Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gizula888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Gizula888

  1. Może ma ktoś z was jakoś fajnie urządzony przedpokój. Korek czy jakaś boazeria są - moim zdaniem - nudne. Nie mam pomysłu jakie ciekawe rozwiązania mogłabym tam zastosować - dodam, że jest on dość duży, a na podłodze jest parkiet. Będę wdzięczna za propozycje.
  2. Hej dziewczynki:) Jakoś wziął mnie sentyment - córka wczoraj skończyła 1 miesięcy i tak zatęskniłam za czasami kiedy wymieniałyśmy poglądy nt naszego samopoczucia będąc jeszcze w ciąży. Miło też wspominam gdy każda pisała o porodzie - szkoda że topic upadł. Ale może akurat któraś z Was zaglądnie... Ja pracuję od stycznia, Mała chodzi ale tylko gdy się czegoś trzyma - jakoś brak jej odwagi by samej podreptać:) Ma 8 zębów i idą 2 górne czwórki. Nie karmię już piersią - ale wiele rzeczy już wcina - uwielbia chlebek z masełkiem. Niestety mało śpi - zwłaszcza masakra jest nucą - nie mogę oduczyć jej jedzenia w nocy i budzi się najpóźniej o 6.00:( Może któraś z Was ma jakieś rady czy podobną sytuację chętnie się wymienię poglądami. Pozdrawiam Was wszystkie - wszystkie czerwcówki:))
  3. no Majóweczko chylę czoła 11 miesięcy to długo ale ja jak wróce do pracy to i tak bym nie mogła karmić regularnie. W każdym razie ostatnio jak byłam w sklepie sprzedawczyni mi mówiła, że karmiła 3 lata;/ bez obrazy jeśli ktoś tak planuje, ale to chyba przesada.
  4. Kiniam wiem co czujesz, ja dziś tak sprzątałam łazienkę, przerywając i zabawiając grzechotką miałam już dość. Mała w dzień śpi dosłownie 3 x po pół godziny czasem godzinę, ale to już wyczyn ogromny. Tak jak piszesz bujak może być na chwile - nie raz biorę ją do kuchni i tak gotuję obiad bujając co jakiś czas. Ale cieszę się, że w nocy ładnie śpi - to najważniejsze:) Chyba teraz ogólnie przezywam jakieś przesilenie i czasami naprawdę wolałabym wrócić już do pracy.. dzis np jestem cały dzień sama - nawet nie ma się odezwać do kogo poza córką - mąż wróci w nocy.. porażka. Wczoraj wyjechałam na zakupy i złapałam gumę - po 5 min wróciłam do domu :( Cieszę się że jest córcia, ale brakuje mi kontaktu z ludźmi - jestem stadna nie lubię samotności - dobrze że czasem ktoś odwiedzi i że są telefony i komórki;0)
  5. Hej dziewczynki:) widzę, że temat laktatorów..ja mam elektryczny z aventu i ręczny z lovi - tym ręcznym dałam radę więcej ściągnąć, elektryczny ściągał może z 20 ml. Ale tak jak mówicie szybciej udusiłam własną ręką z piersi niż laktatorem. Po chrzcinach gdzie nie karmiłam cały dzień udało mi się wieczorem ściągnąć 60 ml - już tak się cieszyłam, a pediatra mi powiedział że to malutko. Teraz karmię tylko rano i wieczorem i faktycznie słyszę jak Mała przełyka, więc coś się w tych piersiach przez cały dzień uzbiera:) Współczuję Wam chorych dzieciaczków - my teraz rzadko wychodzimy ze względu właśnie na ta brzydką pogodę choć dziś nie powiem jest ładne słoneczko.Pozdrawiam Was i życzę miłego dnia:)
  6. Hej dziewczynki:) wchodzę na chwilkę do Was żeby się zrelaksować i poczytać co u Was, a tu widze same pomaranczowe wpisy - bllee. Co kogo obchodzi kto ilr ma dzieci ile zarabia i co buduje. Spotykamy się na tym forum z jednej prostej przyczyny - wszystkie mamy dzieci z czerwca - poza plimką:)) hihi. Fajnie jest poczytać że nie tylko ja mam problemy z maleństwem, że też inne mamy są zmęczone, jak sobie radzicie z różnymi problemami, kolkami, szczepionkami itp. Co gdzie kupić - to ważne rady i komuś kto wpada tu z doskoku poczyta kilka postów i zbluzga uczestniczki dyskusji nie powinno być nic do tego o czym gadamy. A jak chcecie się przyłączyć do dyskuski to zaczernijcie nick i kulturalnie dyskutujcie:) to tyle w tym temacie. Moja Myszka zasneła też jest marudna nom ale faktycznie pewnie wchodzi w ten 3 etep rozwojowy. Najgorsze jest to że za miesiąc musi zostać z mamą bo mamy wesele wyjazdowe - już się boję jak to będzie i czy nie będzie płakała. Dziewczyny czy w Waszych małżeństwach też pojawiają się częste kłótnie - odkąd mamy malutką mamy problem żeby się dogadać - niby potem jest okej ale zawsze jakaś pierdoła wyprowadzi nas z równowagi - chyba zmęczenie daje trochę czadu. Mnie osobiście brakuje troche wychodzenia z domu kiedy chce - teraz musze czekać na męża - no ale korzystam z wolnego bo od stycznia do pracy. Muszę jeszcze złożyć u pracodawcy wniosek o dodatkowy macierzyński. Pozdrawiam Was i podczytuję papa
  7. Heja:) Mnie to dziewczyny nie było u Was że hoho. A tu zmiany:)Pax czy Ty walczysz o 3 maleństwo?? podziwiam bo ja na samą myśl na razie cierpnę - i mnie lekarz powiedział że conajmniej rok trzeba odczekać - szwy wew. po cesarce ponoc wchłaniają się ok 7 miesiecy i ogolnie dla zdrowotności. Ja poki co mam zajęcie z Moją malutką - marudna ostatnio strasznie choć w nocy na prawdę ladnie śpi, ale w dzień ma raczej tylko 0,5 godz drzemki. Np już płacze. pozdrawiam Was dziewczynki:) AA!!oczekująca ja tez już prawie nie karmie ale gin mowił ze okres może wrócić dopiero po nowym roku:) pozdrawiam:)
  8. Dzięki dziewczyny - trochę mnie uspokoiłyście. Pooglądałam Wasze maleństwa ale niektóre mają włosy:)) To moja Pusia łysa jak kolano:D Wysłałam Wam parę fotek - pozdrawiam:)
  9. Witam Was; Dziewczyny gdzie mogę zobaczyć czerwcowe maleństwa? Słyszę jakie ładne - opisujecie a to na picassie nie działa? Proszę wyślijcie mi na emaila gizaczek@op.pl. Z tą główką to nasz Maluch tez ciągnie mocno - nóżkami przebiera nie raz nerwowo jakby miała zaraz gdzieś pobiec. Dziewczyny czy któraś Was tak miała; wróciło mi krwawienie właściwie takie plamienie - a już od 2 tyg. miałam z tym spokój. CZy to możliwe żeby był to okres? czy jeszcze coś się czyści? dziękuję z góry
  10. Witam:) Najpierw chciałam napisać ze ubawiłam się felietonem Chylińskiej:) ale coś w tym jest:D Jeśli chodzi o kolki to nasza Mała nie ma aż tak strasznych by napinała się przez kilka godz. ale ma tak od 4.00 do 6.00 rano że jęczy i dusi a kupy brak - pediatra powiedział że ma dużo gazów. W każdym razie jak bardzo jej to doskwiera i masaże układanie na brzuszku i inne takie nie pomagają dajemy sab simplex. Zwykły espumisan nie pomagał- tylko puszczała bąki i tyle. Co do chrzcin i prezentów to w zeszłym roku miałam chrzciny siostrzenicy i kupiliśmy jej leżaczek z fischer price za ok 300 zł + ubranka za 50 zł i książeczkę - cały koszt to ok 400 zł. Ale uważam że każdy daje tyle ile ma i na ile go stać:)
  11. Groszku mam ten sam problem tj gości z pracy i to w liczbie ok 20 os - masakra - chyba podzielę impreze na pół. U mnie taki zwyczaj że podaje się sałatki , wedline etc, a ciasto to tylko dodatek. Mam w planach zrobić śledzie ze śliwką kalif. - są w oleju - można zrobić nawet 2-3 dni wcześniej , sałatkę z tuńczykiem, jajka w sosie majonezowym z groszkiem i pieczarkami mar. i nie wiem co jeszcze ale szukam szybkich potraw - może jajko zawinięte w szynkę z chrzanem hmm...:)) Co do kosztu chrzcin u nas wyjdzie 80 zł/os + ciasto i alkohol. może nie jest to tanio ale lokal klimatyzowany miejsca dużo, nie będzie ścisku - nie wyobrażam sobie robić imprezki u siebie przy ławie. Helmena Małej kąpanie teraz przyjemność sprawia zwłaszcza w te upały dzięki Ci za radę:)) Najpierw wkładamy ją brzuszkiem w dół a w trakcie kąpieli przekręcamy na plecki - pije wodę na brzuszku i się krztusi. A tak a propos dziś u nas chłodniejszy dzień i zapadła w sen zimowy- śpi już 3 godz. aż jestem w szoku - zdążyłam zrobić obiad i upiec ciacho i aż się nudzę normalnie;D pozdrawiam wszystkie mamy:)
  12. Hej dziewczyny, mój maluszek jeszcze drzemie mogę do Was zajrzeć. Któraś z Was pytała o chrzciny - my robimy 19go i robimy w lokalu będzie ok 20 os. samej najbliższej rodziny więc ciężko byłoby sie pomieścić przy jednym stole. Poza tym kto by to wszystko przygotowywał. Koszt może będzie wyższy ale komfort nieporównywalny:) Właśnie próbuje rozciągnąć buty na chrzciny:) Jeszcze tylko strój dla Małej do kupienia ale to w ostatnim momencie. Co do karmienia to też zamierzam do września karmić - w moim przypadku to nie ma sensu - karmie z piersi i aktywizuję małą - ona ssie ale po 15 min i tak jest głodna i zjada jeszcze 120 ml mm. W nocy wstaje ok 1.00 i potem 4.00 - tylko wtedy ma taki etap mruczenia i kwękania - a o 6.00 pobudka na całego i już spania nie ma:)Wiem że pokarm matki jest najlepszy ale dziś jest tyle rodzajów mlek - mają takie zestawy witamin więc myślę, że też jest ono zdrowe -nasze mamy dysponowały dla nas mlekiem niebieskim - takim jak teraz dodaje się do masy na wafla:)
  13. Hej dziewczyny, mój maluszek jeszcze drzemie mogę do Was zajrzeć. Któraś z Was pytała o chrzciny - my robimy 19go i robimy w lokalu będzie ok 20 os. samej najbliższej rodziny więc ciężko byłoby sie pomieścić przy jednym stole. Poza tym kto by to wszystko przygotowywał. Koszt może będzie wyższy ale komfort nieporównywalny:) Właśnie próbuje rozciągnąć buty na chrzciny:) Jeszcze tylko strój dla Małej do kupienia ale to w ostatnim momencie. Co do karmienia to też zamierzam do września karmić - w moim przypadku to nie ma sensu - karmie z piersi i aktywizuję małą - ona ssie ale po 15 min i tak jest głodna i zjada jeszcze 120 ml mm. W nocy wstaje ok 1.00 i potem 4.00 - tylko wtedy ma taki etap mruczenia i kwękania - a o 6.00 pobudka na całego i już spania nie ma:)Wiem że pokarm matki jest najlepszy ale dziś jest tyle rodzajów mlek - mają takie zestawy witamin więc myślę, że też jest ono zdrowe -nasze mamy dysponowały dla nas mlekiem niebieskim - takim jak teraz dodaje się do masy na wafla:)
  14. Hej dziewczyny, mój maluszek jeszcze drzemie mogę do Was zajrzeć. Któraś z Was pytała o chrzciny - my robimy 19go i robimy w lokalu będzie ok 20 os. samej najbliższej rodziny więc ciężko byłoby sie pomieścić przy jednym stole. Poza tym kto by to wszystko przygotowywał. Koszt może będzie wyższy ale komfort nieporównywalny:) Właśnie próbuje rozciągnąć buty na chrzciny:) Jeszcze tylko strój dla Małej do kupienia ale to w ostatnim momencie. Co do karmienia to też zamierzam do września karmić - w moim przypadku to nie ma sensu - karmie z piersi i aktywizuję małą - ona ssie ale po 15 min i tak jest głodna i zjada jeszcze 120 ml mm. W nocy wstaje ok 1.00 i potem 4.00 - tylko wtedy ma taki etap mruczenia i kwękania - a o 6.00 pobudka na całego i już spania nie ma:)Wiem że pokarm matki jest najlepszy ale dziś jest tyle rodzajów mlek - mają takie zestawy witamin więc myślę, że też jest ono zdrowe -nasze mamy dysponowały dla nas mlekiem niebieskim - takim jak teraz dodaje się do masy na wafla:)
  15. co do kąpieli helmena dzięki za doradę:) - zastosowaliśmy się i Mała nie płakała - dopiero po wyjęciu z wody - za to dziś marudzi bo jest po szczepieniu. U mnie na pneumokoki pediatra zaleca szczepić jak Maluch będzie miał pol roku - wtedy będzie dłuższa przerwa ze szczepieniami pozostałymi.
  16. A korzystałyście przy przytulankach z jakichś żeli nawilżających?? kurcze strasznie się tego boję..
  17. Lolinka u mnie koleżanki mają kreskę nadal choć to juz u nich prawie rok po porodzie. A macie cos dobrego do polecenia na rozstępy bo zostały mi takie małe??
  18. Dziewczyny sprawdzam to w lex ale nic nie ma o tych 3 tyg;( wiec sorki nie wprowadzam w błąd na razie sa 2 dla ojców tak jak pisałam - a jest zapowiedz dłuższego ale nie wiadomo co z tego będzie:)
  19. Chyba ze to wejdzie od nowego roku - na razie jest 2 tyg. ale do roku czasu mozna wykorzystac:)
  20. Tak litlle - w tym roku tak moi koledzy robili - synek jednego z nich kończył rok w tym roku w maju - w zeszłym roku było tylko tydzień - wykorzystywał wiec w tym roku i miał 2 tyg. ale można sie jeszcze upewnić. My tak robimy że mąz w przyszłym roku wykorzystuje żeby miec tydz. więcej. Kurcze w kodeksie pracy widze tylko taki zapis: Art. 1823. 1. Pracownikojciec wychowujący dziecko ma prawo do urlopu ojcowskiego w wymiarze 2 tygodni, nie dłużej jednak niż do ukończenia przez dziecko 12 miesiąca życia. 2. Urlopu ojcowskiego udziela się na pisemny wniosek pracownikaojca wychowującego dziecko, składany w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu; pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownika.
  21. Nie little męża tacierzyński odrębna sprawa - można go wykorzystać do roku życia dziecka - mój mąż wykorzysta w przyszłym roku bo będą 3 tyg.:)
  22. Nie ma to oczekująca jak złote rady teściowej - nie zalewaj uszek odbij dobrze po karmieniu, krzywo leży, nie kładź na jednej stronie bo odkształci sie główka itp....wrr ale zaciskam zęby i robię swoje. U nas dobrym uspokajaczem jest leżaczek bujaczek w sumie nie wiem co bym bez niego zrobiła - przynajmniej mogę ugotować obiad bo w dzień Malutka mało spi choć dziś odpukać jest nieżle. Nawet mogę posiedzieć na kafe:) Ale przyznam, ze też puszczają mi nerwy - mąż nie zawsze to rozumie - wraca po całym dniu nieobecności a ja marzę żeby choć na pół godz. wyjść z domu...czasami mam naprawdę dosć - więc wiem co czujecie- najgorsze jest zmęczenie wtedy cięzko opieka nad malcem idzie:(
  23. Dziewczyny ale Wam zazdroszczę tych kąpieli - dla nas to trauma - ciężko nam 5 min. w wodzie ją potrzymać ale wypróbuje Wasze pateny i zobaczymy jaki będzie efekt. Nasza mała to też pulpecik - mnie boli kręgosłup i nadgarstki o podnoszenia:) Jutro idziemy na szczepienie więc przekonamy się ile przybrała ale myślę że waży ok 5 kg.
  24. Witajcie:) Poczytałam Was i wiele problemów mam podobnych ze swoją córą. Helmena - kąpanie to u nas trauma - kąpiel jest więc co drugi dzień a tak to wycieramy chusteczkami mokrymi - płacze aż się zachodzi - szkoda nam jej strasznie - spróbuje więc Twojek=go patentu bo już wszystko robiliśmy - wkładaliśmy w pieluszce i w chłodniejszą wodę potem w cieplejszą, polewaliśmy z kubeczka itp. Na razie nic nie podziało - a czy Twoje dziecko nie wkłada główki do wody?? Trochę się tego boje ale spróbujemy bo dziś dzień kąpieli:( Little - w kwestii krostek - dostałam jakaś wysypkę na piersiach udach i biodrach - swędzi okropnie - byłam u rodzinnego i to tez kwestia hormonów - dała mi jakąś maść i trochę mniej swędzi. mam też na nogach takie ciemne ślady jakby nogi opalone na pół - to też ponoć kwestia hormonów i ma to zejść - tak jak kreska z brzucha - czy też coś takiego macie?? Lolinka - pisałaś o problemie z marudzeniem o stałej porze u nas zaczyna się takie kwękanie o 4.00 - wydaje nam się że zrobi kupy - tymczasem nic się nie dzieje - potem jej samo przechodzi ale podajemy espiumisan po 2 krople do każdego karmienia. Ja dziś idę do kontroli do gina - dziwnie będzie pojść i zobaczyć na usg pusty brzusio:( z radością szło się na usg - czy któraś z Was bierze te leki anty które można stosować przy karmieniu?? Trochę się boję rozpoczęcia współżycia po takiej przerwie mimo, iż miałam cc. Boję się że będzie bolało.. Pozdrawiam Was :) najgorsze to nie wyspanie choć dziś moja mała wstała tylko o 2.30 a potem 6.30 - z tym ze jak kwęka o 4.00 rano to nie mogę spać bo cały czas nasłuchuje i zaglądam co jej jest. no ale nikt nam nie obiecywał że będzie łatwo trzymajcie się. AAA!!! te krostki u waszych maleństw przemywacie solą fizjologiczną??
×