Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

s.dalida

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez s.dalida

  1. Witam.To wszystko prawda drogie pani co piszecie,tylko to nie takie proste ,rozmowa z moim tygryskiem jest wyjątkowo trudna idziwna. Bo jeśli zaczynam jakis temat dla niego niewygodny , przerywa i mowi , ze on o tym wie i sie postara . Jest ok 2 dni a potem znowu tak samo.Czyli - przynies podaj pozamiataj a jak masz troche wolnego to moze gdzies pojedziemy polazic?A ja marze w danej chwili sobie polezec noi pusta dyskusja - jak ja sie staram to ty torpedujesz to co robie.Troche to chore, ale jego wychowanie wlazi nawierzch teraz. Zrobil w swoim zyciu duzo dobrego ale i troche zlego. Wychowal sam syna i zrobil z niego mistrza swiata w wadze IBF to duza rzecz ,w tym roku w Miedzyzdrojach.Nioslo to za soba i niesie duze stresy, a aon niestety psychike ma zwichrowana, bo to alkoholik obecnie nie pijacy-poznanie mnie duzo w jego zyciu zmienilo, i w moim tez.Ale w zyciu nie wiedzialam na co sie porywam, poznalam go 7 lat temu, milosc od pierwszego wejrzenia,sama nie wierzylam w to co sie stalo, Ale kocham go i to przeszkadza w trzezwym czsem spojrzeniu na sprawy.Ale sie rozpisalam, ale nie mam z kim pogadac ,nowe miejsce bark kolezanek i przyjaciol i w zyciu drogie panie byscie nie uwierzyly ile przeszlam Narazie bo musze dac wnukowi doddatek do sniadania, bo mieszkamy z corka meza a ja sie obecnie nim opiekuje bo ona wyjezdza za praca
  2. Droga LIVIO - ladnie -ci mlodsi nie zawsze odzwierciedlaja nasze marzenia, niestety czsem zycie jest troszke bardziej brutalne, mlody albo mlodszy dla mnie dzis to zgrozai choc maz tak twierdzi ze mnie kocha to podejrzewam ze bardziej mu ze mna poprostu wygodnie.
  3. Witam drogie panie ,jestem na tym forum nowa,ale chetnie czasem zajrze i pogadam.Mam 53 lata i drugiego męza .Wspolnie mamy 6 dzieci i 11 wnuków.Też niestety trudy codzienne daja mi sie we znaki, Mam meza mlodszego od siebie 8 lat, to duzo o wiele za duzo. Dzisiaj niestety nikt by mnie do tego nie namówil,To nie to ze niedobry ale po 7 latach roznice widac i to coraz bardziej.Zwlaszcza w zdrowiu i spedzania wolnego czasu, trudno mu czasem zrozumiec moje problemy - menopauza itd.Staram sie nie narzekac, jestem optymistka ale czsem wkurza mnie jego glupota i tak sobie czsem zazdroszcze tym samotnym paniom ,bo nikt im o nic nie suszy glowy.Potrzebuje czasem takiego spokoju ze az zal ze go niemam. Pozdrawiam
  4. s.dalida

    Praca

    Oj Globusiku nie przepracowuj sie. Nrazie i do jutra i oby jutro by b y lo lepsze niz dzis.Pa
×