Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gizula888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gizula888

  1. Plimka ja zazdroszczę - choć zapachu kabanosa teraz bym nie wytrzymała :) byłam jednak w tym bufecie po wodę niby, a wróciłam z wodą sałatką i bułką - a teraz po tej sałatce jest nie fajnie:( mam jeszcze banana i zastanawiam się jaką obrać strategię tj. czy po zjedzeniu go mi przejedzie czy może sie pogorszy nie wiem co wybrać:)
  2. Właśnie o co chodzi z tymi 3 dniami..wiem że 2 dni opieki przysługuje na dziecko, natomiast nie słyszałam o 3. Dziewczyny ja raz się wietrz a za chwile mi zimno i okrywam się szalem - niebywałe :) a kolega z pokoju wraca z papierosa tak potwornie śmierdzi że mam go ochotę wywalić na korytarz:( blee
  3. Plimka ja na Podkarpaciu:)) Dziś u mnie cienki obiad bo pomidorowa - zapachy tak mnie obrzydzają, że nie bardzo chce mi się realizować w kuchni:) Ale zapraszam jak najbardziej;) a i gratuluję, że zostałaś w planie finansowym uwzględniona. Ja mam w miarę stabilną sytuację fin. tzn. mam umowę na stałe, więc myślę,że ze zwolnieniem nie będzie problemu, ale na razi nie chce się ujawniać, bo kobita w ciąży to samo zło - w delegacje nie pojedzie, po godzinach nie zostanie to i premii nie dostanie:( jaki rym..więc póki mogę i nie widać nie mówię:) Kurcze co mogłabym na jutro zrobić na obiad - może coś z brokułem słyszałam że jest zalecany w ciąży...najbardziej zjadłabym ruskich pierogów ale nie umiem robić:(
  4. Ja nie mam konta ani na NK ani na facebook - ale zapraszam na Południe Polski hihi:) Dziewczyny do mnie to jeszcze jakoś nie dociera że jestem w ciąży - zawsze poród mnie przerażał i jak pomyślę o nacinaniu krocza to nogi zaciskają się same..ale myślę, że może jakoś z biegiem czasu zacznę się z tą myślą oswajać. Już sama nie wiem czy wybrałabym poród naturalny czy cesarkę...ps. chyba zaraz pójdę na stołówkę coś zakupić bo zrobiłam się głodna:)
  5. Kurczę ja na ogół lubię mięso - a teraz mam jakiś odrzut - nie mogę w ogóle smażonego, raczej zupki wczoraj tylko rosołek zjadłam no i tych śledzi po których umierałam:), któraś z Was napisała że jadłaby jajko na śniadanie - ja też tak - bez warzyw a zawsze do pracy kanapka z sałatką szynką pomidor itp. a teraz jak o tym pomyślę od razu na wymioty mnie zbiera. A z takich nowych przyzwyczajeń to zjadam tony miętowych landryn - nio ale to przez to że mi niedobrze:) Kobieta w ciązy jest nieobliczalna z tym swoim jedzeniem - te parówki po 17 latach wegetarianizmu też mnie rozbroiły hehe piszcie jeszcze jakie smaki uwydatniły Wam się w ciąży - to ciekawe jak się zmieniamy:)
  6. Dziewczyny ja za wizytę u gina płacę 150 zł;/mam tylko nadzieję że w tym chociaż będzie usg:) ostatnio była cytologia i takie badanie ogólne, ale lekarz jest sprawdzony i polecany przez kilka koleżanek więc nie będę kombinowała..nie mówiąc już o dodatkowych badaniach - ale to może w przychodni spróbuje zrobić na kasę;) w końcu po coś jestem ubezpieczona:)
  7. Plimka pobierania krwi nie zazdroszczę - nom ale cóż zrobić - trzeba to trzeba. Współczuje tego bólu zęba - ja przed planowanym zajściem w ciążę wszystkie wyleczyłam - mam nadzieje, że żaden teraz się nie odezwie:) My w ogóle z mężem nie wiemy jakie mamy grupy krwi, więc pewnie będziemy musieli zrobić takie badania...ja wam zazdroszczę że Wy juz po pierwszej wizycie a ja dalej nic nie wiem i nic nie widziałam..;(
  8. Pereleczka - winogronka też smakują - tylko jabłka i gruszki które lubiłam też mi odrzuciło. Zaskoczona - może podzwoń, poszukaj innych przychodni, gdzie przyjmują ginekolodzy - przecież nie wszyscy chodzą prywatnie do lekarza - gdzieś musi być jakieś wolne miejsce. A Ty przede wszystkim nie powinnaś się teraz stresować - tylko uważać na siebie i dbać:!!
  9. Melduję, że na Podkarpaciu pięknie:) świeci słoneczko, a ja już pracuję - coś kawa mi nie wchodzi teraz więc nie mam jak zmagać się z cogodzinną sennością:) Nawet herbata zielona którą piłam litrami też nie bardzo mi podchodzi - mogę wypić jedną i wystarcza najlepiej smakują mi pomarańcze:))
  10. Hej dziewczyny, Dawno mnie nie było -świętowałam że hoho, tzn byłam kierowcą. Powiedzieliśmy na razie tylko rodzicom, czekam na wizytę do 7go i wtedy jak zobaczę pęcherzyk powoli zacznę się chwalić:) Na razie swędzi mnie brzuch zjadłam śniadanko i przestało mnie mdlić - bo poranki są straszne - zauważyłam też że kurczy mi się garderoba:)) tj. wszystkie obcisłe spodnie poszły w odstawkę;) poluje teraz nad takim ze streczu które nie gniotłyby brzuszka:) Wczoraj tak się najadłam śledzi - smakowały m wyjątkowo - ale na wieczór myślałam że umrę - takie uroki:) A co do wczesnego chodzenia spać zasnęliśmy z mężem o 20.30:)
  11. Amelia z tą wodą z papryki podziwiam - na samą myśl jest mi niedobrze:)) hehehe no wiec chyba jednak kupie sobie tego łososia bo za mną chodzi a dziś tortilla z kurczakiem na obiad - może niezbyt zdrowo - ale chociaż fast food przyrządzony domowym sposobem. Teraz chce mi się wymiotować - miętusy mi obrzydły, ale zaczęła się HAPPY HOUR czyli ostatnia godzinka w pracy, muszę niestety Was pożegnać, bo boss karze jeszcze umowę przed długim urlopem zrobić - poniedziałek mam wolny:)) jupi:) Pozdrawiam was wszystkie i życzę udanego wypoczynku - postaram się do was zaglądnąć ale w związku z tym, że weekend trochę rozjazdowy może być różnie Buzki:) ps. pomyślałam o tej wypitej wodzie z papryki i stwierdziłam że kobieta w ciąży jest nieobliczalna - nigdy nie wiadomo co zje i na co ma ochotę;)
  12. Słyszałam o tym ale to chyba faktycznie są przesądy...no ale jeśli mama dzwoni do ciebie w tej sprawie, to pewnie liczy na to, że sama zrezygnujesz... Dziewczyny a wiecie może czy można jeść wędzonego łososia w ciąży??
  13. Ja mam Plimka dziś opiętą koszule - chyba trochę mi piersi urosły:) Ja z kolei potrzebuję jakiś fajny i dobry komplet noży:) Z tym szalem to mnie rozbawiłaś - spodnie też mnie zaczynają gnieść już nie długo nie będzie się w co ubrać:) Pomyślę na wiosnę nad jakimś rozkloszowanym płaszczykiem - w sumie i tak mi się takie podobały:)
  14. Ale do jedzenia trzeba się przekonać - mi zazwyczaj jest trochę lepiej jak zjem - natomiast nie rozstaję się z cukierkami miętowymi i noszę je w torebce i cały czas ssie:) Fraissse już właśnie nie wiem czego to wynik...mam nadzieję, że wszystko ok. i porostu naciąga się brzuch i inne organy. Lekarz powiedział, ze na razie nie powinien mnie badać więc czekam cierpliwie do tego 7go:( Ale jak czytam relacje dziewczyn, które straciły swoje dzieci to jest mi przykro i strasznie się boję...
  15. Ja dziewczyny zapisałam się na wizytę prywatnie - zresztą generalnie mój lekarz przyjmuje tylko w prywatnym szpitalu. Ale mam go z polecenia i ponoć jest dobry, ma podejście do pacjentek więc się go trzymam:) Jeśli chodzi o oliwkę to ponoć ma ona wpływać na rozstępy a właściwie na ich niepowstawanie - 3 moje koleżanki stosowały i mówią że pomogło - zobaczymy:) Ponoć będzie nawilżała skórę, jednocześnie wpływając na jej ujędrnienie i zmniejszając ryzyko powstania rozstępów. Dziewczyny mnie też pobolewa brzuch, ale po tym co piszecie to już się boję że też coś nie tak - z tym że nie mam żadnych plamień..
  16. Hej dziewczyny, U mnie dziś nie najlepiej - wieczorami i popołudniami jest nieźle, ale rano masakra - co prawda nie wymiotuję ale mdli mnie i siedzę nad kibelkiem, też się zrobiłam ociężała - po pracy to z chęcią nic bym nie robiła - nawet nie chce mi się obiadu ugotować jakiegoś najprostszego.. Jak piszecie dziewczyny, że jesteście po pierwszej wizycie to strasznie Wam zazdroszczę - ja mam dopiero 7go listopada i już nie mogę się doczekać - przede wszystkim martwię się czy wszystko ok. Wczoraj zakupiłam w Rossmanie oliwkę z nivea i smaruję brzuszek i piersi - oby to pomogło na rozstępy. A czy was też drażnią zapachy? Mam w pokoju kolegę który jak wraca z palarni tak potwornie śmierdzi - okropnie - jak cokolwiek smażę to tez nie jest najlepiej - czuję się jak jakiś pies myśliwski który z kilometra wszystko wyczuwa heheh:)
  17. Gdyby chciano mnie wysłać w delegacje to już by się dowiedzieli:)) i kiedyś będę z tych dóbr korzystać np wyjść na badania:) Ale póki co też mam jakąś kiepską robotę do wykonania i pisze pismo a właściwie próbuję coś wymyślić...brrr
  18. Aha dziewczyny - czytałam o delegacjach w ciąży i przewertowałam kodeks pracy - w art 178 jest napisane że nie można beż mojej zgody mnie nigdzie wysłać - ja mam taką pracę która tego wymaga;) I to mnie cieszy - choć na razie do ciąży w pracy się nie przyznałam:) Taki fragment artykułu z jakiegoś portalu:) Ile godzin w pracy? Podczas ciąży bez swojej zgody nie możesz pracować po godzinach, nocą ani wyjeżdżać w delegacje poza miejsce zamieszkania. Możesz za to wychodzić z pracy na zalecone przez lekarza badania, jeśli nie można przeprowadzić ich w innym terminie. Nieobecności te nie wpływają na wysokość pensji.
  19. Pimka wiem że nie można fast fooddów..ale tak mnie wczoraj naszło ze zupa chrzanowa była mi mało..:( ale w związku z moim samopoczuciem na 100% obiecuję poprawę;) właśnie jem winogrono a potem zjem jeszcze banana - wszystko zagryzając tic takami:) Wiecie co jak tak siedzę cały dzień w pracy to później strasznie brzuch mnie boli na koniec dnia - w domu muszę chwile poleżeć jakoś nie fajnie mi - choć generalnie lepiej czuję się wieczorem. Jak zwykle biegałam jak szalona po domu tak teraz strasznie zwolniłam i szybko łapię zadyszkę - nawet jak na 3 piętro do firmy wchodzę;) A dziewczyny jak u was z ruchem? tj. wcześniej lubiłam pobiegać a teraz to nie wiem czy mogę..? Aha dziękuję za radę z pastą do zębów na pryszcze - naprawdę fajnie wysusza:)
  20. Hej dziewczyny:) U mnie dzisiaj cosik gorszy dzień - wyszło po góralsku choć w Bieszczady mam 120 km hehe. Od rana mam mdłości choć nie wymiotuję - my na razie nie powiedzieliśmy nikomu - postanowiliśmy poczekać do pierwszej wizyty czyli do 7 listopada, ale nie wiem czy wytrzymam żeby mamom nie zdradzić:) Wczoraj pochłonęłam pół pizzy - jakbym tydzień nie jadła ale żałuje tego okrutnie - bo w nocy było mi niedobrze - więcej tego nie zrobię - dziś moim posiłkiem poza bułka są tic taki :)
  21. Jeśli chodzi o poród to nie myślałam jeszcze nad tym czy byłby rodzinny - ale znając mojego męża myślę, że chyba by tego nie przeżył hehe;))) Mi lekarz na razie zakazał współżyć, ale nawet gdyby pozwolił to kompletnie nie mam ochoty, piersi mnie bolą i brzuch nie wyobrażam sobie tego na razie ale tak jak piszesz - jak lekarz pozwoli mężowi się nie wywinę na długo hehe. ps. z tym jęczmieniem to faktycznie słyszałam o tej metodzie ze złotem, ale nie wiem czy to pomaga;)
  22. Little - nie mam pojęcia co można poradzić na jęczmienia:)) kurcze może mama zna jakiś domowy sposób żeby się pozbyć jęczmienia. Ja w pracy też nie chce mówić na razie o ciąży - gdybym tylko zaniosła zwolnienie do kadr - od razu wszyscy by wiedzieli - o awansie to i tak można pomarzyć - starałam się od ponad roku i nic z tego nie wyszło, więc jak tylko coś będzie nie tak albo będę źle się czuła nie będę miała żadnych skrupułów żeby pójść na L4. Ja już zjadłam dwie kanapki, ww batona, banana, a w domu czeka mnie zupka chrzanowa;)
  23. Wiesz ona mówiła, że podczas badania lekarz zrobił jedno ujęcie - popatrzył na wynik i wyrzucił do kosza wydruk, a potem drugie - z jakiejś innej strony, i to jej pokazał, a na tym już ponoć nie było widać. Tak bynajmniej twierdzi, ale ja nie bardzo wiem, na czym to badanie polega, więc nie jestem w stanie zweryfikować poprawności jej tezy. W każdym razie miała żal do lekarza, bo jak mówiła, nie pozostawił jej wyboru.. Kilka wpisów wyżej któraś z Was pisała, że chyba nie chce robić tych badań, bo dla niej i męża nie ma to znaczenia. I tak sobie myślę, ze gdybym taką wiedzę od lekarza miała...strach mnie ogarnia.Lepiej o tym nie myśleć. Wiem, ze dzieci z zespołem downa są bardzo ciepłe - każde dziecko jest kochane. Jednak wolę nastawiać się pozytywnie, że moje będzie zdrowe!!!! Wszystkim Wam tego życzę!! Moja wizyta pierwsza dopiero 7go a już nie mogę się doczekać - na razie nikomu nie powiedzieliśmy, boimy się zapeszyć. Najpierw chcę zobaczyć maluszka a potem będę się chwalić;))
  24. Plimka też się właśnie zastanawiam co kupić na rozstępy - któraś dziewczyna wyżej poleciła tylko muszę zerknąć co - póki co używam balsamu który mam zakupiony wcześniej. Ja słyszałam że oliwka jest świetna ale już nie wiem co dobre.. Ja zamierzam bossowi powiedzieć po nowym roku chyba ze wcześniej pójdę na L4 to już może się wydać nom albo będzie widać i ktoś sie pozna..moje koleżanki po poinformowaniu o ciąży były traktowane jako te na których nie można polegać - bo przecież zawsze mogą pójść na zwolnienie.
×