cześć...
trwam,rozpoczynam 2 dzień,ale mam mieszane uczucia...
zażywam pastylki i nie jest tak boleśnie, tyle tylko,ze ja wcale sie uniezależniam od nikotyny, ciągle ja przecież dostarczam,tyle ze oszczędzam płuca . te tabletki są droższe od paczki fajek..
co ja właściwie z tego mam, a może szukam usprawiedliwienia,żeby iść po paczkę fajek?....generalnie kiepski poranek
Boże dodaj mi siły...