monia1312

jestem Maja spi, ogarnełam trochę mieszkanie , jeszcze obiad mi został do zrobienia, ehhhh Gratulacje dla Kamyski, no nareszcie została mamuską, hehehhehehe. spełniona super że Piotrus zdrowy, a powiedz jak Ci leci w pracy???? Weronika co u Was?? Tolanka jak dzidziuś?Przesypiasz nocki? Chrześnica Marcina ma skończone dwa latka. Zamówiłam jej z alegro takie coś zobaczcie http://allegro.onet.pl/show_item.php?item=1347980719 No tak i niedlugo swięta, my jedziemy do rodziców, chyba wyjedziemy 22 grudnia i być może zostaniemy jeszcze na tydzien po swietach, zobaczymy. Matakusia ciesze sie bardzo, ze jestes zdrowa kochana :) Dziwne, że aż tak szybko sie choroba cofneła, ale to dobrze, niech nie wraca, heheheheh I dzisiaj znowu u nas pada snieg, zasypalo strasznie.

cześć kochane, jutro sie odezwe, buziaki

oglądam Mam Talent :) Dziewczynki opuszczę Was tym razem na dwa tygodnie, niestety, ale dopiero wtedy Marcin prxzyjedzie. Później już będę codziennie buziaki dla Was wszystkich

my sanki mamy grafitowe

kurcze no nie pytałam w sprawie rozstepów, musze sie przejść do lekarza :/, wstydze sie założyć kostium kapielowy jednoczęściowy, ehhhh

Jestem :) Oj nareszcie Marcin przyjechał. Samej to ciężko jest. Matakusia Maja dostała na urodzinki krzesełko uczydełko z fisher price, pchacz z fishera, konika na biegunach, który rży i galopuje, wydaje też przy tym dźwięki i ma serduszko , które świeci, sanki z superowym spiworkiem. Sanki mają prowadnicę i mozna je prowadzić tak jak wózek, albo na sznureczku :), maja oparcie i szelki żeby dziecko nie wypadło, są super. Wkleje Wam póżniej link do tych sanek. :) Jeszce chcemy Mai kupić laptopa z fishera. Co do pieluszek to my mamy 4 z pampersa, tez zastanawiałam się nad tymi dla dziewczynek. Zobaczymy może spróbuję je kupić. Szczepilismy Maję na odrę, świnkę, różyczkę, nic jej na szczęsście nie było. Wogóle nie płakała, ale byłam zniej dumna :))) w marcu mamy kolejne szczepienia, a w tym przypominającą pneumokoki. Matakusia pieknie mieszkacie, gratule własnego domku Tolanka - Szymon , bardzo ładne imię. Powiem Ci, że ja z Mają nie miałam problemu takiego że nie chciała spać jak była malutka. W nocy budziła się co 2 godziny, jak w zegarku. Zjadła i poszła spać, w dzień to samo. Tylko w dzień nie spała cały czas. Waga bardzo ładna :), niech rośnie bąbelek mały. Maja moja waży 9860kg. Myslę, że unormują mu się te nocki napewno. Ja Maję karmiłam tylko butelka. Na początku troszkę dostała mleka z piersi, ale niewiele. Kamyska bardzo mało przytyłaś, ale to dobrze, zejdzie od razu po porodzie. Fajnie że już masz wszystko kupione, teraz to tylko czekanie i własnie to jest najgorsze. Ja miałam termin na 9 listopada a Maja przyszła 14 :) nie spieszysło jej się. , hehheeh

kobietki, dziś przyjechał Marcin , wieć mam kompa, napisze do Was jutro, buziaki

sprawdzam stopkę

kochane odezwę sie w weekend, bo znowu dziś Marcin wyjeżdża, buziaki

cześć kochane, my już w domku. Wyjechalismy od rodziców o 3 nad ranem w niedzielę, dojechaliśmy na 9 :) U rodziców było spoko, Maja rozpieszczana, nauczyła sie kilku rzeczy, mój tata ja nauczył pokazywać gdzie jest ucho, jak robi piesek. Z tym pieskiem to tak średnio jej t wychodzi, heheheheh. Ja tez odpoczęłam. ciesze sie że pojechałam na miesiąc. Jeszcze listopad mi został , bo Marcin kończy kurs 6 grudnia, ale będzie przyjeżdżał na weekendy, :) W przyszłym tygodniu urodzinki, prezenty Maja ma juz pokupowane przez rodzinkę.:) Odpadnie nam tylko chrzestny z żoną, bo dla niego to wielki problem przyjechać z Warszawy na urodziny chrześnicy, ehhh szkoda gadać. :( Kamyska to juz końcóweczka, ja juz nie moge sie doczekać jak urodzisz. Napewno teraz cię wszystko boli, ale wytrzymaj kochana jeszce troszkę. Spełniona kurcze Ty juz w pracy, napewno początki ciężkie bez Piotrusia, ale przyzwyczaisz się. Pewnie po pracy lecisz żeby choć troszke się z nim povbawić. Powiem Ci, że ja nie wiem jak bym sobie dała radę jakbym miała wrócic do pracy, pewnie cały czas to bym myślała co Maja robi i czy wszystko w porządku. Matakusia domek śliczny, wprowadzajcie sie szybciutko :) Tolanka gratuluję!!!!! Powiem ci , że Maja jak sie urodziła miała zapalenie płuc też wrodzone, siedziałyśmy tydzien w szpitalu. Brała antybiotyki, ale też póxniej było wszystko ok. Weronika mam nadziję że u Was wszystko ok i Bartuś zdrowiutki jest. Dzis Marcin jedzie znowu do Wrocławia, wię ckomputer będę miała w weekend, odezwe się pod koniec tygodnia. Miłego poniedziałku Wam życzę. Tolanka bolało bardzo przy porodzie??, miałaś znieczulenie? Jaka miałas opiekę przy porodzie?

dziewczynki ja tylko tak na szybko, bo udało mi się dorwać komputer , heheheheh U nas wszystko ok, Maja właśnie na spacerku z babcią, rozpieszczana jest bardzo, aż się boję co będziepo powrocie do domu. Powiem Wam, że już chce mi się jechać do siebie. Opowiem wszystko jak wrócę. Pozdrawiam Was Witaj Tolanka :))), ja też trzymam kciuki i napisz po porodzie co i jak, oczywiście jak odpoczniesz. Kamyskaatrzymam też kciuki za |Ciebie, bo to już końcówka, ehhhhh Buziaki dla Was

To dobrze że będziecie się uzupełniać i ja też nie zostawiłabym Mai z obcą osobą, nigdy. Matakusia jak zdobyłaś jego książkę, nie mogę jej zznaleźć w internecie.

Spelniona super że Piotruś robi duże postępy, a tym że idziesz do pracy to nie martw się , zobaczysz jak wyjdziesz już z pracy to będziesz pędzić do Piotrusia, żeby spędzić z nim trochę czasu. A powiedz mi kto zostaje z Piotrusiem? , bierzecie opiekunkę czy babcia?

i zapomniałam dodać że w końcu jadę do rodziców w sobotę :)

hej, Powiem Wam tylko tak szybko co zrobiła Maja w nocy i lece sprzątać w domu. Obudziła się jak zwykle o 3 w nocy, dałam jej do picia wode, ale nie chciała zasnąć, wierciła się i kręciła. Ja się położyłam i myślałam że uśnie a ona siadła w łóżeczku i patrzyła się na nas przez godzine czasu wołając nas ,:) Ona jak nas woła to krzyczy eeeeeeee. w końcu o 4 dałam jej mleko i znowu myślałam że uśnie a tu nic znowu to samo :). Już nie wytrzymałam i wzięłam ja do nas do łóżka i powiem Wam,, że tak się ucieszyła , że zaczęła się śmiac na głos ( nie wiem czy z mojej głupoty że ja wzięłam czy z tego że się ucieszyła że z nami śpi), usnęła w ciągu minuty. :)

jeszce raz:), heheh

wybraliśmy kolor ciepłe kakao, bo mamy całe mieszkanie w odcieniach, brązu, bieli, beżu. Jak Maja uśnie to przenosimy ją do łóżeczka , ale była taka noc, że jak usnęła , przenieśliśmy ją to ciągle się budziła i płakała no i musiała spać z nami wtedy, ale ogólnie śpi w swoim łóżeczku. Jak się obudzi w nocy, zazwyczaj jest to około 5, albo 4 to daje jej mleko, bo inaczej nie uśnie. Kiedyś próbowałam dać jej herbatkę, ale wytrzymała max pół godziny i zaczęła strasznie płakać. Nie da jej się oszukać. Zdarzają się też takie noce, kiedy maja uśnie o 23 i nie budzi się w nocy, obudzi się o 7 i wtedy daję jej mleko. Dzisiaj nie gotowałam , zamówiliśmy pierogi z mięskiem i surówkami,mmmm pychaa. Matakusia jak przygotowania do przeprowadzki?? Meble macie już zamówione???

dzien dobry kobietki, Dzisiaj znowu piekne słońce :) wczoraj byłyśmy na huśtawkach z Mają, trochę sie dotleniła a póxniej jak przyszłyśmy do domu to spała jak suseł, nawet wiercenie na dole u sasiadów ja nie obudziło, hehhehe. A swoją drogą to facet mógł wiercić wcześniej a nie o 18.00. Dziś mamy w planach pomalować ścianę jedną w salonie w innym kolorze. Nockę miałam taką sobie bo Maja wierciła się i kręciła dzisiaj, obudziła się o 5 i pprzez pół godziny drapała sie po głowie, matko nie wiem co jej odwaliło :/, ale pospałysmy do 9.00

No spełniona ma Maja swoje humorki, oj ma. :) Maja mi spadła z łózka dwa razy:/, ehh Wracajcie do zdrowia!!! Maja próbuje stawać przy meblach, wychodzi jej to narazie średnio, ale próbuje :)

dziewczynki napisze jutro bo jestem wykonczona

oj to kurcxze widze ze jesienne zarazki atakuja i to bardzo. :/ Bierz leki Matakusia,oby Laurka sie nie zaraziła. Wspólczuje tej koleżance Twojej mamy, szok. Napewno ciężko jej było sie pozbierac po tym wszystkim. Najgorsze jest to, że musi mieć wywoływany poród., musi urodzić. Ja pamiętam w szpitalu jak leżałyśmy z Maja po porodzie, słyszałm rozmowena korytarzu jednej dziewczyny z położną. Dziewczyna mówiła płacząc " Chcę zobaczyć swoje dziecko!!" a na to położna " kaplica jest juz zamknieta". Ciarki mnie wtedy przeszły i łzy stanęły w oczach. Kobieta musiała urodzić martwe dziecko, koszmar. Maja mi sie dziś tak rozdarła w sklepie , że szok. Była głodna i urządziła koncert a ja głupia nie wziełam jej butelkiz piciem.ehhhhh

hej, Weronika oby Bartusia nie złapało choróbsko. Ale niestety zaczyna sie jesien, zimno i zarazki sa wszędzie niestety. Powiem Wam , że dzis jest o niebo lepiej z Maja. Katarek ustępuje, ale psikam jest cały czas kropelki do noska. Teraz śpi. No Weronika mamy przerąbane z tym siedzeniem całymi dniami same z dzieckiem, no ale cóż nie ma innego wyjścia, trzeba sobie dac radę. :) Ja mam to samo z Mają jak wezmę ja na ręce, ponoszę trochę i później chcę ja odłożyć np na dywan to jest jeden wielki płacz, bo ona chce być noszona na rękach. U nas jest do tego stopnia, że Maja jak ma coś pod ręką to rzuca tym :/ w nerwach. Oj nie wiem jaka ona będzie kiedys jak dorosnie, heheheh Matakusia masz jeszce jakieś badania??? odnośnie tej Twojwj choroby? czy już wszystko sie unormowało?? Kamyska jak sie czujesz???Jak dzidziuś, daje Ci popalić bardzo??? spełniona doczekasz się ząbków u Piotrusia, zobaczysz. :) a podobno im później tym lepiej , bo śa bardziej zmineralizowane. Tak słyszałam. A co do tych fotelików to sa naprawde różne, też oglądałam ten program o tych testach chicco, koszmar jakiś. Ja bym go nie kupiła. Maja zaczyna stawać, stać , ale na kolanach :), hehehehhehe Zaraz biorę sie za jakiś obiadek.

Spelniona to ladnie wazy Piotrus. super U nas pogoda senna, niby nie pada, ale jakas taka do d..py ta pogoda jest. spelniona bierzecie jakies dodatkowe szczepienia? Jeszcze 2 tygodnie i jade do rodzicow na miesiac, bo wykituje tu sama w domu.

Matakusia filmiki super sa. :) U nas dzis leje, dobrze ze wczoraj wyszlam po zakuppy, bo dzis to nawet nosa nie chce mi sie wychylic na dwor. Mam dzis gore rzeczy do prasowania, tak mi sie juz zbiera od poniedzialku. Kamyskaa napisz sobie w stopce kiedy masz termin, bo kurcze ciagle zapominam :)Jak sie czujesz? Spelniona, Weronika co u Was?

Matakusia Maja czołga sie narazie jak zolnierz :), podnosi juz kolanka do gory powoli jak do takiego raczkowania. narazie czolga sie po calym domu. Ja kombizenon mialam taki sam dla Mai w tamtym roku, tylko ze rozowy :) W tym roku kupilam jej tez taki tylko ze z nozkami. Kolor ciemny fiolet. Szybko sie wprowadzicie, super. wogole teraz co sie dzieje z kredytami mieszkaniowymi to jakas masakra, zaostrzaja caly czas. A mnie znowu czeka samotny tydzien, ehhhh. I wogole w przyszlym roku chyba samotne 6 miesiecy..... Maja to juz sie tak cieszy jak Marcin przyjdzie z pracy , wyciaga do niego rece zeby ja wzial i ponosil. Fajny widok, tylko szkoda ze teraz tak zadko widzi tate.