Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

monia1312

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez monia1312

  1. kurcze Matakusia zazdroszczę. Ja musze się przy tym nieźle nagimnastykować. :) Jak Wasze próby z dzidziusiem??? :)
  2. hej, Wszystkiego Najlepszego z okazji naszego Święta kobietki :) U nas po staremu, siedzimy same z Mają przez nastepne 2 tygodnie , bo Maarcin pojechał na szkolenie. Zaliczyłyśmy dzis spacerek , Maja spi teraz a ja przymierzam sie do zrobienia obiadku. Nie wychodzi mi to wcale :) co do drzemek to my mamy jedna w ciągu dnia , trwa około 1,5 godziny. Czasami zdarza sie , że wcale nie ma drzemki, lae to są wyjątki. Ogólnie jest tylko jedna. Powiedzcie mi jak wygląda zmiana pieluch u Waszych maleństw, bo u nas to jest tragedia, trzeba łapać ją po całym domu. Nawet nie pomaga to, że czasami daję jej coś do zabawy w trakcie zmiany. No ogólnie to jest koszmar z tym. Drze sie przy tym w niebogłosy i musze jej na siłę zakładac pieluche., ehhhhhhh
  3. Matakusia dobrze, że już wyszłyście z tej choroby. Napisz jak Laurka się czuje, jak tam po lekarzu. No i nieżle sie jej odmieniło z tym mlekiem, heheheheh U nas ok, obijamy sie dzisiaj, Maja poszła spac a my obiad gotujemy, dobrze że wczoraj byłam na zakupach spożywczych. robię dziś sałatkę pieczarkowo- kurcZakową. :))))
  4. Cisza nastała na forum, ehhhh Jak tam u WAs???
  5. No jestem , jakoś nie mogłam sie zaebrać ostatnio do napisania na forum. Moja wina, już sie poprawiam :) POwiem Wam, że jak wrócilismy od rodziców to Maja była przez kilka dni tak rozpieszczona, że nie mogłam sobie z nią dać rady. Później troche wyluzowała, ale teraz znowu broi i psoci. Wszystko dotyka czego jej nie wolno ruszać. :) Ale i tak jest kochana. Na szczęście nie choruje, odpukać w niemalowane, tfu, tfu, :))). Jeżeli chodzi o chodzenie to my nadal na caworakach, ale powiem Wam że już jest poprawa, sama ładnie stoi i nawet niedawno zrobiła dwa kroczki sama. :) Marcin tylko się troche rozchorował i mam nadzieje, że nie zarazi małej. Zarezerwowalismy w końcu wakacje w lipcu z rodzicami w Ustroniu Morskim, od 14 lipca na 10 dni. Mamy do morza 50m. :) Jak dyqonilimz to wiksyo pensjonatw i kwater bzo poyajmowach niestetz. Webie ebz ynale co blisko morya w odlegoci do 150m graniczyo z cudem
  6. dziewczynki napisze jutro , buziaki
  7. oj nie wiem czemu mnie wpisało na pomarańczowo, a juz wiem, zły pseudonim wpisałam
  8. halo , hal.... dziewzynki co U WAs? Tolanka co u Ceiebie?
  9. Matakusia co Ty taka zła chodzisz?? :)
  10. hehhehe, ja też zrozumiałam, że urodzinki robicie w kościele :) Spełniona i Matakusia cieszę sie, że u Was wszystko w porządku. :) U nas z tym chodzeniem to jakaś masakra jest, na czworaka lata po całym domu, sama staje jak jest na czworakach, ale przejść nie chce, chyba sie trochę boi jeszce puścić i przejść. Przy meblach śmiga :) Może dziadki nauczą ją chodzić, wyjeżdżamy w piatek na dwa tygodnie. Ja oczywiście zostaje , bo Marcin wyrusza do Kielc na szkolenie, ale na weekendy przyjedzie do nas do rodziców. Później nastepne szkolenie w marcu i wyjazd początek kwietnia, ehhhh nawet nie chce mi sie myślec o tym. :( Co do spania Mai do nadal chodzi spać o 22 i wstaje na mleko o 6 rano i śpi dalej do 10.00 Matakusia Maja lata w skarpetkach po domu, zakładam jej też buciki, lae ściąga i niewiele w nich lata.
  11. hej, no ja też sie troche opuściłam na forum ostatnio. :( U nas bez zmian, Maja jeszce nie chodzi, jak jest trzymana za rączki to przejdzie, przy meblach chodzi, a sama nie chce sie puścić i przejść, ehhhh Ja znowu w tym tygodniu jadę do rodziców na 2 tygodnie, więc też mnie nie będzie na forum. Marcin ma szkolenia do wyjazdu.
  12. Dziewczynki wszystkim Wam, życzę Wesołych świąt i wspaniałych prezentów od Mikołaja , heheheh U nas zakończenie roku niezbyt dobre, Maja dostała w nocy gorączke 38 stopni, idziemy z nia do lekarza po południu i na dodatek samochód nam sie popsuł, koszt naprawy 1300zł, koszmar jakis.
  13. hej, Weronika u nas wygląda to tak, że Maja przed zaśnięciem w naszym łóżku często uderza się głową o ścianę, nie wiem może lubi ten dźwięk, hehheheeh. Wczoraj natomiast biła sie grzechotką, a grzechotka ciężka jest dość dość. Mojej koleżanki syn tez lubi uderzać głową, dziwne to jest. hehehehehehehhehe My choinki nie ubieramy w tym roku ze względu na Maję, ona by ja zaraz rozebrała i boję się , że cos w lampkach pokombinuje. Mamy za to stroik na drzwiach i sztuczny śnieg na szybach w postaci pięknych wzorów świątecznych, min aniołki. :)
  14. Tolanka ja szczepiłam Maję skojarzonymi 5 w1 i jeszcze dodatkowo pneumokoki i rotawirus. Myślę jeszcze nad meningokoki, ale to później.
  15. No to super, że już sobie urządziliście. a kostkę to wiadomo, że na wiosnę, bo teraz to nie w taka pogodę.
  16. Matakusia nie wychodźcie w takie zimno, my siedzimy w domu. U nas jest -5 stopni, ale wiaterek jest niestety, zreszta i tak bym z nia nie wyszła, bo ma katarek. super, że Laurka już chodzi, gratulacje :) Ja nie doczekam sie, aż Maja zacznie chodzić. Na razie wstaje sama i tak 5-6 sekund stoi sama bez trzymania :) Matko , ale dziś pogoda senna, nie wiem jka Wy, ale ja usypiam. Ide troche posprzątać w kuchni i biorę się za obiadek. Matakusia jak sie mieszka?? urządziliście się już na całego???? Tolanka jak tam ? Kamyska co u Was? Weronika pisz tu do nas. Buziaki
  17. Ale cisza, ehhh Jak tam przygotowania do świąt??
  18. Weronika super, że Bartus juch chodzi. Ja narazie sie chyba nie doczekam aż Maja zacznie chodzić, leń z niej straszny jest, ehhhhhh Tolanka Maja jak była malutka też miała chyba taką deliktna skazę białkową. Miała krostki szorstkie na policzkach, lekarz wtedy przepisał nam bebilon pepti, pije to mleko do dziś. chociaż jak jej dam kanapke z masłem to nic jej nie jest, po jagurtach tez nic. kurcze uciekam , bo mi Maja wstała z drzemki, zawsze spała do 3, :( Ide robic obiadek, kopytka z sosem pieczarkowym, mmmmm
  19. Jak tam po weekendzie?? My dzis leniuchowalismy w domu. Mieliśmy jechac kupić jakieś prezenty, ale zamówiłam przez net w sklepie z biżuterią zawieszki do łańcuszków. Zostały nam jeszcze prezenty do kupienia dla M brata i teścia. Jutro wyskoczymy. Maja jak zwykle szaleje po domu, do chodzenia jej nie spieszno niestety. :)
  20. uciekam spać, miłej niedzieli :))) Maja mi jeszcze szaleje po domu, ehhhhhh
  21. ojej tolanka to przekichane masz. Byłaś u lekarza???
  22. no musze myslec pozytywnie, to mi tylko pozostaje. nie moge się dolować. :) nie moge jej przetrzymac w ciagu dnia, bo by byla nie do wytrzymania. Musi miec jedna drzemkę. Oj uciekam wziąć prysznic i powoli szykujemy się do spania. Oglądamy wszyscy film o pszczołach na tvn. Pozdrów od nas , pozdrów :)
  23. a Kamyska da radę , napewno na poczatku będzie ciężko, ale dzielna z niej kobietka. Ma już swoje słoneczko, pozdrów ją od nas :)
  24. no tak, mamy troche przechlapane, że tak same siedzimy. Marcin jedzie do Afganistanu, niestety. Będę modlic sie każdego dnia, żeby codziennie go usłyszeć w słuchawce.... Powiem ci, że Maja idzie spac przed 23.00, wstaje o 10 rano, o godzinie 13-30/ 14.00 idzie na drzemke do 15-30. Też ma jedna drzemke w ciagu dnia. dla mnie to i tak dobrze , bo kiedys chodziła mi spać o 2 w nocy, to byl dopiero koszmar. Kiedys pisałyście ona temat chust i nosidełek. Ja Mai nie nosiłam w chuScie a nosidełko kupilismy na wakacje jak miala 8 miesiecy. Przydało sie bardzo, bo jak nie chciała siedziec w wózku to Marcin nosil ja w nosidełku na miescie i usypiała w nim. Ja byłam bardzo zadowolona. Także służyło nam jedynie nad morzem, później chyba raz byłam z nia tylko w sklepie w nosidełku. a teraz leży w szafie.
  25. Matakusia mi nie przeszkadza , że piszesz o takich szczegółach, po to jest to forum, żeby dzielić sie wiadomościami i przezyciami. super, że myślicie o drugim dziecku, bardzo fajnie. Jeżeli chodzi o mnie to ja jeszcze zaczekam, Marcin troche zaczyna mysleć, nawet mówil mi ostatnio , że fajnie by było gdyby Maja miala rodzeństwo. Ja niestety nie jestem na to gotowa, Maja wymaga duzouwagi a czasami jestem bardzo zmęczona całym dniem z nia. zobaczymy jak będzie. Teraz kończe 29 lat, wiec nie wiem, kiiedy zdecyduje sie na drugie dziecko. Po 30-tce troche sie boje zajść w ciążę. Poza tym ciągle jesteśmy same, rodziców mamy 600km od nas i jeszcze na dodatek Marcin jedzie na misję i zostaje z nia sama pół roku od kwietnia do października, ehhhhhhh Matakusia próbujcie, pewnie a te organki fajne, co?
×