Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jenkamała80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jenkamała80

  1. Witam! Dziś nie mam głowy do pisania więc jeśli napiszę coś nie tak nie obrażajcie się proszę. Marakuja nie wiem ile masz lat i nie wiem czy uwzględniałaś to wcześniej,ale podziwiam cię za odwagę posiadania 5 dzieciątka.Uważam że jesteś SUPER BABKA-naprawdę.Jeżeli możesz napisz w jakim wieku są Twoje dzieci.Myślę że będziesz miała pomoc nie tylko z partnera ale też od dzieci choćby tą minimalną,ale to już naprawdę dużo. Rusinka myślę że 40-tka to nie koniec etapu na staranie się o dzidzię.Bardzo dużo kobiet w tym wieku decyduje się jeszcze na dziecko a + dla ciebie że nie będziesz pierworódką.Ale decyzję oczywiście podejmiesz sama gdy już dobijesz do 40-tki.Mam syna w wieku Twojej Moniki. Asik zajrzyj ponownie do nas. Agal gdzie mieszkasz bo tak błądziłam troszkę w stecz,ale chyba przeoczyłam i nie znalazłam nic na ten temat.To tak dla własnego ego. Ściskam wszystkie mamuśki.
  2. dobry wieczór!Jak tu piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiięknie i bogato! Marakuja oprócz dzieciątka w brzuszku masz jeszcze córeczkę tak? Ja Komunię Św.będę wyprawiała już 3 raz więc takie duże uroczystości nie są mi obce.Tym razem wynajęłam kucharkę,nie to że mi się nie chce samej gotować,ale choć raz pragnę usiąść do stołu i porozmawiać z gośćmi z daleka a nie biegać i stać przy kuchni.Wiąże się to z większymi kosztami,ale nie raz wydaje się pieniądze na błahe rzeczy więc troszkę przypnę paska a ten wyjątkowy dzień poświecę całkowicie Liwii i gościom. Agal fryzjer to super pomysł.Mi też by się przydało ale upnę w ala koczek i narazie jest ok.Pomyślę nad fryzurą w maju przed komunią.Teraz siedzę i pracuję w domu to i w koczku nie wyglądam najgorzej hi hi hi. Ambrozja zajrzyj do nas i uśmiechnij się już. Miłej i spokojnej nocki życzę.
  3. Ja również witam Cię PATINKA i współczuję że musiałaś przejść przez tragedię jaką była utrata synka.Podważam słowa AGAL że nigdy nie wiadomo co przyniesie nam los,ale my musimy żyć dalej i sprostać problemom które czyhają na nas z ukrycia. No dobra ja uciekam.Jak co dzień muszę odprawić swój rytuał odrabiania lekcji z Liwią.W tym roku idzie do Pierwszej Komunii Świętej i nauki ma z religii co nie miara.Jutro zaliczenia.Co dwie głowy to nie jedna. Fajnie ze nasz topik powraca do życia!!!!!!!!!!!Ale gdzie reszta mamusiek?Kobietki dajcie jakiś znak życia!!!! Pozdrawiam wszyyyyyyyyyyyyystkie mamuśki.
  4. witam! Ta pomarańcza to chyba prowokacja!!!!!!!!!!!Dlaczego właśnie na Ambrozji ktoś zawiesił swoje złe mniemanie,i na jakiej podstawie wypowiada się ta OSOBA,czy nie ma czegoś do roboty,czegoś konkretnego niżeli zajmować się prowokacją.Fakt ostatnio nie za wiele tu piszemy,ale to nie powód aby pogłębiać dziewczynę w zlej samoocenie.DAJ SOBIE spokój prowokatorko. Ambrozja zlekceważ tą pomarańczę.Myślę ze remont cię już przerósł,wiąże się z tym bałagan i wogóle.Do tego Twój odmienny stan.hormonki,a i obowiązki z 2 pozostałych dzieci.To normalne ze przytłaczają cię mieszane uczucia. Ja w 3 ciąży miałam remont w kuchni,kładzenie płytek i takie tam,czasem miałam serdecznie dosyć wszystkiego.Ale minęło a mój najmniejszy hormonek ma już 8 lat . Asik zgadzam się z Tobą w zupełności!!!!!!!!!Trzecia ciąża już przy 2 pozostałych dzieci cieszy nas ale bardziej gdzieś wewnętrznie.Pozostałe obowiązki idą górą i mniejsze wrażenie jest dla otoczenia ze przepełnia nas radością ten stan. Agal jak dziś zdrówko Twojej rodzinki.Chłopcy już lepiej się czują? Marakuja halo!Jest ktoś po drugiej stronie???????????Odezwij się. Ale się ostatnio rozpisuję hi hi hi hi.Agal to dla ciebie obyś nie musiała pisać ze sobą hi hi hi hi-ŻARCIK.
  5. Ambrozja a czemu towarzyszą te lęki.Tylko tak poprostu ze idziesz wśród ludzi.Czy raczej tłum tak cię przeraża?Czym to się objawia i od kiedy trwa?Bo nie wspominałaś o tym wcześniej. AGAL jesteś na wychowawczym?Jeżeli tak , to zamierzasz wrócić do pracy?Podziwiam cię za wychowywanie bliźniąt tym bardziej że masz jeszcze jednego synka który także cie potrzebuje. Ja zawsze obawiałam się że dzieci będą czuły się nie traktowane na równi,ale starałam się być sprawiedliwa co do wychowywania i traktowania ich sprawiedliwie do danego pochwalania jak i ponoszenia konsekwencji przez nich samych.Nie zawsze było to łatwe ale zdało rezultat i jest ok.Choć potrafią się kłócić i przezywać to jeżeli nie wygląda to groźnie nie wchodzę między nich,muszą w końcu dojść do porozumienia same.A wy jak uważacie?
  6. Kewin 13 lat,Dorian 10 a Liwia 8 lat.Między Kewinem a Dorianem jest niecałe 3 lata,ale rocznikowo już tak. A któż to wypowiada się wyżej? Ja uważam ze Ambrozja nie sprawia takiego wrażenia.To jej 3 dziecko,przyjęła tą wiadomość i czeka na nie jak każda oczekująca dziecka kobieta.Jest dojrzałą kobietą a nie młodziutką która pierwszy raz spodziewa się bobo i strasznie to przeżywa.Ma 2 dzieci którymi tez musi się zająć a ze z ciążą wszystko ok nie wspomina o niej tak często na topiku.A topik nie jest tylko o ciąży!!!!No ale każdy ma prawo się tu wypowiedzieć,więc....................... . Zajrzę później bo z dzieci potrzebują pomocy w lekcjach.Napewno zajrzę jeszcze. Pa.
  7. To nadrobiłam w uzupełnieniu str. 29 ha ha ha .
  8. Dzień dobry! Tak poczytałam sobie kilka wypowiedzi wstecz i zatrzymałam się na....... AMBROZJA Ty jak urodzisz3 dzieciątko to różnica wiekowa miedzy twoimi dziećmi będzie podobna do różnicy moich dzieci ,gdy się urodziły.Napisze ci tylko, ze jak dla mnie oczywiście jest to super podział wiekowy.Trzecie dzieciątko ,już tak nie odczułam bo było zainteresowane starszym rodzeństwem.Jestem jedyna osobą w gronie naszych znajomych która ma 3 dzieci,ale jest mi z tym dobrze.Nawet padały słowa zazdrości,lecz nie chcą już decydować się na 3 bo z wygody i różnicy jaka by była między ich dziećmi.Teraz jak dzieci już są w wieku szkolnym pomagają sobie wzajemnie w lekcjach(choć nie zawsze),ale już i mnie odciąża w niektórych malućkich obowiązkach.A po za tym jest wesoło(momentami brrrr ale to sporadycznie).Ciężko mnie z błahego powodu zdenerwować! MARAKUJA to będzie Twoje 1 dziecko?Już małymi kroczkami zbliżasz się do rozwiązania umowy z ciążą hi hi hi.Ale to wspaniałe przeżycie jak się pierwszy raz zobaczy maleństwo,które tyle m-cy rozwijało się w brzuszku mmmmmm....wspaniałe przeżycie.To właśnie widok maleństwa wynagradza nam trud porodu.Zaczyna się nowy etap,bez bólu(tjb) a pełen miłości ,niepowtarzalny gdy jest to 1 ciąża i wyjatkowy za kazdym razem.Ale juz nie dla mnie ha ha.Więc aby do końca i szczęśliwie tego Ci zyczę. AGAL bardzo dobrze postąpiliście nie puszczając Bartoszka do przedszkola. Piszesz że wszyscy chorują,obyś Ty trzymała się zdrowo.Jak już gospodyni się rozchoruję to pozostała załoga domu wie jak mieszkanie postawić do góry nogami hi hi hi.Tak z ciekawości spytam-w którym tc urodziłaś bliznieta i czy siłami natury? Pozdrawiam,zajrzę pózniej.PA
  9. Dzień dobry! Tak poczytałam sobie kilka wypowiedzi wstecz i zatrzymałam się na....... AMBROZJA Ty jak urodzisz3 dzieciątko to różnica wiekowa miedzy twoimi dziećmi będzie podobna do różnicy moich dzieci ,gdy się urodziły.Napisze ci tylko, ze jak dla mnie oczywiście jest to super podział wiekowy.Trzecie dzieciątko ,już tak nie odczułam bo było zainteresowane starszym rodzeństwem.Jestem jedyna osobą w gronie naszych znajomych która ma 3 dzieci,ale jest mi z tym dobrze.Nawet padały słowa zazdrości,lecz nie chcą już decydować się na 3 bo z wygody i różnicy jaka by była między ich dziećmi.Teraz jak dzieci już są w wieku szkolnym pomagają sobie wzajemnie w lekcjach(choć nie zawsze),ale już i mnie odciąża w niektórych malućkich obowiązkach.A po za tym jest wesoło(momentami brrrr ale to sporadycznie).Ciężko mnie z błahego powodu zdenerwować! MARAKUJA to będzie Twoje 1 dziecko?Już małymi kroczkami zbliżasz się do rozwiązania umowy z ciążą hi hi hi.Ale to wspaniałe przeżycie jak się pierwszy raz zobaczy maleństwo,które tyle m-cy rozwijało się w brzuszku mmmmmm....wspaniałe przeżycie.To właśnie widok maleństwa wynagradza nam trud porodu.Zaczyna się nowy etap,bez bólu(tjb) a pełen miłości ,niepowtarzalny gdy jest to 1 ciąża i wyjatkowy za kazdym razem.Ale juz nie dla mnie ha ha.Więc aby do końca i szczęśliwie tego Ci zyczę. AGAL bardzo dobrze postąpiliście nie puszczając Bartoszka do przedszkola. Piszesz że wszyscy chorują,obyś Ty trzymała się zdrowo.Jak już gospodyni się rozchoruję to pozostała załoga domu wie jak mieszkanie postawić do góry nogami hi hi hi.Tak z ciekawości spytam-w którym tc urodziłaś bliznieta i czy siłami natury? Pozdrawiam,zajrzę pózniej.PA
  10. Dobry wieczór! Oj jak puściutko!!!!!!!!! Kobietki co z Wami? Mnie strasznie boli górny odcinek kręgosłupa.Tylko w jednej pozycji czuje ulgę.Ale obowiązki wzywają więc mogę zapomnieć o poleżeniu.Niedługo dzieciaki już pójdą spać to nasmaruje się i tez pójdę w zasłużony odpoczynek. Kobietki odezwijcie się co u Was!!!!!!!!!!!!! Ja już ledwo siedzę,więc zmykam. AGAL pościłaś synka do przedszkola?
  11. witam cieplutko wszystkie mamusie. AGAL ja nie puszczałabym synka do przedszkola,jednak jego odporność jest słabsza i nie wiadomo czy ponownie nie przyniesie infekcji.Zaległości nie będzie miał bo nie jest w okresie szkolnym.W domku na pewno do końca się wykuruje,a i TY będziesz spokojniejsza. Niby sobota i niedziela to dni wolne od pracy i można odpocząć,a ja przeżyłam tyle nerwów że............... .Brat odprowadzał sąsiada do domu bo był nieźle wstawiony po urodzinowej imprezie i ledwo na własnych nogach próbował doczołgać się do domu,a ten napity awanturnik zamiast być wdzięczny za pomoc zaczął się szarmotac i zwalił brata ze schodów(co za niewdzięczna świnia)Bratowa wezwała karetkę bo tył głowy rozwalony,krew nie do zatamowania,łuk brwiowy i czoło wyglądały jak wodogłowie jednostronne szooook.Mąż gdy przywiózł dziś brata ze szpitala to myślałam że się poryczę jak małe dziecko.Przeleżał na obserwacji prawie 24 godz.porobili wszystkie potrzebne badania które dzięki Bogu wyszły dobrze i nie zagrażały życiu, i pozwoli dziś jechać do domu.Ludzie zamiast pić bez umiaru powinny iść po rozum do głowy!!!!!!!!!!!!! Jakby było mało brało mnie ostre przeziębienie-czosnek,cebula i miód potrafią sprawić cuda!!!!!!!!!!!!Dziś już jest dużo lepiej. Faktycznie na naszym topiku tworzą się pustki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Spokojnej nocki życzę.
  12. AMBROZJA bym zapomniała.WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN .Spóźnione ale z głębi serca SZCZERE.To z mojego zaniedbania naszego topiku.Pa.
  13. ellie405 Od razu przypomniało mi się jak wpatrywałam się w zdjęcia z USG swoich pociech.Super że ciąża rozwija się prawidłowo a i Ty jesteś szczęśliwa bo to także +dla maluszka które rozwija się w Twoim łonie. Ambrozja wiem jakie mieszane uczucia Tobą targają,miałam tak samo gdy byłam po raz 3 w ciąży.Obawy i radość jednocześnie.To zrozumiałe,hormony tu też odgrywają swoją rolę.Ale gdy już dzieciątko pojawi się na świecie będziesz szczęśliwą mamusią i tego z całego serca Ci życzę. AGAL nie to nie powtórka z rozrywki ha ha ha źle obliczyłam termin kolejnej @.Wzięłam pod uwagę termin z poprzedniego m-ca w którym miałam dostać @ a nie zaznaczyłam że dostałam ją 3 dni później(bo przecież spóźniła mi się o 3 dni) .I dostałam@ wczoraj wrócił mi cykl do 28 dni.Ile to strachu człowiek może się nabawić cholera jasna!!!!!!Ale i tak muszę się wybrać do lekarza,@ licha pocę się aż jestem mokra-może hormonki szwankują. Pustki mamy ostatnio na naszym topiku.Chociaz sama też szwankowałam ostatnio,ale to z malutkich nerwów ,teraz jest ok. i wrócił mi humorek.Pozdrawiem wszystkie mamusie i nie tylko.
  14. Witam nowe mamusie!!!! Agal kochana Ty o nikim nie zapominasz!!!!!Ściskam Cię serdecznie. Byłam z Wami prawie każdego dnia,czytałam i zapoznawałam się z Waszymi problemami tymi tyci i tymi większymi.Część z nich sama zdołałam poznać na własnej skórze.Ale cóż problemy towarzyszą nam przez całe życie a my musimy nauczyć się im sprostać bo i tak w końcu zwyciężamy,ale na ich miejsce powstają nowe i tak w kółko.Co nas nie zabije to nas wzmocni. Nie miałam czasu pisać bo dzieciaczki chorowały a że są w wieku szkolnym to prawie co dzień jezdziłam po zeszyty aby dzieciaczki na bierząco uzupełniały lekcje.Potem odwoziłam jak najszybciej bo kolegom potrzebne były na kolejny dzień.Ale nie byłam tym zmęczona ,cieszyłam się że miałam niedaleko kogoś kto był w stanie pożyczyć zeszytów itp. Do tego dodam że spóznia mi się @ juz 2 dni,i nie czuję aby miala nadejść.Poprzednim razem też spózniała mi sie a i to był pierwszy raz bo zawsze miałam regularne ,ale dostalam na 3 dzień i czułam ze nadzchodzi bo brzuch bolał mnie już dzień przed pierwszym spodziewanym dniem w którym miałam dostać.Była skąpa i trwała krócej ale była.Dziś raz mnie zemdliło ale myslę że to nie oznacza nic czego bym sie obawiala.Do tego wczoraj pojawił mi sie mleczno przezroczysty śluz i momentami jest go dużo-zgupiałam!!!!! Dopiero teraz się tym przejełam i mam nadzieję że skończy się tak jak w zeszłym m-cu.To ze @ miałam zawsze książkowo nie znaczy ze nie moze się ona w końcu lekko rozlegulować-prawda. Potrzebuję chyba małego wsparcia hmmmm..... Pozdrowionka dla wszystkich.
  15. Witam!!!! Czytam wasze wypowiedzi i jednak zdecydowałam się opisać wam jedną historię. Moja mama miała usunięty jajnik jeszcze przed ślubem.Ale gdy już wyszła za mąż starała się z tatą o dzidzię.trwało to kilka miesięcy ale nie ROK.Bliscy ze strony taty zaczęli się śmiać że jest jałowa(czyli bezpłodna).Oczywiście mój tato wspierał ją jak tylko mógł.Postanowili ze odpuszczą sobie przymusowe starania,i że to Bóg zdecyduje o tym czy bedzie im dane cieszyc się macierzyństwem.I gdy dali na luz nie myśląc o tym czy w danym miesiącu się uda,okazało się że mama spodziewała się dziecka.A żeby było weselej okazało się ze to będą bliznięta-i oto jestem JA i mam brata blizniaka.Po 2 latach przyszedł na świat mój brat,a po 3 kolejny brat.Po 5 latach od jego narodzin siostra.Jest nas 5-cioro.DZIEWCZYNY TRZEBA WYLUZOWAĆ NIC NA SIŁE a zobaczycie rezultaty.Spięcie i czekanie co m-c na @ w niczym nie pomaga uwierzcie mi.To daje odwrotne rezultaty.Trzymam za was kciuki i wierze ze w krótce wam się uda!!!!
  16. Ambrozja przepraszam zapomniałam o Tobie. Też dbaj o siebie,bo też nosisz pod sercem maleństwo.Teraz jest okres przeziębień i chorób także hartuj się kochana!Pa
  17. Dobry wieczór. Ja zrobiłam na jutro serniczek na zimno.Jutro wszyscy w domciu więc małe co nie co do posmakowania w lodóweczce będzie czekało.Wszyscy przepadamy za nim. Manika długo utrzymuje się gorączka u Twojej córci.Moim dzieciaczkom przy gorączce pomaga picie mięty,możesz ją posłodzić.Może gorączka nie przejdzie całkowicie,ale nie będzie się wzmagać.Spróbuj. Agal martwię się bo jak na Ciebie przystało długo nie zaglądasz do nas.Jeżeli wzmogła Cie choroba to życzę rychłego powrotu do zdrowia.Ale daj choć znać co u Ciebie! Asik Ty również nie dajesz oznak życia,zajrzyj do nas i napisz co u Ciebie. Marakuja dbaj o siebie szczególnie ostrożnie.Tobie również życzę abyś szybciutko stanęła na nogi,zdrowa i silna. Zyczę miłej i spokojnej nocki.
  18. Dziewczyny gdzie się podziałyście? Zajrzę później i zobaczę co słychać.Buziaczki
  19. Witam Was wszystkie. Agal masz rację kobiece sprawy trzeba załatwiać na bieżąco.Ja jestem świeżo po badaniu cytologicznym.Robiłam je 3 m-ce temu.jak narazie jest ok. Asik życzę szybkiego powrotu do zdrowia!! Manika masz skrzywdzoną duszyczkę,a winowajcom jest nikt inny jak Twój mąż.Wypowiedziałabym się na ten temat ,lecz nie wiem czy mogę to zrobić oficjalnie na forum.Szkoda że chcesz zrezygnować z marzeń zostania mamą po raz trzeci,ale Ty najlepiej znasz swoje położenie.Myślę że potrzebujesz bratniej duszy aby z kimś porozmawiać.Wiem jak wazne jest mieć taka osobę obok a zwłaszcza w takich sytuacjach.Myślę że doskwiera Ci ogromny smutek.Trzymaj się cieplutko.
  20. Cześć wszystkim.Nie będę się usprawiedliwiać bo przecież każda z nas wie ile pracy zapowiada zbliżający się łykiend ,jeszcze dziś z rana małe sprzątanko tak to juz jest. Nie będę odwoływać się się do każdej z dziewczyn,napiszę ogółem,bo czytam ze te obawy pojawiają się na naszyn topiku co jakiś czas.Nie to że wiem wszystko najlepiej NIE! Mam 3 dzieci i troszkę doświadczenia też,choć w kazdej rodzinie wychowanie dzieci wygląda trochę inaczej. Urodziłam 3 dziecko(córeczkę)mając 25 lat.Nie miałam już mamy bo zmarła gdy ja miałam 20 lat.2 miesiące po tym jak mój synek skończył 2 miesiące.Toteż wychowaniem mojej trójeczki zajęłam się samiutka jak palec.Mąż 12 godz w pracy w domu był o 20-tej.Dzieci już po kąpieli smacznie spały.Liwia była niemowlaczkiem a najstarszy synek miał 5 lat.Były gorsze dni,ale były i takie które rozbawiały do łez.Teściowa szkoda pisać.Gdy miałam nogę w gipsie nie było ją stać na gest zrobienia szklanki herbaty ,nie mówiąc już o innych czynnościach.Czasami jak wracam do tamtych lat i wspomnień zastanawiam się skąd miałam tyle siły.Ale siła i cierpliwość brały się z instynktu bycia mamą.Wiedziałam że dzieciaczki mają mnie a ja muszę być dla nich uśmiechnięta.Bo szczęśliwe dzieci to szczęśliwa mama.Czasem trzeba było ukryć smutek i rozpacz,bo dzieci na swój sposób są dobrymi obserwatorami.Każda dodatkowa czynność nie była obowiązkiem ale sprawiała mi przyjemność ze robię to wszystko dla dzieci.Musiałam nauczyć się rozplanować dzień ale gdy już to poskutkowało uwierzcie miałam mnóstwo czasu dla dzieci,a ja byłam mniej zmęczona obowiązkami.Dzieci w okresie małego wieku są tylko raz.Korzystajcie z tego okresu bo zatęsknicie do ich niewinności i beztroskiego podejścia do życia.Cieszcie się z tych chwil bo one nigdy nie powrócą,one są wyjątkowe i niepowtarzalne.Wiadomo wszystkie chwile są wyjątkowe,ale gdy dzieci urosną do rozmów z nimi będzie powracało się nie raz,ale do chwil jak były małe i wdrapywały się na kolana juz nigdy.Ja mam jedną zasadę ;;żyję każdą chwilą jakby miała być ostatnia'''I dzięki temu dostrzegam cel w każdych najmniejszych szczegółach mojego życia.Cel uświęca środki-pamiętajmy o tym. przepraszam za wyniosłość! Pozdrawiam serdecznie.
  21. Witam! Nie pisałam,ale czytałam i byłam na bieżąco.Nieprawdopodobne jak mogą skończyć się nieprzewidziane tragedie a jednocześnie ogromna radość.Mam tu na myśli ANIK.To co Cię spotkało graniczy niemal z cudem.Na pewno zadałaś sobie pytanie ;;;A co by było gdyby nie zrobili USG przed bezpośrednim łyżeczkowaniem?''Ale to już historia i nie ma co do tego pytania powracać.Najważniejsze jest teraz nowe życie które się rozwija w Twoim łonie.Pozwolę napisać sobie jedno.TWOJE MALEŃSTWO JEST POD DOBRĄ OPIEKĄ BOŻĄ -to że lekarz postanowił ponowić usg przed planowanym zabiegiem pochodziło od natchnienia które pochodziło właśnie od opatrzności tam wysoko.Inaczej ta historia miałaby inne zakończenie.Bądz dobrej myśli ANIK,ja wierzę ze już za kilka miesięcy przytulisz do piersi ukochanego skarba.Ja przeżyłam ciut inną historię z Doriankiem jeszcze jak był w mym łonie-uważam to przeżycie za CUD -a dzieciątko urodziło się szczęśliwie,bez powikłań a do tego w CZEPKU-SZCZĘŚCIARZ.Jest super uzdolnionym i naprawdę wyjątkowym chłopcem.Wiara czyni cuda i wierzę w to bardzo. Ale się rozpisałam uuu........... Agal nie chcę narzucać mojego zdania,ale ja zastanowiłabym się czy puszczać małego do przedszkola skoro i tak siedzisz w domu a on nie czuje się w nim dobrze-obydwoje przeżywacie stres.Przepraszam jak cię tym uraziłam. Marakuja teraz mamy juz dni krótkie także i ciąża szybciej dobiegnie końca. Pozdrawiam gorąco Was wszystkie a zwłaszcza te do których nie zwróciłam się ani jednym słowem.Pa
  22. Witam mamuśki i nie tylko. Przepraszam SONYYA że cię nie zauważyłam.Miło że dołączyłaś do naszego grona.Witam cię serdecznie.I gratuluję dorodnej czwóreczki. Ambrozja i Marakuja czekamy na wieści od Was! Agal jak zdrówko dzisiaj? Zapomniałabym.Ja jestem zodiakalna wagą.Mówi się ze osoby z pod tego znaku są zrównoważone co do krytyki i podejmowania zdań.Chyba coś w tym jest ,ale nie tak do końca ha ha. zajrzę do Was później pa pa
  23. ambrozja999 trzymam kciuki i napisz jak przebiegła wizyta. Agal życzę szybkiego powrotu do zdrowia.Odezwij się jak tylko lepiej się poczujesz. Rusinka napisałam jakie mam odczucia po twojej wypowiedzi ale nie jestem zła-to tak na wszelki wypadek.Myślę ze vvvaaannneeesssaaa tez już się uspokoiła.Najwyraźniej coś źle zrozumiała i poczuła się urażona jako Polka czasem tak się zdarza. Zajrzę jutro aby zobaczyć jak czują się dziewczęta.
  24. Powiem tak.Jestem z Polski i muszę przyznać że nie było milo mi czytać pierwszej wypowiedzi rusinki.Było to przykre hmmm.... ale co zrobić.Kazdy na prawo do wypowiadania się na forum.Zajrzę pózniej bo dzieci wołają o pomoc przy lekcjach.
  25. Witam wszystkie panie.Jak pobiegałyście po cmentarzu?Ja pojechałam z dziećmi wieczorem-piękny widok palących się zniczy.Szkoda ze taki widok jest tylko raz w roku.Oczywiście gości się zjechało także nie odpoczęłam,ale porozmawiałam i uśmiałam się co nie miara.Dziś miałam mieć wolne plany do zrealizowania i nagle mojej pracodawczyni przypomniało się wieczorem ze musi iść do pracy ehhh!!!!
×