Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ya_gusia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Beatka, Szpilka - to ja czekam na te foteczki :) Sama zauwazylam - ja ja sie nagle zaczelam prostowac.. dziewczyny - 3mam kciuki :) !!!
  2. Dziewczyny - to ja trzymam mocno kciuki za ten poczatek przyszlego miesiaca - (jak ja bede pracowac z zacisnietymi kciukami nie wiem, ale dam rade) - bedziemy tu mialy sporo nowych cycolinek na walentynki :) Opowiem jeszcze anegdotke (szczegolnie dla Ciebie Beatko, bos sie wahala ostatnio).. Spotykam dzis moja bardzo dobra kolezanke - nie widzialysmy sie 2 miesiace - i po krotkiej wymianie uprzejmosci - ta zaczela mnie komplemencic - ze inaczej wygladam, ze jakbym odjela sobie kilka lat i nie mogla zajsc w glowe co zrobilam - (mialam na sobie luzny sweterek - ale i tak bylo widac, ze moj biust jest pelny i kraglutki) - pomyslalam, ze moge jej zaufac i wyjasnilam jej sytuacje - rozmawialysmy chyba z 2,5 godziny - i dziewczyna w tym tygodniu bedzie sie umawiala na konsultacje do mojego doktorka.. To tyle. Kazdy mowi, wlacznie z moja mama - ze piersi sa przesliczne i ze bardzo mi pasuja.. Wiem, ze kosztowalo mnie to sporo bolu i ze raczej wyleczylam sie juz z jakichkolwiek innych operacji i zabiegow, nawet mniej inwazyjnych, ale z sycuszkami - to byl strzal w dziesiatke :) Pozdrawiam cieplutko :)
  3. Beatka – nie czytaj niczego w temacie ”komu sie nie udalo” – bo Ty juz sie zdecydowalas – wiec chyba nie ma tu pola na zmiane decyzji (?) Dobrze Ci radze, bo ja robilam tak jak Ty i sama wpędziłam się w taka paranoje przed zabiegiem, ze snily mi się horrory.. A anestezjologa nie słuchaj – szalony jakis, ze Cie tak straszy.. Ja jak się spotkalam z pania anestezjolog dzien przed operacja to się popłakałam – była bardzo wredna – ale powiedziala mi jedno – ze w jej 20letniej karierze, jeszcze nie było wypadku, by cos poszlo nie tak.. anestezjolodzy to nie pediatrzy – maja dosc specyficzne poczucie humoru.. Szpilka – mój mail to yaagnaa@o2.pl Wybudza cie jak najszybciej zaraz po operacji . Mnie wybudzono i maz przy mnie czuwal, bym zaraz po wybudzeniu nie poszla znow spac – bo bardzo się chce, wiec marudzil przez chyba 2-3 godziny, żebym nie spala (takie zalecenie doktora – żeby na sile mieć oczy otwarte pare godzin po wybudzeniu), jak wytrzymalam te pare godzin - to dali mi się troche jeszcze zdrzemnąć, zabieg mialam rano, przytomniejsza bylam już pod wieczor. Co do samej operacji – pamiętajmy, ze nie jest to wizyta u kosmetyczki – nasz chirurg powinien być specjalista w dziedzinie chirurgii plastycznej, a nie jedynie chirurgiem ogolnym (nawet jeśli ma praktyke) – pamiętajmy o tym przy wyborze lekarza :)
  4. Pestka :) hej :D Kucyk – swietny pomysl, naprawde sie przyda, albo warkoczyk – jak wolisz :) tylko nie za ciasno :D wiem ze mialam pisac do Ciebie, ale nie zagladalam z braku czasu do skrzynki w domu – pisz do mnie jednak – mysle o Tobie I tzrymam kciuki (bede odpisywac w tym tyg.) Co do operacji i tematu : w czym mozna zostac – to zalezy wydaje mi sie od lekarza – u mojego mozna zostac w bieliznie na dole (ja przyszykowalam sobie takie grubsze bawelniane krotkie szorty – w stringach nie dalabym rady – ale chlopakom z sali operacyjnej pewnie zrobilabym prezent) Kiedy mija ucisk – tez sprawa indywidualna – mi to zajelo 3-4 tygodnie (ustepuje stopniowo – najgorszy pierwszy tydzien) Becia – buziaki wielkie, jak tylko bede w Polsce to dzwonie do Was dziewczyny! I czekam na fotki Twoje obecne :)
  5. Szpileczko Kochana :) Opowiem Ci o mojej narkozie (z opowiadan dziewczyn wiem, ze tez scenariusz jest najczestszy) Tego dnia mialam isc na op. jako druga (pierwsza miala isc Natalka, ale jej sie upieklo) ale na 20 min. przed op. pan dr zmienil zdanie (podobno czesto bierze dziewczyny z zaskoczenia i jest to jego stary numer) - i poszlam na pierwszy ogien. Dostalam glupiego jasia, zostalam tylko w krotkich spodenkach i polozono mnie na lozko, ktorym powedrowalam na sale operacyjna - pamietam jak dotarlam na sale i pamietam ze wydawalo mi sie, ze panie pielegniarki sa jakos tak odswietnie ubrane (tak mi sie wydawalo), a potem nic.. jakby mnie ktos wylaczyl, a potem chyba minelo z piec minut (w moim mniemaniu) - i obudzil mnie juz na mojej sali moj maz.. Nie czujesz bolu tylko ciezar - bol przychodzi jak przestaja dzialac srodki, ktore podawac Ci bedzie lekarz w trakcie op. Bedzie dobrze - jesli lepiej bys sie czula majac z kims kontakt telefoniczny - wyslij mi swoj numer na maila, napisze do Ciebie :)
  6. Hej Dziewczeta moje kochane :) Natalka – bardzo sie ciesze, ze tak podobaja Ci sie nowe cycuszki (bardzo prosze o fotke – tez Ci moje wysle :) ) Na razie nie szalej z kupowaniem staniczkow innych niz sportowe – ja tak zrobilam juz 3 tyg. po operacji (zaczelam kupowac na zas – zeby miec np. na lato) – i juz teraz sa na mnie nie dobre, albo sie nie mieszcze albo wystaja z nich suteczki. Ja chce zaczac stosowac plasterki za jakis tydzien (tak zebym byla przynajmniej 6 tyg. po op.) A jesli chodzi o fiszbiny – ja mam kilka skrajnych informacji na ten temat – wiec nie bede radzic w tej kwestii poniewaz sama nie jestem przekonana na 100%.. Mam prosbe – jak bedziesz jechala do doktorka – daj znac – wyslalabym Ci mailem pare pytan, z ktorymi nie moge sie dodzwonic do dr Krajewskiego. Duze buziaki! Beatka – opadna z pewnoscia, wazne by nie opadly za bardzo (dzieje sie tak przy ciaglym nie noszeniu stanika – a to bardzo zle) :) Meduzik – wyslij mi tez swoje foteczki, a na stroj kapielowy musze chyba poczekac do lata – nie wiem czy wezme urlop wczesniej, choc planowalam tropiki w marcu – to mam urwanie glowy w pracy, wchodzimy z nowym projektem i ciesze sie jak mam weekend. Jedyna odskocznia jest dla mnie teraz chyba jedynie forum. Dzieki za komplemencik :* Szpilka – trzymam kciuki w czwartek! Nie boj sie – pomysl, jaka bedziesz happy za pare dni  Na pocieszenie dodam, ze ja tez jestem „czwartkowa dziewczyna” – w dzien Twojej operacji bede obchodzila swoj 6. tydzien :) Dani, Becia – pozdrawiam Was kochane – zaluje, ze nie bedzie mnie w szczecinie :)
  7. Natalka - hej!!! :) Ale sie ciesze, ze sie odezwalas - mi gdzies zniknal Twoj e-mail, a panie pielegniarki nie mogly mi dac do Ciebie telefonu (ochrona danych osobowych). Napisz jak tam u Ciebie, jak cycuszki i jak sie wszystko goi ? :) Bylas juz na konsultacji po pierwszym miesiacu? Stosujesz juz plasterki? Ja narazie jestem z doktorkiem w kontakcie mailowym, ale chce za jakis czas tez przyjechac :) Ale sie ciesze, ze napisalas- buziaki! :)
  8. Pesteczka – to ze ja tak mialam nie znaczy, ze i Ty tak to przezyjesz.. :) Ale narkozy się nie boj, mowie Ci, jeszcze będziesz za nia tesknic.. Nie mysl tez o myciu glowy i suszeniu – nie będziesz miala na to ochoty przez pierwsze dni, a potem ktos Ci może pomoc. :) Pamietaj tylko – zrob sobie wygodnego kucyka przed operacja, bo jak zapomnisz, to zrobia Ci na sali op. I potem może być Ci w tym „robionym” niewygodnie – a nie będziesz mogla go sobie poprawic po op., bo nie będziesz w stanie :) Trzymam kciuki!!! Sweety – aaa uwielbiam Bournemouth – bylam tam ostatniego lata,, ja niestety troche dalej od Ciebie jestem – East Midlands, ale jak chcesz to wpadaj do mnie anytime! :D
  9. Sweety - a skad Ty bedziesz jechac na ta operacje (moze gdzies blisko siebie jestesmy?:) )? 2 tygodnie po op. bedziesz juz swobodnie gotowa, by leciec samolotem, jesli lekarz powie ze nie ma zadnych komplikacji. Jedyne o czym pamietac powinnas, to fakt, by kogos poprosic, by Ci pomogl zciagnac bagaze z tasmy, i przy wsadzaniu do loku bagazu podrecznego tez popros o pomoc stewarda. Nie targaj toreb sama (!)- wez sobie wozek bagazowy i bardzo delikatnie i powoli obchodz sie ze wszystkim. Ja 2,5 tygodnia po op. bylam 24h w trasie samochodem jako pasazer - meczaca podroz - ale nic sobie nie zrobilam i nic mnie nie bolalo.
  10. Sweety - a skad Ty bedziesz jechac na ta operacje (moze gdzies blisko siebie jestesmy?:) )? 2 tygodnie po op. bedziesz juz swobodnie gotowa, by leciec samolotem, jesli lekarz powie ze nie ma zadnych komplikacji. Jedyne o czym pamietac powinnas, to fakt, by kogos poprosic, by Ci pomogl zciagnac bagaze z tasmy, i przy wsadzaniu do loku bagazu podrecznego tez popros o pomoc stewarda. Nie targaj toreb sama (!)- wez sobie wozek bagazowy i bardzo delikatnie i powoli obchodz sie ze wszystkim. Ja 2,5 tygodnia po op. bylam 24h w trasie samochodem jako pasazer - meczaca podroz - ale nic sobie nie zrobilam i nic mnie nie bolalo.
  11. Nusia - w szpitalu bylam prawie 5 dni, tam tez kupilam moj pierwszy stanik (firmy Nuha bodajze - korekcyjny do piersi po op.), kolejny moj stanik kupilam juz w Triumphie - sportowy Triaction Energy; kolejne moje staniki tez sa sportowe - wazne by bardzo dobrze trzymaly biust, byly - najlepiej bezszwowe, dobrze (ciasno) trzymaly sie pod biustem i mialy szerokie wygodne ramiaczka :) Spie rowniez w staniczku sportowym.
  12. Pesteczko – nie boj sie narkozy – mowie Ci (a mowi Ci to panikara, ktora miala koszmary dot. narkozy na dlugo przed op.!) – jest to najprzyjemniejsza rzecz (zaraz po glupim jasiu) – jaka Cie tam spotka.. nie bedziesz nic czula i nie bedziesz swiadoma, jak w takim naprawde mocnym snie.. a potem jak sie wybudzisz – bol nie bedzie taki dokuczliwy – bo jeszcze srodki, ktore zostana Ci podane w czasie operacji – beda dzialac. Dlatego – nie pekaj.. :) I dzieki Bogu za narkoze! W sprawie bolu – wklejam moj post z innego forum, nie – by wystraszyc kogokolwiek, tylko by podzielic sie bardzo prawdziwymi odczuciami: „Jesli zas chodzi o bol.. to bede z Toba szczera (bo trzeba sie z tym liczyc, ze naprawde bedzie bolalo), jak kiedys robilam zabki u dentysty (teraz juz nie musze!!!! ) - to nie bralam znieczulenia, prog bolu mam wysoki, jak boli - nie biore srodkow przeciwbolowych, no chyba ze w sporadycznych przypadkach.. Natomiast 4 dni po op. mialam wyjete z zyciorysu.. bylam na wszelkich mozliwych przeciwbolach wlacznie z morfina domiesniowo - i nic. Pielegniarki siedzialy przy moim lozku i glaskaly mnie (nieprzytomna) po reku, tak im bylo zal patrzec jak sie mecze.. I jesli ktos byl w stanie robic cos do 4 dni po op. samemu - zazdroszcze. Mnie do toalety zanosil na rekach maz a potem mi w tej toalecie pomagal, bo nie bylam w stanie zrobic niczego.. Skutecznie wyleczylam sie ze wszystkiego: operacji plastycznych, chirurgii estetycznej itp. Nie zrobie sobie nic - chyba ze bede musiala (wzgledy medyczne). „ Taka prawda – plakalam i spalam w takim snie majaczym (farmakologicznym) – na zmiane przez pierwsze dni, po tygodniu bolalo nadal – ale juz dalo sie wytrzymac pod warunkiem brania Ketonalu Forte, po dwoch tygodniach odstawilam Ketonal. Teraz juz jest normalnie.. Wiem, ze sa dziewczyny, ktore lepiej to znosza, mnie sie nie udalo.. a wkladki wcale nie mam ogromnej.. Nie chce zniechecac nikogo, ale to nie jest wizyta u kosmetyczki i przeklucie uszu – ja juz nic nie bede robic, nawet jakby mnie tam wolami ciagnac, to nie. I juz. :)
  13. Inka :) wpisalam "" - tylko bez cudzyslowia (czyli wyraz "serce" w nawiasie kwadratowym)
  14. Beatka - mi sie nic nie wyswietlilo, jest monit, ze strona o podanym adresie nie istnieje.. :/
  15. Inka - hej :) Na kartce z zaleceniami pooperacyjnymi bylo napisane, ze silowni, basenu, sauny i solarium unikac w okresie do dwoch miesiecy od opuszczenia oddzialu. Same blizny powinny byc zabezpieczone przed promieniami UV jak najdluzej, ja sobie daje przynajmniej rok (w tym czasie i tak beda wciaz zaklejone plasterkami silikonowymi, wiec nie ma problemu). A jak tam Twoje blizenki Inka? Moge prosic o fotke?
×