Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rixa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Rixa

  1. za duzo ciałka - pięknie wyglądasz w tej sukience :) jesteś chodząca motywacja dla mnie :) ja dzisiaj wybieram sie na małe zakupy - no może trochę większe hehe zobaczymy ile pokus napotkam w sklepach póki co jest naprawdę dietetycznie wiec ok
  2. ja juz po pracy dzisiaj :) czas zacząć weekend - -zaraz biorę się za ćw. musze powiedziec, że dzisiaj po zaledwie jednym dniu ćwiczeń mój brzuch wygląda juz lepiej, tzn. jest bardziej płaski :))
  3. u mnie ostatnio nie najlepiej ale idzie ku lepszemu - zaraz za aerobik sie biorę od dzisiaj zaczynając, ćwiczę intensywnie przez najbliższy tydzień, tak żeby podnieść trochę morale :)) ps. waga jednak pokazała więcej - az o 2 kg i stad nowa motywacja
  4. oj ciągle pustki... no nic znikam i ja pojawię sie najpewniej w sobotę wieczorem pa
  5. ja dzisiaj zaliczyłam dłuższa wycieczkę ze spacerem ... całe szczęście bo pod względem dietetycznym ... po prostu jadłam normalnie i tyle zaliczyłam nawet trzy gałki lodów -pyszne :) w każdym razie przynajmniej było milo :)) widocznie to nie ten czas na dietę... ja tak mam, że jak już się zmobilizuje to działam na całego, a jak nie ... t na razie chyba po prostu skoncentruje się na tym żeby nie zaprzepaścić tych kilku kg, które straciłam no i może dla odmiany postara, się jeść po prostu zdrowo, nawet nie w sensie odchudzania, tylko po to, żeby wreszcie wyrobić sobie jakieś zdrowe nawyki :))
  6. hej :)) ja za to ostatnio miewam bardzo dużo dietetycznych wpadek ... ehhh... ale jakoś się trzymam .tzn. nie ma mnie więcej póki co, a to też coś dzisiaj jestem już nawet po obiedzie, zaraz do koleżanki wychodzę - z twardym postanowieniem - żadnych słodyczy itp. ;) cóż... zobaczymy co z tego wyjdzie
  7. Kami - co prawda to prawda :) u mnie z motywacja kiepsko raczej hehe... wpadłam na genialny pomysł, że jutro zrobię sobie zdjęcie w kostiumie kąpielowym - może to mnie zmotywuje do walki\ bo póki co to raczej kiepsko, tak szczerze mówiąc no.. tyle, że chociaż nie tyję na razie, co i tak mnie bardzo cieszy ale jem właściwie normalnie, no i niestety nie ćwiczę akurat z ćwiczeniami to jest tak, że jak się raz odpuści, to później każdy kolejna wymówka przychodzi niestety łatwiej choć ogólnie, to muszę dodać jeszcze, że mieszczę się w spodnie, które jakiś czas temu na allegro kupiłam i które to niestety były na mnie za ciasne - teraz natomiast leżą świetnie po prostu, więc może juz sam fakt, że się nie obżeram przynosi jakieś efekty ;) uciekam na razie - czas na herbatkę zieloną :)
  8. jestem i ja :) po wczorajszym obżarstwie dzisiaj biorę się trochę za siebie na razie mam w planach nieco aerobiku no i oczywiście dzisiaj nie zamierzam za dużo pochlonąć
  9. za dużo ciałka - gratuluję siódemki z przodu :) ja już dzisiaj po śniadaniu, teraz pije kawę i później na steper włażę :) dzisiaj nie będzie nadzwyczajnie, bo mam w planach po południu przedświąteczne wyjście na piwo ;)) ale cóż, chociaż sobie poćwiczę :)
  10. u mnie dzisiaj 1750 kcal i zero ćwiczeń - uległam pokusie i skusiłam się popołudniowa drzemkę, która oczywiście rozciągnęła się w czasie ;) mam w każdym razie nadzieje, że w święta za bardzo nie poszaleje, bo już naprawdę chętnie zmieniłabym stopkę :)
  11. hehe...mnie z kolei uda chodną razem z reszta, a łydki nic... no ale nie tracę nadziei :))
  12. Małgorztako - nie mam pojęcia, jak to zrobić, żeby łydki były szczuplejsze... jakbym wiedziała, to już dawno sama bym z tej wiedzy skorzystała... :) na razie nie jest to dla mnie jakiś wielki problem, ale zimą, kiedy trzeba jakieś kozaki kupić :O ja tam mam nadzieje, że ten tłuszczyk jakoś tak równomiernyie zleci
  13. Scubi - wygląda to cudownie tez sobie jutro coś takiego zrobię :))
  14. hej dziewczyny ... wracam i ja do was niestety tym razem stopki nie zmieniam , za dużo grzeszków było w tym tygodniu dzisiaj zjadłam 1750 kcal, niestety w ogóle nie ćwiczyłam ... przyszłam z pracy, położyłam się na chwilkę ... i obudziłam się cztery godziny później... chyba jakieś przesilenie wiosenne albo coś, normalnie tak nie mam :) a teraz muszę nadrobić braki i zobaczyć, co tam napisałyście, kiedy mnie nie było
  15. hej dziewczyny ... wracam i ja do was niestety tym razem stopki nie zmieniam , za dużo grzeszków było w tym tygodniu dzisiaj zjadłam 1750 kcal, niestety w ogóle nie ćwiczyłam ... przyszłam z pracy, położyłam się na chwilkę ... i obudziłam się cztery godziny później... chyba jakieś przesilenie wiosenne albo coś, normalnie tak nie mam :) a teraz muszę nadrobić braki i zobaczyć, co tam napisałyście, kiedy mnie nie było
  16. hej dziewczyny ... wracam i ja do was niestety tym razem stopki nie zmieniam , za dużo grzeszków było w tym tygodniu dzisiaj zjadłam 1750 kcal, niestety w ogóle nie ćwiczyłam ... przyszłam z pracy, położyłam się na chwilkę ... i obudziłam się cztery godziny później... chyba jakieś przesilenie wiosenne albo coś, normalnie tak nie mam :) a teraz muszę nadrobić braki i zobaczyć, co tam napisałyście, kiedy mnie nie było
  17. o .. po raz pierwszy chyba zjawiam się na forum najwcześniej :) na razie poranna kawa, później jakieś śniadanie, dietetyczne, bo muszę odrobić wczorajsze straty no i niedługo do pracy pędzę
  18. o .. po raz pierwszy chyba zjawiam się na forum najwcześniej :) na razie poranna kawa, później jakieś śniadanie, dietetyczne, bo muszę odrobić wczorajsze straty no i niedługo do pracy pędzę
  19. 3001 post :) a poza tym, eh... zawaliłam dzisiaj na całej linii jutro może być tylko lepiej
  20. Olensja - -witamy znowu :) nie martw się, każdy ma słabsze momenty, zwłaszcza w nierównej walce z kg ;)
  21. ja z duma informuję, że zmieniłam stopkę :), co mnie cieszy niezmiernie ;) no i zaraz na steper zmykam, żeby spalić wczorajsze chipsy i piwo ... przyznaje się jak najbardziej dzisiaj w każdym razie jestem już grzeczna
  22. myszka - gratuluje pierwszych efektów :) ja na wagę wchodzę dopiero jutro mam nadzieje, że zobaczę coś, co mi się spodoba za mną obiad - dzisiaj raczej kalorycznie od jutra zacznę ćwiczyć na poważnie - -gorący okres w pracy się skończył, tak więc można wreszcie na serio dźwignąć tyłek :)
  23. MAŁGORZATKO - GRATULACJE :) efekty po prostu rewelacyjne, więc nie narzekaj :) ja tez dzisiaj stanęłam na wadze .. i jakby mniej mnie było, ale w poniedziałek się zważę i ewentualnie stopkę zmienię ;) w końcu przede mną szalony weekend ;) więc jeszcze może mnie przybyć jakoś za bardzo diety nie przestrzegam, więc to chyba już efekt wiosny, widocznie tak, jak tyłam zimą, tak teraz chudnę na wiosnę no cóż jest to zjawisko pod każdym względem korzystne, oby tak trwało dalej :)
  24. u mnie dietetycznie nie jest źle, co nie znaczy ze rewelacyjnie :) podziwiam wasz zapał :) ale póki co widzę u siebie jakieś efekty - wchodzę w spodnie, które musiałam odłożyć na samo dno szafy, bo były za ciasne ogólnie w tym tygodniu mam mnóstwo pracy - przy kompie cały dzień praktycznie :O dopiero od przyszłego tygodnia będę mieć trochę luzu :) i wtedy zamierzam się przede wszystkim więcej ruszać
  25. u mnie dzisiaj przesada z kaloriami na całej linii - 2075kcal wchłoniętych :O wyrzutów sobie wielkich nie robię niby ... jutro na steperze spale ... może nawet rano jeszcze przed praca, bo później cały dzień znowu zabiegana jestem w ogóle to myślę, że chyba trzeba się zmobilizować i jakieś warzywne rzeczy zacząć sobie gotować, w końcu wiosna idzie (=tak jakby) i trzeba by całe to odchudzanie przyspieszyć trochę chociaż
×