krwawa miazga

MKusze mykać. Do jutra. Pa

Nawet nie zauważyłem żadnego gamemaniaka na górze po lewo :D Oj tam odciąga :P

Wysłałem coś na bu.bu.bu.bu@o2.pl :P Jak tak czytam to co piszesz to już nie wiem gdzie dotarłaś i o co chodzi :) To chyba nie ta sama gierka :)

Bó Czy Ty się ze mną droczysz?? Powiem Ci że dość uważnie czytam TOPIK. I teraz czytam i wcześniej czytałem kiedy Bó nie nazywała się Bó. Czyli jaki jest Twój adres?? czarnonabiałym.bu.bu.bu.bu@o2.pl czy bu.bu.bu.bu@o2.pl bo już doprawdy nie ogarniam. Więc jesteś w eRepie?? A pod jaką nazwą jeśli można się spytać??

Oczywiście muszę dodać: VIVE POLAND!!! VIVE EDEN!!!! VIVE eREPUBLIK!!!!! Bó, już jest po Polsku. Polska wersja ma jeszcze trochę śmiesznych błędów ale jest poprawiana. Wciągnąłem się w te coś. Wiem że to gupie ale co zrobić.

Już nie jest tak bardzo ślisko. Tylko ślisko. Nawet tak delikatnie szybciej dziś jechałem. Delikatnie. W kwestii globalnego ocieplenia chciałbym się jeszcze wypowiedzieć. Otóż najbardziej mnie przeraża to że ludzie jako społeczności, na czele ze swoimi rządzącymi poruszają się w tym temacie na ślepo. Ocieplenie będzie czy nie będzie my ten węgiel do atmosfery pakujemy. Naukowcy się spierają. Zobaczymy co wyjdzie w praniu. Swego czasu w Izraelu wymyślono że można pomóc wyregulować stosunki wodne sprowadzając z Australii eukaliptus. Posadzili go sobie. Przyjął się a jakże. Teraz z nim walczą bo na tyle eukaliptusowi dobrze że dorobił się pozycji trudnego do wybicia chwasta. Tak samo jest z tą nieszczęsną emisją gazów. Tak naprawdę nie wiadomo czy będą jakieś tego skutki i jakie. Ale emitujemy radośnie. Zwłaszcza Jameryka mnie irytuje w tym zakresie. Czytałem kiedyś artykuł o powłokach cynkowych. Prawda że zachęcająco brzmi?? Otóż Europa przeżywała stosunkowo niedawno zachwyt cynkowaniem. Cynkowano wszystko co popadło, jako zabezpieczenie przed korozją. Ale czujne ośrodki badawcze wykryły po kilku latach że w miastach gdzie tak szaleńczo cynkowano, dachy, rynny, płoty i co nie tylko wzrastała zawartość cynku w wodzie, glebie, żywności. Ogólnie robiło się ponad normę. Z tego co czytałem Europa szybko przeszła na inne rodzaje powłok po tym odkryciu a USA sprawę olały i dalej radośnie cynkują. Ktoś mógłby powiedzieć. A co tam, Niech się trują tumany. Tyle że z zanieczyszczeniami jest tak jak z palaczem w tym samym mieszkaniu. Mogę sobie siedzieć w drugim pokoju, drzwi pozamykać i okna pootwierać a smoła i inny badziew i tak mnie dopadnie :P NO!!! Wyrzuciłem z siebie. Trochę mi lżej :) Dzieńdobry

Proszek Dzidziuś jest bardzo delikatny i ma bardzo ładne różowe granulki które jeśli nie rozpuszczą się do końca to zostawiają na ubraniach śliczniuchne różowe ślady. Nawet nie spróbowałaś a już mówisz że Ci nie potrzebny. Spróbuj. Będziesz miała różowe ubranka. Chodzisz tak bez dekoltów i ud to chociaż na różowo :p

Nie tak brzmi hasło REAL. Nawet nie wiem jak brzmi. Jedyne co przychodzi na myśl to Real. Z przyjemnością!!!! A Ty zielona z przyjemnością sprawdź skrzynke.

"Jeszcze raz tam. Wszyscy w środku??" Po Polsku brzmi żałośnie. Prawie jak reklamy Lidla. Zresztą najgorsza jest muzyczka w reklamie Lidla.

Dzieńdobry Duchu Real wcale nie jest wstrętny. Mają tam fajne promocje i proszek Dzidziuś, niełatwo go dostać. No i karty Payback do kompletnie nieopłacalnego ciułania punktów.

już nie mówiąc o zrzucaniu świątecznych kilogramów ;) mi przybyło, nawet nie wiem ile, rozmiarowo poglądowo słusznie przybyło :) wszystko te słodycze winne, czekolada mniam mniam

Dzieńdobry Nie piszę. Nie chcę się narzucać. Na topiku Cię nie ma. Pewnie zajęta. Książki od Mikołaja czytasz, igły choinkowe sprzątasz. Co ja Ci będę :) To nieładnie z tymi sankami. Bardzo nieładnie

Witaj Nadziejo Tak całkowicie prawdę mówiąc to mam mejla zielonej i... nikogo więcej z TOPIKU. Ale ja nie chciałem Cię pominąć tylko przeliczyłem na kalkulatorku średnią tęsknienia za KyMy na jeden post i wyszło mi że Duchowi i Bó cni się za mną ostatnio najbardziej :)

hm chyba zapomniałem jak się wstawia linki?? dobrze, więc bez linki www.erepublik.com Tam się ostatnio zapałętałem. I jeszcze taka myśl nawiedziła moją kopułę że mianowicie jakby ktoś tak bardzo ale to bardzo ale to bardzo bardzo bardzo i bardzo za mną tęsknił to przecież ma emaila. Email ma tą niewiarygodną właściwość że można na niego odpowiedzieć kiedy ma się czas i napisać coś tak mniej ostrożnie niż na forume. A ja niestety nie mam adresu email ani Pana Ducha, ani Pani Bó żeby coś nabazgrolić :(

uuuaaaaa przeciągam się leniwie rozprostowuje stare kości mogliby mi dziś nic nie przynosić do zrobienia, jakoś bym im wybaczył od niechcenia najważniejsze że ciepło Witam witam Duchu, Bó, Nadziejo, Valkirio, Kradzieju Nie martw się Duchu. Stan przestoju minie. To taki noworoczny przełom. Oczywiście że nie awansowałem. No gdzież bym śmiał. Kiedyś myślałem nad awansami i zastanawiałem się czy bycie dyrektorem czy innym kierownikiem nie skraca drastycznie pola manewru przy chęci zmiany?? Nie wiem czy bym chciał ograniczenia mojego pola manewru, bardzo się do niego przywiązałem Ja się trochę tu pałętam:

Aj tam nie chce Bó się jeszcze orgazmotronuje pod stołem. Ma zajęte ręce. A nosem trudno pisać. Zwłaszcza jak się szczyty odwiedza. Duchu widzę radzicie sobie nawet we dwójkę. A to o koparce a to o zgrabnych tyłkach :) wszystkim No nie gniewaj się już Bó, jestem, choć mniej regularnie może. Wicher zmian może mi się szykować za chwil kilka. Ciekawym co przyniesie i gdzie zaniesie :P

Dzieńdobry dzieńdobry, dzieńdobry. Nowy Rok nam nastał. Rok nowych szans, nowych możliwości i kolejny rok starego kryzysu :) Dziękuję za życzenia. Tobie Regres również życzę wszystkiego najnaj. Masakra to ja Nadziejo?? Więc oto jestem. Przeżyłem świąteczno noworoczny okres. Mnóstwo nowych doświadczeń, wrażeń, emocji. Jeśli nie zawsze przyjemnych to rozwijających i zmuszających do przemyśleń. Mogę powiedzieć że przeżyłem ten świąteczny okres naprawdę dobrze :) Bó, mamisz mnie wizjami miziania się pod stołem ale opisu jak zwykle się nie doczekam. Straciłem już nadzieję

Ano Bo ja już taki mondry jestem po prostu.

Witam serdecznie Szanownych Państwa. Mą nieobecność na TOPIKU pragnę wytłumaczyć świątecznymi przygotowaniami i kruszeniem cegieł które tak niecnie mnie wcześniej dopadły. Bó, bardzo zgrabny wierszyk, nie powiem. Widziałem też że się udzielałaś w dyskusjach na innych tematach, z godnością rzeczywiście, ale jak o orgazmach nic nie było tak i nie ma. Gdzie Twoje maniactwo seksualne wybitne podobno no gdzie??!! Niuńko :) Wszystkiego dobrego Duchu w te Święta i poza Świętami też. Wam wszystkim życzę Wesołych Świąt. Niech będą takie jakie chcecie żeby były ((Przecież nie będę pisał że spokojne jak Bó chce może urządzić szaloną orgie Mikołajów i Mikołajek :P ))

No jak to. Więc taka niekompletna Pani chodzi po biurze?? To niesłychane!!!

Oj nie sądzę Pani Nadziejo. Księgowego to ja mam w pokoju. On nic nie wie o wkładzie owej pani w dziedzinę rachunkowości firmy.

Nadzieja boi się wykorzystać swoje uda w karierze zawodowej a Bó ma nam opowiedzieć ile orgazmów doświadczyła w ten weekend i w jakich okolicznościach.

Niestety ja sam nie miałem przyjemności zaprosić między me uda nikogo kto by wykopał mnoją karierę w przestworza :P Baaardzo żałuję Ale koleżanka z pracy umie obsługiwać Outlooka iiii.... no nie wiem czy coś więcej umie ale nosi powalające dekolty i jest bardzo blisko z dyrektorem. Jej konto co miesiąc wzbogaca się kwotą dwa razy większą niż niejednego specjalisty maści wszelakiej :P

Nie rozumiem Nadziejo w czym jest problem. Przecież wszystko się zgadza. Orgazm, uda, sukces zawodowy. Wystarczy tylko odpowiedniego partnera dobrać do pracy nad orgazmem. W niczym to nie przeszkadza sukcesom zawodowym. Może nawet pomóc :P

No jak to nie Twoja wina Jakbyś się postarała to byś nie miała pracy!! :P Jakbyś bardzo chciała mogłabyś wylecieć nawet za np.: obnoszenie się ze swoimi orgazmami w czasie pracy.