mała brzuchatka

kurcze nie ma latte...nie dobrze...tak dlugo sie nie odzywala a my dzisiaj bijemy rekord, temp spadla, pada deszczyk i moj maly i moj M kimaja juz ponad h, co raczej nigdy sie nie zdazalo...chyba odsypia nocke, bo musialam wstawac i podawac pic, bylo ciezko, no ale zamiast teraz z nim spac i odsypiac, to ja sprzatam, wrzucialam pranko na zamaczanie, prasuje i zaraz sie szykujemy na obiad, by zaprosic kolejne osoby na chrzciny wkoncu jest czym oddychac:) a co do siadania, to mojego malego podciagam i ladnie trzyma glowke, oczywiscie potem juz nie chce lezec a najlepiej, mnie zaskoczyl wczoraj przy kapaniu, ja go do wanienki a ten trzyma sie mocno rekami krawedzi wanienki i siadl, zamiast sie polozyc, bylo zabawnie:)

Savanna na pocieszenie moge Ci napisac, ze moj tez takie cos mial, odrazu po porodzie, ale samo sie wchlonelo, a drugie zostalo. W szpitalu przy okazji jak robili usg glowki lekarz powiedzial ze to sa zwapnienia kosci, czy jakos tak...nic zlego, poprostu albo samo zniknie, albo tak juz zostanie....absolutnie nie kazala sie tym przejmowac

aaa i jeszcze napisze co u mnie:)dzisiaj poszlam z malym na spacer ze spacerowka, z ktora lece do swoich rodzicow. Wozek nie jest calkowicie na plasko, wiec chcialam ja wyprobowac przed lotem i okazalo sie ze maluszek czul sie dobrze, po 15 min wpatrywania sie w nowy pojazd usnal nawet smoczka nie potrzebowal, co mnie cieszy, bo ogolnie boje sie pozniejszego odstawiania

Savanna dobrze ze juz jestes;)czekamy jeszcze na latte i asiulek... Savanna napisz co u maluszka

Olena to ma niezly sen...tylko pozazdroscic

Marcelina po raz 2 sie obudzil....dalam mu mleko i spi...wiec po 1 to upaly, a po 2 za malo zjadl w ciagu dnia, moj je co 3 h i 120ml- trzeba wmuszac niestety, no i zauwazylam ze lepiej je u taty - do mnie sie usmiecha z byle powodu :) acha ja go karmie na spiocha, wiec od razu zasypia, TY ja wyciagasz czy nie?moze sprobuj nakarmic ja na lezaco - przez sen...tyle z moich porad....wiecej pomyslow nie mam

i znow ta sama sytuacja...maluch zasnal przed 20 i sie teraz obudzil, ale oczka otworzyl, tylko ze mial juz taki wzrok''daleki'' i podalam mu wode, odwrocilam na boczek i nawet bez smoczka od razu zasnal...kurcze biedny maluszek - upaly nie daja mu spac aaa i jeszcze mi sie cos przypomnialo...tesciowa mi poradzila bym zdjela mu te bampery - ochraniacze z lozeczka, wczoraj ok 23 mu zdjelam, on lezal do sciany na boczku, nawet nie poczul jak mu zdjelam, a on za 5 min sie przekrecil, zobaczyl tv (glos byl sciszony) i otworzyl oczka i sie gapil na tv, dalam mu wody, przekrecilam na boczek, ale on dalej na tv...wiec zalozylam z powrotem i spal, ok 12 jak juz wylaczalam wszytko, to zdjelam mu ten bamper, bo tesciowa twierdziala ze przez to nie dochodzi do niego powietrze, ze jest zabarykowany...stwierdzilam ze moze i ma racje, choc nie bylam do tego przekonana....no i mialam racje...maly rano wsadzil nozke przez szczebelki, bo wierzga w nocy nozkami i nie mogl sie uwolnic...o zgrozo...kurcze jednak co jakas intuicja to intuicja matki...pisze wam o tym, by faktycznie utwierdzic was w przekonaniu ze tak naprawde tylko mama wie jak powinno naprawde byc, zreszta popelniac bledy rzecz ludzka, wiec moze korzystac z mojego doswiadczenia...tyle madrosci na dzis buzka

kurcze ale sie dzieje;) Marcelina moj dzisiaj tez sie budzil, na spiocha plakal, ale podawalam mu wode , wzial pare lykow i dalej kima(tak do 12 budzil mi sie ze trzy razy)pozniej juz ladnie przespal do 5, ale to najwyrazniej te upaly...od 20 jak poszedl spac bylo jeszcze cieplo, a potem przespal bo bylo juz czym oddychac Badka nasz maly jest nadal sceptyczny do kapieli...czasem sie usmiechnie, ale raczej dlaetego ze sie wyglupiam, a nie dlatego ze jest w wodzie, ale przedluzam mu juz kapiele, zreszta w ciagu dnia tez mu zrobie, taka chlodniejsza, bo sie czasami az lepi Olena dawaj dziewczyno!!!moze na jakis kredycik w przyszosci sie zalapiemy:) Wazka twoje rady moge czytac i czytac, zawsze cos ''uczkne'' dla siebie:) a my dzisiaj zalatwialismy chrzest na 1 sierpnia, ksiadz powiedzial ze 50zl - 100zl to przedzial co za laske:)nie mam l z kreseczka - zeby nie bylo:))) tyle u nas - buzka

ja tylko sie melduje ze zyjemy w te upaly, bylismy nad jeziorkiem i jakos dalismy rade...teraz zimne piwko i lulu:) dobranoc

wiwat espaniol!!!

to bardzo zdesperowana matka musiala byc, szkoda tylko dziecka:(, choc ja czasami mam tez ochote tak zrobic (zart - gdyby ktos nie zrozumial)

u mnie tez sie pozmienialo, je co 3 h i spi juz po godzinie, przynajmniej mam jak zjesc i ugotowac obiad, bo wczesniej jadl co 2 h i spal 30min, tylko moj maluszek ma tendencje do wstawania o 5, wiec go biore do siebie - smoczek i tak czasem do 6.30 uda mi sie go przetrzymac z jedzeniem, choc najchetniej juz z samego rana by ze mna sie bawil...a to przeciez srodek nocy jak dla mnie, no ale sloneczko zaglada juz do okien wtedy. Moj M dzisiaj wraca:)bedzie mial poranna pobudke:)

Olena ten nutrition kupujesz w aptece?ile mniej wiecej kosztuje i jak sie go dawkuje? dzieki za odpowiedz

mam pytanko do mam ktorych dzieciaczki pchaja lapki do buzi...czy przez to zdarza sie maluszka waszym ulac pokarm w czasie tych zabaw?moj bardzo czesto, wiec nie wiem czy to normalne, czy raczej zmienic mleko(wczesniej chyba nie az tak ulewal, juz sama nie wiem) Olena w razie w napisz mi czy Jasiu jeszcze ulewa przy tym nowym mleku?

ja tez uzywam aventu wiec nie pomoge kurcze a moj m polecial do wawy na 3 dni, a ja dostal @, mam nadzieje, ze juz po ciazy, nie beda takie bole jak przed...syszalam, ze jak sie urodzi dzieciaczka to juz jest inny ten okres...zobaczymy, buzka spadam na mecz go go go spain!!!

witam bialo czarna dzieki, dobrze zawsze skonsultowac z wami rozne rzeczy. moj maly wczoraj pierwszy raz obrocil sie z brzuszka na plecy, ale z plecow na brzuszek???to chyba juz musialabyc byc wyzsza szkola jazdy:) zauwazylam u niego nowa rzecz, tak smiesznie pryka usteczkami, jakby cos chcial juz powiedziec a wychodzi czasem jakis odglos lub poprostu sam oddech(jak przy zdmuchiwaniu swiecy), strasznie lubie jak on sie zmienia, wtedy i on i ja jestesmy na poczatku w szoku, a pozniej kolejna rzecz i kolejna. Te nasze dzieciaczki to dopiero nas potrafia zaskakiwac:) AAattt dobrze ze juz po wszytskim!!! Zosia duzo duzo radosci i samych usmiechow Goyek do lekarza czas najwyzszy:) Izabell no to nareszcie sie wyspisz:)i malutka tez;)

michalka od razu mi lepiej, jak wiem, ze nie jestem sama z ta niska waga, ogolnie mnie to nie martwi, ale zawsze to razniej we dwojke:)

aaa jeszcze napisze co do wagi moj maluch ma tylko 5600g, ale lekarz powiedzial , ze super ze ladnie...moj wogole nie ma waleczkow ani na nozkach ani na raczkach, ale za to bardzo sie wydluzyl:)mi sie juz nie miesci do wozka, nozki ma na zewnatrz, takze jak tylko bedzie siadal to sie przesiadamy na spacerowke, bo troche wstyd jak ludzie patrza, ze ma maly wozek, ale cos zrobic, jak nam maluszek rosnie wzdluz a nie na mase.Zreszta moj M to taki ''szczypiorek''ze szok, ze swoja waga przed ciaza 52kg wygladalam przy nim w ''miare'', choc on sam wazy ok 75kg dodam ze moj maluszek je co 2h, czyli bardzo czesto i jest na butelce, wiec rzekomo powinien tyc szybciej niz na cycuszku, no ale jest innaczej:)zreszta pamietam ze jak juz bylam w ciazy to sie martwialam, bo wasze dzieciaczki byly zawsze ciazsze od mojego, ale widac takie jego urok - tatusiowy:)

to w skrocie dla monikiddd a wiec trzeba wziasc skierowanie do poradni chorob zakaznych i tam daja dziecku takie szczepienia jakie uwazaja za sluszne. My bylismy w szpitalu i tam nam zalecali pneumokoki, powiedzialam to tej pani w poradni a ona zbadala go i kazala zaszczepic. Placilismy tylko za wizyte (byla by za darmo ale ja nie moge tak dlugo czekac, bo lece z malym za ocean) plus 10zl za samo wklucie. Kolejne szczepienie to juz samo wklucie, czyli 10zl. Moja kolezanka cos tam nakombinowala i dostala wszystkie szczepienia za darmo, wiem ze na 100% darmowe szczepienia naleza sie wczesniaka, ale chyba u nas takich nie ma(choc pamietam, z chyba Karolek urodzil sie jakos w styczniu, czy grudniu, jakos tak - nie pamietam nicku dziewczyny)

WItam Nikamo ktoras z dziewczyn je bardzo chwalila i pisala ze uzywa, cos takiego niedawno ktos pisal u mnie smoczek tez wjezdza, jak maly juz jest zmeczony, denerwuje sie ze nie moze zasnac...u mnie jest jeszcze gorsza faza...moj maly wogole nie preferuje smoczkow, tylko ten od butelki...ma tak od malego, kiedy zasypial tylko jak czul moja piers, a teraz mu zostalo i tylko smoczek od butelki wchodzi w gre. Oczywiscie wypluwa jak zasnie, ale to raczej na noc, bo w dzien spi po 30min max. Dopiero ja bede miala klopot z odzwyczajeniem, choc slyszalam ze niektore dzieci bardzo latwo sie godza z odejsciem smoczka, jak i z odstawieniem od piersi...co dziecko to inne przyzwyczajenia

kurde gdzie savanna?asiulek?latte? natka i badka tez malo pisza, co u Was? a moj maly mi dzisiaj niespodzianke zrobil...cwiczylam z nim siadanie, za raczki go wzielam i tak pod paszkami a ten tak sie mi mocno uchwycil, nogi w kucki i wstal na proste nogi, bylam w takim szoku, ze on sam byl zdziwiony ze cos takiego mozna zrobic dzisiaj sie zastanawialam co mnie w zyciu tak cieszylo, co mi dawalo radosc jak jego nie bylo...teraz kazdy dzien wypelniony jest szczesciem i radoscia i zabawa...co ja takiego robilam do tej pory... i stwierdzilam ze musialo byc nudno:)

a ze smieszniejszych rzeczy u nas...w pt szykowalam sie do zlozenia dokumentow malego do paszportu, moj M po nas jechal, wiec szybko nakarmilam go i zaczelam przygotowywac dokumenty. Polozylam go wiec na tapczanie i sama zaczelam kompletowac dokumenty. Moj maluszek mial ochote na zabawe ze mna i nie podobalo mu sie ze sie nim w 100% nie zajmuje. Stwierdzialam, ze najlepszym sposobem na to bym miala choc 3 min dla siebie, bedzie rozebranie go z pieluszki, bo wtedy jest przeszczesliwy i sam zajmuje sie soba(kopaniem lub ogladaniem swoich raczek). Pieluszka byla na wpol obsiusiana, wiec myslalam, ze nic mi nie grozi.I tu sie przeliczylam...po ok 3 min kiedy malemu znowu sie przypomnialo, ze mama jest obok to zaczal mi dawac znac, bym przyszla do niego i sie z nim pobawiala. I w pewnym momencie cisza.....no to ja podeszlam do malego, a on patrzac mi prosto w oczy, tak wycelowal, ze prosto strumieniem zalal nam wszystkie dokumenty. Nie wiem jak inne mamy, by na to zareagowaly , ale ja zaczelam sie tak smiac, ze masakra...moj syn zreszta tez i podziekowalam mu od razu za lekcje jaka mi dal...trzeba olac te wszystkie biurokratyczne rzeczy...a uwage nalezy poswiecac wazniejszym sprawa:) Pewnie i u Was dzieja sie takie smieszne historie...moze ktoras napisze mi najbardziej utkwila w glowie historia dzieci Wazki...jak Wazka bawila sie z mala i mowiala do niej: no co, no co, no co, a starszy brat na to po chwili: a NICO (moglam cos przekrecic, ale bardzo mi sie ona podobala:)

4:0 no masakra wynik, ja tez bylam za argentyna, bo niemcow to niezawidze, zwykle uprzedzenie. A my dzisiaj z M dalismy maluszka do tesciowej(sama dzwonila, czy bysmy malego nie podrzucili, bo sie stesknila)wiec wskoczylismy na motor i dalej przed siebie. Fajnie bylo, ale kurcze myslami ciagle z malym, ech...juz wiem co to znaczy byc mama:) jutro cos wiecej napisze buzka

ja tylko chce powiedziec dzien dobry, bo jest tak goraco, ze nie ma sily wiecej pisac, moze wieczorkiem:) buzka

Marcelina to moj maly przystojniak - szykuje mu paszport, bo za ok m-c chce z nim leciec mama maluszka ja powiedzialam wprost ze mi lekarz pierwszego kontaktu i w szpitalu doradzali bym wziela pneumokoki, ze slyszalam, ze niektore kwalifikuja sie do darmowych szcepien. a co do szczepien tych podstawowych, wydaje mi sie ze juz nie ma nic lagodniejszego niz ten pentaxim czy jakos tak, my bierzemy refundowane, wiec ta poradnia moze dac nam cos lzejszego, ze tak powiem i dostalismy szczepionke acelularna.Mam nadzieje, ze pisze w miare jasno:)