krwawa miazga
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez krwawa miazga
-
Wcale nie mały phi ;)
-
Dzieńdobry Ja też sobie zrobie kawe. Tylko znajdę jakąś łyżeczkę. W moim zakładzie pracy łyżeczki to chodliwy towar. Wystarczy zostawić taką nieopatrznie na zlewie po umyciu i PLUM. Znika w magiczny sposób. Kubki tak nie znikają. Nawet długopisy rzadziej zmieniam niż łyżeczki. Może tu są jakieś łyżeczkowe Krasnale. Przetapiają łyżeczki na takie małe miecze którymi walczą ze szczurami. Po co mam wysyłać nagą fotkę skoro już jestem Panem Ładnym?? Nie odpowiedziałaś mi na pytanie skąd taka nazwa. Już wiem co ty tam wyprawiasz Bó. Śnią Ci się zimowe sny bez zimy, mylisz dni tygodnia a teraz Cię oplatają jakieś krainy łagodności. Popalasz tam sobie jakieś zielsko. Jak nic. W sumie dobrze że podczas tych sesji wyłazi z Ciebie łagodność a nie jakiś morderca zabójca :)
-
Dlaczego mnie tak nazywasz?? Czyżbyś widziała moją fotkę bez ubrania?? Pilne sprawy mają zwyczaj objawiania się kilkadziesiąt minut przed końcem pracy akurat w tym dniu kiedy jest konieczność szybko smyrać do domu. Obrabiam zadaną powinność pracownika.
-
"Umysł. Jak z niego wreszcie skorzystać?" :D :D :D :D Rozśmieszył mnie ten tytuł :D :D :D :D Dobry pomysł z przesłaniem tego rękodzieła. Myślę o takiej książeczce. Taki komiks w dwóch krótkich wariantach. Jeden wariant. Rysunek łóżka ze stopami oddzielnie. Śpią grzecznie. Następny rysunek mąż siedzi smutny w pracy. Za oknem pada deszcz. Słota i ogólnie ponuro. Drugi wariant. Pierwszy rysunek. Widok łóżka z breweriami pod kołdrą. Drugi rysunek. Mąż w pracy energiczny i uśmiechnięty. Awanse, pieniądze. Słońce świeci ach ach. Niespodzianka a do tego niezmiernie subtelna sugestia :) Jestem genialny.
-
No tak, zakupić. Ale ja nie umiem mruczeć po niemiecku :P Jest polskie wydanie?? Można to gdzieś dostać?? Czy trzeba do drzwi szafy zapukać?? Bó jakie niedługo. Jeszcze całe mnóstwo sekund, i minut niemało. I tak bezdusznie porzucisz swą pracę?? Nie weźmiesz do domu?? Nieładnie!! Kryzys, trza się postarać!!!
-
Duchu zielona opisuj opisuj, trzeba coś mruczeć pod nosem w tej szafie żeby przywołać zamieć?? Może namówimy Ducha żeby wypróbował tą metodę z intencją środkowoeuropejską od Monachium po Mińsk.
-
Wiem nawet jaką książkę dostałaś. "1001 sposobów na przywołanie opadów śniegu."
-
Były listy. To także dobra metoda jak coś trudno powiedzieć. Z jakichś powodów. I takie karteczki niespodzianeczki były. Ale rzeczywiście już stosunkowo dawno. Trza odświeżyć :) Pięknie dziękuję za przypomnienie. Spróbuje sam napisać. Jak będę miał kłopot to ładnie poproszę o pomoc :)
-
:) Myślę że wejście do szafy mogłoby ją zaskoczyć. Jeszcze nawet przed moim wyskoczeniem. Bo żeby tam wejść musiałbym sporo z szafy wywalić. Taka radosna góra wszystkiego na środku pokoju to już całkiem spora niespodzianka :) Tylko obawiam się czy byłoby na plus :) Z wyjściami jest trudno. W tygodniu niemożliwe a weekendy.. ja nie wiem... mam wrażenie że są bardziej zajęte niż tydzień. Choć oczywiście innymi zajęciami. Kawę podaję o 5.45 :P Razem ze śniadaniem :P Pora i tryb naszego obudzenia zależy od tego co nam zgotuje nasz kochany synek :) Spiderman... mogłaby się przestraszyć po tej piątej :) Napiszę ten list :)
-
bó zapewne nie możesz zaoferować tego co Pan Listonosz :P Fajne te zdania. Też takie głupoty czasem wypisuje. Dlatego czytam po raz drugi. I nadaję sens stawiając kropki, przecinki i przestawiając gdzie co trzeba. Inwencja mi dziś w pracy nie potrzebna. Niech siedzi cicho. Nie płacą za jej wykwity :P Przydałoby się jej troche w temacie "Jak romantycznie egzotycznie zaskoczyć lubą" :P
-
:D :D Ewidentny dowód że dinozaury same sobie winne.
-
Heloł zielona jak wcześnie dzisiaj dopadłaś do klawiatury, teraz pewnie przerywasz poranne zajęcia zachwytami nad latającym puchem za oknem :) Nie sądzę Bó żeby większość Polski jeszcze spała. Ale badań procentowych nie robiłem więc niech Ci będzie. Tym razem odpuszczę dokuczanie ;) Nigdzie nie mówiłem że jestem taki znowu Ładny Pan :P My maluccy ogólnie płacimy. Za benzynę, szczepionki na grype. Za nowe superfajne żarówki bo stare są be. I za cały stos innych rzeczy o których pewnie nawet nie mamy pojęcia. Mówiąc kulturalnie codziennie od rana do wieczora jesteśmy radośnie penetrowani przez wielkie tryby i ryby. Miałem się nie dołować. Zwłaszcza że chmury przerzedziły się na tyle że widać ze gdzieś tam być może raczej chyba jest słońce.
-
:) Fajne jest jeszcze jak dzwonisz do dużej firmy i pięciu osobom tłumaczysz o co chodzi zanim cię połączą z tym jednym człowiekiem od tych konkretów o których chcesz porozmawiać :) A jeszcze po niemiecku.. nie masz pęknięć na języku?? ;) Myślisz że ze zmianami klimatu to przesada?? Ja nie jestem pewien co o tym myśleć. W sumie nie same zmiany mnie przerażają. My ich tak naprawdę nie widzimy. Pewnie bardziej je widzą ludzie na jakichś granicach pustyń lub lodowców. Bardziej mnie przeraża niefrasobliwość rządów. Fiaska ustaleń w sprawie emisji gazów. Nie sądzę żeby człowiek rozumiał do końca co się dzieje na Ziemi ale takie zachowanie przypomina beztroskie puszczanie cugli. I jakoś to będzie :O Może i będzie. A może i nie. bardzo lubiłem śnieg. Aż do czasu jak zostałem kierowcą. Teraz lubię śnieg jak sobie leży gdzieś z dala od drogi Bó pisz dalej o swoich snach. Pięknie to robisz. Nie chciałem Cię zniechęcić.
-
Może u mnie i będzie. Ale tam do Ciebie to nie wiem czy doleci ;) Chyba że jakoś wyżej mieszkasz. W jakimś zagórzeniu. Zgadza się z tymi dinozaurami. T-Rex razem z zarządem nie rozumieli że ich rabunkowy rozwój doprowadzi do tragedii. Nieszczęścia dopełniła ta kometa czy planetoida. Wielkie pierdut i po herbacie. My to co innego. Nam żadna planetoida niepotrzebna. Poradzimy sobie sami
-
Pewnie że nadchodzi czas zmian. Globalne ocieplenie. Bałtyk zaleje Szczecin i Elbląg. Bedzie coraz cieplej. Kożuchy będzie można wyrzucić. Podobno ma też być bardziej sucho ale od czego Biedronka jest tak blisko. Załaduje pięciolitrowych baniaków cały bagażnik i będzie na troche :)
-
:D :D :D :D Dobrze że nie masz tej plasteliny. Wiadomo co byś mi wywierciła tym spinaczem?? I jaki to by miało przełożenie na pierwowzór. Musiałem Ci to napisać Bó. Tak pieknie nam tu opisujesz sny o awansie a potem śpisz nad papierami??!! To nie fair!! Prześpisz ten awans kobieto!!
-
Jak to senna?? A papiery?? Na papierach się skup obżartuchu!! :)
-
Dzieńdobry Dużo czytałem. Wyczytałem na przykład że zielona nie napisała co w końcu wynikło z jej niedawnych negocjacji z pracodawcą. Masz więcej tych obowiązków jak chciałaś?? I więcej ojro?? :) Sam dopiero co jestem po rozmowie. Efekty są ... powiedzieć że opłakane to szalony optymizm. ***valkiria* ależ nie jesteś niewidzialna. Wyśmienity jest ten Twój link do mózgu kobiety sprzed stron kilku :) mi mała Oczekuje od Ciebie rachunku z tytułu należności za prawa autorskie. Samowolnie przywłaszczyłem zwrot "zANALizować". Jest świetny. Nie wiem czy jesteś jego autorką ale u Ciebie pierwszej to zobaczyłem więc jeśli masz jakieś roszczenia to proszę bardzo :) Bó, jesteś strasznie pazerna na komplementy. Wszystkie dla Ciebie i dla Ciebie?? A od czego masz tego mężczyznę ze snu/nie ze snu?? Pogoń go niech Cię dopieści a nie mi tu genialności zazdrościsz :P Ohhh. Glukozo gdzie jesteś!!?? Jeszcze nie dotarła do układów odpowiedzialnych za pozytywne spojrzenie na wszechświat.
-
robota na fajrant kocham to do zobaczenia w poniedziałek
-
wiesz co zielona, to też jest swoisty temat do obserwacji samo przejście na czarny nick powoduje jakieś zejście z zapalczywości żywot pomarańczowej łajzy jest weselszy pod pewnymi względami ;) choć pod pewnymi względami nie weselszy prawdę mówiąc nick krwawej miazgi to trwający, dynamiczny eksperyment do tej pory nie widziałem potrzeby zakładania stałego nicku, jeśli czarny to tylko w celach rozrywkowych, bez specjalnego przywiązania
-
ZAPRAWDĘ, ZAPRAWDĘ POWIADAM CI DUCHU za bardzo się przejmujesz ;)
-
etap etapy na kafe etaby bytowania na kafeterii pomarańczowe pokraki podszywacze opowiadacze czarne nicki zmiany czarnych nicków multinickowatość początek rozmyślań na temat artykułu ;) wogóle zdumiewa mnie okresowa, nieszczelna, ale jednak dość wyraźna hermetyczność środowisk, nawet poszczególnych topów, a już forum erotyczne to inna miejscowość i moja zmiana jak zagladam na erotyczny ilość jadu pod moimi palcami zwiększa się wielokrotnie tak po prostu, odruchowo może to można leczyć :) mysle że wystarczyłby jeden adwersarz który zadałby sobie trud żeby mnie znaleźć, przyjechać i pokazać mi swoją pałe beysbolową nieco bym spuścił z tonu :D
-
oooooo i tak właśnie o to chodzi w pewnym momencie następuje taka chwila że przestaje Cię rozumieć :D nie siedze w Twojej głowie Duchu nikt nie siedzi ja mam w głowie Bó, we dwoje zawsze raźniej :D
-
to zależy co rozumiesz przez ten dystans dla mnie stumetrówką może być jednolinijkowy post choćby było ich bez liku a dłuższym dystansem dłuższa wypowiedź własna :P mamy inne podejście
-
a dlaczego po co masz ten cykl??