodziły powiedzcie że damy radę to znieść...
  3. ja dostałam właśnie takiego mega cykora że jutro mam się stawić w tym szpitalu i Bóg sam jeden wie co oni będa mi tam robić i ile czasu trzymać że chyba padnę :( Strasznie się boję tego całego bólu dziewczyny :(
  4. Dziewczynki ja ide spać dobranoc Wam życzę to moja przedostatnia noc we własnym łożku do porodu :(
  5. Nieznajoma -> tTy też nie miałaś wcześniej żadnych objawów i nagle się zaczęło?? Bo już tracę nadzieję że mnie weźmie :( Nio też tak myśle że jak dziecko i tak nie będzie gotowe na wyjście to żadne przyśpieszacze mu nie pomogą :( Ja już mam malutko czasu bo w piątek z samego rana stawić się muszę do szpitala. I jak już przejde jego progi to bez dziecka już nie wyjdę to z jeden strony jest cudowne a z drugie aaaaa boję się że już tak blisko Rumianella no faktycznie tyle przeżyłaś masakra współczuję Ci ważne że z dzidzią jest w porządku to najważniejsze
  6. Hehe Agatka tylko jak była super pogoda to też nie wyłaził bohater jeden od siedmiu boleści :P . Już tak go proszę i błagam i groże żeby zechciał się ruszyć na świat a tu ani prośby ani groźby nie pomagają
  7. agata xyz nio to nieźle ja też mam się stawić już na bank w piątek do szpitala i tam posiedzę do wywoływania :( A Ty nie jesteś jeszcze po terminie? Miałam się właśnie Ciebie pytać bo Ty tez jesteś ze śląska gdzie Ty rodzisz?? Bo ja w Świętochłowicach Trzymaj się dzielnie napweno wszytsko jest w porządku i może faktycznie dziecko jest większe bo na tym usg czasami wychodzi że dziecko waży 4300 a rodzi się 3800 wieć wiesz czasem nawet różnica pół kilo
  8. Dziewczyneczki kochane mam pytanie szczególnie dla tych co już urodziły Czy jakoś pomogłyście naturze żeby poród zaczą się w domku tzn np czy pomaga masowanie brodawek, mycie podłogi na kolanach i takie tam?? Ja już jestem zdesperowana mam czas do piątku rana żeby mnie ruszyło, z mężem "miziania się" nie będzie bo M się boi bo tam jest bardzo blisko dzieciątko jak on to mówi i choć wczoraj próbowaliśmy to nie dał rady a i mnie bolało :) Dziś w południe zaczęłam erobić masaż brodawek po 15 na jedną niewiem czy do piątku coś zadziała A na poprawę humoru piękę właśnie jabłecznik bo jak pójdę do szpitala to już pewnie takich łakoci nie pojem :( Idę jeszcze wypastować podłogę w kuchni . Może coś pomoże Czy którąs zebrało do porodu mimo że lekarz mówił że raczej nici z tego i nie miała wcześniej żadnych objawów Piszcie bo już jestem zdesperowana myślą że mogę tyle leżeć w szpitalu :*
  9. Hej wszytskim dziewczynom U mnie pada śnieg masakra jakaś To mój przedostatni dzień przed szpitalem , no chyba że mnie weźmie ale nic się na to nie zapowiada bo nic mnei nie boli :( Żadnych objawów, żadnych :( Tak jakbym w ciąży nie była Mazia masakra z nami co nie? ja jestem pierwsza na liście do wylotu a pewnie się pomęczę a tak już bym chciała jechać nio a nie w szpitalu leżeć i czekać aż się za mnie wezmą :(
  10. Jastro przykro mi że to własnie Was teraz spotkało :(
  11. Nie wierzyłam że kiedykolwiek to powiem: Boziu proszę ja chcę jechać jeszcze dziś na porodówkę Proszę
  12. No ja się nie nastawiam że mnie nie zostawią. Lekarz powiedział że w piątek już będe tydzien po terminie i wypisał już mi skierowanie własnie na piątek bo boi się o to że w weekend może się coś stać a jak to lekarz mi wczoraj tłumaczył 2 razy dziennie zrobią mi tam ktg i będą widziaeli jak dzieciątko się ma . Boże nie wiecie ile bym dała żeby do piątku mnie zebrało choć lekarz mówił że szyjka jeszcze nie dojrzała. Ale jak to jest czy szyjka może się ciągu kilku godzin ruszyć?? Czasami tak bywa że lekarz mówi" wytrzyma pani jeszze kilka dni" po czym kobitka za parę godzin jedzie do szpitala? Bo ja nie chcę sobie robić nadziei na to że mnie ruszy :( A tak mnie wczoraj lekarz zbadał mocno ( tak bolało że jakby to na miejscu lekarza stał mój mąz to chyba bym mu przypierniczyła:) ) że po badaniu śluź był zabarwiony lekko na brązowo :(
  13. Hej dziewczyneczki . U mnie cisza nic się nie dzieje i zaczęłam powoli łapać doła już :( Byłam wczoraj u lekarza i powiedział że szyjka jeszcze nie jest w pełni dojrzała do porodu ale w piątek na 8 rano mam się już zgłosić do szpitala cały weekend pewnie tam przeleże i koło poniedziałku wtorku się za mnie wezmą masakr ajakaś doła mam już na samą myśl chciałabym żeby mnie samo w domu wzięło a nie leżeć w szpitalu i czekac :( Pocieszcie jakoś :( Mazia a Ty też nadal żadnych objawów nie masz?? a kiedy się stawiasz do szpitala?? Pultaska pewnie też już po wszytskim :) Perełka super gratulacje Tez bym chciała mieć taki poród jak JoG :)Gratulacje
  14. No właśnie jakbym miała 100% pewności że dostanę znieczulenie podczas porodu to bym się wogóle nie bała . U mnie w szpitalu jest płatne 400 złotych wiadomo jak co to dam kaskę ale chodzi o to że położne przeważnie zwlekają z tym a jeszcze na 5 pracujących tam anestezjologów 3 daje to znieczulenie 2 nie. Więć w zależności na jakiego trafię to mogę dostać albo i nie. Albo trafię na tego co daje a i tak będzie zajęty że będzie jakaś cesarka czy coś czy inny poród eehhh masakra jakaś no :(. No a boję się wywoływania bo to bardziej podobno boli :(
×