Gizula888

Ludzie wy dziewczyny szybkie jesteście ja jakoś tak powoli o tym myślę boję się porostu zapeszać, póki się pierwszy trymestr nie skończy nic nie kupuję i nie oglądam:)

Miarka a co działo się w poprzedniej ciąży jeśli można spytać? Ja najbardziej boje się żeby z dzidzią było wszystko okej, potem boje się porodu, potem boję się opieką nad Maluszkiem, a w ostatniej kolejności pozostaje lęk ze będę gruba i ciężko mi bezie to zrzucić i siebie zaakceptować..

Ale Plimka nie byłam po nie w bufecie - dziś kolega przyniósł - jedna warstwa była ze spirytusem:) Problem no widzisz może nie ma się co martwić na zapas, ale ja tez siebie obserwuję, i co tylko uderzę się w brzuch to się martwię czy wszystko ok:( Wczoraj M. mnie niechcący uderzył i potem cały wieczór mnie głaskał tak strasznie przeżywał..bidul mówiłam mu że to nic ale on strasznie się przejmuje żebym nie dźwigała i żebym się szanowała:)

plimka z takich optymistycznych rzeczy to powiem Ci ze właśnie zjadłam ciacho pijany Izydor a po nim 2 kapuśniaki:)nieźle sama się zastanawiam czy nie będzie rewolucji w brzuszku:) A u mnie dziś nastrój dobry - pogoda piękna słoneczna choć mroźna nie ma lekko zima idzie:)

Pax ale Ci zazdroszczę tez bym już chciała - ja muszę wybrać się na te badania i nie mogę się zmobilizować ale w przyszłym tyg. już pójdę;)

PLIMKA TY mi nawet nie mów o tych ogórkach bo mi takiego smaka narobiłaś ze sama wczoraj na wieczór pół słoika zjadłam i jeszcze ogórkową ugotowałam :)

Dziewczyn ja jeszcze nie zastanawiałam się nad wózkiem - w sumie to boję się cokolwiek planować żeby nie zapeszyć. Moje samopoczucie też sie poprawia - w pon. zacznę 10 tydz. Może 2 trymestr będzie już łagodniejszy i nie będzie tak niedobrze. Dziewczyny ale czas leci..dopiero co dowiedziałam się że jestem w ciąży a tu zaraz zacznę 3 miesiąc - już nie mogę się doczekać wizyty 8 grudnia:)

Hej dziewczyny, Ja już po śniadanku tj. po kanapeczce :) z ogórkiem kiszonym wczoraj Plimka narobiła mi smaka. Piszecie dziewczyny o zaparciach a ja nie mam o dziwo tego problemu - wręcz przeciwnie - zawsze miałam problem a teraz załatwiam się codziennie jak nigdy. Ale może to przez to że jem dużo pomarańczy i kiwi.

Plimka jakie wysokie:)) Wiesz Pax muszę się dowiedzieć jak to u mnie w pracy jest - 2 razy do roku można sie ubezpieczyć na tzw. ubezpieczenie grupowe i wtedy jeśli płaci się składkę 35 zł / mies. dostaje się 1000 zł. I nie ma ponoć okresu karencji - także być może mój zakład pracy ma jakieś inne warunki wynegocjowane ale tym to będę się w przyszłym roku interesować:)

Hej Tapczanowy - dawno Cie nie było widać..mam nadzieję, że już lepiej się czujesz, a skoro się u nas pojawiłaś to może humorek ciut lepszy:) Poczytaj dziewczyny to trochę się rozbawisz - Plimka właśnie zjadła słój ogórków:) Ja tez właśnie jaką migrenę mam - ale jak patrzę przez okno to chyba jest to przyczyną pogody:( padał u was śnieg dzisiaj, bo u mnie tak, auto było lekkim puchem przykryte - nieźle idzie zima, butów ni ma:) Little to już potwierdzone z ulgą i becikowym? może to tylko takie plany. Ps. ja się chciałam dodatkowo ubezpieczyć żeby z CU wziąć becikowe - ciekawe czy też to zlikwidują:(

hojny :::)) hihih

A o co chodzi z tym becikowym od prezydenta Krakowa:)?Prezydent Rzeszowa nie jest tak hojny hihih Dziewczyny głowa mnie boli - kawy wypić nie mogę zostaje mi chyba tylko zjeść tą princessę orzechową którą mam w biureczku:) A o tym becikowym to słyszałam więc od przyszłego roku dłuższy o 4 tyg. macierzyński ale niestety nie będzie becikowego?:((

Pax - spodni niestety nie udało mi sie kupić w Zara ale kupiła w Orsay - jedne jedyne były brązowe - także pozostają już tylko buty:) Kozaki nie bardzo zamówię przez neta bo wiadomo muszą być w łydce dopasowane;)

Madzia Ty to miałaś przejścia - wredne babsko...:( dobrze ze niunia zdrowa - na pewno wszystko będzie okej zobaczysz...ja póki co nie mam zastrzeżeń do mojego gina nom ale na razie 2 wizyty za mną więc wszystko możliwe. Czekam teraz do 8 grudnia na wizytę a potem chyba wezmę z 2 tyg zwolnienia:)

Pax spróbuję rozejrzeć się w kazarze - niedawno otworzyli sklep tylko z ich obuwiem może coś z tego będzie, ale na razie ceny są dość wysokie wiec poczekam na jakieś wyprzedaże:)

Jestem jestem - witałam się z Wami wcześniej:) Kolega z boku wcina knopersa - chyba przejdę sie do bufetu. Ja też chce kupić butki na stabilnym obcasie niewysokim bo oficerki mam ale ja mam problem z rozmiarem bo mam 34-35 - zazwyczaj moje zakupy kończą się w rylko lub przez neta...

Dziewczyny to ja mam tak 75-80 D - wiec i tak narzekam, ale Wy to macie ogromne biust - pewnie Panowie się cieszą hihi:) Najgorzej będzie jak jeszcze nam urosną - najbardziej boję się rozstępów choć sie oliwkuję codziennie:)

Hej dziewczynki Widzę że temat ogóreczków pasztecików...mniam Ja się już przerzuciłam na oficerki na razie bardzo brzuszka nie widać ale popołudniem jak się najem jest nieźle:) Widzę, że też macie plany wziąć wolne w grudniu - no ja chyba też trochę wtedy pochoruję - mam wizytę 8 grudnia więc potem chyba trochę odpocznę:)

Dziewczynki ja sie będę żegnać ale już jutro znów tu będę więc piszcie ciekawe rzeczy - wszystko jutro nadrobię:) Tymczasem paaappapa

Oj ludzie post mi sie skasował. Już się nie obrażajmy i nie zachowujmy jak dzieci z przedszkola - każdy pisze co uważa za stosowne, jeśli nawet czyjeś pytanie zostanie nie zauważone zawsze można go ponowić - nie ma co robić dramatu. W sumie łączy nas wszystkie jedno - Ciąża - a tak to by nas tu nie było:) Mnie jeszcze została godzinka a na zewnątrz coraz ciemniej..brr

Współczuję Wam dziewczyny takich mdłości przez cały dzień - u mnie najgorzej jest rano ale potem jak zjem śniadanie to jakoś się rozkręca;) Ciemno u mnie strasznie...i ponuro - a i zimno. Zaskoczona to Ty miałaś przejścia - to już się zastanawiam czy lepiej nie wiedzieć jak boli poród i w tej nieświadomości urodzić naturalnie czy nastawiać sie na cesarkę. Dobrze ze jeszcze sporo czasu..

Nowe dziewczęta mile widziane - witamy!! Plimka ty głodomór jesteś - zazdroszczę ale posłałam kolegę do bufetu także coś przyniesie;) Dziewczyny właśnie jak któraś pierwsza urodzi to obiecajcie że napiszecie co i jak..ja się strasznie boję:( A są tu dziewczyny które są w kolejnej ciąży - napiszcie jakieś słówko czy było strasznie:)

Dziewczyny ależ Wy macie przejścia :( aż mnie dreszcze przechodzą - zawsze w takich chwilach trzeba się cieszyć z tego co się ma;) że się będzie miało szkraba i ze jest się zdrowym. Moja mama też przeszła bardzo ciężki wypadek, ale powiedzmy ze się wykaraskała - lekarze mówią, że można mówić o cudzie, choć uszczerbek na zdrowiu pozostał ale to co się denerwowaliśmy - w międzyczasie poroniła moja siostra taki splot wydarzeń, a na sam koniec tato złamał nogę, ale to przy tym wszystkim to już była taka dokładka że miałam dość a to wszystko w ciągu roku. Ale takie jest życie trzeba się cieszyć z tego cio się ma:)

Madzia a wszystkie badania masz zrobione za jednym ukłuciem?ale Ci zazdroszczę że masz to z głowy... ja będę musiał grupę krwi gdzieś indziej zrobić bo w mojej przychodni nie ma takiej możliwości:) Ale dziewczyny dalej nie powiedziałam swojemu pracodawcy tak wiec jeśli zechce jeszcze to potrzymać w tajemnicy będę musiała wziąć urlop. A Wy powiedziałyście już swoim szefom? Jest w ogóle jakieś czas kiedy trzeba to będzie zrobić - tj. jakiś obowiązek ustawowy:) bo ja w kodeksie pracy sie nie doszukałam - szczęśliwie delegacja mnie ominęła więc się nie ujawniłam.

sarahx myślę że kiedyś się ziści, ja nie mam konta na fb więc dziewczyn nie mogę pooglądać, ale fajnie jest sobie was wszystkie wyobrażać:)