Witam.To wszystko prawda drogie pani co piszecie,tylko to nie takie proste ,rozmowa z moim tygryskiem jest wyjątkowo trudna idziwna. Bo jeśli zaczynam jakis temat dla niego niewygodny , przerywa i mowi , ze on o tym wie i sie postara . Jest ok 2 dni a potem znowu tak samo.Czyli - przynies podaj pozamiataj a jak masz troche wolnego to moze gdzies pojedziemy polazic?A ja marze w danej chwili sobie polezec noi pusta dyskusja - jak ja sie staram to ty torpedujesz to co robie.Troche to chore, ale jego wychowanie wlazi nawierzch teraz. Zrobil w swoim zyciu duzo dobrego ale i troche zlego. Wychowal sam syna i zrobil z niego mistrza swiata w wadze IBF to duza rzecz ,w tym roku w Miedzyzdrojach.Nioslo to za soba i niesie duze stresy, a aon niestety psychike ma zwichrowana, bo to alkoholik obecnie nie pijacy-poznanie mnie duzo w jego zyciu zmienilo, i w moim tez.Ale w zyciu nie wiedzialam na co sie porywam, poznalam go 7 lat temu, milosc od pierwszego wejrzenia,sama nie wierzylam w to co sie stalo, Ale kocham go i to przeszkadza w trzezwym czsem spojrzeniu na sprawy.Ale sie rozpisalam, ale nie mam z kim pogadac ,nowe miejsce bark kolezanek i przyjaciol i w zyciu drogie panie byscie nie uwierzyly ile przeszlam
Narazie bo musze dac wnukowi doddatek do sniadania, bo mieszkamy z corka meza a ja sie obecnie nim opiekuje bo ona wyjezdza za praca