Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

miszcz80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. "gdyby przecietny facet mial do wyboru dwie podobne dziewczyny pod wzgledem urody i charakteru - wybrałby tą z wiekszym biustem... taka jest prawda" bla bla bla, można ad usranum mortum gadać, że nie każdy, że jeden takie woli, a inny siakie, a zakompleksionej i tak do rozumu się nie przemówi, bo ona WIE SWOJE. I po co w ogóle takie pytania zadawać, skoro znacie z góry odpowiedź objawioną przez samego Pana Boga?
  2. Twój biust to też TY. Pewnie, że facet który patrzy TYLKO na cycki, musiałby być nienormalny, a taki, którego interesuje tylko wygląd, a nie obchodzi go intelekt ani charakter, jest po prostu palantem. Niemniej wygląd jest WAŻNYM aspektem i po prostu normalny mężczyzna NIE MOŻE zakochać się w kobiecie która jest dla niego fizycznie niepociągająca. Natomiast dla każdego pociągający jest inny typ urody, ludzie obu płci powtarzający z uporem maniaka, że "wszyscy faceci lubią duże cycki" są niestety debilami. Są tacy, co lubią średnie, tacy, co lubią małe i tacy, co lubią żadne, poważnie. Problem w tym, że jeśli deska UDAJE, że ma miseczkę B, uda jej się pewnie rozkochać w sobie faceta, którego tolerancja piersiowa mieści się w tym właśnie przedziale, a kiedy stwierdzi, że było to oszustwo, poczuje się zawiedziony. Wyobraź sobie bardzo fajnego, inteligentnego i przystojnego faceta, który przypadkowo byłby - jak to się miło złożyło - milionerem. Po bliższym poznaniu okazuje się, że jego miliony istnieją w jego wyobraźni, a furę i komórę pożyczył od kolegi żeby wam zaimponować. Jak byś się poczuła? Założę się, że zawiedziona. Czy to znaczy, że jesteście pustą blacharą lecącą tylko na kasę? Założę się, że nie. Przecież nie chodzi o to, że ma za mało pieniędzy, tylko o to, że oszukiwał, myśląc że cię zdobędzie, a jak już się zakochasz, to będzie ci to obojętne. Obrażał cię tym samym sugerując, że tylko kasa cię pociąga. Tak samo jest z piersiami - jeśli oszukujesz co do ich rozmiaru, przestajesz być atrakcyjna w momencie, gdy oszustwo wyjdzie na jaw. Kobieta z kompleksami obraża potencjalnych partnerów sugestią, że obchodzą ich tylko cycki. To nie jest tak że "jak się zakocha, to będzie mu obojętne". Dla mężczyzny obraźliwa jest sugestia, że można go poderwać cyckami z gąbki, a potem powiedzieć "a kuku". Tymczasem kobieta bez kompleksów znajdzie takiego faceta, który akurat woli płaskie, imponując mu zarówno wyglądem, jak i zaletami charakteru, które dopiero po pozbyciu się kompleksów widać w pełni. Mnóstwo mężczyzn uwielbia małe piersi. Nikt nie uwielbia kompleksów.
×