joan_ka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez joan_ka
-
a poza tym-ja nie chcę pocieszania tylko zmiany nastroju, natychmiast!!!
-
Brum, e tam, i tak nie uwierzę w tę próbę pocieszania :)
-
nie pracują, to mój kijowy nastrój tak wszystkich mrozi :P ale fajnie było Was poczytać, ecri, Brum
-
Brum, muzyka dziś wyjątkowo dołująco na mnie działa :(
-
wetknąć to żaden problem, ważne by umiejętnie to robić ;)
-
cześć Brum, pozwolisz, że trochę z Wami zabawię? taka odskocznia od czarnych gradowych chmur, co krążą ciągle wokół mnie ecri, co do kabaretu, nie jest to zły pomysł. Będziesz robił, to co Ci najlepiej wychodzi (mała złośliwość) i jeszcze Ci za to zapłacą
-
ecri, ja Cię rozumiem, bo ostatnio tyle wypiłam, że 2 dni dojść do siebie nie mogłam :)
-
"Ja jestem po bardzo nawet dużej dawce kofeiny. W zeszłym tygodniu wypiłem dwie kawy" ecri, jak Ty potrafisz mnie rozbawić, hahaha :D
-
"Każdy w życiu wybiera jak lubi" i to mi się podoba najbardziej :)
-
a ja złego słowa na PKP nie dam powiedzieć. Uwielbiam od dziecka, mogłabym na koniec świata jechać pociągiem. I seks jest fajny, niezapomniany, szczególnie gdy konduktor przyłapie ;)
-
taaa, zero we mnie romantyzmu :P
-
gołąbków...aaaaa, przepraszam, nie lubię obesrańców dachowym, nie rozpoznałam :P
-
no i powstała wirtualna odmiana programu Jaka to melodia pam, pam, pa ram pam pam pam pam
-
"Nie mam fotki swoich dłoni... A któraś z was ma?" Twoich, niestety nie :P
-
"Panie pierwsze" ale że co, dłonie? :P plecy pokazał a dłoni się wstydzi???? :P bo mię przód i to okrakiem-nie interesuje :P
-
łe tam plecy :P dłonie mię interesują ;)
-
oooo, penis, dłonie...i robi się ciekawie. Aż się rozsiądę i z zainteresowaniem poczytam, mmmmm :)
-
nikt o seksie nie pisze to i temat się nie rozwija, normalka :P
-
to kolejna poprzeczka-1000? :)
-
heloł all, ja jak zawsze nie w temacie, ale się dopiszę, żeby Brumce było miło :P
-
Koci, tylko dla niektórych sam fakt, że sąsiadka nosi coś dziwnego na szyi już jest znakiem, że ona na pewno jest do tego zmuszana. Na zacofanie i ograniczenie nie ma lekarstwa.
-
a poza tym ktoś tu myli pojęcia. Czym innym jest dominacja psychiczna a czym innym bierne poddaństwo i maltretowanie psychiczne. To żadna filozofia pokazać, jakim jest się silnym, gdy mamy słabszego przeciwnika. Cała tajemnica polega na tym, by równego sobie zdominować. Żle-by sama chciała być uległą. To wymaga AKCEPTACJI. żadne sranie w banię, że to bierne, dla idiotów i bezmózgich dzieci. Byle gnój potrafi się pieprzyć. Nie każdy potrafi zaufać bezgranicznie Dominującemu. I na tym polega wyższość jednych nad innymi. czy jakoś tak :P
-
cytat- "Natomiast związek DD, to w wolnym tłumaczeniu DOMOWA dyscyplina. Czyli to jest bierne poddaństwo , nie ma obiadu- 5pasów w doopę, nie uprasowana koszula- 10 pasów, oglądanie edukacyjno- feministycznych programow- nie ma kolacji przez 3 dni.. Itp. kary za nieposluszeństwo... Ja to tak rozumiem i widze." ...... brzmi super :) z wyjątkiem tego biernego poddaństwa. Jest ono jak najbardziej świadome, ba, czasem wręcz bardzo aktywne. No ale to wszystko kwestia nazewnictwa i postrzegania danego 'problemu'. Dla jednego nie do pomyślenia jest dostać w dupę od swego partnera a dla innego -obrazić się na tydzień i spać samemu. Co kto lubi.
-
Purpurowa, ale dlaczego współczujesz? Czy męska dominacja nie idzie w parze z szacunkiem i rozmową? To nie tak, że On jest Panem i Władcą. W końcu to 2 osoby tworzą związek i obie strony muszą akceptować pewne rzeczy. To nie tylko tak, że On decyduje (owszem, Jego głos jest decydujący), że jest mądrzejszy od Pana Boga...chyba nie na tym taki układ ma polegać... no, ja siebie w takim nie widzę :O
-
heh owca niestety odsetek tych eksperymentujących kobiet jest ciągle za mały, jednak większość to panowie..a może tylko w moim otoczeniu tak jest?